Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Anty Ang

Nienawidze angielskiego!!

Polecane posty

Gość gilga
może nie trafiłaś na kogoś, kto rzeczywiście by cię zaraził tym jezykiem. jak chodziłam do szkoły, to anglik był dla mnie skaraniem boskim, a jak poszłam do pracy i trzeba było się wziąć za siebie, niestety, nie było zmiłuj. przyszedł czas na kursy w speak up, spięcie czterech liter i zapędzenie się do galopu. przydało się na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dededefrft
Czy to zdanie jest poprawne? i have listened to it, many times now

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assad
speak'up co to jest za link ? Mozesz bardziej to rozwinąć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika1123
Też nie rozumiem nienawiści do języka angielskiego, w ogóle do żadnego języka. Z tym akurat jest problem, że w zasadzie trzeba go znać. Jeżeli nie szkoła to faktycznie dobry kurs językowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjsdfhjfdsfsd
Tepe strzaly! A pozniej tacy idioci jak wy, wyjezdzaja za granice i chuja potrafia powiedziec, laza tylko i sie prosza o tlumaczenie. Buractwo tepe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjsdfhjfdsfsd
tamto zdanie wyzej jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_gość
Zgadzam sie z Wami. Jak ludzie przed wyjazdem poduczyliby się troche jezyka to nie byłoby zadnych problemów ,nawet jeśli miałaby być to znajomość na poziomie podstawowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrem78
W dzisiejszych czasach trzeba zagryzc zęby i po prostu zacząc sie uczyć, bo tak naprawde ten jezyk to teraz podstawa. A dobry kurs jak Speak'up to 70% sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwfwf
Max, jesteś śmieszny. Ja też się zgadzam, że nauka języków nie powinna być obowiązkowa, ale nazywanie obowiązkowej nauki angielskiego działaniem antypolskim to już chyba absurd. Nie sądzę, żeby antypolskim było wyposażanie Polaków w umiejętność posługiwania się używanym praktycznie na całym świecie językiem międzynarodowym, co pozwala na aktywne uczestnictwo w międzynarodowych instytucjach. Nie sądzę, aby antypolskim było umożliwianie Polakom studiowania na najlepszych uczelniach świata, które tak się składa są anglojęzyczne i umożliwianie im aktywnego uczestnictwa w życiu naukowym, gdzie też najwięcej publikacji jest po angielsku. Nie sądzę, żeby antypolskim było umożliwianie Polakom zdobycia dostępu do bogatej literatury angielskiej i nieprzebranego ogromu innych zasobów kulturalnych i naukowych, jaki daje znajomość angielskiego. Nie pojmuję, jak można myśleć, że poszerzanie horyzontów Polaków może być działaniem antypolskim. Najlepiej, gdybyśmy hodowali ciemniaków niezdolnych do zapytania o kibel w obcym kraju i niezdolnych do funkcjonowania gdziekolwiek indziej niż w Polsce... Najlepiej gdyby Polacy byli odizolowanymi od świata dzikusami, którym brak znajomości języków uniemożliwia zdobycie jakiejkolwiek wiedzy o tym, co się dzieje na świecie... Wtedy bylibyśmy na pewno bardzo propolscy... Pomyśl sobie, że wszystko, co wiesz o tym, co się dzieje w innych krajach, wiesz dzięki reporterom, którzy znają tamtejsze języki, pomyśl, że gdyby ludzie nie uczyli się obcych języków, to nie mielibyśmy dostępu do literatury ani filmów obcojęzycznych ani praktycznie żadnej wiedzy naukowej o świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornikoovva3
Bardzo mądrze napisane. Ale niestety tak bardzo odstaje na tle tego co teraz sie dzieje w kwestii konieczności mówienia po angielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angielski
Autorko, przyznam sie ze nie czytalam wsztstkich postow tylko Twoj pierwszy :) Nie odpuszczaj angielskiego!!!! Nawet jesli teraz Ci sie wydaje z enic nie umiesz to zapewniam Cie ze masz juz podstway a to bardzo duzo. Ja tez tak mialam, w szkole nienawidzilam angielskiegp, nie rozumialam nic, zdania sklecalam koszmarnie. Potem wyjechalam do Stanow i na poczatku bylam przerazona-tez nic nie rozumialam. Zycie mnie zmusilo i nauczylam sie jezyka. Powiem Ci co mi pomoglo-telewizja-tzn filmy z napisami w jezyku angielskim. Uczysz sie wtedy wymowy, a jak nie znasz slowka to sprawdzasz w slowniku bo masz pisownie podana. Ja po latach doszlam do tego czemu tak nie cierpialam angielskiego w szkole-nie podobala mi sie wersja ta z Anglii , natomiast amerykanska mi "podeszla"-tak juz bywa;) Tak wiec nei rezygnuj bo pdstawy masz, cwicz wg tej metody z filmami i napisami, zobaczysz, ze po jakims czasie bede efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReniaKusz
Spróbuj nauki z "Angielskim dla każdego" z IMP. Przychodzi łatwo, a nauka jest przyjemna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsfdfgfg
master co za przyglup, ja tez nie lubie ang, jestem scislowcem ale kurwa pamietam ze szkoly ze w trzeciej osoby lp jest has :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernest66
Nienawidzisz, bo nie radzisz sobie. Potrzebujesz więcej pracy w domu, zamów sobie jakieś kurs, np. "Angielski dla każdego" i będzie łatwiej nadrobić zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matua007
Ja też nienawidzę tego głupiego języka i nie rozumiem jak w ogóle można mówić, że ten język jest prosty?! Co z tego, że nie ma deklinacji i prawie żadnej koniugacji, jak istnieje aż 16 czasów, a zamiast końcówek deklinacyjnych trzeba borykać się z zaimkami. Do tego wymowa, o mój Boże... Raz 'a' czyta się jako 'oł', raz jako 'ej', jeszcze raz inaczej, no ogłupieć można! I w ogóle ta cała angielska wymowa przypomina mówienie z 10 pierogami w buzi. To jakieś nieporozumienie, że ten język jest 'międzynarodowy'. Międzynarodowy to powinien być sztucznie stworzony język coś jak esperanto pomieszany z slovio. Czemu Anglicy i Amerykanie mają być uprzywilejowani? Bojkotuję ten język i w ogóle się go nie uczę, bo NIE chcę. Mam same 2 i 3 i dobrze mi z tym; gdyby się naprawdę uparła wyciągnęłabym na tę 4 lub 5, ale nie chcę. Wolę się nauczyć 10 innych języków, tylko nie angielskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak ja ja sie nauczyłem
Przyjechałem do Kanady mając 14 lat i znając 0 języka Ang. Bardzo pomogły mi w nauce bajki w telewizji. Bardzo prosty język dla dzieci. A pozatym mój nauczyciel od Anglika osobiście kupował mi książki bajki dla dzieci z dużymi literami. To mi bardzo pomogło. Mam nadzieje ze może tobie tez. Sprubuj i tak nie mąż nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja własnie kiedys tez nie lubiłam a teraz odkąd zapisałam sie do Syllabusa i stwierdziłam ze jednak angielski nie jest trudnym językiem i tylko potrzeba odpowiednich metod zeby sie go nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violletowa
W sumie jesli trafiliście na dobrego nauczyciela to spokojnie mozecie tak się uczyc. Ale wiadomo ze takie lekcje indywidualne tez sa od razu inaczej płatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabatka
Oczywiście, że można nie mieć talentu do języków, matematyki, historii, ale pewnych podstaw należy się nauczyć, a w przypadku języka sporo zależy od nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak uwazam. Jak nauczyciel ma dobre podjescie to też wydaje mi sie ze znacznie lepiej idzie cala nauka i motywacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale jak ktos twierdzi, ze angielski jest prosty to nie mia z ' zywym ' angielsim wcale doczynienia :P ksiązkowy, poprawny moze I jest prosty, ale nie gdy rozmawiasz z native spikerem, a on sobie fafluni , skracając wszystko co sie da skrócic, mając akcent charakterystyczny dla danego county I na dodatek sam mówi niepoprawnie uzywajac tylko trzech ! czasow :P taak ciekawa jestem ilu z was było w stanie SWOBODNIE z nim pokonwersowac :) Z anglikiem to jest problem , ze większośc czasow uzywa sie intuicyjnie, a jedno slowo ma wiele znaczen w zalezności od kontekstu.. Duzo rzeczy jest nielogicznych np. jedzie sie NA autobusie czy samochodzie , nie W.. :) I o dominacji jezyka angielskiego.. Wiecej ludzi mówi po chinsku I w jego odmianach :) Nie licząc Ameryki Łacinskiej czy Rosjii.. tam tez po angielsku ? Afryka ? Same kolonie angielskie ,no nie ? :) A w Hiszpani to na pewno swobodnie dogadasz sie angielsku :) W Hiszpani, a nie w obszarach turystycznych.. To , ze angielski jest rozpowszechniony z racji byłych kolonii, nie znaczy ze jest jezykiem miedzynarodowym :) Moze tylko w biznesie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna nie cierpieć j.angielskiego? nie przesadzajcie,można opanować bez problemu wymagający n-l to podstawa,miałam taką,kartkówka ze słówek non-stop,gramatyka-mnóstwo ćwiczeń i testy potem czytanie,praca z tekstem,opowiadanie,pyt.odp.dialogi też j.ang rozszerzony,prawie codziennie dwie rzeczy najważniejsze:gramatyka i słownictwo zdawałam maturę z ang,dzisiaj jest mi potrzebny, dzięki,ze trafiłam na wymagającą prof.,dała nam w kośc ale i nauczyła kazdego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabatka
Co racja to racja. Jak można nie cierpieć angielskiego? Przecież to tylko język, coś czymś się posługujemy. Jak wieloma innymi rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam ze na takie rzeczy nigdy nie jest za pózno i tutaj na pewno też wybór szkoły jezykowej ma znaczenie. Wiec najpierw kurs a potem dla utrwalenia jednak dobry obóz. A co do tego pierwszego to w Krakowie polecam szkołe Syllabus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie denerwuje przekonywanie na sile ze tego jezyka TRZEBA sie nauczyc. Czlowiek jest wolna istota i niczego nie musi. Oczywiscie pewne wybory maja swoje konsekwencje np trudniej bedzie znalezc prace ale na boga jak ktos nie chce nie lubi to nie musi tego robic na sile bo wszyscy sie ucza to ja tez musze. To jest glupie wywieranie presji na czlowieku. Ja tez nienawidze jezyka angielskiego i sie go nie ucze, ucze sie rosyjskiego bo mi sie podoba i nauka jest dla mnie przyjemnoscia a nie dramatem jak w przypadku angielskiego. Denerwuje mnie rowniez to jak reaguja ludzie gdy mowie im ze ucze sie rosyjskiego "po co?! Przeciez to Ci sie do niczego nie przyda!" A ta osoba to na pewno wie co mi sie przyda a co nie.. w roznych krajach mozna szukac pracy i z roznymi narodowosciami wspolpracowac. Nie zamierzam ulegac presji tylko dlatego ze wszyscy to robia. Taki jezyk mi odpowiada i takiego sie ucze i koniec! Szkola to szkola i trzeba zdac ale w doroslym zyciu wszystko jest Twoim wyborem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uczyłam się angielskiego tyle lat podstawówka, liceum a maturę ustną zdawałam z rosyjskiego z dobrym wynikiem pomimo ze miałam go tylko cztery lata. Najwięcej wyciągnęłam jednak wiadomości ze studiów.Dla mnie jest chore to ze tak naciskają na ten język wszędzie a nie dają możliwości wyboru.... czy obcokrajowcy znają polski i uczą się go w szkole "NIE". Na wszystkie kartkówki, sprawdziany, kolokwia które są w formie pisemnej uczyłam się pamięciowo (słówka, zwroty) i przetrwałam te wszystkie lata ale konwersować w tym języku niestety nie potrafię jak napisane to jakoś przetłumaczę ale ze słuchu jakby słoń nadepnął na ucho i ciągle by tylko było "can you repeat please?":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubic to mozna wodki
Gówniara w LO, a już "NIE CHCE". A potem będzie skamlenie, że bezrobotna, że "żona męża" i tylko dom i dom albo niska płaca. Gówniarzykom się teraz we łbach przewraca - "on się nie uczy, bo ON nie chce". Chcieć, to możesz kupę gówniarzyku. A wiesz dlaczego? Bo potem twoi biedni rodzice muszą utrzymywać takie leniwe gówniarzątko, zbuntowane, "nie chcące", wysłuchiwać jego ryków i płaczów, a potem czytamy na kafeterii jak to wszystko poszło źle, bo gdyby język, to bym zarabiała 3 razy tyle w zachodniej firmie nie ruszając się z Polski albo gdybym znała język, to bym nie pracowała w UK na zmywaku już 10 lat. Mówisz, że uczysz się na mat-fiz. I co zamierzasz potem robić? Gdzie pójdziesz do pracy o profilu ścisłym bez angielskiego? Podpowiem - nigdzie. Albo będziesz sprzedawać w Biedronce. Taka anegdota: "rzadko mam do czynienia z absolwentami studiów, ale jeśli już, to proszę o duże frytki". W twoim przypadku to się sprawdzi. Nie pozdrawiam lenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubic to mozna wodki
A i jeszcze słówko do tych, co piszą "antypolskie" itd. No i potem mamy takie mocherowe tumanowo drące japy "gdzie jest krzyż, oddajcie krzyża mjastu" (pisownia oryginalna), co to jedynym jego zajęciem to bieganie po MOPSach, robienie dzieci jak króliki pod zasiłki, ale nic więcej, bo "nauka jezyka jest antypolska". Nauka łaciny też była przez stulecia "antypolska"? To jest lingua franca dzisiejszej nauki, więc ucz się jeden z drugim, a nie sadź postów na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosto w oczy kochanie
Matua007 2012.11.17 Ta, uczyć się możesz 10 języków, ale nie znasz żadnego, poza gimbusiarskim. Tępa pindeczka będzie potem sępić kasę od rodziców albo kolesia wrobi w dziecko ("sorry, nie wzięłam pigułki chyba, a myślałam że brałam") by mieć dostatnie życie, bo sama nie potrafi nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosto w oczy kochanie
gość 2014.06.30 Widać, że nie masz do czynienia kompletnie z niczym. Po angielsku są książki z każdej dziedziny naukowej. Angielski pozwala na pracę zdalną (choć większość z was i tak siedzi w biurze albo na taśmie) w międzynarodowych zespołach. Angielski pomaga zasięgnąć pomocy na dany temat gdzieś dalej, niż tylko na "zadane.pl" albo "zapytaj.pl" czy kafeterii. Bez tego języka odcinacie się od gigantycznych zasobów wiedzy. No tak, ale do pisania na "fejsiku" nie potrzeba "wiedzy". Zresztą 90% ludzi nie wie jak korzystać z google, więc co tu wymagać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×