Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Uzależniona od słodyczy

RZUCAM SŁODYCZE od teraz - szukam swojego teamu!!!

Polecane posty

przepraszam ze dopiero teraz, ale niedawno wrocilam do domu i siedze wlasnie z zielona herbatka i juz pisze:) waze obecnie 58kg, a chce wrocic do dawnej wagi 52 bo wtedy nic mi sie nie wylewalo ze spodni:/ ale najbardziej marzy mi sie wysportowana sylwetka z zarysowanymi miesniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie jest reszta? Ja juz po sniadaniu: 2 parowki i pol bulki, wiem ,ze niezbyt zdrowo, ale u mnie zawsze to w niedziele w domu sie je. Na obiad sa przewidziane szaszlyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eajanna
Słodycze moga byc dla niektorych tak samym uzaleznieniem, jak alkohol , czy papierosy. Walcze z jedzeniem slodkosci od dawna z roznym rezultatem, u mnie przyczyna nie jest nadwaga, jestm szczupla, lecz zdrowie - cukier jest zlodziejem witamin, jedzenie go w nadmiarze nie tylko rujnuje organizm, ale tez obniza odpornosc. Ja nie moge spokojnie zjesc kilku ciastek a totem nic, po zjedzeniu wiekszej ilosci slodyczy dostaje nastepnego dnia takiego glodu na slodkie rzeczy, ze sie nie da wytrzymac. Co mnie pomaga Jedzenie posilkow z miesem. To moze dziwne, poradzila mi kolezanka, ale moe laknienie na cukier zmniejsza sie wtedy. Zrezygnowanie ze wszystkiego co jest choc troche slodzone (kefiry, jogurty, serki) Nie wiem, czy wiecie, ale slodzone sa nawet papierosy, ze nie wspomne o chlebie. Bakalie to pulapka, wiekszosc bakalii (morele, rodzynki itp.) ma potwornie duzo cukru. Warzywa, warzywa oczywiscie, czyli przegryzanie "glodu" marchewka,kapusta, kalarepka. Do do slodzenia ksyliotol, albo stevia. Jesli nie mozna wytrzymac, to guma do zucia, ale jedna na dlugo :)) Wszystkie te mace razowe, ciastka ryzowe nieslodzone sa o.k. i mozna nawet polubic. Albo wariant amerykanski o ktorym powiedzial mi kiedys lekarz. Caly tydzien zero slodyczy, a jeden dzien w tygodniu wszystko na co sie ma ochote. Tyle, ze jak sie przetrwa dluzszy czas abstynencji to zwyczajne jablko wydaje sie byc slodkie, jak kiedys batonik mars a mars za slodki. A poza tym wszystko jest w glowie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć czołem :) U mnie porażka bo kilka ciastek się przewinęło i dwie drożdżówki od wczoraj ale ja się tym niepowodzeniem nie załamuje. Zawsze mi się najlepiej zaczynało od poniedziałku więc myślę że tak będzie lepiej :) Ja jadę na obiad do rodziców więc nie wiem co będzie do jedzenia. Moje wczorajsze niepowodzenie utwierdziło mnie w przekonaniu że walczę z wielkim problemem... :( Widzę teraz że moje uzależnienie jest bardzo wielkie. Jutro będę miała ten chrom i myślę że będzie dobrze... chcę się zapisać na fitness od przyszłego tygodnia. Raz w tygodniu bo na więcej nie mam ani pieniędzy ani czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eajanna mądrze piszesz.. to ze w papierosach jest cukier to nie wiedziałam ale masz rację w morelach i rodzynkach jest tego od cholery :( Fakt w jogurtach też wiec przydałoby się polubić naturalne bez cukru. Ja lubię kefirek więc słodzone serki które kocham zastąpię kefirem. Jest jeszcze sprawa takich rzeczy jak barszczyk w proszku, zupki chińskie, sosy do spaghetti.. to wszystko też zawiera cukier i co z tym? Ja lubie sosy słodko-kwaśne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś też trochę zgrzeszyłam ale w poniedziałek obiecuje nie robić takich numerów :P przez te pieprzone słodycze jestem gruba kurwa mac ! I przepraszam za przekleństwa :O kiedys byłam szczuplutka, mialam powodzenie i wogle, a teraz..szkoda gadac. jestem sama wiecej niz 1,5 roku nie jestem jakas megaa gruba :O ale tłiuszczu nieco mam :S i chce go spalic ! ahh już sobie wyobrazam ze schudne ;d kupie sobie zajebiste spodnie, hah wogle zmienie ubiór :D pomaluje włosy na ciemnejszy :D makijaż itd :d i gdzies wybrac sie do clubu :D marzyyy mi sieee :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczorajpare ciastek i troche czeko... dzis jeszcze nic slodkiego ale... hmmm... moze rzeczywiscie nie bede sie nastawiac ze dzis to juz nic. prawde mowiac jest duza szansa ze jeszcze dzis cos slodkiego wpadnie, wiec po co sie zarzekac.. i przyznam, ze sie wami zdemotywowalam :D takze sprobuje dzis ale od jutra na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! No gdzie ten zapal?! Oddajcie slodycze swoim mezczyzna, mama, znajomym! Koniec! Bierzemy sie za siebie! Ja tez sie zapisuje na fitness raz w tygodniu i do tego silownia tez raz w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sexy laseczki. Dziś już zapał na maxa :) Na śniadanie dwa chlebki ryżowe posmarowane serkiem szczypiorkowym i plaster fileta. Wypijam właśnie pół litra wody z cytryną. Jest dobrze :) Pytanie na śniadanie - ja też już oczyma wyobraźni ubieram się w sexy spodnie i idę na jakiś clubbing :) Ja też nigdy nie byłam bardzo gruba. Najwięcej ważyłam w okresie dojrzewania jakieś 68 kg (ciąży nie liczę bo przed porodem ważyłam 79 kg :P). Haendem - już koniec! Już żadnych słodyczy :) The End! Dziś na czczo było ważenie i jest 62,8 kg. Następne ważenie za tydzień. Chcę dobić do 52kg. Czyli 10 kg przede mną... już raz tyle schudłam i wiem że dam radę. Tylko teraz na stałe. Pokaże Wam jaką chciałabym mieć figurę.. zaraz znajdę jakieś foto i podam linka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawać śpiochy :) Chyba że już jesteście na nogach w pracy lub szkole :) Ja na razie jestem na kompie bo mały śpi i nic nie mogę robić żeby go nie obudzić. Pójdę do drugiego pokoju porobić trochę brzuszków i innych ćwiczonek. Piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monis75
słodycze to również mój nałóg.. Straszne to jest.. Z żadnego sklepu nie wyjdę bez batonika.. I niestety moje dzieci też nie stronią od slodkiego. Jestem z Wami! Choć myślę też , ż e troche przyjemności się każdemu należy, więc raz w tygodniu, np. w niedzielę będzie mal;e co nieco. I zgadzam się z poprzedniczką, że im mniej słodyczy się je tym mniej się chce ich jeść.. Zastanawiam sie tylko, czy pisząc na tym forum nie będziemy myśleć o słodkościach jeszcze więcej?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monis75
Rano rozpoczynam dzień szklanką wody, dzień kończę przynajmnie szklanką wody(czasem niestety kieliszeczek naleweczki-słodkiej) :-) codziennie kilkadziesiąt brzuszkow, rowerków, ale wydaje mi się, że to za malo. Chcialabym na basen, ale nie mogę sie przemóc.. Jestem po trzech ciążach i porodach, więc ciało jest mało elastyczne. Rok temu zaczęłam siedzącą pracę i przytyłam już 3kg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monis75
jednego dnia wydaję się sobie całkiem szczupłą babką, a na drugi dzień jestem gruba jak berta.. Nie wiem z czego to wynika?.. Głowa?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś75.. głowa też.. wiesz ja jeszcze dziś ani razu nie pomyślałam że zjadłabym coś słodkiego :) Czuję się bardzo dobrze :) Dołącz do nas zapraszam :) Poćwiczyłam i fajnie jest. Kończę pic moje pierwsze pół litra wody z cytryną i zaraz szykuję sobie następne pół litra. O 11:30 idę na spacer z dzieckiem.. zastanawiam się co dziś zrobić na obiad. Mam pieczarki, paprykę... hmm, może takie coś a 'la leczo. Lekkostrawne, dużo warzyw :) Dziewczyny czy to sikanie minie z czasem? Od picia dużej ilości wody.. normalnie latam do wuceta co 15 minut :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Libra_xP
Wiecie co ... Ja jestem z wami!. :) od dzisiaj..od teraz koniec z jedzeniem słodyczy !! Koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie :) Podjęłyście bardzo słuszną decyzję o zaprzestaniu jedzenia słodyczy. Widzę, że jedne z Was mogą sobie miarkować, inne tak jak w nałogu alkoholowym - nie potrafią zaspokoić się np. jednym kawałkiem ciasta - i od razu zjedzą "pół blachy"... Jeżeli ktoś z dnia na dzień rzuca słodycze z zamiarem ich dożywotniego niejedzenia - to niestety, tak jak w przypadku wielu nieodpowiednich diet odchudzających efekt może być odwrotny od zamierzanego. Co w takim przypadku robić? Przede wszystkim warto odpowiedzieć sobie na pytanie: "Dlaczego rezygnuję ze słodyczy? " Czym więcej znajdziemy prawidłowych określeń tym lepiej - np. chcę poprawić swoje samopoczucie, słodycze przyczyniają się do zachwiania równowagi hormonalnej, zawierają dużo izomerów trans - zupełnie zbędnych dla naszego organizmu, zawierają cukry proste, po których następuje gwałtowny wzrost, a następnie spadek cukru we krwi - co przyczynia się do niepohamowanego głodu i apetytu na słodycze (organizm w takim stanie domaga się węglowodanów) Jeżeli zależy nam na zdrowie, to oczywiście same slogany radykalnie nie zmienią naszego podejścia, ale często czytane uzmysłowią, że słodycze to nie są tylko zabójstwem dla sylwetki. Cóż mogłabym Wam drogie kobietki polecić? - Rozłożenie swoich posiłków (najlepiej w regularnych odstępach czasu) na trzy główne (śniadanie, obiad, kolacja) oraz dwóch przekąsek (2 śniadania i podwieczorku) zapobiegnie (oczywiście nie u każdego od razu - ale jeśli nasz organizm wie, że ma zagwarantowane te posiłki pomiędzy nimi nie ma już ochoty na nic więcej.) na dodatkowa chęć zjedzenia czegoś - Przy czym posiłki muszą być pełnowartościowe - bo jedzenie "czegokolwiek" nie rozwiąże sprawy - W trzech głównych posiłkach musi się znaleźć pełnowartościowe (zwierzęce) białko, tłuszcz odpowiedniej jakości, węglowodany - najlepiej złożone oraz składniki regulujące składniki mineralne, witaminy, błonnik - Przekąska składać się może z owocu, warzywa, jogurtu, bakalii, orzechów, ziaren (np. dyni lub słonecznika) - W przypadku ochoty na "coś słodkiego" duszenie w sobie myśli może spowodować tylko pogorszenie się naszego samopoczucia - każdy organizm reaguje indywidualnie - ale spróbujmy któregoś ze sposobów: - zjedzmy słodkie owoce, które zarazem zawierają sycący błonnik (na przykład winogrona, mandarynki, brzoskwinie, gruszki itd), takie owoce możemy również zalać napojem mlecznym naturalnym w postaci kefiru, jogurtu, maślanki - owoce suszone wprawdzie zawierają sporo cukrów prostych, ale dzięki błonnikowi i innym substancjom warto ich niewielką ilość wprowadzić do codziennej diety - wypicie szklanki soku marchewkowego pomidorowego lub innego warzywnego - sok owocowy możemy rozcieńczyć pół na pół z wodą mineralną - do małego jogurtu naturalnego dodajmy łyżkę uprażonych na suchej patelni pestek słonecznika - zróbmy kisiel owocowy, do którego dodamy starte jabłko - możemy zrobić sorbet owocowy - koktajle mleczno - owocowe - orzechy wprawdzie są wysokokaloryczne, ale posiadają w swoim składzie ważne składniki - dobrej jakości tłuszcz, dużo białka, błonnik - Nie kupujcie nigdy ciast, drożdżówek itp. ze sklepu - jak zrobicie same - będziecie wiedziały co dodałyście - Może w Waszych jadłospisach występuje za mało błonnika? - Warto STOPNIOWO zmieniać - ryż na pełnoziarnisty (polecam Uncle Bens - gotuje się krótko w porównaniu do innych z tego gatunku - tylko 10 min - a ma bardzo ciekawy smak) - makaron na pełnoziarnisty - na początek polecam graham lub pełnoziarniste z firmy Lubella - pieczywo pełnoziarniste (ale uwaga - niektóre firmy barwią pieczywo karmelem!) - Musli najlepiej wykonać własnoręcznie: 2 sposoby: 1. Sposób szybki kupujemy płatki np. 6 zbóż oraz mieszankę bakaliową lub studencką. Wkładamy do pojemnika, mieszamy. 2. Sposób dokładny: kupujemy osobno płatki: owsiane górskie, pszenne błyskawiczne, żytnie błyskawiczne, jęczmienne błyskawiczne, kukurydziane, rodzynki, śliwki, morele, żurawinę, orzechy: np. nerkowce, włoskie, migdały, ziarna słonecznika i dyni. Orzechy kroimy na drobne kawałeczki i wraz ze słonecznikiem i dynią wkładamy do nagrzanego piekarnika na ok. 10 min. Owoce suszone jeżeli trzeba, kroimy na kawałeczki. Do szczelnego naczynia przekładamy płatki, bakalie, ziarna - mieszamy i gotowe :) Idealne na śniadanie - z dodatkiem jogurtu naturalnego i pokrojonym w plasterki bananem. Od kilku lat - taka mieszanka zawsze występuje w mojej szafce kuchennej :) Polecam Różnica pomiędzy musli wykonanym według przepisu, a występującymi w sklepie jest niewiarygodna ;) Większość gotowych mieszanek zbóż z owocami zawiera w swoim składzie dodatkowe, zbędne dla naszego organizmu składniki, np. cukier, aromaty, miód sztuczny, regulatory kwasowości, barwniki, emulgatory, ekstrakt słodowy itd... Nie zawierają owoców kandyzowanych. Owoce kandyzowane produkowane są z owoców świeżych, wysycanych w syropie cukrowym. Zawierają dużą ilość sacharozy. Podstawowa zasada: ZMIANY WPROWADZAMY POWOLI, MAŁYMI KROCZKAMI - bo tylko taki sposób przyniesie trwałe efekty. I oczywiście należy zwiększyć aktywność fizyczną :) W razie pytań jestem do dyspozycji :) Życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natural Beauty ale nam lekturę sprawiłaś :) Przeczytałam jednym tchem :) Musli własnej roboty mnie zachęciło. Zrobię jak tylko zjem kupne. Powiem szczerze że dziś nie zjadłam nic słodkiego i czuje się świetnie. Zjadłam dziś (śniadanie pisałam wcześniej) dwie bułki z cukierni Leczo i Margeritę. To sa bułki jasne z warzywami. Musiałam zjeść coś takiego zeby nie mysleć o słodkim. To nie miało bardzo dużo kalorii dwie bułki około 300-400. Był dziś tez banan i na kolację ryż z leczem własnej roboty i dwa małe jabłuszka. Ogółem pewnie około 1500-1800 kcal. Jest dobrze. Dziewczyny odezwijcie się!!! Musimy być twarde :) Ja jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Obecnie ważę 56 kg ale mam zamiar ważyć 50 kg .. Mam nadzieję że wytrwam i uda mi się przez to przebrnąć.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takze oficjalnie oglaszam - wczoraj nie zjadlam nic slodkiego!!! ale za to dobilam sie wielka kanapka na wieczor. bylam w sklepie okolo 18.00 i myslalam jak zwyke o czyms slodkim. dociera do mnie ze robie to codzien ale i tak jest strasznie ciezko przerwac ten ciag. caly dzien mysle "rzucam slodkie" a potem wieczor i mysl "ee zaczne od jutra" jest tak silna ze az rano nie moge w to uwierzyc! cukier to samo zlo. naprawde. poza okradaniem organizmu ze skladnikow odzywczych i powodowaniu depresji, przyczynia sie tez do powstawania zmarszczek. kiedys nie do pomyslenia dla mnie bylo jedzenie jakiegos smieciowego zarcia, a teraz wszystko z puszki, gotowe, slodycze, ble. chcialabym znowu jesc prosto i zdrowo - warzywa, owoce, miesko, ziarna (nabialu nie moge) nie chce rzucac wszystkiego z dnia na dzien, bo bedzie mi bardzo ciezko. wywalam na razie slodycze (ale chyba raz na tydzien cos zjem) i bardzo przetworzone produkty. potem sprobuje z pszenica. uwazam, ze wplywa na cellulit i depresje... no zobacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×