Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

czosnek jest ciężko strawny i powoduje wzdęcia , dla naszych maluszków to jeszcze za wcześnie , ja osobiście bym nie dała ..... ale decyzja należy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym czosnku jeszcze nie dała :) w ogóle małej jeszcze nie przyprawiam dań. I tak się zastanawiam kiedy mała już może zacząć jeść po trochu to co my jemy. Teraz daję jej czasem tak troszeczkę na spróbowanie, ale myślę o jakiejś zupie... Czy wy już podajecie swoim maluchom jedzonko ze swojego stołu? Dziś pogoda trochę lepsza więc w końcu wyjdziemy na spacerek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
CO DO LINOMAGU TO POTWIERDZAM JEST DOBRY NA ODPARZENIA, JA MAEJ JUZ POWOLI DAJE TO CO MY JEMY A CZOSNKU JESZCZ NIE PODAWALAM MAM TAKI SAM PROBLEM JAK NIEKTORE Y WAS WCZESNIEJ CZYLI PROBLEM Z USYPIANIEM WIECZORNYM MALA NAUCZYA SIE USZPIAC W WOZKU I WIECZOREM W LOZECZKU JEST PLACZ ALE I TAK JEJ NIE WOZE WIECZOREM BO NIE CHCE JEJ TAK PRZYWYCZAJAC DZIS PIERWSZ RAZ PO CHOROBIE WYJDZIEMY NA SPACER PRZEPRASZAM ZA LITEROWKI MALA COS NAWCISKALA NA KLAWIATURZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 11021985- widzę, że maleństwo też jest zainteresowane naszymi tematami i do komputera się rwie ;) Ja również mam problem z usypianiem mojej małej. Kiedyś ładnie zasypiała przy cysiu. Teraz, gdy wieczorem ją usypiam, muszę z nią po prostu "walczyć". Mała się wierci, marudzi, przewraca się na brzuch. Jeśli chodzi o obiadki. Naczytałam się, żeby dziecku nie dodawać soli. Zawsze krzyczałam na moich rodziców, którzy w czasie gdy pracuję zajmują się małą, aby nie dawali jej domowej zupy. Jednak dawali, gdy tylko nie widziałam. Doprowadzało mnie to do szewskiej pasji. Przecież to ja jestem matką i mam więcej do powiedzenia jeśli chodzi o wychowanie mojego dziecka. Niestety, takie są uroki mieszkania z rodzicami, czy teściami. Poskutkowało to tym, że mała zjada zupki domowej roboty. Oczywiście są on gotowane bez dodatku glutaminianu sodu, czy też innych konserwantów. Muszę Wam powiedzieć, że chyba bardziej jej smakują, niż te słoikowe (choć takie również podaję). Moje maleństwo zjada też szyneczkę i chlebek (dzięki mojemu tacie, oczywiście). Śmiesznie otwiera przy tym pyszczek, niczym mały ptaszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
wasnie o to wiercenie i przekladanie na brzruch mi chodzilo tez walcze z nia przy usupianiu, to prawda z zupami domowymi Ola tez lubi je bardziej niz ze sloika, rowiez daje chleb i szynke oraz ziemniaki gotowane z maselkiem a pzszczek przy tym otwarty jak u ptaszka i pelno radosci. Moze wiecie jak naprawic to co maa mi nawciskala bo ja juz nie wiem alt mi nie dziaa i koncowek nie moge robic a dotego jeszcz wciskajac Z wyskakuje Y i na odwrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresetuj kompa , ja też często mam ten problem i nie wiem skąd on mi się pojawia :( ale reset u mnie zawsze pomagał , albo zwykłe zamknięcie i otwarcie strony na nowo. Mojej córeczce gotuję sama :) ale osobno dla niej i dla nas , nie wiem czemu ale jakoś się boje podać jej to co my jemy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia590 dobrze Cię rozumiem, mieszkamy z teściami i jest to samo. Tylko ja mam przynajmniej tyle dobrze, że nie pracuję i mała rzadko zostaje z nimi sama (bardziej mi chodzi o teściową niż teścia) ale przy każdym spędzie rodzinnym zaczyna się gadka, co już małej powinnam dawać i tez mi to tak podnosi ciśnienie, że nie wiem... i nie przetłumaczę. Oni byli chowani inaczej i kropka. Ich dzieci w tym wieku już gulasz wołowy z ziemniakami wcinały i nie wiadomo co jeszcze... Ostatnio udało mi się obejrzeć kawałek "rozmów w toku" i było o młodych matkach, ale tak na prawdę to o tym jak ich matki zachowywały się w stosunku do ich dzieci i do nich. Jedna to w ogóle jechała córkę i to tak okropnie, jakby cholera wie jaką złą matką była tylko za to, że daje dziecku dania ze słoiczka, a one jej zdaniem nie są dobre i nie mają smaku bo nie są doprawione i w ogóle a ona by je najchętniej posoliła, popieprzyła itd. To tak w skrócie, ale odcinek był dobry a mnie aż krew zalewała jak tych babć słuchałam... :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Za oknem piękna pogoda, w sam raz na spacerek. Niestety, ja w pracy muszę siedzieć ;) Na szczęście jutro weekend się zaczyna i to 4-ro dniowy! :) maliszna- u mnie jest to samo. Gadki typu "mała już wszystko jeść powinna" a dania ze słoiczka są be, bo "niewiadomo , co do nich dodają". Na nic zdają się tłumaczenia, że potrawy dla dzieci przygotowywane są pod ścisłą kontrolą i stałym nadzorem.No i oczywiście, że my karmieni byliśmy tak i tak i nic się nam nie stało. Zawsze się odszczekuję, że nasi rodzice mieli już szansę wychować nas a nam niech pozwolą wychować nasze dzieci po naszemu. Ale to, jak grochem o ścianę. Dziewczyny, powiedzcie proszę, czy nadal podajecie swoim dzieciom witaminę D? Słyszałam taką opinię, że podawać należy do pierwszego roku, więc nadal podaję. Jak jest w Waszym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mój synek zjada obiadki ze słoiczka i moje które mu gotuję nie podaję mu jeszcze potraw z "naszego stołu.Mam pytanko jak poradziliscie sobie z biszkoptami czy wasze maluch je jedzą ..bo mój strasznie sie ksztusi przy nich i boje sie mu podawac...no i jeszcze jedna kwestia o której wasze brzdace chodzą spac wieczorem? Mój szkrab skończył 9 m i nadal podaję wit D. Pozdrawiam Ps...Zębów brak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też próbowałam małej dawać biszkopty ale strasznie się kruszyły dlatego zamiast tego daje jej hipolitki, może droższe ale są idealne dla maluchów. Nie kruszą się tylko rozpuszczają a mała za nimi przepada i wykorzystuję je jeszcze jako danie zamiast kaszki, rozpuszczam pare na mleku. To są takie w niebieskim pudełeczku. Czasami daje jej też chrupki kukurydziane, ale nie za dużo, bo wydawało mi się, że ma od nich zaparcia :) Pogoda dziś piękna, troszkę wieje, ale nie tak mocno jak wczoraj. Mała zje obiadek i spadamy na dworek. Miłego dzionka mamusie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
hej mała też krztusi sie biszkoptami kłade ją spac przed 21 roniez podaje wit D. Czy macie problem z karmienie bo ja straszny, mała jest niejadkiem i przy karmieniu o kazdej porze jest wiercenie musze jej dawać cos do rączek zeby sie zainteresowała bo jnaczej sie wierci, trąca łyżke i jest płacz. Od wczoraj jest płacz takze przy usypianiu w ciągu dnia jest bardzo śpiąca a usnąć nie może po prostu tragedia. Ide z nieą dzis do lekarza bo po antybiotyku kiedy była chora ma brązowy język i nie wiem co to niech ją zobaczy.Początkowo myslałam ze coś zjadła ale nie bo to już od kilku dni tak ma. W sobote de na wesele musze bo to bardzo bliska rodzina małej nie zabieram zostaje z teściową ja przyjade ją wykąpać nakarmić i uspić Cietawe jak to bedzie musze wszystko tesciowej wytłumaczyć,u mnie też pogoda fajna jak mała wstanie i coś zje idziemy na spacer.Co do śpiworka do wózka to kupiłam taki http://allegro.pl/dopinany-spiworek-do-wozka-z-polarem-kombi-110cm-i1292977566.html i jestem zadowolona w rzeczywistości jest jeszcze ładniejszy uciekam bo mała sie budzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja również podaję jej ciasteczka z Hipp'a. Ładnie się rozpuszczają i nie kruszą. Natalka lubi pałeczki kukurydziane i takie okrągłe ryżowe chrupaczki z BoboVity. Jeśli chodzi o zasypianie, to zazwyczaj jest to od razu po kąpieli. To znaczy dotychczas tak było. Zwykle kąpiel jest o 19, później karmienie i spanie. Teraz wygląda to trochę inaczej, bo po kąpieli zamiast spać, moja mała nabiera ochoty na zabawę. Walczę z nią jakieś 30 minut i w końcu udaje mi się ją uśpić. Wychodzi na to, że zasypia tak po 20. No ale budzi się kilka razy w nocy. To znaczy nie budzi się, tylko marudzi przez sen, śpiąc siada lub przekręca się na brzuch. W związku z tym wstaję do pracy kompletnie niewyspana. Życzę Wam i Waszym dzieciaczkom ciepłego i długiego weekendu. PS, nie zapomnijcie o zmianie czasu. Mam nadzieję, że trochę odeśpię. W końcu śpimy o godzinę dłużej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam :) Moja mała dalej ząbkuje, strasznie długo się to wszystko ciągnie. Nie dość, że bardzo marudna, nocki to w ogóle już masakra... Żel który stosuję (Dentinox), już nie pomaga, tylko na chwilę. I nie smarowałam jej nim często, przeważnie na noc i czasami tylko w ciągu dnia. Macie jakieś wypróbowane dobre żele alb0 jakieś inne sposoby na dziąsełka? Gryzakami moja mała nie specjalnie jest zainteresowana, własne paluszki są lepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Jestem okropnie zmęczona tym tygodniem. W długi weekend pogoda była świetna. Jedyny minus to to, że cały przesiedziałam w domu. Akurat w niedzielę moja mała zaczęła gorączkować. Okazało się, że to tzw. "trzydniówka". Byłyśmy w szpitalu, bo oczywiście przychodnia była nieczynna. Mała dostała Augumentin. We wtorek poszłam do pracy, ale gorączka dalej nie spadała.Na dodatek mała nic nie chciała jeść ani pić. W środę wzięłam wolne i wybrałam się do naszego pediatry. Okazało się, że po antybiotyku, Natalka dostała pleśniawek w jamie ustanej. Przepisano jej kolejny antybiotyk, którym trzeba pędzlować jamę ustną. Od dzisiaj mam zacząć smarowanie. Ciężko będzie, bo niunia nie da sobie nic do buzi włożyć. Jeśli chodzi o ząbkowanie- pani pediatra powiedziała, że niunia zaczyna ząbkować. Zresztą, tak mówiła już jakieś trzy miesiące temu. Jak na razie zębów nie widać. Jednak faktycznie, mała jest bardzo marudna. Szczególnie w nocy daje popalić. Podaję jej na noc małą dawkę Nurofenu. Może i pomaga, bo niunia ładnie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) mój skarb dzisiaj skończył 9 miesięcy i okazało się że ma trzeciego zęba przebiła się górna jedynka :) też byłam z nim dzisiaj u lekarza bo paskudnie kaszlał w nocy miał gorączę a nad ranem zwymiotował pani doktor stwierdziła zapalenie gardła przepisała pół apteki i zabroniła wychodzić na dwór a we wtorek do kontroli dobrze że mam dzisiaj wolne bo po takiej nicy to jestem przywalona jak paczka gwoździ czekam aż mały się zmęczy i kładę się z nim bo śpię na stojąco!!! co do ząbków to ja dostałam od mojej siostry z niemiec takie kropelki sab simplex i podaję małemu jak bardzo marudzi 15 kropli naprawdę pomagają dobre są nawet na bóle brzucha wiem że w polsce ich nie ma ale jak byście miały możliwość i ktoś wam mógł je dostarczyć to naprawdę polecam bo ja wypróbowałam chyba wszystkie żele i nic nie pomagało dobra spadam do kuchni pora na jakiś obiad a jak tam wasze maluchy po zmianie czasu śpią dłużej ? bo mój niestety .....pa buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała jak miała trzydniówkę to żadnego antybiotyku jej nie podawałam. Tylko leki na zbicie gorączki. Tyle, że u mojej z apetytem było normalnie. Ja mieszkam w mieście przygranicznym także może uda mi się zdobyć te krople. Może jutro pogoda będzie to się przejdę z małą :) Pogoda dziś dziwna, pochmurno, wietrznie ale ciepło... Byłyśmy na krótkim spacerku i mnie głowa rozbolała. Chyba ciśnienie dziś jakieś dziwne. Mała dalej marudzi a zębów jak nie było tak nie ma... ciekawe kiedy w końcu wyjdą... Madziu i Chrupko życzę Waszym bąblom szybkiego powrotu do zdrówka Pozdrówka mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
hej ja juz po weselu mała była z nami 2 godz i do domku, madzie 590 u małej po agumentinie tez plesniawki w buzi to co pisałam o brązowym jezyku . Lekarz przepisał nystatyne smarować w buzi iteż jest z tym problem, a co tobie przepisał? Krople sab simplex znam podawałam małej jak miała kolke i są świetne bardzo pomagają.Ząbkowanie u nas przebiega ostatnio dość łagodnie jest już druga dolna jadynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki. My juz mamy pokazną ilosc zabkow.Na dole 4 a na gorze dwa i dwa w trakcie wychodzenia.Strasznie szybko to idzie u Filipka. Synus bardzo nie marudzi ale za to nie moze sie przestawic z czasem i o 6 juz spi.Probuje go troszke przeciagnac o 5 min co dzien ale nie wiem czy mi sie to uda.Za to o 4-5 rano mam juz pobódke hihi Ja za to w szkole siedze cały czas.Cora raz ze miała teraz pasowanie na ucznia a dwa ze ja w trojce klasowej jestem wiec mam troszke zajec. Chxiałabym jeszcze zeby Filipek zaczał juz chodzic bo jakos nie mam ochoty dzwigac ponad 10kg hihi a on ani mysli o chodzeniu a nawet raczkowac mu sie nie che,leniuszek taki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 11021985- nasza pani pediatra również przepisała Nystatyne. Nabieram ją na patyczek kosmetyczny i smaruję w buzi. Mała nie bardzo się daje strasznie krzyczy. Ale, jak trzeba, to trzeba. Na szczęście apetyt trochę się poprawił. Jej, jak ja bym chciała, zęby mojej niuni choć jeden ząb wyszedł. Podobno dzieci późno ząbkujące gorzej znoszą ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej troche sie nie odzywalam bo adas ostatnio szaleje ;) kolejny zabek mu sie przebil i powoli sie wynurza ;) Adas marudzi i marudzi ale co zrobic, ze spaniem jako tako po zmianie czasu choc myslalam ze bedzie lepiej ale nie jest najgorzej na nowyczas chodzi spac ok 19.do19.30 budzi sie czasem o 4 ale go polulam chwilke i idzie spac dalej dzis spal do 7 z tym ze razem z nami bo mi sie wczesniej usnelo ;) ale zazwyczaj wstaje ok 5.30 jesli chodzi o nystatyne to adasia lekarka kazala moczyc smoczek i mu taki dawac 3-4 razy dziennie jesli nie bedzie dawal sobie pedzlowac ;) no i wczoraj adas zaczal raczkowac a tak caly czas smigal na brzuszku po panelach , sam juz sie z lezacej pozycji podciagnie na szczebelkach i stoi i krazy wkolo lozeczka ;) nic lece bo musze go przebrac ;) buziaki i cieple usciski w te wietrzne dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babki ;) Co tam u was???Jak ten czas leci , ostatnio porządkowaliśmy zdjęcia i taka refleksja mnie naszła , jak te nasze pociechy rosną Jeszcze niedawno były w brzuszkach a tu już takie duże ..... Ostatnio weszłam sobie na topic luty 2011 i sobie tak przypominałam jak to było :):):): Jak tam wasze żuczki???Moja ma 2 zęby , ostatnio nauczyła się siadać z pozycji na czworakach (zaczyna raczkować zrobi 2-3 kroczki i bach ) Podciąga się przy łóżeczku -> jest na kolanach (na klęczkach ) , ale jeszcze nie wstaje , coraz więcej się rusza pełza ,obraca się aż miło popatrzeć Żeby nie było za pięknie to ostatnio usypianie / wieczory to koszmar :(:(:(:(:(:( mała się drze , płacze , nie chce iśc spać i w końcu pada koło 22-23 :(:(:(:( a wcześniej tak ładnie mi sypiała i spać chodziła ok 20 -21 . A co u waszych pociech ??? Niedługo już Mikołaj i Święta .Śmiałam się z męża ,że na przyszły rok będzie się za Mikołaja przebierał :D:D:D Pozdrawiam papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała też ma dwa ząbki, reszta idzie i dojść nie może... :( I cholera jakiejś wysypki mi dostała, pierw miała tylko pod brodą i myślałam, że to potówki (przy raczkowaniu strasznie się poci, mimo, że ją lżej ubieram), ale wczoraj przy kąpaniu zauważyłam, ma je już na ramionkach i łopatkach... nie mam pojęcia co to może być. Takie malutkie drobne krostki. Proszku nie zmieniałam, żadnych nowości po których mogłaby mi się uczulić jej nie dawałam i nie wiem... Może watro to z pediatrą skonsultować? Jak myślicie? Laura już tylko tam gdzie może się czegoś złapać to wstaje na nogi i próbuje się przemieszczać na stojąco, tylko jeszcze nie wie jak się do tego zabrać. Z raczkowaniem już nie ma najmniejszego problemu... Tak myślałam, żeby jej kupić taki chodzik-pchacz, który się później składa na taki samochodzik co się maluch nogami odpycha. Z playskol (nie wiem jak to się pisze) widziałam za 180 w careofurze (na allegro pewnie tańsze), a wczoraj wiziałam w gazetce z biedronki, że od 15.11 będą takie za 120,- (z innej firmy) dwa rodzaje - jeden się składa na samochodzik, a drugi rozkłada na stoliczek i nie wiem czy się na nie nie skuszę, mają bardzo fajny panel z zabawkami, ciekawszy jak te w oryginalnych. Bo do klasycznego chodzika nie wkładam małej, a taki myślę, ze byłby dobry - mój M się śmieje, że to balkoniki dla dzieci Ja też wczoraj sobie segregowałam zdjęcia do wywołania i tak oglądałam jaki bęben miałam, małej zdjęcia jeszcze ze szpitala. W ogóle jak nie to dziecko :) leci ten czas jak nie wiem... Niech tylko święta zlecą i zaraz maluchy rok skończą. Z tego co pamiętam to któraś z naszych lutówek już w grudniu urodziła... jak to leci... Rok temu siedziałyśmy na forum i narzekałyśmy na bolące plecy i mało pojemny pęcherz ;) a teraz? Zaraz nasze maluszki śmigać będą :):):) Pozdrówka mamusie i życzę nam wszystkim abyśmy jeszcze długo długo miały chęć dzielić się tutaj wszystkim tym co nam tylko przyjdzie do głowy :):):) Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
u nas też dwa zęby, mała już sama sie podciąga do stania i trzymając sie czego kolwiek chodzi, z usypianiem też gorzej bo zanim uśnie to kilka razy wstaje i chodzi trzymając sie łóżeczka. Też zastanawiam się nad chodzikiem pchaczem z biedronki tym który jest z wersją z jedzikiem ciekawe jak wyglądana żywo czy nie jakieś badziewie. To prawda ten czas strasznie szybko leci mimo iż każdy dzień z dzieckiem praktycznie taki sam codzienne obowiązki. Jak sobie przypomnę rok temu o tej porze jak pisałyśmy, o dolegliwościach ciążowych ,o wyprawce,wózkach i innych waznych rzeczach to nie mogę uwierzyć ze nasze maluchy już takie duże, już niedługo rok bedą miały. Strasznie się ciesze ze już niedługo mikołaj i świeta,nasze pierwsze święta z dzieciakami, ale sie wszystkim zebrało na wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
u nas 2 zeby mała już wszystkiego się łapie i wstaje, trzyma się łóżka i chodzi , z usupianiem tez mam ostatnio problem Ola zanim uśnie to kilka razy wstaje i chodzi w łóżeczku trzymając się.Tez zastanawiam się nad chodzikiem pchaczem z biedronki tym w wersji z jezdzikiem musze zobaczyć na zywo czy nie jakieś badziewie. Jak sobie przypomnę jak w zeszłym roku o tej porze pisałysmy o dolegliwościach ciązowych, wyprawkach i innych waznych rzeczach to niemoge uwierzyć ze ten czas tak szybko leci i nasze maluchy juz takie duże niedługo rok skończą. Tak się już ciesze na mikołaja i święta nasze pierwsze święta z dzieciakami.Zebrało nas coś dzisiaj na wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
myślałam ze za pierwszym razem sie skasowało wiec upisałam sie jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza... Kochane co tam u Was? My się zaraz wybieramy na spacerek, pogoda dziś piękna :) Pozdrówka i miłej niedzieli :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Parę dni temu pisałam że Julka się podciąga i siedzi na kolankach, muszę się pochwalić że mała od 4 dni stoi :) , zaskoczyła nas że ho ho , jemy obiad mała spała w łóżeczku , nagle słyszę że wierci się w łóżeczku odwracamy się a tu szok mała stoi w łóżeczku :):):) A co do raczkowania teraz już poszło w niepamięć , woli wstawać i wspina się do pozycji stojącej po czym tylko może włącznie z mamą i psem :D:D Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U nas ze staniem było to samo. Nie wiadomo kiedy i mała już stoi. Na początku to nawet nie mogliśmy podpatrzeć jak ona to robi. Jak tak to nie mogła wstać, a wystarczyło, że odwróciłam głowę na sekundę i już :) Teraz to nie ma problemu z niczym. wszędzie jej pełno, nie można jej z oka spuścić :) Kupiłam jej wczoraj ten pchacz. Jak na razie to jest nim bardzo zafascynowana... cały ranek się nim zajmowała. Pogoda dziś do D. Cały czas taka mżawka pada i siedzimy w domu :( Jak wasze dzieciaczki śpią w ciągu dnia? Moja mała przestawia się na jedna drzemkę w ciągu dnia. Taką na 1,5-2 godziny. Jeżeli jej się czasem zdarzy zasnąć koło 17-18 to później wariuje do 23 dlatego staram się jej już nie kłaść po południu, chociaż nie raz nie ma innej możliwości bo tak marudzi... Kolejnych zębów dalej brak :) ale chyba idą bo się znowu zaczęła ślinić jak nie wiem. Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
hej maliszna ja też kupiłam ten pchacz jezdzik w biedronce małej sie podoba tylko nie chce za bardzo go pchać woli jak ją prowadzam jest fajny solidnie wykonany tylko jak dla mnie ma jeden minus że kółka przednie nie są skrętne. U nas cały plan dnia ostatnio poprzewracany,nie moge z małą dojść ładu szczególnie ze spaniem w dzień to przez to ze ostatnio kilka dni coś jej sie śni budzi sie z płaczem, zanim uśnie to troche schodzi i przez to mamy poprzestawiane godz o której wstaje i o której śpi w dzień mówie wam masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×