Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

Gość Mamcia050709
Witajcie lutowe mamcie. Jestem tu pierwszy raz. Nasz synek urodził się 22 lutego-4100gram i 61cm i 10 pkt....na imię ma Alanek. Ma skazę i karmię go nutramigenem a poza tym od dwoch tygodni je kleik ryżowy,kukurydziany...a od ponad tyg.warzywka ze słoiczków..dynie marchewke.....a takze owoce jabluszka. Nie mielismy zadnych rewolucji zoładkowych Alanka....załatwia się prawidłowo,zadnych kolek ,tak jakby nie bylo wprowadzane nic nowego....wszystko super. Przesypia cała noc(idzie pozno lulu ok.23..potem okolo 4 cos sie napije lub popije mleczka z zamknietymi oczkami i spi ,rano okolo 8 zjada sniadanko i dalej zasypia i tak do ok.11rano) Lubi sobie pospac, podjeśc i długie spacery. Nie lubi smoczka i za długiego trzymania na rączkach . A filmiki z moim Kochanym Alankiem wystawiamy na you tubie poniewaz dziadkowie mieszkają bardzo daleko i w ten sposób mogą oglądac wnuczka na bieżąco. Zakladajcie drogie mamy konta na you tuba i pokazujecie swoje pociechy....ja chetnie obejrze .Zachecam Jesli chcecie zobaczyc mojego Alanka zapraszam tu http://www.youtube.com/user/pgrowiec Witamy więc was wszystkich serdecznie.Pozdrawiamy mamuśki i ich pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszyskie lutowe mamusie czytam was od początku i dlatego postanowiłam się dołączyć do was . Mój Sławuś urodził się 4 lutego poprzez cc miał 60 cm i ważył 4720 teraz ma 72 cm i waży 8 kg duży z niego chłopak prawda!!! Karmię go ciągle piersią bo jak daję mu smoczka to krzywi się i pluje dostaje zupki i kleik kukurydziany .mam nadzieję drogie mamy że wasze pociechy jakoś znoszą te upały u mnie pomaga wanienka z ciepła wodą Sławus bardzo się uspokaja jak go w ten sposób schładzam pozdrawiam wszystkie mamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez u nas cisza. my na wsi siedzimy i nie mamy tam dostepu do neta. Dzis bylo szczepienie.Wybralam 6w1 i troszke załuje.Mały strasznie jest marudny.Płacze niewiedziec czemu. mam nadzieje ze mu przejdzie. upały straszne,ale lepsze to niz deszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! A jak mamusie radzicie sobie z plagą komarów?? U mnie pomagaja moskitiery na oknach tylko trzeba uwazac żeby z dworu nie naleciały przez drzwi:-) Wiecie może czym mozna smarowac dziecko na ukąszenie,jesli wogóle czyms mozna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puder w płynie taki na ospe.Niestety troszke jak muchomorek maluch wyglada ale za to rewelacyjnie działa.Jest teraz taki ulepszony własnie na ukaszenia tez.Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcia050709
a ja swojemu nakrywam na noc moskitierą łóżeczko i żaden komar niestraszny.Dzis byliśmy nad jeziorkiem...pod drzewkiem w cieniu..przyjemnie wiało od wody a synek spał smacznie. Pierwsze "opalanko"plażowe synka.wprawdzie w cieniu...ale tak lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
witam ale cisza co do komarów to jakoś sobie radzimy mam inny problem przez te gorąca mała nie chce jeść a do tego zaczynają jej iść ząbki jest przez to bardzo marudna i płaczliwa ,mam już żel na dziąsełka byłam też z nią u lekarza i kazał podawać nurofen w czopkach dla dzieci martwię się tym bo nie chce zeby przez to spadła z wagi czy wasze pociechy też tak nic nie chcą jeść? Wczoraj były chrzciny Oli mamy już to za sobą, dobrze,że był to sam chrzest bo mała nie wytrzymała by całej mszy. Ubrana była w śliczny kąplecik robiony na szydełku sukieneczka, kapelusz,buciki i sweterek. Było tak gorąco, że z sweterka i bucików w ogóle nie skorzystałyśmy mam zamiar kąplet sprzedać jest cudny jakby któraś z was była zainteresowana to prześlę zdjęcia na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
hej byłyśmy wczoraj na 3 szczepieniu Ola waży 7kg 69 cm długości schudła mi przez te gorąca nic praktycznie nie jadła zauważyłam po spodniach miała w pasie opięte a teraz są luzne.Upały sie skończyły a ona je dużo mniej czy to możliwe zeby nie jadła przez to ze jest starsza i już nie potrzebuje co trzy godz, a jak tam u waszych maluchów z jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Laura nadal je co trzy godziny. Jedynie w nocy ma ponad 8h przerwy, nawet jak się obudzi to dopajam ja herbatka. Kupiłam chuste do noszenia... ciekawe co z tego wyniknie. Mam nadzieję, że jakoś sobie dam z tym radę, bo w domu na pewno mi sie przyda. Ostatnio mała strasznie marudna jest (nie wiem czy to nie zabki) i nie chce mi dać chwili spokoju, obiad gotuje dopiero jak M z pracy wróci... a tak to bede miala wolne rece :) (gorzej jak nawet w tym nie bedzie chciała usiedzieć ;P ) Czy ktoras z was uzywa chusty? Mam nadzieje, ze sie sprawdzi pozdrowionka i odezwijcie się czasem bo cos u nas echo ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szamanowa
maliszna - my używamy husty... Nie jest tak źle z tym wiązaniem, już mamy opanowane. Mój maluch jest starsznie ruchliwy, ale w chuście siedzi grzecznie i ogląda świat. Czasami nawet uda mu sie w niej zasnąć tzn. jest to nawet bardzej prawdopodobne niż to, że zaśnie w wózku:/ U nas za to jest właśnie problem ze spaniem..... mały terminator urządza sobie dwie dwudziesto-minutowe drzemki i to mu w ciągu dnia wystarcza. Masakra. Nic nie mogę zrobić w domu, bo nie koniecznie podoba mu się leżenie w łóżeczku jak mama gotuje lub sprząta :/ Chusta w domu się nie sprawdza, bo mały jest za duży żeby sobie z nim usiąść, a poza tym jak nawet zaśnie to jak usiądę to zaraz się budzi :/ Ogólnie, to w chuście za bardzo nie da się schylić itp, więc nawet nie posprzątasz..... nie mówiąc o gotowaniu i prasowaniu..... Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coż... zobaczymy jak to bedzie :) wszystko w praniu wyjdzie. tez nie mam pewnosci czy mala bedzie chciala w niej siedziec i czy dam rade cokolwiek zrobic... zobaczymy :) czekam az przyjdzie, bo na allegro zamowilam. Taniej mi wyszlo z przesylka niz bym miala u siebie na miejscu kupowac... pozdrowka mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my jestesmy po kolejnym szczeoieniu ;) Adas ma juz 8 kg wiec jest kawal byczka z niego ale jest przecudowny i kochany ;) zabki mu ida bo jest czasem nie dowytryzmania z reszta lekarka tez mowi ze lada dzien jakis siepojawi ;) i ostatnio w dzien zaczal spal 3 razy po 1,5 godziny wiec mam czas cos porobic ;) jesli chodzi o nocki to tez nie narzekam jak sie naje po 19 to spi przewaznie do 4.30 a czasem i godzinke dluzej pospi potem sie naje troche pomarudzi i idzie spac na troche ;) milego weekendu kobietki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcia050709
A u naszego synka wczoraj wyszły dwa dolne ząbki...odrazu dwa. nawet nie zauwazylismy,tylko maz przez przypadek zobaczył.Alanek spi grzecznie i tylko w dzien lekko pomarudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szamanowa
Drogie Mamusie :) Mam pytanie, może niezbyt przyjemne, ale czas leci - czy wracacie do pracy? Jak tak, to kto zajmie się Waszymi szkrabusiami? Ja miałam wrócić do pracy w połowie sierpnia, ale mój synuś jest tylko na piersi, o butli nie ma mowy, bo nie akceptuje smoka, więc dzięki wsparciu moich kochanych rodziców bedę mogła sobie pozwolić na to żeby z nim jeszcze trochę zostać. Dla mnie to jak los na loterii :) a jeszcze jakiś czas temu myślałam, że nie będę miała instynktu macierzyńskiego hehhehe jak to się wszystko zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim . Ja mam właśnie ten problem że na początku września muszę wrócić do pracy i nie wiem co mam zrobić z małym serce mi chyba pęknie jak będę musiała oddać go do żłobka bo moja mama chociaż nie pracuje to jak próbuję z nią o tym rozmawiać to udaje że nie ma tematu a zresztą ....szkoda gadać !!! a na wy chowawczy nie mogę sobie pozwolić bo mnie na to nie stać :( od dzisiaj spróbujemy dać mu butlę ale czarno to widzę mały ząbkuje i jest bardzo marudny jeszcze te upały oj chyba mam doła pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do 25.08 wracam do pracy... wszystko było by fajnie gdyby nie to, że umowę mam do końca sierpnia i się dowiedziałam, że mi jej nie przedłużą... mam nadzieję, że uda mi się szybko znaleźć coś w normalnych godzinach, za normalne pieniądze... Wychowawcze nie wchodzi w grę, nawet mi to na comiesięczną ratę za studia nie wystarcza... Ehhh a już mieliśmy się z M rozglądać za mieszkaniem... Jakoś się to wszystko poukłada, tylko szkoda, że znów stracę na to duuużo czasu. A tak poza tym to wczoraj byłyśmy na szczepieniu, mała waży już 6,5kg. Przekułam małej uszka... ;/ szybko przestała płakać. Chcę żeby do chrzcin się już ładnie zagoiło. Tak poza tym to waga teraz schodzi bardzo powoli... zostało mi 4kg (z tych 25 i tak nie jest źle;) ). Co prawda mieszczę się już w swoje spodnie, ale tak 1kg na plusie to przeżyję, ale nie 4... Gdzieś czytałam, że do pół roku powinno po ciąży już wszystko wrócić do normy... zobaczymy. Jutro mam jeszcze dwa ostatnie egzaminy... tak szczerze to już nie mam ani ochoty ani czasu na tą naukę. Jak to jutro zliczę to będzie cud... mojej małej jakoś za bardzo te upały nie doskwierają. Wychodzimy dopiero pod wieczór... przed 20 i wracamy po 21. Szybkie kąpanko i mała zasypia na całą noc... I tak mijają te dnie :) ząbki jej jeszcze nie wyszły, ale już do tego chyba bliżej niż dalej. A co tam u Was? pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do 25.08 wracam do pracy... wszystko było by fajnie gdyby nie to, że umowę mam do końca sierpnia i się dowiedziałam, że mi jej nie przedłużą... mam nadzieję, że uda mi się szybko znaleźć coś w normalnych godzinach, za normalne pieniądze... Wychowawcze nie wchodzi w grę, nawet mi to na comiesięczną ratę za studia nie wystarcza... Ehhh a już mieliśmy się z M rozglądać za mieszkaniem... Jakoś się to wszystko poukłada, tylko szkoda, że znów stracę na to duuużo czasu. A tak poza tym to wczoraj byłyśmy na szczepieniu, mała waży już 6,5kg. Przekułam małej uszka... ;/ szybko przestała płakać. Chcę żeby do chrzcin się już ładnie zagoiło. Tak poza tym to waga teraz schodzi bardzo powoli... zostało mi 4kg (z tych 25 i tak nie jest źle;) ). Co prawda mieszczę się już w swoje spodnie, ale tak 1kg na plusie to przeżyję, ale nie 4... Gdzieś czytałam, że do pół roku powinno po ciąży już wszystko wrócić do normy... zobaczymy. Jutro mam jeszcze dwa ostatnie egzaminy... tak szczerze to już nie mam ani ochoty ani czasu na tą naukę. Jak to jutro zliczę to będzie cud... mojej małej jakoś za bardzo te upały nie doskwierają. Wychodzimy dopiero pod wieczór... przed 20 i wracamy po 21. Szybkie kąpanko i mała zasypia na całą noc... I tak mijają te dnie :) ząbki jej jeszcze nie wyszły, ale już do tego chyba bliżej niż dalej. A co tam u Was? pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia enz
nie wiedzialam ze takiemu maluszkowi mozna juz przebic uszka.. :) ale super, tez mam to w planach.. jednak myslalam ze dopiero kolo roczku bedzie na to czas, a tu prosze.. :) moja Laura jest ogromna.. nikt nie moze uwierzyc ze ma zaledwie skonczone 4 miesiace.. trudno mi okreslic ile teraz wazy ale ponad miesiac temu miala 8,100.. teraz bedzie to smialo ponad 9kg.. mierzy kolo 80cm.. jest wieksza od polrocznych a nawet starszych bobasow moich znajomych :) od ponad tygodnia jezdzimy juz w spacerowce, bo za duza byla do gondoli... i zaluje ze jej wczesniej nie przenioslam.. bo spacerowka okazala sie super rozwiazaniem na jej marudzenie na spacerach by nosic ją na rączkach.. nie obciąza sobie kregoslupa bo oparcie jest opuszczone na max w pozycji pochylej, dzieki czemu moze ogladac swiat :) prawda kobietki, ze wiek kolo 4miesiaca to cudowny okres?.. z dnia na dzien mozna zaobserwowac jak nasze malenstwa ucza sie nowych rzeczy.. praktycznie kazdego dnia jakas nowa umiejetnosc.. ostatnim osiagnieciem mojej coreczki jest lapanie swoich stopek gdy lezy na pleckach :) patrze na nią i mam wrazenie ze juz tyle rozumie... jak wyglada u was wprowadzanie nowych pokarmow? malenstwa radzą sobie z lyżeczką? moja Laura wcina wszystko co jej sie da.. ziemniaczki ze szpinakiem, wszelkie zupki, deserki owocowe.. jak juz widzi lyzeczke to az sie trzesie z podekscytowania :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kretynką to może i ty jesteś! Tobie z chęcią wsadziłabym największyy kolczyk bez zadnedo znieczulenia... Popatrz na siebie Idiotko a póżniej oceniaj innych. Nie osądzaj mnie, bo jestem świadomą, dobrą matką, która nad życie kocha swoje dziecko i zrobiłam to właśnie po to żeby oszczędzić jej bólu, niż czekać aż będzie wiedziała co ją czeka i na samą myśl zalewała się łzami. Sylwia, zrobiłam wszelkie rozeznanie w tym temacie i po kilku rozmowach z kosmetyczkami myślę, ze lepiej to zrobić wtedy gdy dziecko nie jest jeszcze zbytnio świadome i nie robi paniki, niż wtedy gdy jest starsze i już sama wizja przekłucia sprawia ból. Wszystko odbyło się z pomocą znieczulenia, w profesjonalnym salonie kosmetycznym. Mała nie czuła nic, wystraszyła się tylko huku pistoletu do przebijania. Nawet się nie zorientowała co tak naprawdę się stało. I mam pewność, że nie sprawia jej to bólu, bo nawet gdy przemywam jej uszka to się nawet nie krzywi. Wszystko ładnie się goi, nie ma i nie było żadnego zaczerwienienia wokól przekłucia... Gdyby to było coś niezgodnego, czy okrutnego to by tego nie robili. jedyne przeciwwskazania to to, że maluszek musi mieć skończone 4 mc, chociaż słyszałam, że gdzieniegdzie robią już po 3. Gorzej było na szczepieniu niż podczas przebijania uszu. Mam dwie siostry. Jedna miała przebijane uszka gdy właśnie była taka mała a druga gdy była już starsza... nie pytajcie w którym wypadku było łagodniej i mniej boleśnie. Jeżeli ktoś chce sobie na mnie jeszcze poużywać, to proszę bardzo. Ja i tak wiem, że zrobiłam dobrze i zdania nie zmienię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Laurka też już się bawi swoimi stópkami. Przewraca się na boki, aż mi ją czasem ciężko przewinąć :) potrzebuje już więcej zainteresowania, żeby z nią rozmawiać, śmiać się, bawić. Ja też już ją wożę w spacerówce, mniej więcej na takiej wysokości jak jej leżaczek.Z powodu małej kataru było zalecenie żeby główkę miała wyżej a nie mam gondoli z regulacją (w niektórych jest)i jeszcze z tego względu, że mała jest bardzo ciekawska i spanie na dworze (w ogóle juz w ciągu dnia) to nie jest taka prosta sprawa strasznie mi marudziła leżąc w gondoli. U nas też właśnie rozwiązaniem okazała się spacerówka. Laura podziwia wszystko wokół niej, już nie ma takiej monotonni jak w gondoli i jest szczęśliwa. Pozdrówka mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjj maliszna
jestes kretynka.... tym bardziej ze wierzysz innym.... twoje dziecko bylo nieswiadome.... heheehahahaaaaaaa.... za grosz rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno chyba znam swoje dziecko i znam jego reakcje wiec sie nie wperdzielaj tam gdzie nie jestes potrzebna. Swoje 5groszy zostaw dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjj maliszna
trudno ci sie pogodzic z tym, ze jestes kretynka??? przyzwyczaisz sie:P.... mloda jestes to sie nie rzucaj, wiele osob popelnia bledy....nie smuc sie, przeciez to twoje dziecko czulo bol- nie ty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpuszczam... takim ludziom jak ty ciężko zrozumieć coś co jest dla nich nie pojęte... chyba zyjesz jeszcze w tych czasach gdzie nie wiadomo co to znieczulenie a dziecku na kolki doprawiasz jakies czary-mary nad głową... Może i dla ciebie jestem kretynką - trudno, jakoś to przeżyję. A ty dalej będziesz żyć w swoim ograniczonym swoimi ograniczonymi poglądami świecie Powodzenia życzę i wiele również wartościowych opinii i poglądów... Twoim dzieciom na pewno to wyjdzie na dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka33
NIE ROZUMIEM O CO CAŁY SPÓR. SAMA MAM DWIE CORECZKI I OBU PRZEKUŁAM USZKA PO SKOŃCZENIU 4 MIESIĘCY. JAK I WIĘKSZOŚĆ MOICH ZNAJOMYCH. PRZECIEŻ TO NORMALNE. CO ZA RÓŻNICA CZY DZIECKO MA 4 MIESIĄCE CZY 4 LATA PRZY DOBRYM ZNIECZULENIU I STERYLNYCH WARUNKACH (LEPEIEJ SAMEMU ZAPROWADZIĆ CZY ZANIEŚĆ DO KOSMETYCZKI NIŻ CZEKAĆ AŻ SAMA TO ZROBI ZWYKŁĄ IGŁĄ U KOLEŻANKI) NIE WIDZĘ PROBLEMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcia050709
maliszna nie przejmuj sie tymi durnymi komentarzami.....dobrze zrobiłaś...moja siostrzenica tez miala przekluwane w tym wieku i wszystko super sie zagoilo.Tak trzymaj. Nasz synek juz od poczatku czerwca jezdzi w spacerowce,ma wieksze mozliwosci ogladania swiata na spacerze. Jak pokazujemy mu lustro to bardzo sie cieszy na swoj widok...usmiecha sie do siebie.Pewnie jeszcze niewie-ze on to on. Przesypia juz calą noc od 21 do 7 rano i dopiero o 7 budzi sie i domaga jedzenia. Z dnia na dzien coraz madrzejszy i wiekszy. Ma juz krzeselko takie z regulowanym oparciem ,ktore mozna rozlozyc i lezec na pleckach,zabieramy go na krzesełku do kuchni i w jadalni obserwuje i bierze czynny udział w posiłakch.Wprawdzie tylko dotrzymuje nam towarzystwa ,ale jest bardzo zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maliszna nie przejmuj sie komantarzami jakiegoś desperata ktory nawet nie chce sie ujawnic tylko obraża na pomarańczowo,tylko dlatego że ma ochote na kogos najechać dla zasady. Takich na tym forum nie chcemy!!!! Moja Ewelinka wazy juz ponad 7 kg. Ostatnio zrobiła się bardzo ruchliwa, potrafi juz przewrócic się z plecków na brzuszek i z powrotem, agentka mała:-). Czasem cięzko,tak jak u ciebie maliszna załozyc jej pampka. Zajada juz z ochota marchewkę, jabłuszka itp. ogolnie jest malym łasuchem tak jak rodzice;-) Oswojenie z łyzeczka zajęło jej jakis czas ale juz potrafi sie tym obsługiwac, na poczatku ssysała jedzonko jakby ze smoczka;-) Co do uszek to jeszcze o tym nie myslałam ale chyba balabym się to robic teraz, sama nie wiem czemu, ale jest to decyzja kazdego rodzica z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×