Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lellum pollellum

Kobiety nie lecą na kasę? Przeczytaj moją historię.

Polecane posty

Gość ale to akurat jest
to są Twoje słowa, offerma: 'nie byłyście zainteresowane facetami którzy w mozole i trudzie zdobywali wiedzę siedząc na utrzymaniu niezbyt zamożnych rodziców ale jednocześnie nie mając perspektyw na zarabianie kasy w przyszłości.' Dlaczego jednocześnie nie mając perspektyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate biedne wszystkie lecą
na kasę. Ktos wczesniej napisał by nie uogólniac. Gwoli wyjasnienia. UOGÓLNIENIE jest to wysnuwanie wniosków dotyczacych ogólu na podstawie jednostkowych przypadków. Czyli, jesli jedna nie leci na kase a 100 leci na kase, to uogólnieniem jest stwierdzenie, "Żadna na kase nie leci', nie jest natomiast uogolnieniem stwierdzenie: "Wiekszośc leci na kase" I oczywiście zgadzam sie, że istnieja wyjątki, kultura, wychowanie i mase innych rzeczy ma wpływ na zachowanie. Jednak, co nie jest uogolnieniem, wiekszość (wiekszośc nie znaczy wszystkie) kobiet postrzega swiat własnie przez pryzmat pieniedzy (jak srodka zapewniającego bezpieczeństwo bytu). Tak jak bardzo charakterystyczne dla facetów jest postrzeganie swiata jako elementów wyrózniających sie, odbiegajacych od tła, normalnosci..itp.. Facet zawsze zauwazy ladną dziewczyne jaki brzydką (nie wnikam w definicje ładna/brzydka - jest indywidualna). Natomiast trudno zauwaza przeciętna. I nie trzeba tu specjalnych doswiadczeń, ale kazdy niech sobie przypomni np. jesli w klasie byla jakas otyła dziewczyna, ale nie uciekając przed kontaktami, zawsze miała duzo kolegów, tak jak najładniejsze, zawsze miały duzo adoratorów. I to własnie wynika z postrzegania swiata przez facetów - najlepiej widza cos co się odróznia. Wracając do tematu. Nie o to chodzi, że kobiety leca na kase jako taką, ale własnie zenetrze atrybuty bogactwa oraz wiedz na ten temat, wykrzywiają sposób postrzegania atrakcyjności - i można się z tym nie zgadzac, ale to potwierdzaja fakty naukowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że przed wyborem każdego powinno się wysłać na pół roku do dżungli ze scyzorykiem i latarką. albo do faweli w Rio de Janeiro. takie doświadczenia rozszerzają horyzont, uczą pokory i w ogóle wzbogacają :D Autor topiku mógłby bardzo skorzystać no, może to byłaby skrajna próba, ale szkoda, że zanilknęły wyprawy inicjacyjne, walka z własnymi słabościami jednak po cos była, a nie takie marudzenie i roszczeniowość -jak u Autora topiku ciekawe, czy nas w ogóle czyta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, zakładam, że niektórzy by wrócili i dwa razy by się zastanowili, zanim by zaczęli narzekać, widzieli by te pełne pół szklanki, a nie puste, wymagali więcej od siebie a mniej od innych: mi to pomogło przetrwać, ajk nie było łatwo i generalnie dobrze myślę o ludziach (mniej więcej, chociaż mi się zdarza wkurzyć, rzecz jasna :D`), czuję się wśród ludzi bezpiecznie - choć latami bałam się wrócić do domu, bo nigdy nie było wiadomo, co tam będzie lata "na wygnaniu" dużo mnie nauczyły i ustaliły hierarchię wartości np ta moja koleżanka, co się pęta po różnych miejscach, mogłaby się puszczać -a tego nie robi. wiele osób w lepszej sytuacji to robi, chociaż maja gdzie mieszkać i co jeść - myślę, że ludzie często nie doceniają, co mają, mówiąc banalnie i zimny prysznic mógłby czasem dobrze zrobić zresztą nie trzeba jechać do faweli, w naszych miastach też są ciężkie dzielnice - na studiach uczyłam w takiej angielskiego, może Autor topiku zamiast smęcić mógłby popracować jako wolontariusz, gdziekolwiek, myślę, że mógłby poczuć się szczęśliwszy: zamiast marudzić i się użalać że właściwie ma tylko dwóch przyjaciół i siostrę a w ogóle to świat jest taaaki straszny, a on taaaki oczytany, szlachetny i w okularach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, trochę wiary w Autora, może nie jest chłopak stracony :D oj, późno. dobranoc. PAH PAJacyk czeka. czeka rzeka, czeka las, a przed nami letni czas. papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taakkk Asiula, letni czas...ehhh....pomarzyć tylko można. Jeśli chodzi o stwierdzenie, że większość kobiet leci na kasę, to niestety musze się z tym zgodzić. Sama znam pare takich kobiet. Jedna po pół roku znajomości wyszła za kompletnego, ale bogatego dupka. On ją bije i traktuje jak szmatę, ale ona od niego nie chce odejść, bo będąc z nim ma pieniądze i może sobie pozwolić na wszystko. Mogłyby te wyrafinowane pasożytki ruszyć własne, leniwe dupy i zacząć same zarabiać na swoje utrzymanie. Jeśli chcą mieć bardzo dużo pieniędzy to niech rozwijają horyzonty, niech coś robią w tym kierunku, a nie żerują na mężczyznach, na czyjejś kasie. W ogóle nie rozumiem jak można wyjść za mąż za mężczyznę do którego nic kompletnie się nie czuje, tylko ze względu na stan jego finansów. Przecież te pieniądze nie zrekompensują miłości, pięknego prawdziwego, szczęśliwego i partnerskiego związku. Trzeba jednak dodać, że część mężczyzn również idzie na łatwiznę i wybiera bogate panienki. Po prostu kobiety i mężczyźni dzielą się na dwie grupy, dla pierwszej priorytetem jest miłość, a dla drugiej pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
To fakt,że wile kobiet leci na kasę jednak nie wszystkie.Jestem tego żywym przykładem.Zabiegało o mnie 2 mężczyzn i miałam totalnie gdzieś tego bogatego, bo zakochałam się w moim i nawet nie musiałam się zastanawiać.Z tamtym nawet nie musiała bym pracować i życie na wysokim poziomie by było, ale ja wole teraz pracować a w tych chwilkach wolnych cieszyć się świeżo upieczonym mężem, ktorego kocham strasznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi nowina
wiedzialem to od zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wyszlam za golego
studenta i razem doszlismy do tego co mamy teraz i jestesmy szczesliwi. wierz mi ze pieniadze kupia ci dziewczyne ale nie milosc. jak chcesz byc szczesliwy to przestan sie chwalic kasa, wtedy moze znajdzie sie jakas wartosciowa panna. to bedzie duzo lepsze niz siedzenie na kafe i narzekanie na kobiety, chociaz uwazam ze jakies 70-80% przypadkow kobiet juz poznales. moja sytuacja jest podobna. od zawsze bylam okularnica z krzywymi zebami i w niemodnych ciuchach. nie mialam chlopaka do 20 roku zycia. na studniowke poszlam z narzeczonym kolezanki, ktory poszedl ze mna z litosci. potem znalazlam tego studenta a raczej on mnie. teraz mamy pieniadze, nosze soczewki, wyprostowalam zeby i mam ladne ciuchy. i srednio raz na tydzien jakis facet chce mnie zapraszac na kawe nie przejmujac sie tym ze mam obraczke. w koncu jestem taka ladna a ladne nie wiedna przy jednym mezu :P powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
Student ma potencjał do zarabiania pieniędzy i tak jesteś materialistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Student ma potencjał do zarabiania pieniędzy i tak jesteś materialistką." A skąd niby wiadomo, że dany student osiągnie bogactwo? Przecież może nie znaleźć fajnej pracy, może nie mieć dość zapału i samozaparcia, żeby coś osiągnąć, aż w końcu może po prostu nie mieć szczęścia i nic mu w życiu nie wyjdzie. Zawsze trzeba brać pod uwagę każdy aspekt. Nic nie jest na 100% pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc jeśli kobieta wyjdzie za biednego studenta w nadziei, że ten się dorobi, to powinna go rzucić, jeśli będzie inaczej, prawda? Więc dlaczego wiele kobiet zostaje z ich nie zbyt zamożnymi mężami i nie rozwodzi się? Czym to niby jest uwarunkowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy85
Jak czytam nie które wpisy to śmiać mi się chce z Was Polaczków :D Co do tematu to właśnie, nie uogólniaj bo to nie jest sprawiedliwe.Są dziewczyny które lecą na kasę a są też takie którym ta kasa jest totalnie zbędna i żyją miłością do faceta a nie do jego stanu materialnego.Wiem bo sam się o tym przekonałem na własnej skórze.Obecnie nie mam dziewczyny i cieszę się z tego bardzo :) Zarabiam bardzo mało kasy mimo tego że jestem mądrym i inteligentnym człowiekiem ( nie mam studiów ) bo nie którzy sobie pewnie myślą że po studiach haha A co? żeby być mądrym i inteligentnym to trzeba mieć studia ? nie rozśmieszajcie mnie ! teraz byle dureń idzie na studia i robi magistra.Żyję sobie z dnia na dzień , moja pensja to 980zł na rękę i jestem cholernie szczęśliwym człowiekiem.Dziewczyny oglądają się za mną na ulicy i nie jedna już mnie próbowała przygwoździć do ołtarza :P ale ja się nie dam :) A więc tak , jestem podobno zajebistym facetem ,przystojnym ,oryginalnym,mam to coś w sobie co sprawia że dziewczyny szaleją za mną , nie jestem bogaty ,czeka mnie ciężka praca do 60tki a później śmierć za marne grosze o ile dożyję a mimo tego mam to wszystko w dupie i cieszę się z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To było kiedyś!!Teraz czasy się zmieniają,już nie ma pojęcia słowa bogaty,bo dla jednych bogaty dla innych biedny a dla jeszcze innych przeciętny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×