Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze przeczytaj-bardzoSmutna

udawalam orgazmy przez 3 lata, dzisiaj sie przyznalam

Polecane posty

"Kobieta zdradza jak nie jest zaspokojona, a facet jak nie jest w stanie zaspokoic kobiety.. ale swoja droga, jaki facet bylby z kobieta ktora nie zaspokaja go seksualnie nie majac przy tym kochanki na boku? tylko kobiety moga byc tak glupie..." najmadrzejsze co do tej pory przeczytalem na kafeterii. autorko, lepiej pozno niz wcale. 26lat wszystko przed Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeeeeee se
nigdy nie udawalam i to cos z tym facetem jest nie tak szybki Lopez :o porazka dobrze ze sie od niego uwolnilas 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efretwerter
Ja trochę z innej beczki: jak będziesz miała następnego faceta to raczej nie licz na orgazm pochwowy, bo ma go niewiele kobiet. Gdy będziesz czekać na pochwowy, to znów będziesz sfrustrowana i zaczniesz udawać. Po prostu pokaż kolejnemu facetowi jak ma pieścić Twoją łęchtaczkę (dokładnie tak jak Ty to robisz) i po prostu nie ma bata żebyś nie miala orgazmu. A wierz mi - facetom naprawdę jest bez różnicy jak dochodzisz do orgazmu - czy musisz mieć wtedy pieszczoną łechtaczkę, musisz uprawiać anal, musisz mieć zacisnięte czy rozłożone nogi, musisz leżeć na plecach albo być tylko na czworakach - dla nich najważniejsze jest że właśnie doprowadził Cię do orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurka, widzisz, czasami bylo naprawde blisko, bylo mi dobrze bo go kochalam, ale patrzac na cale 3 lata jak inaczej mozna nazwac zycie seksualne kobiety udajacej orgazm?? Mi przychodzi na mysl tylko 'porazka'. Wiem ze zrobilam zle, nie wybielam sie, nie zaprzeczam. Ale stalo sie, trwalo to 3 lata. Przez dlugi czas probowalam z nim rozmawiac, nie chcial, nie sluchal, robil swoje. Wiec powiedzialam ze od pewnego czasu udaje, bo NIC nie przynosilo rezultatow. To tez ma w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony_37
Ja nie wiem dlaczego wy laski to robicie... Rozumiem - nie chcialaś go stresować, ale co ma jedno do drugiego? Mógł Cię bzyknąć, spuscić się w Tobie, a potem mógł Ci zrobić dobrze np. ręką - przecież do tego nie potrzeba już wiele jego wysiłku ani podniecenia. Mam wrażenie że na siłe próbujecie się dostosować do faceta, mieć szybciutko orgazm i to w czasie stosunku, podczas gdy od samej penetracji dochodzi mało która, a wiem bo miałem sporo kobiet. a jako że logiczne że prawie żadnej się to nie udaje to zaczynacie udawać. Zrozum że nie jesteś taka jak facet, jesteś kobietą, jesteś istotą łechtaczkową, czy naprawdę sądziłeś że jeśli mu o tym powiesz to się załamie? Wątpię. Podejrzewam właśnie że nigdy mu tego nie powiedzialaś, tylko chciałaś być taką która dochodzi przy stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony_37
Tzn. wątpię że by się załamał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem facetem i powiem Ci,ze nie masz czego zalowac.jezeli pacjent mowi Ci w oczy,ze nie ma czasu i ochoty sie Toba zajac to nie trac na niego ani chwili dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki troche z niego dzieciak chyba wchodzil kilka razy do pokoju niby czegos szukal, usmiechniety, normalnie smieje mi sie w twarz, a we mnie emocje buzuja. A moze on tylko chce ukryc to co naprawde czuje, nie wiem. Kurcze, boli mimo wszystko :( ze ktos zupelnie Cie olewa, smieje sie ze zmarnowanych 3 lat. Mieszkamy w Londynie, dlatego jest mi jeszcze ciezej. Z dala od rodziny, najlepszej przyjaciolki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga paga
Wiesz co...parę osób poruszyło tu ważną kwestię. Widzę że cały czas zwalasz winę na faceta - bo za krótko, bo za krótka gra wstępna itd....Moim zdaniem fakt jest taki, że nawet gdyby bzykał Cię godzinę to i tak byś nie doszła (pisałaś że robił to np. 20 minut).Nie zrzucaj winy na niego.Pogódź się z tym że nie dojdziesz podczas penetracji.Prawda jest taka że faceci w większości bzykają się niezbyt długo (ok. 10 minut), więc naprawdę ten Twój to nie żaden ewenement.Nie wmawiaj sobie że gdyby zajął się Tobą dłużej to byś doszła.To raczej nieprawda.Spójrzmy prawdzie w oczy - nie doszłaś 3 lata.To nie może być wina tylko faceta. Pisze to aby Ci uzmysłowić jakie masz błędne oczekiwania i żebyś nie myslała tak przy kolejnym facecie. bo -ludzie - no nie ukrywajmy, który facet będzie miał ochotę DZIEŃ W DZIEŃ PIEŚCIĆ KOBIETĘ WIECZOREM PO 2 GODZINY??? Sama też dochodzisz dopiero po 2 godzinach?! Założę się że w kilka minut - dlaczego nie moglaś wykorzystać tego z nim?Z moim obecnym facetem wszystko razem z grą wstępną nie trwa dłużej niż 20-30 minut, ale mi więcej nie jest potrzebne, bo po co? Albo mi robi dobrze językiem, albo ręką, a jak uprawiamy seks to ja sama robię przy tym ręką. I naprawdę w zupełności mi starcza nawet 5 minut.Wiem co mówię, bo kiedyś tez udawałam. Facet wyżej dobrze Ci napisał - oczekujesz orgazmu pochwowego i stąd Twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wynika ,ze klient jest kompletnie niedojrzaly.niedojrzaly do rozmowy,zwiazku,seksu.niestety tak jest ,ze dla niektorych facetow seks nie jest niczym innym niz masturbacja przy pomocy kobiety.Ty wlasnie prawdopodobnie na takiego trafilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzialam mu zeby w koncu zabral swoje rzeczy bo nie chce zyby caly czas tu przychodzil. Powiedzial ze i tak sie niedlugo wyprowadza. I taka mam nadzieje... Ja wcale nie czekalam na orgazm pochwowy, bylabym zachwycona lechtaczkowym. Mowilam mu zeby mnie dotykal w czasie stosunku, robil to, ale to wszytsko za krotko trwalo i jeszcze ja sobie wmowilam ze pewnie nie dojde i ta blokada: super przyjemnie, blogo, nagle jakas glupia mysl i stop :( Paranoja, sex z facetem, potem szlam do lazienki zeby dokonczyc ;) ironia losu, chyba dobrze ze sie teraz usmiecham jak to pisze :) nie moge stracic nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga paga ale fajnie jest kiedy to facet doprowadza nas do ograzmu a nie nasze palce... wtedy zazwyczaj faceci czują sie szczęsliwi, ze udaje im sie zaspokoic partnerkę. Poza tym - gdyby kazda kobieta polegała tylko na swoich palcach to facet byłby im nie potrzebny. Orgazm - palce, Stosunek - wibrator. I po co nam facet? Ja tam wole jak moj sie stara i cos robi niz jak sama sie zaspokajam. Za nic na swiecie nie chce pominac tego jego uśmiechu kiedy uda mu sie doprowadzic mnie do orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czasie masturbacji dochodze w kilka minut moze rzeczywsicie potrzebuje pomocy seksuologa :( ale przede wszystkim szczerosc i jeszcze raz szczerosc - nauczylam sie na wlasnych bledach. Wiem, ze zrobilam zle, caly czas to pisze, ale tez natrafilam na egoiste. Najbardziej podobal mi sie sex oralny, bo nie musial ze mna NIC wtedy robic. On byl w raju a ze ja nie mialam wtedy nic w zamian....kogo to obchodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga paga
Napiszę to prosto z mostu:faceta w seksie trzeba sobie wychować. Sam się nie domyśli! Przeciętny facet uważa że wystarczy trochę się pomiziać, dać parę całusków, włożyć penisa i już odlecisz. A ja byłam kiedyś taka głupia że dostosowywałam się do faceta i uwazałam że to ze mną jest coś nie tak skoro nie dochodzę! I też udawałam!Aż przy kolejnym facecie mnie oświeciło - wystarczy przecież normlanie powiedzieć co ma robić! -powiedziałam mu jasno "rób tak i tak" (jak wtedy gdy robię to sama) i robił. I miałam orgazm i nagle wszystko bylo proste - potem mialam już za każdym razem. Facet musi być totalnym ciulem jeśli nie zrobi tego o co kobieta go prosi, bo każdy chce dać swojej babie przyjemność. Nastepnemu facetowi powiedz prosto czego chcesz, niech robi Ci dokladnie tak jak sama sobie robisz. Wtedy się szybko przelamiesz i wszystko będzie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiony hydraulik
No świetne posunięcie powiedzieć takie coś gościowi z 11 centymetrowym. Każdy by się obraził. Myślisz, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest za szybki? Mogłaś w nim uśpić ten kompleks, ale potem odebrałaś mu godność. Może i wymagał dużo od ciebie, ale trzeba było z nim rozmawiać o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga paga
Mi chodzi o to że rozumiem niemożność osiągnięcia orgazmu przez kobietę, jeśli nigdy go nie zaznala - wtedy nie wie po prostu co robić żeby mieć orgazm. Ale nie rozumiem, nie potrafię pojąć jak kobieta znająca onanizm, dochodząca w parę minut, nie potrafi "przenieść" tego do sypialni, nie potrafi faceta nauczyć tego co potrafi sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja uwielbiam kafeteriuszy:O:O nie przeczyta,nie pozna problemu a pod tytuł wywody robi:O:O ludzie tu jest jeden problem!!!!!!! facet jest totalnym łóżkowym samolubem!!!!!!!!nic więcej!!!!!!! wiedział,ze jest problem gdyż mu o tym mówiono---nic w tej kwestii nie zrobił i nijak ma się udawanie orgazmów do jego podejscia!!! udawała ,bo kochała(tak pisała:)) i to nie przez udawane orgazmy on nic nie robił!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żandarmica
AGA PAGA ma rację. Mój ex też szybiutko wchodził we mnie i szybko kończył. Nawet gdy mnie pieścił, to w sposób w jaki nie lubię, a ja bałam się mu to powiedzieć. Obecnemu facetowi powiedziałam dokładnie co lubię, łącznie z tym jak szybko i w jaki sposób ma pocierać moją łechtaczkę (przykładowo: nie lubię jak robi kółeczka, wolę ruchy w górę i w dół). Też uwazam że skoro w samotności dochodzisz szybko to nie powinno być problemu żeby tak samo dochodzić z facetem. Tylko po prostu mu powiedz o tym jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie rozumiem, nie potrafię pojąć jak kobieta znająca onanizm, dochodząca w parę minut, nie potrafi "przenieść" tego do sypialni, nie potrafi faceta nauczyć tego co potrafi sama. w tym rzecz że nie kazdy facet chce się nauczyc tego co partnerka pragnie mu przekazac... i tu jest ten ból...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga paga
"i to nie przez udawane orgazmy on nic nie robił!!!!!!!!!!!" Moim zdaniem zwyczajnie się mylisz.Dziewczyna udawała, więc facet uwazal że spisuje się świetnie - jak można mieć do niego pretensje?Ona utrzymywałą go w przekonaniu że jest zajebisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga....... a jeśli on pchał się do niej z fiutem w celu zrobienia mu laski,to co? to nie wazne,ze zaraz "poszedł w w swoją stronę"a o niej zapomniał? samolub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona utrzymywałą go w przekonaniu że jest zaj**isty. mnie tez facet pzrekonuje ze jest super ale mimo to staram sie go czymś zaskakiwac za kazdym razem, czytam w necie, kupiłam sobie kilka ksiązek, pościągałam fajne filmy - sprawdzam co jest fajne i potem próbuje to na facecie. Tak wiec gdyby on nie myslał tylko o sobie postarałby sie czymś ją zaskoczyć zwłaszcze ze mu o tym mowiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga paga- facet sie przyzwyczail na poczatku bo nic nie chcialam w zamian. Potem mu mowilam jak chce, czego pragne, ale cholera ciezko mu to wychodzilo. Chyba rzeczywiscie byl malo doswiadczony...prosilam go zeby do mnie mowil podczas sexu, bo strasznie mnie to kreci, zeby mowil byle co ;) nie chcial. Sex oralny-hmmmm- sama nie wiem- skupial sie tylko na lechtaczce, zawsze mialam wrazenie ze srednio mu sie podoba i nie chce sie za bardzo wybrudzic ;) uwielbialam jak zabawial sie ze mna palcami- ale po jego orgazmie juz nie mial na to ochoty.... Nie wiem, nikt nie jest idealny i wina zawsze lezy po obu sronach. Z pewnoscia on mi ma do zarzucenia tyle co ja jemu... skrzywdzilismy sie wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nastepnym facetem bede wiedziala co robic- tez bede samolubem na poczatku i nie bede sie bala o tym rozmawiac. Te 3 lata temu bylam moze troche niesmiala, niepewna, obawialam dotykac sie podczas sexu z nim. Wiedzialam ze on ma kompleks wiec probowalam mu pomoc, bo to byl naprawde jego slaby punkt. pomoglam na zly sposob. przyzwyczailam do tego ze niczego nie wymagam a gdy zaczelam....hmmm...pisalam juz o tym. ciezko mu wychodzily te rozmowy o sexie, moze tez sie wstydzil, moze go to nie interesowalo, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej boli to, ze nie obwinialam go, poinformowalam go o fakcie a on sie odwrocil. Liczylam na szczera rozmowe (wiem ze troche pozno ale zamiast zerwac chcialam sprobowac), jezeli kogos sie kocha to wszystko jest do przeskoczenia, chyba :( nie moge spac juz 3 dni, placze, a on po prostu smieje mi sie w twarz. Kochalam go i nadal kocham, dlugo bede musiala sie rehabilitowac. Ide po wino, bede pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno zamiast płakac ciesz się :)) idz po winko, umow się z kimś, olej tego faceta, jeśli jemu jest do smiechu, bo nie potrafi zaspokoic kobiety... zobaczymy kto sie bedzie śmiał ostatni :) Ty z super facetem czy on dostając kosze od przyszłych dziewczyn za to, ze nie potrafi ich zaspokoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andyno
cyt.- ''Nie dziwię się facetowi, że nie chce jemu się rozgrzewać jej przed stosunkiem bo to pewnie i tak bezcelowe' '- kurde troche glupie to jest , ja np bardzo lubie i moglbym moja piescic godzinami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×