Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grzecznie pytam

Przeszłość partnera jest nieistotna

Polecane posty

Gość grzecznie pytam

Co o tym sądzicie ? Uważacie, że należy powiedzieć o sobie wszystko? Sami żądacie całkowitej szczerości ? A może ktoś sądzi, że pewne kwestie, pewne sfery życia, warto przemilczeć i zostawić tylko dla siebie, że są tylko naszą sprawą ? Liczy się tylko to co teraz czy cały nasz bagaż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jakiego masz faceta
jelsi nie jest tolerancyjny i zakochany- biale klamstwo zastnosuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamagdalena
zasada jest taka: w kwestii swoich poprzednich partnerów i ich ilości nie bądż za szczera i wylewna, bo wczesniej czy pózniej obróci się to przeciwko tobie. Poza tym ja też nie chce słuchać o byłych swojego faceta..niewiedza czasem daje nam spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy człowiek ma prawo do prywatności, do spraw które są tylko i wyłącznie jego, do świata do którego nie chce NIKOGO wpuszczac. masz prawo zachowac różne rzeczy dla siebie. nie to że okłamywac, po prostu o nich nie mówić. nadmierna szczerość w związku wcale nie jest dobra. jest równie apetyczna co filmy porno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz zna moja przeszlosc, ja jego tez i nawet te najskrytsze rzeczy i jakos to nas nie niszczy widocznie ja mam wyjatkowego meza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madz widocznie nic tam strasznego nie było w waszej przeszłości :) ale sa tez tacy, ktorzy zerwą bo panna miała az 2 partnerów w łóżku... po co o tym mowic? kogo to obchodzi? jak facet jest nawiedzonym prawiczkiem, to niech szuka dziewicy a nie ze bierze taka ktora mu sie podoba a potem ja zostawia, bo miała 2 facetów. Po co panny wypytuja sie faceta o jego byłe? najpierw wypytują a potem sie nakrecaja, porownują, wpadaja w kompleksy. Ja uwazam, ze mozna powiedziec ale nie wszystko - poza tym, to, ze się z kimś jest nie znaczy ze tzreba mu sie spowiadac z kazdej znajomosci, pocałunku czy kazdej randki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie mówię tylko o łóżkowych sprawach ale ogólnie. są rzeczy które siłą rzeczy trzeba ujawnić bo one i tak same wyjdą (żonę lub byłą żonę, dzieci, pobyt w więzieniu, choroby itd). są natomiast rzeczy które są całkiem zbędne - typu wyznania "całe życie podniecały mnie długonogie blondynki" do obecnej dziewczyny ktora jest niską brunetką, albo "robiłam to z moim byłym w pozycji XXX". są rzeczy o których mówić ani nei wypada, ani nei warto. u mnie facet który zaczynał opowiastki o byłych był skreślany od ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczera prawa zawsze jest najlepsza!! choc czasami mozna ominac cos czego on niechce usłyszec bo mozna przez to stracic kogos ukochanego Pozdrawiam Groszek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeszło.ść ma znaczenie
bo wybory jakich dokonywał świadczą o człowieku i jego charakterze. Pewnie, że nie ma powodu opowiadać o byłych dziewczynach, chyba, że ma to wpływ na aktualne życie, lub, gdy ta osoba jest ciągle obecna w waszym życiu. Powinno się informować o popełnionych przestępstwach, małżeństwach, zaręczynach i powodach ich zerwania, dzieciach, długach, uzależnieniach, chorobach. Tak, by być uczciwym wobec partnera i dać mu prawo wyboru czy akceptuje nas takimi jakimi jesteśmy. Najgorsi są tacy, co mają mnóstwo na sumieniu i udają niewiniątka. O byłych partnerkach powinni też informować ci faceci (i kobiety), którzy mieli ich bardzo dużo. Sorry, ale taki facet to dziwkarz a dziwkarze są niereformowalni. Dziewczyna ma prawo wiedzieć w co sie pakuje. Tak samo jest z byłymi prostytutkami. A tego towaru niestety przybywa, bo prostytuuje się masa studentek, które udają dookoła cnotki niewydymki. To podłe wobec partnera ukrywanie tegio typu "przeszłości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszlosc seksualna ma za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszlosc seksualna ma
znaczenie, bo mozna sie dowiedziec, czy ktos przypadkiem nie puszczal sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co to wam da glupie baby
kazdy facet doskonale wie ze jak kobieta mowi ze ruchalo ja 3 to w rzeczywistosci bylo to cos kolo 10 albo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak znalezc kobiete
ktora tyle na sumieniu nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do verdine20
a dlaczego prawiczek, ktoremu przeszkadza przeszlosc jest od razu nawiedzonym prawiczkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kazdy facet doskonale wie ze jak kobieta mowi ze ruchalo ja 3 to w rzeczywistosci bylo to cos kolo 10 albo wiecej' alez oczywiscie. a jak facet mówi że miał 10 to znaczy ze jak dwie skręcił to juz dobrze :) głupie durnowate stereotypy. "przeszlosc seksualna ma - znaczenie, bo mozna sie dowiedziec, czy ktos przypadkiem nie puszczal sie" rozumiem ze to dla ciebie wazniejsza informacja niz to ze ktos np siedział w więzieniu i za co?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do frufru
poza tym wazne czy dziewczyna nie wyrabiala takich rzeczy jak fisting, pissing, scating, nie byla prostytutka, nie zdradzila, nie puscila sie z obcym, nie miala sponsora, nie lizala facetowi odbytu i nie robila loda obcemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi, nie unikam, tylko ja tak sobie skacze po tematach, jak mi jakis ucieknie to go nie szukam specjalnie :) co do maila - nawet prawiczkowi z kropką nie dałam, ale nad Tobą się powaznie zastanowię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na przykład nigdy nie
związałabym się z nartkomanem.Nawet takim, który już dawno nie bierze. Mam prawo decydować o swoim zyciu i nie zyczę sobie w nim tego nałogu w żadnej postaci. Nałogi są destrukcyjne dla osobowości człowieka. Miałam bardzo blisko przykład co alkohol robi z mózgu alkoholika i w zyciu nie chcę czegoś takiego u siebie.Nie zaakceptowałabym również zbyt bujnej przeszłości seksualnej partnera. Uważam, że facet koło 30 nie powinien mieć "na koncie" więcej niż 10 partnerek seksualnych. To swiadczy o nim iż szuka związku i nie sypia z byle kim. A czasem związki się nie udają i nie ma co się rzucać o to, że komuś nie wyszło. Ale facet, ktory lata jak pies i wsadza byle gdzie to dla mnie ohyda. Nie chcę takiego. A zatajenie takich rzeczy przed ślubem jest nawet powodem do unieważnienia małżeństwa przez kościół. Jeśli dwoje ludzi bierze ślub, to powinni być ze sobą szczerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poza tym wazne czy dziewczyna nie wyrabiala takich rzeczy jak fisting, pissing, scating, nie byla prostytutka, nie zdradzila, nie puscila sie z obcym, nie miala sponsora, nie lizala facetowi odbytu i nie robila loda obcemu" i Ty NAPRAWDE o takie rzeczy pytasz??... poza tym - ja sie kolejny raz pytam - serio uwazasz ze to o czym piszesz to taka norma?? jak słowo daję, fisting, pissing, scating to jakas bzdura z filmów porno, normalne osoby sie w to nie bawią; lizanie komus odbytu - również nie wierzę, nie znam ekstremistów którzy czerpaliby przyjemność z takich akcji; seks i lody z obcymi - tez kurcze jakos sie z tym nei spotkałam, ale moze mimo wszysto w zbyt porządnym gronie się obracam. mnie by z tego wszystkiego interesowało zagadnienie zdrady i prostytucji/sponsoringu, o, to owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście owlałabym wiedziec właśnie czy nie ciągną się za facetem jakies dzieci, czy nie ma długów, czy nie siedział w więzieniu bądz czy nei był w inny sposób karany sądownie, a jesli tak to za co, czy nie ma nałogów (alkohol/narkotyki/hazard/itp), czy jest zdrowy - przede wszystkim psychicznie bo fizyczne rzeczy sie leczy bez problemów, jaki ma system wartości, i jak wyżej - czy jest wierny w zwiazkach. a ile tych związków miał to mi to rybka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mi mała - do frufru- dlaczego prostytucje i puszczalstwo z obcym porównujesz do lizania pupy ukochanemu mężczyźnie...?" jemu nei chodzi o lizanie/całowanie/gryzienie pupy jako posladka ale o wpychanie języka w odbyt jako taki, ak to mówi moja babcia "w kiszkę kałową". szczerze mówiąc mnie tez to obrzydza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do verdine20 a dlaczego prawiczek, ktoremu przeszkadza przeszlosc jest od razu nawiedzonym prawiczkiem? bo dla mnie faceci ktorzy porównują sie do innych, maja za złe partnerkom ze te juz kogoś miały albo najpierw godza sie na zwiazek a potem zrywaja maja jakies problemy z głową. Szczerze nie spotkałam sie jeszcze z kobieta ktora rekami i nogami zapierała się ze TYLKO prawiczek. Nie spotkałam sie tez z opinią ze facet co miał jedną czy 2 partnerki to kurwiarz , ktory sie puszczal i nie jest nic wart. Natomiast wielu prawiczków tak własnie opisuje kobiety z małym doswiadczeniem. Oni nie chca sie uczyc o kogoś kto juz cos na temat seksu wie, bo sie boją ze nie sprostaja, ze maja mniejszego, ze szybko koncza. Dla mnie to chore, bo nikt na dzien dobry nie jest demonem seksu, tego trzeba sie nauczyc. I jak kobieta ma doswiadczenie a mimo to chce byc z prawiczkiem, to ten zamiast jechac jej od szmaty powinien sie cieszyc - w koncu nie musi brac z nią slubu i płodzić dzieci. Dlatego uwazam ze cos z nimi jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jeżeli 30 letni facet
miał tych "związków" ponad setkę, to raczej wierny nie jest. I nie robi mu specjalnie różnicy gdzie wkłada fiuta, bo nie powiecie chyba, że mając 10 - 15 partnerek rocznie jest czas by je poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Kk
Przeszlosc jest wazna i uwazam ,ze mam prawo wiedziec z kim sie wiaze.ja znam przeszlosc partnerli,ona moja i jest git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do frufru
chodzilo o lizanie otworka kiszki kalowej. jak kobieta miala lizany odbyt to tez mnie to brzydzi. verdine bo facetowi moze byc glupio, ze ma skromniejsza przeszlosc kobiety i przez to moze czuc sie mniej meski od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no jeżeli 30 letni facet - miał tych "związków" ponad setkę, to raczej wierny nie jest." wiernosc to jest wtedy kiedy nie kręci z kilkoma równocześnie. jesli zrywał z jedną zanim zaczął kręcic z drugą, albo i romansował sobie bezzwiązkowo, nic nikomu nie obiecując, prowadząc uczciwą grę to jak na moje oko jest OK. gorzej jesli był w jednym stałym związku i miał panienki na boku. albo jak podrywał, rozkochiwał, wykorzystywał i uciekał, czyli krzywdził. nie mówiąc o tym że takich ekstremistów z ponad setką na koncie tez nie znam :) Boże, chyba jestem niezyciowa :) "czy całowanie (nie wpychanie jezyka) kobiety TAM tez jest dla Ciebie obrzydliwe" szczerze mówiąc wszelkie zabiegi paraseksualne z okolicami odbytu są dla mnei jakims tam jednak naruszeniem "prywatnosci" :) co innego jak sie tam jakos raz niechcący zaplącze, ale jakies zdecydowane zabiegi analne to moim zdaniem troszke nie halo są. moim zdaniem dupsko nie od tego jest. ale nie potepiam ogólnie, jak ktos lubi to prosze bardzo. "Amaleta - mielimy juz ten temat od 3 dni na roznych topikach.. starczy.. " chyba nowa jestes na forum ;) ten temat jest wałkowany od dawien dawna w topikach juz chyab na setki idących... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chodzilo o lizanie otworka kiszki kalowej. jak kobieta miala lizany odbyt to tez mnie to brzydzi." no mnie tez. "verdine bo facetowi moze byc glupio, ze ma skromniejsza przeszlosc kobiety i przez to moze czuc sie mniej meski od niej" czyli jednak kompleksy?... :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeszłość ma znaczenie dla tych, którzy potrafią mówić nie. Tzn, jeśli partner/ka faktycznie robił/a coś niemieszczącego się w systemie wartości swojej drugiej połówki, ta połówka musi umieć twardo powiedzieć "spierdalaj". Jeśli nie umie - po co jej ta wiedza? Unieszczęśliwi tylko dwie osoby. Wniosek: Nie umiesz pogonić? Nie pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×