Przeszłość partnera jest nieistotna

verdine20 => faceci mają tak "genetycznie". Kwestia prestiżu w oczach własnych i otoczenie zależy między innymi od posiadanej kobiety. Jeśli faktycznie więcej się ruchała, niz nasz teoretyczny prawiczek - ten tego nie przeboli. Większość zdobywa na takiej po prostu swoją pierwszą kreskę i rusza dalej. Co głupsi i bardziej zakompleksieni zostają przy takiej (bo się boją, że innej nie znajdą) i suszą biednej doświadczonej głowę. :?

niekoniecznie kompleksy, raczej meska duma, honor, godnosc

mi mała => nienawidzę słów "asertywność" i "kreatywność" :P

16.10.2009] 11:42 [zgłoś do usunięcia] do frufru niekoniecznie kompleksy, raczej meska duma, honor, godnosc Mężczyź ni często biorą kompleksy za dumę, honor, godność.

"do frufru - niekoniecznie kompleksy, raczej meska duma, honor, godnosc" słabiutka ta wasza godność, duma i honor, skoro moze ja naruszyc taka pierdółka jak to że nie jestes pierwszym kochankiem Twojej kobiety.

nie mam kompleksow, jestem zwolennikiem atawizmu. moja kobieta ma miec dobra przeszlosc, zeby mi sie kojarzyla z cnotka

faceci mają tak "genetycznie". Kwestia prestiżu w oczach własnych i otoczenie zależy między innymi od posiadanej kobiety. Jeśli faktycznie więcej się ruchała, niz nasz teoretyczny prawiczek - ten tego nie przeboli. Większość zdobywa na takiej po prostu swoją pierwszą kreskę i rusza dalej. Co głupsi i bardziej zakompleksieni zostają przy takiej (bo się boją, że innej nie znajdą) i suszą biednej doświadczonej głowę. :? no i dlatego tez mówię ze są nawiedzeni... zamiast korzystać, być przy kobiecie ktora spełnia ich oczekiwania w niemal każdej sprawie, ktora jest spełnieniem marzen - wolą wyzwac ją od szmaty i poszukać dziewicy tylko przez to, ze juz kiedys z kims spała... ale jak juz sie ta dziewica znudzi to idą bzykac wszytsko co się rusza. I tak jak kiedys mieli żal ze jakiś tam facet rozdziewiczył ich kobiete to teraz robią dokładnie to samo i jeszcze myślą jacy to są fajni. Wkurza mnie takie podejście.

verdine tego kwiatu pol swiatu. nie ta, to inna. kobiet jest masa, zawsze sie cos dla kogos znajdzie. 20 letniemu prawiczkowi nie oplaca sie spedzic calego zycia obok niedziewicy, ktora miala paru partnerow, bo on mlody jest i cale zycie przed nim i moze korzystac do woli

jestes pewien ze to miałeś na mysli? cytuję za najpopularniejszym źródłem internetowym: "Podłoże "atawizmu" uzależnione jest od predyspozycji psycho-fizycznych osobników współczesnych a wynikających ze stopnia ich 'zezwierzęcenia' lub podatności na zachowania powszechnie uznawane za pierwotne lub prymitywne." jako osobnik atawistyczny powinienes miec także ped do tego żeby współżyc i zapladniać jak największą ilość kobiet, w celu przedłużenia gatunku :) jakież to szlachetne, dumne i honorowe :)

"do frufru - verdine tego kwiatu pol swiatu. nie ta, to inna. kobiet jest masa, zawsze sie cos dla kogos znajdzie. 20 letniemu prawiczkowi nie oplaca sie spedzic calego zycia obok niedziewicy, ktora miala paru partnerow, bo on mlody jest i cale zycie przed nim i moze korzystac do woli" po pierwsze - tyle ze widac nie korzysta :D po drugie - facetów tez jest masa i zawsze sie jakiegos znajdzie.

jestem przede wszystkim osobnikiem UCZCIWYM. czekam na dziewice, tego samego wymagam od niej, jak od siebie. dla miedzy kobietami, a mezczyznami jest rownosc

no i chwała Ci za to.

/po => kobieta, której facet nie chce dlatego, że uważa ją za dziwkę, często wmawia sobie, że gościu ma kompleksy :P mi mała => cóż, tak się zmieniają języki - "usus", jak w prawie rzymskim. Puryści językowi w dzisiejszych czasach różnych "dysów" dostają zawału - fakt. Niegdyś nie było karteczek o psychologów (jebani neo-szamani), a idiotom nie dawano papieru i wszystko było ok. verdine20 => Ależ większość się uczy, a kiedy się już nauczy szuka sobie osoby w większym stopniu przystającej do ideału. Czyż kobiety tego nie robią? Ale tak szczerze :>. A dziewica za żonę , chcesz, czy nie, to ideał. Coraz więcej facetów dochodzi do tego, że nie ma co się żenić, jeśli się "w zamian" nie dostanie czegoś. Małżeństwo dla mężczyzny to jak naładowany rewolwer z odciągniętym kurkiem przystawiony do skroni (pokażcie mi faceta, który wygrał w sądzie rodzinnym, a jeśli - to tak, aby zyski przeważyły straty). Bo widzisz w męskim wydaniu romantyzm to kobieta, która czeka na tego jedynego, w kobiecym to niezuzywający się automat - zarabiajacy, obsługujący dom, zabawiajacy "Panią", i który z dzieckiem się jeszcze pobawi (bo zrobić toto już niekoniecznie musi) Ja tam się nie dobierałem do dziewic, jeśli nie miałem w stosunku do nich poważnych planów. Nie ma co niewinnym dziouchom wody z mózgu robić. Poza tym w dzisiejszych czasach kto dziewicę w wieku 18+ widział? Opowieści krążą, ale są równie prawdopodobne, jak obce obdukcje w USA. :o

frufru => tedy kobieta to ostateczna forma zezwierzęcenia :D. 99% patrzy na tzw. zaradność (czyli zdolność zarabiania pieniędzy) u mężczyzn. A przecież dziś kobieta też może zarabiać, i też może utrzymywać dom :p

verdine20 => Ależ większość się uczy, a kiedy się już nauczy szuka sobie osoby w większym stopniu przystającej do ideału. Czyż kobiety tego nie robią? Ale tak szczerze :> no nie wiem... ale ja z moim 1 zostałam i nie szukam lepszego... wiele kobiet powie tak samo... natomiast zaden moj kumpel nie jest z kobieta z ktora stracił dziewictwo. O czymś to swiadczy.

verdine ja chce znalezc dziewice i na zawsze z nia byc. jedna partnerka w zyciu mi starczy, jak bedzie dla mnie wspaniala i na dodatek bedzie dziewice to dalej nie bedzie mi sie chcialo szukac

do frufru verdine ja chce znalezc dziewice i na zawsze z nia byc. jedna partnerka w zyciu mi starczy, jak bedzie dla mnie wspaniala i na dodatek bedzie dziewice to dalej nie bedzie mi sie chcialo szukac kazdy prawiczek tak mowi... ale mało ktory dotrzymuje słowa. Zazwyczaj jest tak, ze ta dziewica mu sie szybko nudzi, nie daj boze ja zdradzi, zobaczy jak o jest z inna a potem to juz sam bedzie na prawo i lewo sie puszczał...

do frufru--> ile masz lat? Bo wiesz, marzenia marzeniami, ale związek z tą Twoją ukochaną dziewicą też się może kiedyś rozpaść...i co wtedy? Zresztą. Wnioskuję, że jeszcze nie znalazłeś swojej dziewicy...więc jak możesz teoretyzować na temat związku, którego jeszcze nie ma? :D

verdine20 => Widać miałaś szczęście, bądź faktycznie dla kobiet przeszłość seksualna faceta ma mniejsze znaczenie. Cóż odwrotnie to nie działa. Jak pisałem, żaden prawiczek z laską, która kogoś miała nie zostanie - a jak zostanie... Był gdzieś tu topik założony przez takiego frajera Wiele? 10? 15? Ile takich znasz? A ile to w %tach do całej populacji? Świadczy? Sparafrazuję zakończenie pewnej sztuki o kobietach "..bo oni wszyscy tacy są". Podobniez, jak kobiety patrzą na zaradnośc etc. Zauważ, mater semper certa est. Natomiast ojciec już niekoniecznie dlategoż i na cnotliwość wybranki na towarzyszkę życia trzeba patrzeć. Znałem Ci ja kilku frajerów co z doświadczonymi się wiązali. Wielu później miało z ich żon wielką pociechę i ciepłe gniazdo dle efektów swojego wkładu w ich małżeństwa :P

mam 21 lat

kalibanie - i ponownie przesadzasz z tymi 99%. obecnie kobiety raczej za dyshonor poczytuja sobie sytuację gdy sa zmuszone do porzucena swoich ambicji zawodowych i siedzenia w domu. "Poza tym w dzisiejszych czasach kto dziewicę w wieku 18+ widział? Opowieści krążą, ale są równie prawdopodobne, jak obce obdukcje w USA." no apiać przesadzasz, ja znałam i nadal znam całkiem sporo takowych. ale ponownie - chyba ja nie z tego swiata :)

Widać miałaś szczęście, bądź faktycznie dla kobiet przeszłość seksualna faceta ma mniejsze znaczenie. Cóż odwrotnie to nie działa. Jak pisałem, żaden prawiczek z laską, która kogoś miała nie zostanie - a jak zostanie... Był gdzieś tu topik założony przez takiego frajera mi sie wydaje, ze jakby oni troche spasowali i nie obnosili sie tak z tym, ze niedziewice to szmaty i ze skoro one mialy juz kogoś to oni mogą zdradzac - to wszystkim żyłoby sie lepiej. Ja przez to gadanie prawiczków wiem, ze nigdy nie wybiore sobie takiego za faceta, bo albo mnie zostawi jak juz sie ze mna przespi albo bedize mial do mnie latami zal, ze ja mialam juz kogoś a on nie. Mnie to osobiście wali, nawet nie wiem ile mój facet miał kobiet, zdrowy jest, hiva nie ma wiec reszta dla mnie nie ma znaczenia i co? jestem BARDZO szczesliwa. Moze jakby prawiczki tez tak do tego podchodziły to byłoby wiecej szczesliwych ludzi, facetów? moze własnie dzieki temu na swiecie byłoby mniej 25-30 letnich prawiczków, ktorzy sa sfrustrowani i nieszcześliwi?

"Ja tam się nie dobierałem do dziewic, jeśli nie miałem w stosunku do nich poważnych planów." a dobrałes sie w ogóle do jakiejs? "Znałem Ci ja kilku frajerów co z doświadczonymi się wiązali." znałam wielu takich co się wiązali z niedoświadczonymi a podobnie skończyli. to akurat nie jest zależne. skurwić się moze każdy. predzej ktos dla kogo to ciągle coś ciekawego niz ktos kto juz tego chleba ma po dziurki w nosie.

ja jakos ladnych dziewic nie spotkalem jeszcze :O

"do frufru ja jakos ladnych dziewic nie spotkalem jeszcze " Przesłać Ci fotę mojej koleżanki?

verdine ale co to za radocha miec jedna partnerke w zyciu jesli ona wczesniej robila to z innymi? za nawiedzonego sie nie uwazam. po prostu wiem co dla mnie dobre

"do frufru" - zmien prosze nicka, bo cały czas mam wrazenie ze piszesz do mnie :) "co to za radocha miec jedna partnerke w zyciu jesli ona wczesniej robila to z innymi?' a to dla ciebie jedyna radocha jaką mozna czerpac ze związku?...

wierze, ze takie sa, bo kumple mowili, ze takie znali, ale ciezko takie zdobyc, bo maja ogromne wymagania. jak dziewczyna jest atrakcyjna, landa, madra, ambitna, inteligetna dziewica to przecietny chlopak nie ma u niej szans. ja robie wszystko by stac sie samcem atrakcyjnym i miec dostep do najlepszych kobiet. moze to potrwac kilka lat, wtedy jak juz bede dosc wiekowy, to najwyzej spasuje i przeboleje brak dziewictwa. frufru, wczoraj pisalismy jakiej dziewczyny szukam

frufru => Nie sądzę, żebym przesadzał. Ile kobiet zgodzi się na to, żeby gościu nie zarabiał, a tylko prowadził dom i chodził na zakupy :P Może i z innego. Może te nieśmiałe po prostu uciekają od kontaktów z mężczyznami, może to powód niedoreprezentacji w moim postrzeganiu? Choć to głupie wnioskowanie - większość z moich znajomych dziewicy na oczy nie widziało. Albo może dziewczyny wstydząc się błonki tak się prezentują, że goście stwierdzają, że z aż taki flądrami to nie chcą się zadawać. Gdzieś musi tkwić błąd. :P

" wierze, ze takie sa, bo kumple mowili, ze takie znali" Yeti normalnie :D :D :D