Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna 28

Urodziny koleżanki - ja chora w łóżku. On powinien iść?

Polecane posty

Gość dziewczyna 28
zła zła zła ->ile masz lat? 20-21? chyba nie przeczytałaś tego co napisałam wyzej. w takim razie do czego w ogóle potrezbny jest facet? po co z nim byc? skoro kazda z nas jest samowystarczalna? no chyba chodzi o uczucia. pozatym nigdzie nie napsiałam, ze nie pozwole mu iść. ja mu niczego nie zabraniam. nawet napsiałam, że jeżeli pójdzie to ok... po prostu mi bedzie przykro i ja bym nie poszła bo bym nie mogła sie dobrze bawic wiedząc ze moje kochanie lezy w łóżku i nie jest mu dobrze. no ale... są różne charaktery...... ile masz lat? 20-21?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty chciałabyś aby szedł
w imę czego zła zła zła? Pewnie tego, że gdyby twój facet był chory, to też pognałabyś na imprezę bez patrzenia na niego. To twój wybór i twoja sprawa. Ale ja bym tak nie zrobiła, bo bym tego SAMA nie chciała. Dla mnie to oczywiste, że w związku istnieje troska o drugą osobę. Pewnie, że chciałabym się bawić, ale najpierw chciałabym być z bliską mi osobą. Zatroszczyć się o nią. Co to za troska, gdy tylko pod groźbą śmierci albo po ciężkiej operacji łaskawie nie ruszyłabym dupska ze szpitala, bo każdy inny powód to zwykle fochy księżniczki. Ale dobrze wiedzieć, że mój mąż jest takim rozpuszczonym księciem, bo ja jakoś też zostaję gdy on jest chory. Masuje go, robię mu herbatki, staram się mu ulżyć w chorobie. Nie bo mi każde, bo ja CHCĘ. Ty możesz się brzydzić katarem drugiej osoby, dla mnie ten widok nie jest straszny, ani zarażenie się od niego mnie nie przeraża. Gdyż wiem, że ja się nim opiekuję i on zaopiekowałby się mną. Na jego głowie jest tylko odpoczynek, wygrzanie się i jak najszybszy powrót do zdrowia. Nie musi mi udowadniać jaki to jest samodzielny, bo ja to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet jest nam potrzebny do wielu rzeczy ale ja osobiscie nie uwiązałabym faceta przy sobie tylko dlatego ze cos mnie tam boli. Zawsze masz do niego zal jak gdzies idzie a Ty w tym czasie meczysz sie z bolem zęba, głowy albo dziąsła? Mam 25 lat i nie mam zalu do mojego ze sie dzis bedzie bawił kiedy ja leze z łóżku, ciesze sie ze cos sobie znalazł do roboty mimo ze ja nie moge. Nie powiem mu zeby do mnie przyjechał bo i tak nic bysmy nie mogli robic oprocz ogladania tv. Wole sie pouczyc anglika i poczytac ksiązke niz smecic mu jaka to jestem chora i nieszczesliwa. Tak wiec nie zabraniaj, niech idzie a Ty zajmij sie czymś zamiast ropaczac ze on z Toba nie bedzie siedzial calego wieczoru. jstes niezalezna? wiec to pokaz zamiast wymagac od niego opiekunczosci i wspolczucia kiedy tak naprawde nic Ci nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 28
bardzo mądrze - też tak myśle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 28
to było do tej pani wyżej:) a ty zła zła zła -> skoro tak lubisz się uczyć, to naucz się czytać tekstu ze zrozumieniem... bo sporo teori sama sobie dopowiadasz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie ona go wymaga
zła zła zła? Gdyby wymagała, to nie zadałaby tego pytania, tylko zrobiła jak myśli. Ja towarzystwo męża uważam za interesujące, mogę z nim oglądać tv i się nie nudzę. Uwielbiam z nim rozmawiać na różne tematy i czas spędzony z nim nie byłby czasem straconym, a już na pewno nie takim, żeby szukać sobie czegoś do roboty na taki dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia
jeśli facet zostawia swoją dziewczynę chorą i idzie się bawić, to nie wróży dobrze związkowi. bo związek to odpowiedzialność za drugą osobę, to troska o nią, to bycie z nią wtedy, kiedy ona tego potrzebuje. mój ex kiedyś zostawił mnie z gorączką 41 st i poszedł na imprezę. nie widział w tym nic niestosownego. jednocześnie kiedy ja chciałam iść na koncert, kiedy on był chory, odstawił histerię, że go nie kocham, bo się nim nie zajmuję. mój obecny, kiedy jestem chora, nawet z pracy się zrywa żeby ze mną być, podać mi leki, herbatę, zrobić obiad, itd. a wyjście jakiekolwiek nie przejdą Mu nawet przez głowę, bo, jak sam stwierdził, nie potrafiłby się bawić wiedząc, że ja źle się czuję i mogę Go potrzebować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty stan sie ta niezalezna kobieta o ktorej piszesz bo jak na razie to zachowujesz sie jak rozpieszczona ksiezniczka- nie zmuszasz go do zostania ale podswiadomie juz jestes zla ze on idzie a ty nie mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję tylko że wy
się nudzicie we dwójkę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak na razie to tylko ty
osądzasz innych zła zła zła, nie mając ku temu nic ponad własne domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a poza tym
niezależność w związku nie polega na zostawianiu drugiej osoby w chorobie, bo jak ta z gorączką sama się sobą nie zajmie to zostanie ochrzczona rozpieszczonym królewiczem lub królewną. Niezależność w człowieku powinna być zawsze, ale nie powinna być pojmowana oderwany o rzeczywistości sposób. bo wtedy nie jest to niezależność a chęć robienia wszystkiego na przekór innym i samemu. Nie widzę nic złego w tym, gdy ktoś mi pomaga. Nie czuję się wtedy mniej niezależna, bo nie muszę nikomu niczego udowadniać. Są sytuacje w życiu, w których ludzie powinni sobie pomagać, a takie z którymi powinni radzić sobie sami. I moim zdaniem zostawianie kogoś dla własnej wygody to nie samodzielność a egoizm. Przechodzenie przez wszystko na siłę samemu to dla mnie dopiero objaw jakiś kompleksów i lęków. Ja nie muszę nikomu niczego udowadniać, bo znam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ale on nie idzie z kumplami na piwo lub na mecz, nie powiedział Ci mimo obietnicy ze z Taba zostanie, ze idzie sie zabawic. Zostaliscie na te urodziny zaproszeni pewnie jakis czas temu. On jako jej kolega i Ty jako jego dziewczyna. Nie powinno Ci byc przykro, bo on na to zostal zaproszony a nie ze sobie wymyslił jakby tu spedzic czas gdy Ty jestes chora. Zrozumialabym Twoja zlosc i to ze Ci przykro, gdyby oswiadczyl Ci dzis rano ze idzie sie zabawic. Moze pojdzie na ta impreze i wroci po godzinie? To, ze Ty wtedy z nim zostalas nie znaczy on postapi tak samo. Nie kazdy czlowiek mysli tak jak Ty. Niech idzie jak chce, moze wroci, moze nie ale naprawde nie masz o co sie wkurzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaaaaaaaaa
to zależy od Ciebie, jeśli lepiej byś się przy nim czuła to powinien zostać, jeśli wolisz być sama to powinien iść, jesteś Jego dziewczyną więc powinnaś być na 1 miejscu,a jak poprosisz, żeby został to w żaden sposób go nie ograniczasz poprostu przy nim Ci lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzewczyna 28
poszedł i był długo:/ jskby wleciał tam na godzinke i wrócił to by było ok, a tak to mam doła...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer merka
i powinien ją bzyknąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.....................
a ty bys poszła do kolegi jesli on by był chory i jak by on wtedy na to patrzył ? ...no i masz odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skala_1_5
no obraz sie jeszcze na niego, ze poszedl na ur kumpeli na ktore byl zaproszony zamiast siedziec przy tobie i sie na Ciebie patrzec - bo raczej do niczego innego sie nie nadawalas. Widzisz - sa matki teresy ktore zostana przy facecie bo go zabek boli, bo ma 37.0 goraczki albo zadrapal sobie paluszek. Nie licz na to, ze kazdy facet taki jest, moze i sa ale nie uwierze ze wola siedziec w domu z dziewczyna i sie nudzic tylko dlatego ze ona nie moze wyjsc. Ktos dobrze napisał - on sobie nie wymyslił tej imprezy z godziny na godzine. Zostal zaproszony jakis czas temu a nie 2 min przed. Robisz problem z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaaaaaaaaa
skoro są razem to owszem powinien siedzieć dupą w domu i się na nią gapić zamiast imprezować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skala_1_5
nie wiedzielam ze teraz partnerstwo=niewolnictwo... to ze ona zachorowała i nie moze isc na impreze na ktora zostal zaproszony jej facet ( i ona jako jego dziewczyna) nie znaczy ze ma siedziec jak piesek u jej boku, zwlaszcza ze nic jej wielkiego nie jest. Gdyby zlamala noge, miala 40 stopni gorączki albo wymiotowała co 3 minuty to ok - mogł zostac i robic za pielegniarke ale jej nic nie bylo. Nie lubie takich panienek. Jej cos jest i facet od razu musi rezygnowac z wczesniejszych planow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywicie ze ma isc
potrzebujesz jego opieki 24 na dobe czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko dlaczego nie napisałas ze chciałabys aby odkąd jestes chora siedział u Ciebie i sie Toba zajmował? dlaczego chodziło Ci akurat o tej jeden wieczor kiedy mogł odpoczac, odstresować sie? miał sobie odmowić i siedziec na dupsku w domu, bo Ty masz taki kaprys? jakos nie plakałaś ze siedziałaś cały dzien w domu przed kompem, ze jego nie ma z Toba. Chodziło Ci tylko o ta jedna impreze. Czyżby zazdrośc? strach, ze kogoś tam pozna, ze sie z kims bedzie zbyt dobrze bawil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaaaaaaaaa
jeżeli dziewczyna jest chora i się źle czuje a obecność partnera jej pomaga to dlaczego nie ma zostać? gdyby dziewczynie się nie chciało iść bo akurat ma jakiegoś focha i wymaga od facet żeby on został też to można się bulwersować ale jeżeli ona się źle czuje to co w tym dziwnego że woli żeby został z nią w domu i się nią zajął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczny karp
bez przesady, puść go tam, opowie ci przynajmniej jak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia ale dlaczego ona nie wspominala o tym ze odkad jest chora on u niej siedzi? widocznie nie siedział albo wpadał tylko na chwile. Nie plakała ze ma zapalenie dziąsła od tygodnia a facet jej nie dotrzymuje towarzystwa. (watpie by siedzial u niej 24 h na dobe) ale akurat wtedy kiedy koles moze odpoczac, odprężyc sie na ur włąsnej kolezanki ona zaczyna robic sceny i czuć ze facet jej jej potrzebny. Gdyby była taka niezależna jak juz wczesniej pisała to olałaby faceta, zaprosiła do siebie kumpele zeby nie byc sama, pokazała mu ze ja to nic nie rusza... a ona co? akurat teraz oczekiwała ze koles z nią zostanie. Wczoraj nie musiał - musiał wtedy gdy miał okazje isc na impreze. Wnioskuje ze panna czuje sie niepewna i bała sie po prostu ze facet bedzie sie zbyt dobrze bawił bez niej. Widocznie tak bylo o czym swiadczy jej ost wpis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elena48
Ja jestem stara, ale wlasnie zapytalam czytajac Was co moj maz by zrobil w tej sytuacji.Odpowiedzial, naturalne dla mnie jest, ze zostaje w domu z Toba.Wrecz oburzyl sie, ze mialabym jakiekolwiek watpliwosci.Pozdrawiam chorutka i zycze zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też pogadałam ze swoim chłopakiem o tym i też stwierdził, że to naturalne, że zostaje w takiej sytuacji ze mną w domu, no ale fakt, że jeśli wcześniej dziewczyna nie potrzebowała faceta przy sobie a teraz nagle przed imprezą zmienia zdanie no to ewidentnie chodzi o zazdrość... ej tam jak dla mnie zbyt to zagmatwane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×