jest taki jeden facet, o ktorym mysle juz 10lat

to tak jednak mozna; ja mysle o chlopaku juz ponad 3 lata. w jakim jestes wieku?

to co robisz po pracy?

a tam nie masz czasu, jestes sama nie masz zobowiązań, idź " do ludzi", 'bycie z kims" nie oznacza ze musisz miec miliony! mam wrazenie ze ty naprawde szukasz pretekstu zeby nie miec nikogo...

wlasnie-to jestrach przed ryzykiem. I nie wiem o tym facecie nic istotnego, nie wiem jaki jest. Nie chce sie tak naprawd dowiadywac. Nie chce na to tracic czasu, bo on ma dzieci. Dla mnie facet, ktory ma rodzine nie istnieje. Ale rownoczesnie kojarzy mi sie z tym czasem, kiedy moje zycie bylo inne. Kiedy mimo zlych doswiadczen nie wiedzialam jeszcze tak naprawde jakie potrafi byc zycie.

to Ty w ogóle z nim rozmawiałaś kiedyś???

No własnie, sama sobie odpowiadasz na pytanie...wcale nie chcodzi ci o niego..on jest tylko jakims tam wspomnieniem lepszych twoim zdaniem czasów, boisz sie zacząc życ poprostu! nie ma szcześcia bez ryzyka

za pare lat skoncze 40ke. I najgorsze, ze do niczego nie doszlam w zyciu. Zrobilam wiele, ale nie przelozylo sie to na bezpieczenstow finansowe.

No wiesz, jak beziesz w naszych realiach czekac na bezpieczenstwo finansowe, ktore sama masz sobie zapewnic, to i do 60 mozna czekac...przeciez w zwiazku dwoje ludzi dba o ten aspekt zycia, nie tylko jedna..

ja rozmawialam z nim wiele razy, ale wtedy to nie byl czas dla nas. Potem po latach znow sie pare razy spotkalismy, ale ja staralam sie nie spotykac z nim czesto. Mial zone i nie chcialam sie w to pchac.

czy rzeczywiscie tak trudno znalezc odpowiedniego partnera?

potem podobal mi sie tez jego kolega, ten kolega tez sie juz hajtnal-znalam go wczesniej niz jego zona. PRzegapiam wszystkie szanse bo sie boje.

moze dobrze ze to piszesz i jakas dziewczyna to przeczyta i sie porzadnie zastanowi;

wiecie jakie to okropne uczucie widziec ich zdjecia ze slubu? Ja nie robie zadnego ruchu, zeby zawalczyc o swoje. Życie mi ucieka. Tego jego kolege poznalam pare lat temu. Niedawno sie ozenil.

przypuszczam ze okropne to uczucie, ale co mozesz teraz zrobic? nic ;/ sorry.

po pracy szukam innej pracy i odsypiam prace.

i dochodzi ten strach przed byciem z kims. Bo ja nie mam zadnych dobrych wspomnien z bycia z kims.

Może lepiej mnie poderwać?Do mnie nie ma konkurencji.

Ja też nie mam wspomnień z byciem z kimś ale nie mam przez to strachu:P.

Ciebie amant, to potraktować z buta a nie poderwać :O .

Czytać dziewczyny i uczyć się na cudzych błędach. Najpierw się boicie (czego? miłości?), a później bierzecie pierwszego lepszego, albo jesteście same do końca życia, i jesteście nieszczęśliwe. Na własne życzenie.

co wy myśliicie? że jak sie powie to wszystko wyparuje??!!! Je.śli nie powiedziała tego od razu to bezsens żeby teraz mówić. A noż widelec zrobi sie z tego romans i rozpadnie sie rodzina. Gdyby Cie kochal kaczulina to by wziął za żonę Ciebie a nie tamtą,. Teraz mleko sie wylało i już nie ma co zbierać. Im prędzej sobie to uświadomisz tym prędzej Ci to pzrejdzie.

I ptagne przyponieć Looserowi że to Wy faceci jesteście odpowiedzialni za to żeby przełamać nasze obawy. I jeśli z nami nie jesteście to nie kochacie - proste jak konstrukcja cepa

Polecam psychoanalityka. Głęboki problem masochistyczny.