Ex mnie zdradziła, ma za swoje, całe miasto już o tym wie

dla pewnosci napisze swoja wersje - czesc co u ciebie - wszystko git - a co u X - nie jestesmy juz razem - tak?, dlaczego? - puscila sie z jakims kolesiem, a jak tam twoje studia?

Ale nasz konkretny przypadek sam się przyznał, że opowiada każdemu. Każdemu! I tak, żeby wszyscy słyszeli. A ja zawsze kolesia(laskę zresztą tysz) wyżalającego się na cały tramwaj ze swoich życiowych porażek uznam za osobnika żałosnego. Może niech jeszcze w Fakcie o tym opowie?

no juz dobrze dobrze, bo sie zatniesz :-)

jedni pomyslą ze zdradziła, bo Ty nie potrafiłeś jej przy sobie utrzymać, ze sie nie starałeś, ze miales w dupie jej potrzeby a teraz robisz z siebie durnia, ze zachowujesz sie załośnie... inni pomyślą, ze nadal tak bardzo ja kochasz ze nie mozesz pzrestac o tym myslec, mowic, ze tak Cie to boli ze musisz wykrzyczec to całemu światu, i to ze ona Cie zdradziła to nic w porównaniu z tym, ze Ty nie potrafisz sobie z tym poradzic.

"no juz dobrze dobrze, bo sie zatniesz" Chcę do mamy.... chlip...

Jeśli ktoś próbuje usprawiedliwić zdradę tym, że było między nimi źle to nienajlepiej świadczy to wyłącznie o moralach takiego ktosia. Skoro było źle, to trzeba było odejść, a nie nadstawiać d**y innemu. Najpierw się kończy jeden związek a później dopiero zaczyna następny!! Nic nie jest w stanie usprawiedliwić zdrady. Autorze, trzymam za Ciebie kciuki!

szmaty trzeba pietnowac!