CZY W POLSCE TRZEBA PŁACIĆ ZA ZZO I PORÓD RODZINNY?

jak to wygląda w praktyce?

indywidualna sprawa kazdej placówki szpitalnej. po co pytasz o to na forum.przecież wiadomo że w jednych się płaci a w innych nie.

ale jest tak jassssne masz bezpłatny rodzinny poród - ale jak nie wpłacisz "cegiełki" to nie dostaniesz wypisu oto Polska właśnie :o

u mnie rodzinny kosztował 20 zł - za ubranko ochronne dla męża

po co odpowiadasz jak cię coś drażni? pytam bo od tego jest forum, a jak coś Tobie nie pasi to do garów a nie wylewasz swoją frustrację i się mądrzysz na każdym możliwym topiku.

i zoo od stycznia

ble ble ble a co ty myślec nie potrafisz samodzielnie? nie wiesz jak to jest w Polsce? to zadzwoń do każdego możliwego szpitala z oddziałem położniczym w Polsce i się dowiedz. powinien być zakaz stawiania głupich pytań.

serdecznie współczuję twemu partnerowi, mężowy itd. jeżeli takowego posiadasz. posiadanie takiej zołzy w domu musi być nie lada wyzwaniem to na tyle w twoim temacie. za wszelkie inne odpowiedzi bardzo dziękuję.

ja bym nie ufała w to darmowe znieczulenie.Z tego co słyszałam,to jak jest za darmo,każą czekać aż rozwarcie będzie na 3cm,albo na dwa,a potem Ci powiedzą że masz ju.ż na 8 i się nie opłaca.Ja wybrałam szpital,gdzie jest jasno powiedziane:ze wskazań medycznych bezpłatne,na życzenie odpłatne,było 250 zł,ale tam trzeba odbyć rozmowę z anestezjologiem i się zapisać.Jutro będzie lekarz,więć zadzwonię,zapytam o koszt i mogę Ci napisać

w lipcu rodziłam, zzo 600 zł partner gratis ;)

ja Wam powiem lepsze: u nie w ogóle nie ma zzo,a za poród rodzinny chcą 200 złjak to usłyszałam,postanowiłam spieprzać gdzie pieprz rośnie Nawet niewiem czy jest sens chodzić tu na szkołę rodzenia,słyszałam jak potem kobiety miały prenensje że nasłuchały się samych kłamstw

ja ze szkoły wyniosłam wiedzę o "obsłudze" ale bardzo zawiodłam sie opowieściami o porodzie, przez te pindy zdecydowałam sie rodzić naturalne i do końca swoich dni będę żałować że nie zapłacilam za cesarkę

Franka,no ja coś o tym wiem i tym razem jak mnie zapytałą,czy było aż tak źle że chcę znieczulenie tym razem,to myślałam,że ją walnę czymś ciężkim.POwiedziałam jej:"oczywiście,że było źle,traumę miałam,a myśli pani że dlaczego zaszłam w ciążę dopiero po 11 latach?Po nocach śnił mi się poród.I to nieważne ile on trwa,5 godzin paskudnego bólu,to i tak za dużo

franka,a miałaś jakieś komplikacje?

Wg. NFZ poród rodzinny i sala jedynka nie powinny być płatne. Lecz jak wiadomo szpitale pobierają opłaty. wtedy trzeba poprosić, ba! żądać o rachunek za daną usługę i z tym rachunkiem iść do NFZ. Zresztą więcej info jest właśnie na ich stronie internetowej. Podobno ZZO tez jest bezpłatne. Bo za każde znieczulenie NFZ płaci szpitalom osobną pulę pieniędzy. A że Polska to kraj bezprawia to się dzieje tak jak się dzieje. Dziewczyny szukajcie informacji i bądźcie świadome tego co Wam się należy. Przecież po to się płaci ubezpieczenia zdrowotne.

ból koszmarny mimo znieczulenia, przez zzo zanikające i tak bardzo krótkie skórcze, utrata przytomności jeśli kiedykolwiek zdecyduję sie na kolejne to tylko przez cc i gówno prawda że po naturalnym dochodzi się szybciej, dziewczyny po cc zapitalały z dzieciakami a ja umierałam z bólu na łóżku

franko,a czy Twoja dzidzia miała jakieś komplikacje?Ile ważyła?Napisz czy wcześniej,przed porodem badał Cię anestezjolog i czy on w ogóle miał uprawnienia do podawania tego znieczulenia?Taki lekarz musi mieć specjalne kursy ukończone Tak,to prawda,szpitale robią co chcą,dziwne że się tego nie boją.Ja właśnie mam zamiar za wszystko brać rachunki

a i jeszcze jedno:po zzo anestezjolog musi być obecny do końca porodu,bo pacjentce może spaść ciśnienie i może zemdleć np.trzeba wtedy podać leki,jeśli ciśnienie spada

koczkoś --> dzięki, cenne uwagi.

ja rodziłam dość szybko bo o 21:30 odeszły wody o 2:30 położyli mnie na łóżko a o 8:35 mały się urodził. przez to że miałam krótkie skórcze i pod koniec porodu traciłam przytomność to chcieli mi dziecko wyssać vacu bo stwierdzili że sama nie dam rady ale jedna położna się uparła że dam rade i faktycznie się udało. urodziłam dokładnie miesiac przed terminem 3600g i 56cm i 9 punktów, krocze chronione, jedynie 3 szwy na śluzówce. anestezjolog rozmawiał że mną, musiałam wypełnić formularz i dopiero po tym i zapłaceniu zrobił znieczulenie ale w moim przypadku to wywalone 600 zł w szkole rodzenia mówiły że znieczula największy ból a wg mnie to parte są najbardziej bolesne ale wtedy znieczulenia już nie ma :(

a masz jakies trwale dolegliwosci po porodzie naturalnym?

poza bolami wtedy przy porodzie

no to duża ta Twoja dzidzia jak na ósmy miesiąc. W szpitalu,który ja wybrałam,muszę zgłosić się na badania do anestezjologa,najpóźniej do 36 tyg.ciąży, ponieważ nie każda kobieta może mieć podane zzo,są przeciwskazania medyczne,wtedy lekarz zaproponuje inną metodę .

a i skurcze parte nie byłyby tak boleśnie odczuwane,gdyby pozwolono kobietom rodzić w pozycji w kucki,a nie na leżąco

mam tez zamiar rodzić w wodzie,nie na łóżku

a jakie moga byc przeciwskazania do ZZO? Pytam bo mieszkam za granica i tutaj wyglada to tak,ze lekarz po prostu przychodzi i pyta sie o rodzaj znieczulenia juz w trakcie porodu i tyle

a ja nie znam kobiety która miałaby powikłania po cesarce,natomiast po naturalnym oprócz urazów psychicznych(nocne koszmary,paniczny strach przed ciążą,strach przed seksem) : zwichnięte biodra,nie trzymanie moczu,za luźna pochwa,stany zapalne w miejscu nacięcia krocza...pęknięta szyjka macicy,krwotok

no właśnie,dlatego ja zdecydowałam się na ten szpital,widać że podchodzą poważnie do tematu.Jeszcze nie rozmawiałam z tym lekarzem,jutro mam zadzwonić i się umówić na konsultacje.Podejrzewam że przeciwskazaniami mogą być przebyte choroby.Zabiorę ze sobą wszystkie wyniki badań.Po konsultacji mogę napisać jak to wygląda,chętnie się podzielę informacjami

krocze mnie podolewa szczególnie w pozycji na kucka (albo w wc) bo mam popękane mięśnie i muszę je ćwiczyć, puściły mi szwy w śluzówce wiec wiszą mi dwa frędzle ale one nie mają na nic wpływu poza wyglądem , uraz psychiczny WIELKI!!!! tam gdzie rodziłam nie mogłam nawet się podnieść i iść do toalety, suki kazały mi leżeć, nawet jak łóżko podnosiłam to one opuszczały a nie miałam już siły się kłócić, myślę że gdyby inny szpital i inna obsługa było by inaczej ale tylko prywatnie człowiek może liczyć na dobą obsługę. Dodam że miałam skierowanie do wybranego przez siebie szpitala, ugadaną położną i lekarza prowadzącego z tego szpitala a i tak zabrakło miejsc i wylądowałam gdzie indziej

na skierowanie bym nie liczyła,lepiej pojechać wcześniej ,dużo wcześniej i zapisać się w wybranym szpitalu,właśnie żeby uniknąć sytuacji,gdy przyjeżdżamy a tu nie ma miejsca Nie do pomyślenia jest zmuszanie kobiety żeby leżała ,co to za szpital,co za personel,masakra!