v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 16, 2010 Mój mąż też szczupły ale od zawsze je tylko wtedy jak jest głodny i nie do syta ( jak wcześniej ja miałam w zwyczaju ) i nie je słodkiego w ogóle bo nie lubi.;) Siubasku widzę, że się radzisz innym.;) Super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka86 Napisano Styczeń 16, 2010 czesc dziewczyny tak czytam wasze forum i podoba mi sie atmosfera, czy moge do was dolaczyc mam 24 latka, 65 kg i 168:( buuu ale od jutra zaczynam diete. rowerek kupiony, produkty do diety tez i nastawienie pozytywne rowniez mam...przyjmiecie grubaska? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 Doti zaprosilam nawet ta dziewczyne do nas, bo widac,ze ma problem, a my od tego tez jestesmy prawda?? Moze przyjdzie, chociaz nie wiem:) o i widze, ze nawet jeszcze inna osoba przyszla :) witaj, pewnie,ze mozesz sie przylaczyc:) chociaz juz tyle kobitek bylo,popisalo chwile i znak po nich przepadl:) dlatego czuj sie jak u siebie :) a 65 kg przy Twoim wzroscie to zaden tam grubasek:) na pewno fajnie wygladasz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 Oliwka, a jakas dietke bedziesz stosowala?? cos konkretnego czy zdrowe odzywianie na zawsze??:D do jakie wagi dazysz?? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaSSiunia19 Napisano Styczeń 16, 2010 mam nadzieję że mogę się przyłączyć:) otóż jestem pochłaniaczem jedzenia ale od jutra dieta! szukam lekkiego wsparcia a kto mnie bardziej zrozumie niż wy drogie panie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 16, 2010 Witam wszystkie nowe forumowiczki O słodyczach : Słodycze to zabójcy dla diety. Jednak czasem warto zjeść coś słodkiego, by zafundować sobie przyjemność. Co jeść, by nie stracić linii i trzymać dietę? Pozwól sobie od czasu do czasu na coś dobrego, a jednocześnie niezbyt kalorycznego. Kisiel – 231 kcal w jednej szklance (ok. 220 g). To dobra przekąska, którą możesz zjeść na drugie śniadanie. Daje uczucie sytości i przy okazji działa na żołądek lepiej, niż batony i chipsy. Zrezygnuj jednak z kisieli instant i staraj się go sama przygotować, najlepiej bez cukru. Lody waniliowe – 106 kcal w 100 gramach. Mają mniej kalorii, niż np. lody z bakaliami. Są słodkie, ale nie mdlące. Nie będziesz też miała po nich uczucia przepełnienia. Batonik pełnoziarnisty – ok. 60 kcal w jednej sztuce. Jeśli musisz sięgnąć po batonika, wybieraj te ze zbożami i ziarnami. Są słodkie, ale też zdrowe, bo dostarczają błonnika. Miód – 16 kcal w ok. 5 gramach (mała łyżeczka). Miód jest bardzo słodki i wielozadaniowy. A przy tym wszystkim jest po prostu smaczny! Jeśli nie masz pod ręką nic słodkiego, sięgnij po miód i posmaruj nim np. suchara, lub zafunduj sobie kawę miodową. Pycha! Suszone daktyle – 249 kcal w 100 gramach. To faktycznie kaloryczna bomba, w dodatku wciągająca. Ponadto nie każdy musi lubić daktyle. Niemniej jednak już po 3-4 sztukach można łatwo się zasłodzić i zaspokoić łaknienie na słodycze na dłuższy czas. Daktyle można kupić w małych torebkach prawie w każdym sklepie spożywczym. Deser owocowy – ok. 250 kcal w 100 gramach. Zafunduj sobie miseczkę owoców sezonowych polanych syropem i posypanych lekko czekoladą. Liczba kalorii zależy od tego, jakich owoców użyjesz. Nie żałuj sobie melona, bo to owoc idealny na odchudzanie. Oszczędź natomiast na syropie i czekoladzie – ich zadaniem jest jedynie osłodzić, a nie przesłodzić. Cukierek – ok 35-50 kcal w jednej sztuce. Czasem na zaspokojenie ochoty na słodycze wystarczy jeden cukierek. Ale tylko jeden! Jedna sztuka zawiera około 35 kilokalorii. Większa ilość mogłaby już zaszkodzić diecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 16, 2010 I jeszcze jeden : Ile razy w ciągu dnia masz ochotę sięgnąć po coś słodkiego? Ile razy urządzasz sobie "dzikie chwile" w stylu Ty-i-pudełko-czekoladek? Większość z nas uwielbia słodycze, ale spora część zmaga się z codziennymi zachciankami, chociażby z powodu diety. Oto kilka rad, które pomogą nam kontrolować swoją ochotę na "małe co nieco": Nie oszukuj się. Jeśli do tej pory jadłaś tony słodyczy, nagle nie przestaniesz ich jeść na zawołanie. Pozwalaj sobie na coś słodkiego, ale w rozsądnych ilościach. I delektuj się! Od słodyczy można się łatwo uzależnić. Dlatego powiedzenie: "od jutra nie jem nic" rzadko skutkuje i w końcu przegrywamy z własnym postanowieniem. Jeśli wyznaczysz sobie realne cele i możliwe do utrzymania ograniczenia (które z czasem możesz zmieniać), będzie Ci łatwiej. Tobie i Twojemu sumieniu. Słodycze to w dużej mierze psychologia. Myślimy o nich często jak o nagrodzie lub pocieszeniu lub... szukamy ich z nudów. Jeśli czujesz, że nachodzi Cię ochota na coś słodkiego, choć tak naprawdę nie jesteś głodna, zajmij się czymś innym. Możesz zacząć segregować dokumenty, myć naczynia, zrobić coś, co odkładałaś od dawna. Jedz regularnie. To zapobiega gwałtownym spadkom cukru we krwi i zmniejsza chęć na podjadanie. Napij się szklanki wody. Czasami można tym oszukać głód. Wybieraj słodycze, które poza kaloriami dostarczają też składników odżywczych, np. batoniki muesli, gorzką czekoladę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka86 Napisano Styczeń 16, 2010 heeheh no tak na norweskiej:) bylam juz na kopenhaskiej w 8 dni poszlo 5 kg ale mialm problemy i sie objadalam no mam to swoje jojo, ale teraz sie nie dam:) i nie powiedzialam swojemu facetowi ze sie odchudzam:) heheheh norweska trwa 14 dni potem mam zamiar przejsc na zdrowe, racjonalne odzywianie, jak ostatno przeliczylam sobie ile kalorii w tyg pochodzi ze slodyczy ktore pochlaniam, to po obliczeniu w stosunku rocznym wyszlo mi ze jakbym je odstawila to w rok poszloby mi 10 kg w dol (oczywiscie nie nadrabiajac innymi rzeczami) wiec do diabla ze slodyczami:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 wow Doti dzieki za ten tekst:D ja dzis cukierka 1 zjadlam:D i powiem szczerze,ze chcialo mi sie slodkiego, zjadlam 1 cuksa i ochota mi przeszla,wiec jest w tym co podalas sama prawda :) fajny teksy:) oo kasiuniaaa witaj :)Ty tez sie czuj tu jak u siebie i zdawaj relacje z tego co bedziesz jadla:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka86 Napisano Styczeń 16, 2010 jak napisala v_Doti_V do diabla z czekoladkami, jeju to faktycznie racja co napisalas, ja oststnio jak mialam ochote na slodkie to ratowalam sie serkirm homo nat z cynamonem i olejkiem vaniliowym...pomagalo:) a zamiast lodow polecam mrozony yogurt:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 o Boze, norweska, jak slysze to slowo to mnie skreca:) ja kiedys tez ja stosowalam-zreszta czego to ja nie stosowalam :) i po 4 dniach padlam-doslownie. Nie mialam na nic sily, zjechaly mi chyba 4 kg, ale bylam wycienczona i powiedzialam BASTA!! Dlatego podziwiam osoby,ktore daja na niej rade. Przeszlam juz tyle diet i wnioskuje,ze najlepsze jest MŻ. No ale pamietaj,jak kiedys inne osoby mi pisaly,ze co ja robie, niszcze orgznim tymi mono dietami, ze MŻ najlepsza- ale nie sluchalam nikogo. Dlatego mysle,ze to trzeba samemu sie przekonac,co jest najlepsze :) Oliwka to te 5 kg wrocily cale czy cos jednak zostalo ze schudniecia na norweskiej?? dobrze sie na niej czujesz? nie jestes wyglodniala?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 ja posoztaje przy swoim,ze lody mozna spokojnie jesc na diecie :) oczywiscie bez bitych smietan czy bakalii czy polew czekoladowych itp. Ale 2 czy 3 galki same nie zaszkodza :) i jest czlowiek na jakis czas na slodkie odporny:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaSSiunia19 0 Napisano Styczeń 16, 2010 ja zawsze stosowałam głodwkę im mniej jem i mniej widze jedzenia ty jestem szczęśliwsza wiem że to nie dobrze ale trudno:) dziś dzień na wodzie mi się udał więc jutro dietka może się uda kto wie aha śni wam się często jedzenie?bo mi zawsze jak jestem głodna hahaha żart z życia wzięty:) dziewczyny a czy naprawde śniadanie jest takie ważne ...bo ja często wstaje na obiad:)i nie wiem czy mam się budzić rano czy co. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 kasiuniaa ja tez czesto lubie sobie w lozku polezec i wtedy sniadanie jem ok 12. ja nawet wole jesc sniadanie o tej porze, a nie lubie za wczesnie:) Nie wiem czy to dobrze,czy zle. No ale skoro budzisz sie pozno , to nie ma chyba sensu specjalnie wstawac na sniadanie i wracac do snu, to byloby bez sensu:D Wiec zjedz sniadanie jak wstaniesz, a wtedy obiad pozniej. I pamietaj,ze powinno sie jesc co 2,5 h!! :) mi sie ostatnio frytki snily:) ale to jak klade sie glodna to tak mam. Ale lubie ten stan :) dobrze, ze to tylko sen, gorzej gdybym je naprawde jadla:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 i ktos madry napisal na Twoim topiku: w śniadaniu nie chodzi ile się zje ale co się zje. jak zjesz dwie białe buły z masłem i serem to wiadomo że to na długo nie starczy. a jeśli coś pełnoziarnistego czy właśnie jajko i warzywka to dłużej będzie trawione przez organizm. biale pieczywo jest pyszne, ale lepiej zastapic je ciemnym, razowym, z ziarenkami :) a co na obiady jadalas do tej pory? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 16, 2010 ja na dzis koncze swoja przygode z forum :) pojawie sie jutro,jak zwykle :) dobrej nocy dziewuszki snijcie o jogurtach i warzywkach:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaSSiunia19 0 Napisano Styczeń 16, 2010 ciesz się kochana że to były tylko frytki mi ostatnio śnił się kucharz miał w ręce schabowy i krzyczał "żryj żryj" oczywiście mogę jeść śniadanie o 11 tylko że obiad mam o 12 (to lekki szok dla wszystkich:)) i jak widze obiad to od razu po śniadaniu jem obiad:) a czy któraś z was brała tą "cudowną" Meridie bo mi to ona jeszcze bardziej zaszkodziła:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka86 Napisano Styczeń 16, 2010 siubasek ja ja zaczynam od jutra, tak kilogramy po kopenhaskiej wrocily ale ja sie obzeralam niesamowicie:( dlatego powiedzialam sobie ze ta norweska jest ostat nieracjonalna w moim zyciu, oczywiscie bede jeszcze cwiczyla w miare mozliwosci, ale ja pracuje fizycznie wiec zobaczymy:) mam nadzieje ze zrzuce choc 7. jak pytalam sie swojego 2 tyg temu co mysli na temat mojego wygladu -10kg to powiedzial ze zwariowalam i ze 6 to max przy czy to nie wie ile waze obecnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 17, 2010 O! ile mnie ominęło Dziękuję kochane Ja po prostu jestem pozytywnym człowiekiem :) a teraz kiedy w końcu zaczęło mi się układać w życiu „dietetycznym” to tym bardziej. Nigdy nie wytrzymywałam na diecie dłużej niż 3 dni, a tu proszę przed świętami było ładnie, teraz od Sylwka też jest ok. :D także oby tak dalej i oby się nie załamywać :) Też nie chcę czekać tych 11 miesięcy! Najlepiej to na już :D albo żebym w końcu mogła ruszyć nad morze w normalnym stroju bez wstydu :p i to w te lato :) Kozaczki mam ładne :P:P jak zrobię foto to wam wyślę :) w każdym razie z wyprzedaży z CCC :) Ciasto milky way duuużo słodkiego! Do tego polewa z mlecznej czekolady! (Nie robię wam ochoty – pewnie zakalec i nic nie wyszło :P:P) Ze wzdęciami to jest chyba najgorszy problem :( kiedyś oglądałam program na ten temat i babeczka wypowiadała się, że to wszystko zależy od składników jakie ze sobą łączymy nie pamiętam dokładnie, dlatego nie będę wymyślać :) Ja staram sie pić przed posiłkiem albo ewentualnie po. W trakcie raczej nie używam płynów nie chcę zabijać smaku dania :P ale może faktycznie ma to wpływ na wzdęcia. Ciekawe. Kurcze też zawsze zazdrościłam tym którzy mogą jeść bez opamiętania i to bez żadnych konsekwencji :( a powiedzcie drogie koleżanki jak idziecie z chłopakiem czy znajomymi do knajpki z jedzeniem zamawiacie fast fooda czy sałatkę? Bo mi zawsze jest głupio że jem inaczej niż inni :) Oliwka Kassiunia witam :) pewnie, że będziemy was wspierały :) bo jak Kassiunia zauważyłaś kto was lepiej zrozumie jak nie my. Atmosfera jest najważniejsza :D Doti znowu bardzo mądre rzeczy nam podałaś :) dzięki! Mi tez na temat norweskiej stają włosy dęba :D oczywiście, że ją stosowałam i długo nie wytrzymałam. Chociaż nie jest taka zła :) Oliwko trzymam kciuki i jestem bardzo ciekawa efektów po norweskiej. A nad kopenhaską się zastanawiam :) Wiem, wiem miało być zdrowe MŻ :P ale do tego jeszcze dojdę :) Cieszę, się że nie negujecie moich dietetycznych postępowań. Niestety nie raz spotkałam się z opiniami, że zwariowałam itd. itd. Ale jak zauważyłyście trzeba samemu dojrzeć :) Śniadanie to podobno podstawa. Chociaż ja nigdy nie umiałam go jeść. Mój pierwszy posiłek zawsze był po szkole (jak się jeszcze chodziło ;P), teraz śniadanie jem o 11-12 w pracy :) nie potrafię zjeść szybciej :( śniadanie powinno być najbardziej kaloryczne i powinno dostarczać nam jak najwięcej energii :) Kassiunia moja koleżanka stosowała Meridie. Efekty widać :) nawet przez to rzuciła palenie tak na nią tabletki działały. Wiem tylko, że najgorsze było samopoczucie i ogólnie bardzo osłabiła sobie organizm, nawet nie miała siły żeby kilka brzuszków zrobić. Miłej i dietetycznej niedzieli :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 17, 2010 dzien dobry :) dziewczno H Ty to jestes nocny Marek widze:D buszujesz tak nocami po sieci?? ja kiedys, jak bylam jeszcze sama, to czasami siedzialam na necie do 3-4 w nocy. A tu sie pogadalo z kims na czacie, a tu na gg i tak zeszlo:) a pozniej spalam do 13:) to byly czasy:):) a wczoraj od razu po tym jak zeszlam z forum, to zrobilo mi sie tak zimno, polozylam sie do lozka, mialam takie drgawki,ze nigdy takich nie mialam. Az sie przerazilam co sie dzieje. Temperature mierzylam sobie i wyszla tylko 37 stopni. Wiec goraczka nijaka. A drgawki kosmiczne. Na szczesce dzis sie czuje lepiej,ale zastanawiam sie co mnie dopadlo. Dziewczyna H, a Twoje przeziebienie juz minelo??? Z niecierpliwoscia czekam na zdjecie Twoich kozaczkow :) w ccc nie byam wczoraj,w tygodniu musze sie wybrac na poszukiwania :) Kochana nie mysl nad kopenhaska. Teraz Ci idzie super i jak skonczysz te kefiroe diety to zacznij jesc normalnie, zdrowo 5 posilkow :) A jak idziemy ze znajomymi do pubu jakiegos czy gdzies, to ja NIGDY nie zamawiam salatki :) po pierwsze bo bym sie nie najadla tym, a nie lubie jesc samej zieleniny:) Jak idziemy to albo frytki,albo jakias zupke, albo nic. Bo to zalezy czy jestem glodna czy nie :) Albo tlyko soczek po prostu :) A Ty zamawiasz salatke? Jeju jak mozna sie najesc takimi salatkami, co?? :) Kasiunia- no ja powiem,ze w szoku jestem,ze obiad u Ciebie o 12 jest juz. Czemu tak szybko?? to nie mozesz zjesc go np. o 14?? o 12 to ja sniadania jem:) Meridii nie bralam,choc byly czasy,ze chcialam sie skusic, ale przeczytalam, ze te tabletki, jak np. adipex itp. na psyche wplywaja, samopoczucie straszne i rozne dolegliwoscie wystpuja,wiec wolalam jej nie stosowac. Bo juz kiedys bralam thermal pro chyba i o malo co w grobie nie wyladowalam. Wiec mam nauczke i jednak naturalne odchudzanie zostaje:) oliwka86- to podczas swojej pracy fizycznej na pewno tez duzo tracisz kalorii. Wiec to tez moze byc swojego rodzaju sport. To od dzis 5 posilkow dzienie stosujesz??:) powodzenia :) Doti :) MIlej niedzieli Kochane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaSSiunia19 0 Napisano Styczeń 17, 2010 dzień dobry kochane! wstałam dzisiaj i dopadł mnie tak głód że masakra ale dałam rade:) już po śniadaniu zjadłam pół bułeczki grahamki pomidora i jajko nie wiem czy to duzo czy mało mi akurat pasuje:P Siubasek - obiad mam tak wcześnie ponieważ mieszkam z mama dziadkiem i babcią:) mama chodzi do pracy a babcia się nudzi i jak tylko wstanie to już szykuje obiad i to tak już jest baaardzo długo wszyscy się przyzwyczaili:) moja rodzinka dzisiaj na obiad ma żeberka:( świetnie tego mi jeszcze brakowało nie ma jak to wsparcie od rodziny hehe :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 17, 2010 kasiunia no to niezle z tym obiadem :) wiec skoro masz o 12 obiadki to najlepiej jakbys sniadanko jadla po 9:) a jak zjesz na obiad 2 zeberka, 2 ziemniaczki i surowe jakas, to nic sie nie stanie :) Tylko zeberka bez sosu sobie naloz, bo te sosy to sa najgorsze. Ale jak babcie ogtuja, to ja znam ich kuchnie-moja tez slynie z tlustej kuchni-dobrze,ze nie mieszka z nami, bo ciezko by bylo z odchudzaniem. I te jej ciasta,ach :) A ja na sniadanko zjadlam pietke razowca z serkiem i miseczke platkow owsianych:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaSSiunia19 0 Napisano Styczeń 17, 2010 ja to mam taki charakter że wole nie jeść nic z normalnego obiadu bo się boję że się nie opamiętam i taki dobry obiad to mnie nakręca żeby więcej jeść poczuje smak i koniec:) więc dlatego zawsze stosowałam głodówki bo tak było lepiej dla mojej psychiki:P nie koniecznie dla zdrowia ;/ wczoraj myślałam o frytkach ;) ślinka mi leciała....ale szybko przepiłam to marzenie wodą mineralną i spokój jak narazie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 17, 2010 Witam :) Siubasku jestem nocnym Markiem :) jak już rodzice pójdą spać i 7-letni brat to wtedy mam spokój mogę spokojnie uczyć się czy coś czytań no i nikt nie zagląda mi w monitor kiedy do was piszę (teraz brat gra na drugim kompie więc mam chwilkę :P) Śniadanko zjadłam a właściwie wypiłam o 10. 2 szklanki soku marchewkowo-pomarańczowo-jabłkowego :) zapełniłam się już chyba do obiadu. Kassiunia rzeczywiście bardzo szybko masz obiad. A kiedy jesz podwieczorek i kolację? Albo przekąski? Jadasz regularnie po obiedzie? Dzisiaj na obiadek zapowiada się udko kurczaka (bez skóry) do tego kapusta pekinka albo sałata lodowa. Zobaczymy do 14 jeszcze trochę czasu mam :) Wiem że lepsze SA takie racjonalne zdrowe diety niż jakieś cud :) Ale teraz mam tyle w sobie silnej woli i czuję że bym wytrzymała na takiej 13-dniowej a powiem ci Siubasku, że ja często stosuję diety cud żeby na sobie sprawdzić efekty i zobaczyć czy naprawdę działają tak jak piszą w necie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 17, 2010 Aha czuje się już lepiej :) tylko okropny katar mam czasami. Siubasku nie ma żartów z tymi drgawkami. Mam nadzieję, że to nie jest spowodowane dietą? Jak u was poranek dziewczyny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaSSiunia19 0 Napisano Styczeń 17, 2010 dziewczyno H -właśnie z podwieczorkiem i kolacją jest problem bo wychodze tak o 17.00 do znajomych albo gdzieś wracam o 12.00 albo trochę wcześniej i jak wróce to jestem taka głodna że szok :| tak już się nauczyłam złe przyzwyczajenia. najgorsze jest to że na początku nie widać że się tyje ale potem jak się obudzisz i spojrzysz na siebie i na kilogramy na wadze to można dostać zawału:) jeszcze do tego mam przyjaciółke chuderlaka je jak 2 konie razem wzięte i zero kilogramów taka to sprawiedliwość na tym świecie:)!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 17, 2010 ojjj nie nie, ja nie glodze sie, wiec te drgawki to na pewno nie przez to. Pewnie jakies oslabienie mnie dopadlo, chociaz teraz mi sie tez robi zimno i spac mi sie chce,a tyle nauki przede mna;/ tragedia, nie lubie sesji. buuuu no nic,ale ide po herbatke i do ksiazek:( niech juz bedzie godzina 20:) to wtedy bede sie relaksowala znowu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 17, 2010 Hello Dz.H. - fajnie napisałaś - ja więc chyba dojrzałam ( jestem po 30-stce;) ) do zdrowego odżywania.Ale będąc w Waszym wieku to stosowałam różne diety więc nie neguję tylko gratuluję silnej woli.:) U mnie się kończyło to zawsze jojo i wilczymi napadami na jedzenie. A teraz jak się trzymam tych 5 zbilansowanych posiłków nie mam ataków na jedzenie i na słodkie.Ciekawe jak długo..Ale jest lepiej naprawdę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 17, 2010 A i uważam że śniadanko należy jeść jak najwcześniej żeby rozkręcić metabolizm.Kiedyś tu nawet wkleiłam fajny post o tym. Ja jak jestem gdzieś ze znajomymi to staram się zamawiać np. warzywka z jakimś mięskiem czyli nie łączyć.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 17, 2010 O znalazłam ten post : Wszystkim śpiochom mówimy dzień dobry, ponieważ rano najszybciej spalamy tłuszczyk. Najlepiej wstawać o 7, 8 godzinie. Zacznij dzień od kilku porannych ćwiczeń - poprawiają samopoczucie i odrazu nabiera się chęci do życia. Pamiętaj, że śniadanie, to najważniejszy posiłek dnia.Nie jedz go za póżno!Jeżeli wstajesz o 7 zacznij jeść najpóźniej o 8, a najlepiej zaraz po ćwiczeniach. Przed każdym posiłkiem wypij szklankę wody- zmiejsza łakomstwo. Obiad podziel sobie na dwie porcje . Jedna ci w zupełności wystarczy, a 2 zjedz za dwie godziny. Na kolacje zjedz jogur lub owoce. Nie obżeraj się na wieczór, bo w nocy twój organizm nie spala kalorii. NAJWAŻNIEJSZE: odstaw słodzycze (jeżeli nie możesz wytrzymać zjedz jakiś owoc - zaspokoi pragnienie) i fastfudy. Staraj się ćwiczyć . Jeżeli jesteś leniwa to zapisz się na areobik, basen albo coś innego. Połącz przyjemne z pożytecznym.Nie siedź całymi dniami przed komputerem. Weź psa na długi spacer. Pamiętaj , że w towarzystwie zawsze raźniej, umów się z kumpelą na wspólne bieganie albo rowery. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach