Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Extravagina

Kiedy najbardziej zawiodłaś/eś się na swojej drugiej połówce?

Polecane posty

Gość jakis czarny mam
no i w czym masz Ty problem,ze tak sie podniecilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
po pierwsze nie bylam zawzieta i uparta bo rozmawialismy tylko ciagle nie mialam czasu,zeby do niego jechac tak to wygladalo dokladnie nie mialam do niego urazy,zlych mysli mielismy kontakt telefoniczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajkatajka
jakis czarny mam nie mam problemu,ale smieszy mnie to,ze piszesz,ze zawiodłas sie na swoim partnerze,który prawde w oczy ci powiedział.Ciesz sie,ze nie powiedział ci tego co ja ci napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixi co pierze w ixi
Byliśmy ponad dwa lata razem, wciąż rozmawialiśmy o przyszłości. Kiedy zapytałam o tym czy i kiedy powinnismy zamieszkać razem. Odpowiedział mi, że nie wcześniej jak oboje będziemy zarabiać po 6 tysięcy netto (czyli jak dla mnie nigdy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfkkkkk
@ pixi Ale on nie żartował? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajkatajka
jakis czarny mam albo jakaś niedouczona ejstes,albo po prostu teraz chcesz sie wybielic. "zmarl mi tata,nie utrzymywalismy kontaktow przez ponad 10lat dowiedzialam sie przypadkowo,pojechalam,zabralam zwloki do siebie(600km) wielka rozpacz,ze zmarnowalam tyle czasu a juz go nigdy nie zobacze plakalam,wylam" NIe utrzymywaliśmy kontaków oznacza brak jakichkolwiek kontaktów. Przypoadkowo dowiedziaąłs sioe o smierci ojca,z ktorym niby utrztmywalas kontak telefoniczny :-) Przeciez to jedno drugie wyklucvza,bo jakbys utrzymywała kontak telefoniczny,to ojciec na pewno by z kims o tobie rozmiawiał i miała zapisany twoj nr tel.i wtedy ktos by ciebie poinformował o jego smierci,a nie przypadkowo bys sie o tym dowiedziała :-) Jak juz cos piszesz,to z sensem kobieto,z sensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damascenka wspolczuje ale czytam Twpoje wypowiedzi i mam obraz silnej kobiety. Silnej, jak tur :D A orzechy rozgniatam siadając na nich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
nie utrzymywalismy bo nie bylo tak jak powinno ale dzwonil,byly kartki na swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
wiesz jak nagle zmarl to wybacz nie bylo mozliwosci zeby zadzwonil:O a zyl samotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
przypadkowo bo ze szpitala zadzwonili pytaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin cimn cin
jakis czarny mam :-) jak dzwonił,jak pisał kartki to utrzymywaliscei kontakt ,bo KONTAKTOWALISCIE SIE ZE SOBA ZA POMOCĄ TELEFONU,KARTEK ŚWIĄTECZYCH. Mogałs napsiać NIE WIDYWALIŚMY SIE W OGOLE OD PONAD 10 LAT.Wtedy było to sensownie napisane i przejrzyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgftrh
no i temat popsuty przez milion offtopów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
marcin no tak zle napisalam to sprostuje dzwonil,ja do niego rzadziej on rozmawial przez telefon ze mna,z dziecmi moimi,z mezem kartki z kazdej okazji w 2 strony tata tez pisal listy wnuki do niego ale zapraszal a mi sie wydawalo,ze mam czas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin cimn ci najkatajka
jakis czarny mam Ty teraz ze mną tez utrzymujesz kontak,wirtualny :-) Jakbysmy ze sobą w ogole nie wymieniali postów,to wtedy oznaczało by zero kontaktów. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin cimn ci najkatajka
jakis czarny mam nie mi ,tylko mnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin cimn ci najkatajka
jakis czarny mam ale i tak obstaję przy tym,że pąłkałś nie nad jego śmiercią,ale nad samą sobą,nad swoim postępowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
marcin ciii;) aha to Ty zle sie wypowiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę_smutna
ja sie zawiodlam, gdy na poczatku naszego zwiazku bylismy na imprezie- on na*ebany jak automat zaczepial kazdego, ja glupia go bronilam i sama oberwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę_smutna
albo jak mu powiedzialam ze jestem z nim w ciazy- jego reakcja? 'z kim sie puscilas?' potem kazal mi zrobic 4 testy (stal pod drzwiami kibla zebym go nie oszukala) a jak lekarz potwierdzil ciaze w 7tyg, obliczyl i powiedzial ze to nie jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te dwie co gadają o ojcu
przestańcie zaśmiecać topik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
moze i nad swoim postepowaniem moze za tym,ze czasu nie da sie cofnac i nie warto nic odkladac,gonic za praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę_smutna
musialam pilnie zalatwic jakas sprawe i potrzebne byly nasze dowody osobiste. on zgubil dokumenty, i przez miesiac mnie oklamywal ze zlozyl wniorek o nowy. jak byl dzien odbioru dopiero sie przyznal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę_smutna
ja sie tu produkuje a widze ze glowna dyskusja jest o czyms innym :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
smutna nadal z nim jestes? czytam i ... smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeciastko
witam, no powiem wam ze zawidolam sie na facecie w tym momencie, tzn od kilku tygodni ma mnie w dupie, wie ze jestem w ciazy a wogole go to nie interesuje, ma to gdzies, daje mi tylko pieniadze a nie mam zadnego wsparcia, wie ze go potrzebuje to ucieka ode mnie, jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale chyba go zostawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipopp
wiele razy, niestety... 2 razy się upił i mnie pobił .. dla mnie było to pobicie, on powiedział, że to nic takiego .. uderzył mnie wiele razy w twarz, popychał, rozbiłam sobie głowę... wyzywał od szmat i kurew... to było 2x wtedy, kiedy ja, o naiwna, zgodziłam się, żeby po niego pojechac, jak umowil sie w knajpie z kumplami... wrócił do domu sam i zadzwonił do mnie płacząc i nie chciał mi pwiedzieć, co jest, no to pojechałam do niego... no i właśnie to się wydarzyło... wiele razy stawał za swoimi znajomymi, którzy tylko zdradzają swoje partnerki i są zwykłymi frajerkami...... wiele by wymieniać... no i dalej z nim jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgftrh
lollipop a czemu z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem :)
bylo tego troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipopp
nie wiem, nie wiem, naprawdę.... zalezy mi na nim, bo w większości jest naprawdę kochany - chociaż ja już nie wiem, czy o osobie, która robi takie rzeczy, można tak powiedzieć... =((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixi co pierze w ixi
Niestety nie zartował, bo on ma bardzo bogatych rodziców i powiedział, że on w biedzie nie będzie żył. Powiedział, że nie stać mnie na niego. Zarabiam 1800 a żyć razem będziemy mogli dopiero jak oboje będziemy zarabiać po 6 netto. haha od miesiąca nie jesteśmy razem i żałuję, że marnowałam czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×