CZY TO MĘSKIE PODCHODY? czy żart?

Sluchajcie pomozcie mi zrozumiec to co sie dzieje wokol mnie. Mianowicie do rzeczy przejdę od razu. Znamy się od wakacji, z wakacji... (10 dni obóz)... zaraz po powrocie napisał na gg... (gg wział z NK, bo go zaprosiłam...) I tak piszemy juz 2miesiące przeszło.... na spotkaniu poobozowym niedawno bardzo cieszyl sie z emnie widzi.... Ogolnie jest bardzo niesmiały... ale podczas obozowego poloneza miział mnie po rece... nic nie mowiac, ja tez nic nie mowilam (zatkalo mnie a nogi mi sie ugiely) dalej normalna gadka, z tym ze on malo sie odzywa...usmiecha tylko, spogląda... na spotkaniu poobozowym znow szlismy kolo siebie rozmawiajac i ten znow przechodzac dotknal mojej dloni, nic nie mowiac. Na gg zartujemy... czasem przesmyknie mu sie jakas romantyczna gadka (odnosnie nieba, gwiazd, ksiezyca) NIC NIE MÓWI WPROST. Na poczatku to myslalam ze podoba mu sie moja kolezanka, bo myslalam ze on chce sie do niej zblizyc prze ze mnie (taka zabawa uczuciami...) ale ona twierdzi ze to niemozliwe, przeciez to facet... i ze jednak do mnie... (fakt, do mnie zagaduje, smsuje czasem...) jak jestesmy w 3 ja on i ona, to z nia mu gadka idzie jakos łatwiej, a przy mnie strasznie sie peszy... myslalam ze po prostu ją woli... ale z drugiej strony faceci tez tak maja ze boją sie łamane na peszą TEJ "wybranej" JA TEGO NIE ROZUMIE. LUDZIE Z W SZCZEGÓLNOSCI FACECI. HELP! CO JA MAM O TYM MYSLEC

a no.. i nie mamy po 15 lat....bo w takim stylu to napisała. zalezy mi na czasie, bo ja juz tego nie wytrzymuje... ja mam 18, on 20... eh..........................

czy mu zrobić loda?

ja o loda nie pytałam prosze o chociaz troche powazne potraktowanie tamatu. Taka rozkminę męską...:) PLIS BO ZALEZY MI NA NIM NAPRAWDE:)

i nie zawrac głowy jakimiś pierdołami jak jakas 12-latka, albo miziaj się dalej...

POWAZNIE NO LUDZIE!!!!!!!