Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Słowianka82

Mój mąż bardzo nalega na swoją obecność przy porodzie, a ja...

Polecane posty

Gość Słowianka82

...nie chcę go widzieć na sali. Próbuję mu to wyperswadować, ale to jak rzucanie grochem o ścianę. On uważa, że skoro to jego dziecko, to ma prawo być przy narodzinach. Ja sobie tego nie wyobrażam. Poradźcie mi co mam zrobić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Ale dlaczego sobie nie wyobrazasz jego obecnosci na sali? Krepujesz sie? Przeciez nie musi ci "tam" zagladac, wystarczy ze potrzyma cie za reke, mi by to duzo dalo.... No chyba ze to panikarz i tylko ci zaszkodzi zamiast pomoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna2009
moj był, było super tak wiec nie wiem po co robisz histerie....ma prawo byc przy narodzinach dziecka, dlaczego chcesz go tego pozbawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego ?Ja sie ciesze,ze moj chcial byc przy moim.Ale mialam cesarke.Nawet chcial doplacic by byc przy cesarce,ale za duzo od nas chcieli.Faceci bardziej to przezywaja jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli oboje tego nie chcecie to nie ma sensu. Powiedz poloznej ona go po prostu nie wpusci, ale polecam obecnosc meza przy porodzie to ogromn e wsparcie! urodzilam niedawno i tez na poczatku nie chcialam meza ale w koncu byl i s ie bardzo ciesze, nie zaluje, i lzy meza w oczach to niezapomniany widok jak facet sie wzrusza. Trzymal mnie za reke wspieral, czasami troche wkurzal ale naprawde sie cieszylam z byl przy mnie i przy naszej malej coreczce ktora od razu po zwazeniu i zmmierzeniu tulil i wpatrywal sie jak nie wiem. Przemysl napewno czy go nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dlaczego nie chcesz? mój też chce być, a ja nie mam nic przeciwko! wręcz przeciwnie - bardzo cieszy mnie jego zaangażowanie, to , że chce ze mną być! chodziliśmy razem do szkoły rodzenia i był najbardziej aktywnym tatusiem :D miał ciągle mnóstwo pytań :D cierpliwie ćwiczył, uczył mnie oddechów ;) no jestem z niego dumna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowianka82
Ale czy to ważne czemu nie chcę? Nie chcę i już, a on mimo to nalega! To zbyt osobista sprawa, żeby jeszcze gratisowe osoby były na sali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfdg
taak... przy porodzie sikasz, srasz... bardzo budujące. Tez nie chcę swojego przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Tez troche nie rozumiem dlaczego nie chcesz, zeby byl. Opowiesz nam dlaczego? Moj byl, bo mowil podobnie, ze nie wyobraza sobie nie widziec narodzin swojego wlasnego dziecka, takze byl, wszystko widzial, przecinal pepowine i absolutnie nic to w sferze seksualnej ani innej u nas nie zmienilo (jesli to ci przez mysle przeszlo...:) ), a wrecz przeciwnie. Jest dumny, ze "rodzilismy razem :) " (jak on to okresla). Mnie maz psychicznie ogroooomnie pomogl i naprawde nie wyobrazam sobie byc w takiej chwili bez niego (choc ja go nie naciskalam, zeby za wszelka cene byl przy mnie, bo uwazam, ze mezczyzna sam musi chciec), mojego ukochanego mezczyzny, ktory zawsze i wszedzie jak nikt inny mnie wspiera, pomaga i przezywa wszystko razem ze mna. Takze napisz nam dlaczego nie chcesz, zeby maz byl przy tobie w tak waznym momencie w zyciu, bo nie bede ukrywac, ze mnie to troche ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna2009
nie srałam!!..nie sikałam, nie darłam się..było miło, cicho i przyjemnie...mimo bólu...ale co ty idiotko wyzej mozesz o tym wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
"To zbyt osobista sprawa, żeby jeszcze gratisowe osoby były na sali!" Uwazasz, ze MAZ, to GRATISOWA OSOBA, podobnie jak sasiadka, kolega z pracy lub znajomy ze sklelpu? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowianka82
Po prostu chcę być wtedy sama (nie licząc personelu medycznego oczywiście). Powiedzcie mi tylko jak to jest, czy jak powiem położnej, że ma nie wpuszczać męża, to ona go nie wpuści nawet jak będzie nalegał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
fdgfdg taak... przy porodzie sikasz, srasz... bardzo budujące. Tez nie chcę swojego przy porodzie. Kolezanko, pogadamy jak juz urodzisz, bo teraz widac nie mamy o czym. Z laikami nie gadam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Słowianka82 Po prostu chcę być wtedy sama (nie licząc personelu medycznego oczywiście). Powiedzcie mi tylko jak to jest, czy jak powiem położnej, że ma nie wpuszczać męża, to ona go nie wpuści nawet jak będzie nalegał?? Nie mam pojecia. Pierwsze slysze o takiej sytuacji, wiec ja ci nie odpowiem, bo nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Wydaje mi sie, ze skoro powiesz poloznej, ze nie chcesz meza przy porodzie, a on nalega, to go na pewno nie wpuszcza. To Twoj porod i masz prawo odmowic czyjejes obecnosci. Szkoda jednak, ze nie chcesz, by byl przy tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowianka82
No cóż, nie każda kobieta musi chcieć mieć męża przy porodzie :) Martwi mnie tylko jego roszczeniowe nastawienie pt. moje dziecko, a więc mam prawo. Jak mu wytłumaczyć, że to do mnie należy decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna2009
ależ ty dziwna jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowianka82
Czemu dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drtfgsdtgdr
powiedz: moja macica i cipa, więc nie będziesz się w nią gapił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna2009
bo zaskakują mnie określenia jakich uzywasz...roszczenia, wyperswadowac...gratisowe osoby!!!!! roszczeniowe nastawienie.....o matko,kobieto piszesz jak o obcej osobie a to TWOJ MĄŻ, OJCIEC WASZEGO!! DZIECKA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie dokuczajcie jej.. moze poprostu nie chce zeby jej maz patrzyl jak ona cierpi i nie moze wytrzymac z bolu. I wogole krepuje sie ze on bedzie na to wszystko patrzyl. Za dawnych czasow bylo nie do pomyslenia zeby facet byl przy porodzie. Wbrew pozorom to kobieca sprawa. Ja bym sie bardziej denerwowala i krepowala przy swoim mezu. Dajcie jej juz spokoj. A ty nie martw sie bo napewno jak nie bedziesz chciala to go nie wpuszcza. Mozesz powiedziec ze poprostu to zle dziala na twoja psychike i bedziesz sie gorzej przy nim czula. Pozdrawiam ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Chyba nic na niego nie zadziala, po prostu musisz powiedziec w szpitalu, zeby go nie wpuszczali i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowianka82
Chyba tak zrobię jeżeli wcześniej nie uda nam się dogadać. Mam jeszcze trochę czasu. Poród dopiero pod koniec stycznia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa sobie jedna ania
slowianka heheh a ja 18 stycznia, to mniej wiecej w tym samym czasie sie pomeczymy ;) tyle ze ja z mezem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowianka82
Całkiem nieźle utrafiłaś :) A powiedzcie mi jeszcze czy uważacie, że mąż ma "prawo" do uczestniczenia w porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz ; ) niektore kobiety wola to przezyc w samotnosci.. bez meza, rodziny i tloku bo to wszystko jeszcze bardziej kobieta przerzywa. Mysle ze powinnas z nim na spokojnie porozmawiac. Powiedziec mu szczerze co cie gryzie i ze to n ie przez niego tylko przez to ze nie chcesz zeby na to wszystko patrzyl. Itd. powiedz mu o wszystkim czego sie obawiasz a jesli nie poslucha to w zadnym wypadku go nie wpuszcza to TY rodzisz a nie on ! Jesli chcesz to nawet nie bedzie mogl zobaczyc dziecka ani ciebie tuz po porodzie dopiero po jakims czasie. Nic sie nie martw. To kobiety w tych sprawach maja przewage .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Słowianka82 "...A powiedzcie mi jeszcze czy uważacie, że mąż ma "prawo" do uczestniczenia w porodzie?" A coz to za pytanie? Oczywiscie, ze ma prawo! Przeciez to rowniez jego dziecko! Powiem ci jeszcze, ze ja mieszkam w Holandii i tutaj normalne jest, ze ojciec dziecka jest przy porodzie i w sumie nawet nikt sie nie pyta czy ojciec "chce". Po prostu to jest normalne i dziwia sie dopiero, gdy ojca przy porodzie nie ma...Ale tu do wielu rzeczy podchodza inaczej niz u nas (co nie znaczy lepiej czy gorzej, po prostu inaczej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Confused86
A z jakiej racji ma niby mieć prawo?? To kobieta rodzi i to ona decyduje kto na to patrzy!! Holandia niby taka do przodu, a w tym wypadku ciemnogród jak widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Confused86 - Ciemnogrod? Chyba nie wiesz co to znaczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×