Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem juz

co ja robie zle.

Polecane posty

Gość ja wam powiem co zle robicie
codziennie po te zakupy chodzicie. Bez sensu, wtedy sie wydaje na dodatkowe glupstwa. Zakupy nalezy robic raz w tygodniu, przy dobrej organizacji i liscie zakupow nie musicie nic dokupywac w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest prawda ze jak sie chodiz w tygodniu to sie dokupuje cos ale mi chleb czy mleko na tydzien nie wystarcza a kupuje mleko z krotka data i dlatego tak to wyglada u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopadla mnie grypa zoladkowa i dopiero dzisiaj doszlam do siebie. Doslownie porazka, dieta oczywiscie poszla na spacer :P W ym tygodniu na zakupy poszlo 70 euro i prawde powiedziawszy to nie wiem co kupilismy, chyba same bezuzyteczne rzeczy. Na jedne zakupy maz pojechal sam i oczywiscie nakupil mnostwo rzeczy, z ktorych polowa pojdzie do kosza jak np. szesc sloikow majonezu bo byla promocja 5+1 gratis. Z tym, ze u nas idzie moze jeden sloik taki pol litrowy na 2-3 miesiace a szesc starczy na rok. Bede musiala rozdac chyba po rodzinie. To samo jakies czekoladki, ciasteczka, ktorych ja nie jem bo jestem na diecie a on zje jedno i stwierdzi, ze mu nie smakuje. O matko, z tymi facetami to naprawde ciezkie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geberyka
Mamuska to jak juz musisz koniecznie ten chleb i mleko dokupic a wiesz, ze latwo ci pieniadze na dodatkowe zakupy uciekaja to bierzesz ze soba odliczona kwote na zakupy (karte zostawiasz w domu ;-) ) i kupujesz co musisz. Dyscyplina dziewczyny, dyscyplina :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+mąż+ 2 dzieci
Nie przesadzajcie,ja nie mam zamiaru aż tak drastycznie do tego podchodzić i myślę ,że inne kobietki tu piszące też nie !!!Staramy się zapanować i ograniczyć wydatki ,a nie jakoś drastycznie się z nich rozliczać.Ja nie będę sobie włosów z głowy wyrywała jak wydam o 2 f więcej ,ani też nie mam zamiaru nosić w portfelu wyliczonej sumy,kupuje to co mi pasuje ,ale zachowując przy tym zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe wyliczona sume to daje mezowi jak go po cos wysylam do sklepu w innym przypadku wrocilby z 10 innymi niepotrzebnymi rzeczami(na 100% byly by to slodycze:)) u mnie dzis totalne lenistwo wyciaglam kotlety na obiad ale wyslalam meza po kebeba, nic mi sie nie chce, choc kaca nie mam:) imprezka sie udala jestem tylko o 4 szkl i 1 krzeslo ubozsza:)ale warto bylo:) polka w belgii-wspolczuje, sama kiedys tez przechodzilam przez to cholerstwo, u mnie skonczylo sie to 2 dniowym pobytem w szpitalu koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jedyna uuuuuuuuuuuu
WYCIAGLAM kotlety kto tak mowi i skad pochodzi ten ktos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja +maz+ dzieci---------------masz racje!!!!! ja nigdy nie napisalam na tym topiku ze staram sie wydac jak najmniej i ze jestem oszczedna na maksa np mam ochote na cos to kupuje nawet jak nie mialam tego na liscie czy jak wyjde po chleb to wezme cos dodatkowo nie przyjechalam tu po to zeby oszczedzac na kazdym kroku- nie czuje takiej potrzeby ludzie nie popadajmy w skrajnosc. pisze po raz ostatni ze postanowilam cos zmienic bo jedzenie ladowalo w koszu juz widze poprawe i mysle ze na tym etapie zostane mam do jedzenia tyle ze mozna cos wybrac i nie wyrzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha ha ha
wyrzucanie jedzenia to nie brak oszczednosci to zwykla glupota albo kupuje sie za duzo - czyli glupio bo wiadomo ile kto zje albo cos czego sie nie lubi (bo tanio :D) tez glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Przylaczam sie do kolezanek : BEZ PRZE SA DY :) Ja akurat wlasnie robie zakupy raz w tygodniu i to z lista. Bo do sklepow mam daleko ;) Mieszkamy w dzielnicy samych domkow i do najblizszego sklepu mam z 20 min szybkim krokiem, bez przesady nie bede zapychac po jajka ;) Jak juz to sie po drodze po pracy zatrzymam ;) Jestem za leniwa ;) Fakt faktem ze jakos udaje mi sie i bardzo zadko cos mi koniecznie potrzebne w tygodniu, a zreszta wiemy jak to sie konczy : bez sensu kupione rzeczy ktore na polce wygladaly ladnie ;) Ja wydalam mase pieniedy w ten weekend ale to same prezeny, portfel dostalam w sklepie borros czy cos takiego - galaneteria skorzana, ladniutki :) A w Asdzie ku moim i meza zdziwieniu wydalismy ... 27 funtow. Ale spoko, to oznacza wyjadanie zapasow, wiec w przyszlym tygodniu poleci na bank duuuzo wiecej. Zreszta koniecznie musze opustoszyc wszystko bo jak wracamy z polski to nie bedzie gdzie mrozic ;) Dzisiaj mam mielone mieso,ale nie mam pojecia z czym. Prosze o propozycje :) Na jutro sos sobieski, zostal mi jeden sloik wiec dokupilam tylko makaron. Na srode filety z indyka, z warzywami dla meza ugotuje dodatkowo ryz. W czwartek zupa (ogorkowa lub pomidorowa do wyboru ze sloika) + mrozone pierogi bo w weekend nie poszly, w piatek pizza. Generalnie doklupilam wedline, jogurty, mleko, ser zolty, salate. Do kanapek dodatkowo mam cukienie jeszcze od mamy i pomidory 2 zostaly z zeszlego tygodnia :) 27 funtow. Ale to nic za tydzien bedzie pewnie wiecej. Choc do swiat napewno obejdzie sie bez chemii, bo wszystko mam w nadmiarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polka z tym majonezem to mnie normalnie rozwalilas ;) Malo z krzesla nie spadlam, tak to mogl tylko facet :D Ubaw na maxa ;) Zatrzymalismy sie w niedziele w drodze na niemiecki rynek swiateczny po fajki, bo nie chcialam tak z tytoniem jechac, maz wychodzi ze sklepu z fajkami i ....cukierkami w ilosci sztuk 3 (WIEEEELKIE) opakowania bo byly w promocji 2 + 1 gratis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
the best man for a job - jak tam zdrowko? Polka lepiej juz? Zdaje sie ze z grypa zoladkowa to schudlas naturalnie, nie trzeba bylo byc na diecie ;) U mnie jakies 10 lat temu to tez sie skonczylo w szpitalu wiec chyle glowe i wyrazy wspolczucia :) Mamuska - nie wiem co poradzic na mleko, a propos nie chodzenia na zakupy w tygodniu ale chleb to zawsze mozna spokojnie dwa i jeden zamrozic. Ja jak pare tygodni nie bylam na diecie i sobie chleb jadlam w tygodniu, a wiec potrzebowalismy dwa na nas to wlasnie tak robilam. I nie wierzylam ze moze byc tak dobry po rozmrozeniu :) Naprawde nic mu nie brakowalo :) Inna sprawa ze taki goracy z polskiego sklepu jest nie do przebicia ;) Widze ze pomalu kazda z nas robi zakupy swiateczne, po swietach to dopiero bedziemy oszczedzac ;) Tak pomyslalam: jak sie wybieracie do Polski na swieta autem czy samolotem? Ja autem i w zwiazku z tym pytanie: czy na takie drodze da sie cos zaoszczedzic? Bo mi to oprocz paliwa kupe kasy idzie, sama nie wiem gdzie! A to trzeba sie przespac gdzies, a to pelno slodyczy, chrupkow, owocow; na sniadanie, obiadki kolacje, wody, kawy, cuda ;) Da sie to jakos okroic czy nie ma szans ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jejku, niech sie ktoras pojawi, bo nie bedzie obiadu ;) Tak na serio, to chyba na szybko ogorkowa jak wrocimy do domku, a potem myslslam nad kotletami z miesa mielonego, przyprawy, warzywa, i zamieszam z sosem pomidorowym. Z ryzem moze... Albo? Jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+mąż+ 2 dzieci
6.11-12.11 = 88 f 13.11-19.11 = 90 f 20.11-26.11 = 106 f 27.11-03.12 = 60 f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, ok, ja tez podlicze ;) Ok, ja podliczylam sie tez 25/10 - 71 01/11 - 55 08/11 - 85 15/11 - 48 to wczesniej, a teraz: 22/11 - 60 asda + 12.50 polski sklep 29/11 - 46 asda 3/12 -27 asda Jak widac u mnie malutko teraz wychodzi,ale to tylko zapasy dlatego i przedewszystkim sobota/niedziela jemy na miescie, bo niemiecki rynek swiateczny sie zaczal ;) Omijam tez szerokim lukiem polski sklep, bo ja teraz znow juz chleba nie jem, maz jak narazie sie zadowala angielskim, choc sie zapieral w zeszlym tygodniu ze jedzie do polskiego ;) A wedlinki: jemu salami wystarcza, a jak wrocimy z polski to pewnie przywieziemy cos. Generalnie na listopad wyszlo 55+85+48+60+12.50 czyli 260.50 w listopadnie, czyli 65 wciaz na tydzien srednio. W grudniu bedzie mniej, bo 22 juz jedziemy do polski, a pozatym ogalacamy lodowke, zamrazarke, szafki ;) Tak czy inaczej na dwie osoby 65 to niezle uwazam, bez szalenstw, ale tez nie malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jade do pl na swieta w tym roku ale jak jezdzimy autem to nie spimy nigdzie maz bardzo dlugo potrafi prowadzic a jak jest zmeczony to spi w aucie ja rowniez spie tylko kiedy on odpoczywa wiec na smao spanie przeznaczamy jakies 6 godz 3 razy po 2 godziny przewaznie jedzenie biore z domu picie tez kupujemy tylko kawe na stacji i to nie od poczatku bo mamy w termosie parzona bo maz rozpuszczalnej nie lubi. obiad jemy i chyba tyle picie mamy w lodowce samochodowej wiec jest zimne do domu mamy 2200 km ale idzie nam to sprawniei oczywiscie nie przesadzamy z predkoscia bo jezdzimy z dzieckiem. mala uwielbia jezdzic do pl autem i nie ma z nia zadnych problemow oglada bajki ukladamy klocki rysujemy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mrozenia chleba tak jest dobry ale ja zazwyczaj nie mam miejsca w zamrazarce zeby go mrozic poza tym nie uwazam ze jakas krzywda mi sie dzieje jak sie 10 min przejde po chleb a to ze cos dokupie to normalne dzis ide do lidla nie wiem ile wydam mysle ze ok 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu nie jedziecie mamuska? Wlasnie o to chodzi,ze moj maz moze pociagnac dlugo ale nie za dlugo...nie chce go tez meczyc, bo z prowadzeniem na takie trasy nie ma zartow. I dokladam jeszcze ze on czesto rano idzie jeszcze do pracy, tak jak teraz idzie na 07.30, a o 13-14 ruszamy, wiec spac gdzies trzeba, a jednak chyba nawet 5-6 godzin na lozku to inaczej niz nawet 10 godzin w aucie,wiec zawsze spalismy gdzies w hotelu. A i kurcze zimno chyba a w aucie zima? Termos teraz tez mam, wiec sobie wezme na te pierwsze pare kawek :) I kanapki to wiadomo na kolacje ewentualnie :) Maz musi miec pelno zagryzek, bo tak ciagle cos podgryza zeby nie usnac. A co do chleba - jak masz 10 min to pewnie, ja mam dobre 20 i to biegiem, wiem bo tam obok jest przystanek autobusowy i wczesniej biegalam na autobus do pracy. Cos ciekawego w lidlu dzisiaj ze idziesz? Miesko - spagetti, to nie robie bo mam makaron na inny dzien, myslalam o ryzu wiec wlasnie chyba beda pulpety w sosie :) A na zapiekanke nie mam ziemniakow, ale probowalam pyszna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+mąż+ 2 dzieci
zapomniałam podsumować !!więc po 4 tygodniach wyszło 344 f / na 4 =86 nie wiem czy to duzo czy to mało.Życie jest drogie,a wiadome że samym jedzeniem człowiek się nie zadowoli,do tego dochodzą inne wydatki tu bluzeczka,tam szklaneczka.Dobrze jest sobie tak czasami liczyć ,wtedy człowiek wie ile mu na co idzie..A teraz nowe obliczenia: 4.12 odwiedziłam tesco i zostawiłam tam 33.50 5.12 odwiedziłam iceland i zostawiłam 5f 7.12 byłam w aldiku i wydałam 33,80 f Dużo jak na aldika ,a powiem że nie kupiłam nic specjalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz mi lepiej ;d Ale faktyznie, schudlam i to tak, ze wlazlam w spodnie z zeszlego roku, troche ciasneawe ale jak pomysle, ze tydzien temu tylko bym do kolan wciagnela .. Nigdy nie jezdze do Polski samochodem, szczerze to nie oplaca mi sie finansowo chociaz podejrewam, ze na swieta jednak moze bym wyszla na swoje. Mam dosc tanie bilety na samolot liniamii wizzair. Tez nie jade na swieta, ale za to lece jutro i bilet w dwie strony kosztuje mnie 55 euro, plus oczywiscie pociag do rodzinnego miasta w dwie strony ale to po 38 zlotych z jedna strone. Nie wiem, moze warto czasem sprawdzic, oczywiscie w swieta jest drozej ale ja stwierdzilam, ze w tym roku skoro nie mam pracy to nie ma sensu wydawac 500 euro na przelot dla dwoch osob na kilka dni kiedy moge za 1/10 tej kwoty dojechac a jak doloze pare groszy to jeszcze beda prezenty i pare pierdolek dla mnie. W zeszlym roku jak pracowalam to wydatek nie byl taki duzy, bielty kupilismy pol roku przed a i to wyszlo prawie 400 euro a urlop krotki, lecielismy rano w wigilie. W tym roku przed swietami jade sama, trudno ale trzeba troche oszczedzac a za to co bym wydala normalnie to moge poleciec kilka razy w innym terminie. No i w koncu spedze swieta z rodzina meza. Takze pozytywnie. Jak nie zbankrutowac w Polsce? Trudne pytanie bo ja zawsze dorpowadzam sie do ruiny chociaz z gory przelewam sobie na polskie konto pewna kwote i staram sie nie uzywac karty kredytowej bo wiadomo jak to jest z elektronicznymi pieniedzmi. A jak sie ma kase w portfelu to wiadomo, ze tyle i tyle i widac ile sie wydaje. Troche mnie ogranicza pojemnosc walizki bo tylko do 15kg a wiadomo, ze trzeba wziasc pare ciuchow chociaz troche mam u rodzicow, jak pizama, jakies dresy, bluze po domu, kilka koszulek, sweterek zeby nie wozic. Ale i tak zawsze nakupie pierdolek takich czy innych, troche kosmetykow - lubie z ziaji kremy ale to lekkie. Ostatnio przywiozlam zel pod prysznic bo ladnie pachnial ;DCzasem kupie jakiegos ciuszka itd . ... Grunt to nie ulegac manii, ze co Polskie to lepsze. Pewnie jakbym jechala samochodem to kupila sobie zapas chinskich zupek i ptasiego mleczka ale im niej tego dobra tym lepiej dla figury ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zima jechalam tylko raz w jedna strone ale nie bylo zimno musial chodzic silnik maz jechal juz kilka razy w zimie i nigdy nie nocowal w hotelu. w tym roku nie jedziemy bo ja pracuje do 24 grudnia a na tydzien sie nie oplaca. aha i zawsze jedziemy dzien po tym jak konczy prace odpoczywa i wtedy jedziemy i nawet spi dwie godziny na cala trase az do pl i pozniej w pl ze dwie jedziemy powoli caly czas rozmawiamy a jak widze ze jest zmeczony to mu kaze stanac i odpoczac a on po 40 min mowi ze juz ok i faktycznie potrafi dlugo pozniej jechac. nie ma czegos takiego ze mu sie oczy zamykaja czy przysypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w lidlu nie bylam kupilam w tesco jajka bulki smietane arbuza i zapach do auta i wydalam 8 funtow czyli jest narazie 36 jutro ide do lidla po mleko bo w tesco jest drozsze o ponad 50 pensow czyli na tygodniu bym zapłacila jakies 1.5 wiecej bo tak z 3 mleka po 2.27 litra u mnie schodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to u mnie za ostatnie 4 tyg jest po 88.25 za tydzien. w tym miesiacu to tak nie bardzo bo swieta sa wiec na pewno bedzie wiecej chociaz i tak powiedzialam ze duzo nie robie jedzenia bedzie nas 3 doroslych plus dziecko no i goscie ktorzy wpadna posiedziec to zawsze cos zjedza wiec mam nadzieje ze wszystko zniknie z lodowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to u mnie za ostatnie 4 tyg jest po 88.25 za tydzien. w tym miesiacu to tak nie bardzo bo swieta sa wiec na pewno bedzie wiecej chociaz i tak powiedzialam ze duzo nie robie jedzenia bedzie nas 3 doroslych plus dziecko no i goscie ktorzy wpadna posiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×