Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zakochana24

jaki wybrac poród, który jest lepszy?

Polecane posty

Gość Kajaja8
zakochana24 - jesli jedyne czego sie boisz jest bol to zalatw sobie znieczulenie w prywatnej klinice jesli mozesz sobie na to pozwolic. Chociaz niestety znieczulenie ma rowniez pewne wady a mianowicie faza parcia trwa dluzej (moze trawac dluzej) i wtedy jest ryzyko ze dziecko bedzie wyciagane kleszczami lub ssaniem. Ja mialam cesarke na zyczenie bo tak mi podpowiadala natura we mnie. W 39 tygodniu wyciagnieta corke. Wazyla 8 kilogramow, miala duza okragla glowe i musieli ja wyciagac przy cesarce kleszczami bo tak wysoko lezala. Po operacji lekarz mowil ze mialam szczescie ze mialam cesarke bo jak mala lezala tak wysoko to jeszcze nie miala ochoty jeszcze wychodzic. Jesli czekaliby do 42 tygodnia (rodzilam w Holandii i tu czekaja do 42 tygodnia zanim wywoluja porod) to corka by wazyla duzo wiecej i ta duza glowa mialaby spore problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze nastepny tepak
ktory sciemnia... Urodzilas corke, ktora wazyla OSIEM KILO??? Chyba w twoich snach :o CO za debile tu siedza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajaja8
Przepraszam - 8 funtow - tutaj nie podaja w kilogramach stad ta glupia pomysla. Ale od razu mnie wyzywac od tepakow, pomylic sie moze kazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoras tutaj pomaranczka napisala ze przez kilkanascie godzin rodzila a w tym czasie juz 15 dziewczyn urodzilo, wiec juz widac ile jest takich komplikacji jak przestawienie barku dziecka czy cos innego o czym nawet nie chce wiedziec........(ALE PANIKA ROSNIE)zreszta powiem wam, wszytsko idzie teraz do przodu , nie tylko przeprowadzenie cc ale tez i porod i coraz mniej jest takich komplikacji wlasnie.... wszytskie moje znajome rodzily sn (jednym sie nie udalo i musialo byc cc)i zadna az takich komplikacji co do dziecka nie miala..tak samo z sasiadow kobity wokol mnie mieszkajace majace po 3 dzieci...wiec nie mozna tego tak uogulniac;) I DO SN NIKOGO NIE NAMAWIAM BRON BOZE teraz wszyscy trobia o porodach, ktos uslyszy cos zlego od kogos i juz sie strach czuje od samego poczecia dziecka i to nie nasza wina ze to my rodzimy a nie faceci, ze tak musi byc ale niedlugo dojdzie do tego ze zaniknie calkowicie porod sn po strach jest na bol...:O tak bol jest ale nie w nieskonczonosc:P jedna porozrywa a druga nie bo bedzie dobrze z polozna funkcjonowac i przec kiedy kaze i przerwy robic co by sie skora powoli rozciagala, mozna przed porodem sobie krocze masowac paluchami:P powiem szczerze ze jak bylam z pierwszym dzieckiem w ciazy to jakos nie mialam czasu na neta, na czytanie jakie to sa komplikacje, moja siostra 2 porody sn miala ciezkie , bardzo ciezkie ale z maluchami na szczescie bylo wszystko ok(ona rodzila jakie 16lat temu) i z tego powodu moglam spanikowac ale po prostu nie widzialam innego wyjscia jak isc do przodu(moja mamka 5 urodzila jedne w szybkim czasie ostatnie w dluzszym), pod koniec to sie modlilam o porod bo juz ciezko mi bylo jak cholercia, wody odeszly(to bylam przeszczesliwa) , po 2 h zaczely sie bole i gdyby nie przerwy miedzy nimi to ciezko by bylo ( szczescliwosc spadala hehe) ale tak to natura wymyslila(z tymi przerwami) to padla bym na poczatku, wszytsko trwalo jakies 6 h, bole parte zanik tetna dziecka i szybkona cc! szybko doszlam do siebie po cc, bylam szczupla, lubilam biegac a leki przeciwbolowe? ,o zadne sie nie prosilam, bol byl znosny i z czasem zanikajacy(tam gdzie blizna) wszytsklo praktycznie robilam sama przy maluchu jak tylko moglam, komplikacji nie mialam i nadal zadnych nie mam, a blizna mala nisko ulozona i wcale mi nie przeszkadza(ludzie maja szramy na twarzy a to w takim miejscu jest usadowione ze nie ma sie czym martwic, mam blizne po poparzeniu na nodze i tez mam ja gdzies;P) ALE WIADOMO KAZDY WSZYTSKO PRZECHODZI INACZEJ, NAWET CHOROBY:P a I W CZASIE CC tez jest duzo krwi, i niezbyt mile widoki wnetrznosci sa:P:P:P a wtedy co ja rodzilam to na 15 osob(nie pamietam dokladnie ile nas na 2 3salach lezalo) 2 mialy cc ja i taka Pani zaplanowana....i zadne z tamych dzieci nie bylo poturbowane:P jeden dzieciaczek mial zapalenie pluc...chyba od jakies bakteri w pochwie... ale znow chce rodzic sn, mysl o ponownym cieciu nie daje mi spokoju, wiadomo czlowiek sie nie nacierpi ale ciecia pozostana a chociaz moge sprobowac sn, pomeczyc sie z bolu wiadomo ale przynajmniej pocieszajaca jest mysl ze wiecznie bol nie bedzie trwal, a i boje sie tego klucia w kregoslup jak choleraa...takze modle sie abym urodzila sn bez znieczulenia i aby porod tez tak szybko przebiegal jak pierwszy ,az do pelnego rozwarcia bo potem to juz leci..podobno;) hehe i nie jestem robotem bo co decyduje sie na sn, po prostu boje sie bardziej ciec i chce chociaz sprobowac bo mozliwosc cc zawsze jest... A Z RESZTA NA RAZIE TO JA SIE KONCA CIAZY DOCZEKAC NIE MOGE..ehh co do Matki polki, ale zescie sie uczepili:P to jest tak kobita ktora mimo bolu , mimo rozcianania(ale na 100 nie wie czy ja to spotka), mimo odchodzcych wod, mimo krwi chce rodzic sn??? tak...hmm wogole to cala fizjologia czlowieka jest ochydna ,to co robicie w klopie (tego nie da sie zatrzymac:P), to jak jelita wam czesto figla plataja(przeciez to normalne:P) tak samo porod...to nie jest cud i miod do jedzenia ... taka jest kolej rzeczy tak samo smarkanie ..sikanie..itd. i nikt nie TWIERDZI ze to cos pieknego na co mozna godzinami patrzec:P i nie piszcie ze to co innego:P(ale chyba tez w rowni dla innych ochudne) Kazdy robi jak chce, jej cialo jej dziecko jej decyzja...i tego nie kwestionuje(chodzi tylko o to ze najpierw sie czlowiek naslucha a potem rodzi sie taka panika i nie tylko z porodem zwiazana, wogole z zyciem) takze autorko nie wiem czy to dobry pomysl byl wchodzac tutaj i szukac porady JAKI POROD WYBRAC..kazdy ma swoje przezycia..a ty bedziesz sie probowala do wszystkch utozsamiac...strach bedzie jeszcze wiekszy..lepiej poradzic sie bliskich osob...mowie ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana ale ból naprawdę da się znieść. Bo tak nas wymyśliła sobie natura. Gdyby moja córka urodziła się w czasie w granicach rozsądku czyli po jakichś 10 godzinach, no moze tak do dwudziestu godzin od rozpoczęcia się skurczy porodowych to ten poród bym wspominała bardzo dobrze. Nie nalezę do osób odpornych na ból ale źle nie było. Jednak po tych ponad 40 godzinach człowiek ma po prostu dość. Jest wykończony fizycznie i psychicznie. Ja miałam po prostu pecha. Lekarz jeden z lepszych przyjmujacych w szpitalu akurat gdzieś wyjechał, zostały konowały i położne wyznające zasadę w bólach będziesz rodzisz aż urodzisz. Znieczulenie też było na nie bo albo anestezjologa nie było, albo na zwykłe za późno albo za wcześnie. I co rusz gadka umoralniająca że znieczulenie idzie też dla dziecka i biorąc je wyrządzam mu ogromną krzywdę. Może gdybym trafiła na lepszych lekarzy, lepszą zmiane to by wszystko wyszło lepiej. Po tym co ja przeszłam nie wyobrażałam sobie rodzić kolejny raz naturalnie i przez całą ciążę panikować co tym razem lekarze czy połozna spieprzą bo nie po to decyduję się na dziecko aby zrobić sobie kolejny problem. Nikt nie wie jaki będzie finał porodu, czy wszystko pójdzie dobrze. Ja też sobie takiego porodu nie zaplanowałam, nie wymarzyłam sobie rodzić przez 2 dni. I gdybym miała świadomosć że w moim przypadku poród będzie wyglądał tak a nie inaczej to bym od razu wybrała cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajaja8
figuuuuurrrka - ja powiem szczerze (choc to jedyne moje wlasne zdanie) ze nie mam 100% zaufania w naturze. Natura moze tak nas zrobila ze bol wytrzymamy ale i natura popelnia bledy i czasem jest za pozno na ingerencje. Przeciez wiekszosc dzieci z niedotlenieniem mozgu to wynik porodu SN a nie zaplanowanej cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam 2x sn i napisze tak: plusy : nie bylam cieta, wiec zero szwow, blyskawicznie doszlam do siebie, zaraz po poszlam pod prysznic, moglabym biegac :) zero bolu po, dwa tyg po porodzie moglam sie kochac i nie krawilam juz zero najmniejszych komplikacji "po", podczas drugiego porodu (rodzilam wtedy bez wspomagaczy) bol byl sto razy mniejszy niz przy leczeniu zeba :) caly czas czekalam az ten wielki bol nastanie i sie nie doczekalam :) minus: 1 porod ze wzgledu na wspomagacze mialam okropnie dlugiiiiii i myslalam ze z glodu padne , do tego po podaniu oksytocyny bol bardzo sie wzmogl i chwilami bylo naprawde ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kobiety chyba najlepszy jest poród naturalny bo to czysta fizjologia. Dla dziecka natomiast lepsza jest cesarka. Dziecko nie męczy się przepychając przez drogi rodne i nie jest narażone na podduszenie czu urazy. co ty w ogole piszesz kobieto!!!!!!! widac ze nie bylas nigdy w ciazy bo jak mozna pisac cos takiego ze dla dziecka lepszy jest porod cc szoook normalnie co ty gadasz!!! dziecko wlasnie przechodzac i przeciskajac sie przez kanal rodny przygotowuje siebie jak i swoje pluca do zmiany otoczenia,powoli a nie tak jak w przypadu cc zostaje od razu wyjety z brzucha co jest dla niego szokiem,zbyt szybka zmiana temperatury itp kto tobi takie bdzury nagadal??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA po prostu nie chce jeszcze gorzej nastraszyć autorki tego tematu. Jak ktoś już wspomniał podczas mojego porodu urodziło 15 dziewczyn. U nich zadziałała szybko ta natura. Porody poszły u nich szybko. U mnie natura zastrajkowała. Poród stał w miejscu, skurcze nieregularne rozwarcie szyjki macicy się zatrzymało. I do tego człowiek otoczony takimi inteligentami którzy pomóc w niczym nie chcą bo cc złe, znieczulenie jeszcze gorsze. A ze byłam kilka dni przed terminem z usg to znawcy tematu uznali, ze spokojnie do terminu właściwego mogę przecierpieć i dlatego nie ingerowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajaja8
kasia1911 - to ze dziecko doznaje szoku to raczej domysly niz fakty. Nie da sie tego udowodnic a i zadne dziecko nie opowie...bo nie pamieta. Przy porodzie naturalnym dziecko rowniez gwaltownie przychodzi na swiat. Z jednej strony porod sn ma pozytywne efekty na dziecko a z drugiej strony porod cc rowniez je ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaapsik
"Oba rodzaje porodów mają swoje wady i zalety. Cesarskie cięcie jest „drogą na skróty” dla dziecka, jednak kobietę częściej naraża na powikłania. Naturalny poród zaś bywa traumatycznym rozwiązaniem dla noworodka, natomiast dla rodzącej stanowi mniejsze obciążenie niż cięcie." http://www.samozdrowie.pl/artykul,Porod-po-cesarsku,9 ale to zrozumiałe że debil wyzywa od debilów bo nie może w inny sposób obronic swoich racji. takie rzeczy tylko w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajaja8
aaaaaaapsik - zgadzam sie, wszystko ma wady i zalety. I kobieta sama powinna rozwazyc jaka gradacje przyjmuja u niej za i przeciw porodu jaki chce wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaapsik
"Moim zdaniem, czasami lepiej jest wykonać o jedno cięcie za dużo, niż nie zrobić go wcale i potem żałować, że dziecko przyszło na świat w gorszym stanie – wyjaśnia ekspert(dr Grzegorz Południewski)" ale według kafeteryjnych znawców lekarz ginekologii huja wie o porodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajaja8
aaaaaaapsik - racja (przynajmniej czesciowo) zwlaszcza ze przez ta nagonke na cc na zyczenie lekarze sie coraz bardziej boja ciac nawet kiedy jest taka potrzeba i potem sie czyta - cesarka zbyt pozno wykonana nie uratowala zycia dziecka. Skrajnosci w obie strony sa szkodliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jakim prawem zakichane
lekarzyny podważają wiiedzę absolutną matek polek? :D na stos z takimi skurwysynami :D matka polka jest alfą i omegą wiedzy wszelakiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajaja8
Alfa i omega moze nie ale dopoki dziecko jest w mojej macicy i jest to moje dziecko to przywlaszczam sobie prawo do decydowania w pewnym stopniu o tym jak sie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shorty31
jesli moge wyraźic swoje zdanie to owszem pozwole sobie na pewna rozwage w tym mojego przypadku...jeste w 36 tyg ciązy kiedy poszłam do lekarza na poczatku w czynnikach ryzyka miałam wpisane skolioza odcinka piersiowego i lewy dól,niby niejest to przeciwskazaniem bo jest to nie w odcinku zagrazającym(wg lekarza)a miednica wporządku ,wiec nieszukajmy guza dzis ledwie zyję gdyz mam bardzo wysoko brzuch i niespałam juz normalnie od dawna tak jak juz dziecko by było na siweciemam dusznosci a kregosłup boli mnie nie w dole gdzie zazwyczaj doskkwiera to kobiety,lecz na skrzywieniu,niemoge spac bo wszystko mi od tego bezdechu dretwieje w przeponie niema miejsca płuca ucisniete kiedy skarzyłam sie do lekarza tydz temu mówił,że mozemy rozwiazac szybciej w 37 tyg ciąza niby jest donoszona wiadomo,że strach jest bo cesarka faktycznie wyrywa dziecko na swiat i najwazniejsze by oddychało i zyło,tym bardziej ze dno mi jeszcze niepredko opadnie czuje sie jakbym w zebrach miała gorset a przez moja wadę gorzej mi sie oddycha niz normalnie,kiedy poszłam do lekarza po skierowanie ca lkiem inaczej juz gadał nagle znalazło sie miejsce to i tamto niemiał humoru oczywiscie moge sie wybrac do szpitala w 37 yg ale przeciez niemam dokładnie skierowania na cc tylko kierujemy sie moim samopoczuciem a ono naprawde jest złe czyli jak mam rodzic sn to jak mam oddychac?z taka wadą która uciska mi płuco?a bóle miesiaczkowe miałam takie,że jak mnie chyciło na ulicy sie kładłam a ludzie patrzyli jak na debila więc co tu mówic o rodzeniu kilka godzin w podobnych bólach moje to normalnie miesiaczki były porodowe..i taki lekarz niepotrafi zadecydowac chce siła zmusic do konca niewazne jak konieta sie czuje ajak zacznie sie rodzic samemu niema odwrotu bo nawet wtedy kiedy trzeba zrobic cc oni czekaja do konca az bedzie sie ledwie zyło i póxniej jest sie rozwalonym i w siuśce i w brzuchu i zyc sie niechce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×