Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bykulec

Czy warto kupować drogi fotelik samochodowy?

Polecane posty

u nas sprawdzilo sie to ze tani fotelik=niska jakosc przynajmniej ja na taki trafilam dla synka nie majac doswiadczenia kupilismy tani fotelik jakis meggy chyba wtedy za ok 130 zl bardzo opornie sie rozkladal o ile o jakims rozkladaniu mozna tutaj mowic, tapiceka pozostawala wiele do zyczenia, chyba ze ktos lubi prac fotelik co kezdy wyjazd bo na naszym wylo widac wszystko mimo ze nie byl bialy bardzo szybko zrobily sie przetaracia, po roku mu podziekowala z wielka ulga, kupilam graco corce od razu kupilam bebeconforta , co prawda sporo kosztowal bo prawie tys zlotych ale wiem co to znaczy rokladane oparcie i jak latwo, bo pokretlem z przodu , material zupelnie innej klasy, jak sie pobrudzi wystarczy przetrzec i wszystko schodzi, fotelik jest obszerny, dosyc ciezki ale bardzo stabilny i bezpieczny jestem z niego mega zadowolona :) jednak warto bylo wydac wiecej-przynajmniej w naszym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
wlasnie sobie na allegro sprawdzilam, najwiecej sprzedaje sie maxi cosi za 479 pln, a zaraz potem globtrotterow za 99.99 pln, cztery razy tanszy i tez jakis europejski atestt posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaa jasne. europejski atest.
:o ...jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klamka zapadła - kupiliśmy tego Roemera. Obyśmy nigdy nie musieli sprawdzać czy rzeczywiście jest bezpieczny... Mam w sumie dość tego tematu - 4 dni nieustających kłótni w domu. Z dnia na dzień przekonuję się, że należy robić co serce i rozum podpowiada, a nie pytać wszystkich dookoła. Wasze zdanie było dla mnie ważne, ale człowiek i tak podejmuje decyzję sam... Top ten (czy ile tam) z rozmów rodzinnych: 1. Jak w was tir wjedzie to żaden fotelik wam nie pomoże. 2. Bezpieczeństwo dziecka zależy w 90% ode mnie (kierowca). 3. Kiedyś sie jeździło bez fotelików i nic się nie stało. 4. To tylko 500m (propozycja podwiezienia bez fotelika). 5. Koleżanka ma taki fotelik i bardzo go sobie chwali - ładny i praktyczny. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie uwazasz
ze ten top ten o czyms swiadczy? na forum masz takie samo top ten :D moim zdaniem to racja ze przy uderzeniu tira nic nei pomoże i wiele zalezy od keirowcy, przy wyjazdach 500m bez fotelika kiepsko ale w takim za 100zl spopkojnie nic sie dziecku nie stanie, a to ze ktos sobie chwali ze jest praktyczny to bardzo cenna wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie, może głupie, ale wynikające z niewiedzy, w jaki sposób sa montowane foteliki przodem do kierunku jazdy? Kupiłam wczoraj fotelik, i mam wrażenie, że przy powiedzmy mocniejszym hamowaniu, lub uderzeniu w tył samochody, fotelik poleci jak z procy. I jestem ciekawa, czy ten model tak sie mocuje, czy wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdzenie "jak w was tir wjedzie, żaden fotelik wam nie pomoże" wnosi tyle co nic - jest to tzw. oczywista oczywistość. Jak już pisałam, nie oczekuje, że fotelik w zderzeniu z ciężarówką, dmuchane koło ratunkowe na morzu czy też kask przy skoku z 10 piętra zapewni mi nieśmiertelność. Liczę natomiast na to, że przy nie daj boże wypadku mniej czy bardziej atestowany fotelik da mojemu dziecku bezpieczeństwo - ochroni narządy wewnętrzne, kręgosłup...Wolałabym tego nie sprawdzać ;/ "A nie uważasz", słusznie zauważyłes/-łaś - WIELE zależy od kierpwcy (i od innych czynników) ale wiele, nie znaczy dla mnie prawie wszystko. Trzeba zupełnie nie mieć pokory, bić się w piersi jak goryl i zapewniać, że ma się wpływ na wszystko i na wszystkich (notowania rosną i teść stwierdził wczoraj, przy rozmowie z mężem, że już nawet 99% od NIEGO zależy). Przewozenia dziecka bez fotelika nie będę komentować. JA nie kieruję się estetyką czy praktycznością fotelika - to też jest istotne, ale najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo a w drugiej kolejności wygoda fotelika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam na początku "przy wypadku mniej lub bardziej POWAZNYM" hehe "mniej atestowanych" fotelików raczej nie biorę pod uwage :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falea może lepiej zadzwoń do sklepu w którym kupowałaś fotelik albo podjedź z nim i spytaj jak się go montuje...Chyba lepiej nie ryzykować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się go montuje, to wiem, bo instrukcja jest zrozumiała, zresztą są rysunki. Po prostu, to że pas przechodzi przez kawałek plastiku jest dla mnie dziwne, myślałam, że ta część będzie bardziej wzmocniona, zwłaszcza, że podobno, ten fotelik przechodził jakieś testy i jest polecany na niejednym forum, oraz w sklepach, chodzi mi o Ramatti Venus, nie jest to drogi fotelik, ale najtańszy tez nie i spodziewałam sie czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co kraj, to obyczaj. Tu gdzie mieszkam NIKT nie wpadlby na pomysl wozenia dziecka bez fotelika. Zas u mojej szanownej rodziny na wschodzuie Polski dzieci jezdza w fotelikach po ciotkach (na serio!)- czyli maja te siedzonka po 10-20 lat. A bardzo czesto dzieci jezdza zupelnie bez fotelikow, stoja na tyle i wychylaja sie na przod, zeby lepiej widziec. A co rodzice na to? Ze na takich wioskach policja nie sprawdza, wiec mozna jezdzi, jak sie komu podoba. My mamy bardzo dobry, przetestowany fotelik. Innego bym nie kupila, bo dziecko mam jedno i chce, zeby zylo. Takie pieprzenie, ze wszystko zalezy od kierowcy mnie po prostu smieszy, bo tyle razy o malo co nie wrabalam centralnie w inne auto z cudzej winy, ze juz nie wierze w takie bajki o bezpiecznej jezdzie. Ile to razy jakis dziadek w kapeluszu zawracal centralnie gdzies na drodze poza miastem, na zakrecie, gdzie sie jedzie 100 km/h! Albo szpanerzy w szybkich autach, ktorzy koniecznie musza wyprzedzic caly korowod, choc nie maja zadnej widocznosci. Ech, moglabymtak wymieniac i wymieniac. Glupota ludzka nie zna granic. A jeszcze na marginesie, jesli chodzi o bezpieczenstwo: Tak samo jak z fotelikiem- nie wyobrazam sobie wypuscic dziecko na rower bez kasku. Rodzinka na wsi puka sie po glowie, a w moim sasiedztwie obcy matke zagadaja, jak nie nalozy dziecku kasku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem jest wiel innyc
h rzeczy bardziej istotnych od fotelika na które się nie zwraca uwagi jak np. zdrowe żywienie, dobrej ajkości materace do łózek, chemikalia w otoczeniu które bardzo szkodzą zdrowiu itd... to są rzeczy pewne które szkodzą a fotelik to przypadek 1 na 1000 może 1/10000 jest niebezpieczny w danych okolicznościach, zarazem jakbyśmy chcieli uchowac dziecko pzred wszelkim złem świata to najlepiej byłoby pewnei wynieśc się na Marsa :/ tylko że dla mnie wazniejsze jest to żeby dziecko nie miało pewnej skoliozy po spaniu na piankowym materacu, by nie miało wrzodów żołądka po 10 latach życia pijąc soki z kartonu itd.. niż kupowanie fotelika za kilka tyś zł na wszelki wypadek który może się zdarzyć lub nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zycze ci, zeby ci sie ten wszelki wypadek nie zdarzyl, bo nigdy bys sobie nie wybaczyla, ze wsadzilas dziecka w jakas imitacje fotelika. Nie chodzi tu o wadliwe pojedyncze foteliki, lecz o cale serie nieprzetestowanych. Kupujac jakis tani fotelik bez testow wypadkowych, kupujesz kota w worku. Polecam testy ADAC w formie filmiku- sa symulowane stluczki przy predkosci juz 50 km/h- zobacz sobie, jak kiepskie foteliki strzelaja przez przednia szybe jak katapulty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupota kole w oczy
"wiadomo, ze płąci się za firme. Maxi cosi to rozchwytywana marka więc i ceny sobie narzucają."-!!!!Nie dlatego maja tak wysokie ceny bo są rozchwytywane tylko dlatego,że zapracowały sobie na miano MARKI!!! 2. Bezpieczeństwo dziecka zależy w 90% ode mnie (kierowca).-Następna głupota-to ile ty lat jeżdzisz ,że masz takie "miano" kierowcy?Nie jest to nawet zależne od Ciebie w 60 %. Fotelik dobry nie równa sie cenie lecz TESTY-to jest ważne!!!!Czytajcie,orientujcie się a nie słuchacie koleżanek które maja foteliki z 80 zł z marketu i są "ZADOWOLONE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
no wlasnie, zapozyczacie sie na foteliki za tysiac zlotych a potem nie ma na najwazniejsze rzeczy. nie ma na porzadne jedzenie, nie ma na dobry materac, szkoda wydac 25 zlotych zeby isc z dzieckiem do teatru ale jest fotelik. jesli sie nie ma samochodu to tym bardziej mozna sobie darowac i kupic nawet styropian za 40 zlotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materac.
Zaskoczyły mnie dwie wypowiedzi u góry zaczepiające o porządne materace, gdzie obie panie są święcie przekonane, że materace piankowe są przyczyną skoliozy u dzieci. Słucham? O____o Kolejny mit. Nie ma różnicy między porządnym twardym materacem piankowym a kokosowo-gryczanym, czy innym ...z morskich traw, alg i czego tam jeszcze. Co wam po tym, skoro większość z was po okresie niemowlęcym i rezygnacji z łóżeczka, przerzuca dziecko na kolejne 10 lat na byle jaki tapczan, albo byle jakie łóżko z byle jakim materacem. Która z was kupuje starszym dzieciom porządne materace? - Wiadomo, forum jest anonimowe, więc pewnie wszystkie zaraz przytakną że każda, choć doskonale wiemy, że praktycznie żadna, bo to duży wydatek. A prawda jest taka, że im cięższe (czyli i większe) dziecko, tym ważniejszy materac, a nie kiedy jest maleńkie i lekkie i użytkuje taki materac za 200,- przez zaledwie marne 12 miesięcy życia, z czego pierwsze 3 spędza śpiąc z matką w łóżku na jej własnym (często byle jakim i wysłużonym) byle jakim, lub jakimś rozkładanym tapczanie. Nie koloryzujcie z tymi materacami, bo wszyscy wiemy jak jest w polskich domach, więc po co te bajki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, no to wszystko jasne. Skoro jezdzicie czesto, to fotelik trzeba kupic. :) Z tymi materacami tez swieta prawda. Faktycznie kolo niemowlaka sie skacze, a starsze dziecko spi na byle tapczaniku. Taka chyba moda w polskich domach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, prawda jest taka, że za małe pieniądze nie dostaniemy fotelika z atestami, po crash testach itp itd. To jest inwestycja w bezpieczeństwo - moim zdaniem na tym się nie powinno oszczędzać. Wyjściem może być zakup fotelika 9-36 kg, a więc takiego, z którego jak dziecko już wyrośnie, to będzie można je normalnie przypinać pasami. Np taki model http://tnij.org/jbwn od Recaro, renomowanego producenta fotelików dziecięcych ( a i także sportowych ) nie kosztuje tak wiele, a i tak zawsze można go potem sprzedać albo dać do komisu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie dzieci. Recaro4you oferuje bardzo bezpieczne foteliki w normalnych cenach, do tego mają foteliki z regulowaną długością, więc zakup może się zwracać latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena_sykes
Jak coś to ja kupowałam ostatnio fotelik i parę innych akcesoriów przez portal www.minitraper.pl i polecam! Dostawa od ręki, za darmo, i gwarantują mi jeszcze 30 dniowy okres na zwrot.(na ich koszt).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Solidne i komfortowe foteliki samochodowe można znaleźć na stronie www.natargu.pl. Mi się tu udało za nieco ponad stówkę kupić fotelik. Regulowane zapięcia, profesjonalny profil pod kręgosłup malucha, certyfikat bezpieczeństwa - wszystko to jest zapewnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy drogi jest lepszy - czesto płąci się tylko za marke , taka jst prawda. Ja wyszlam z założenia że kupie fotelik bezpieczny ( spr certyfikaty i czy odpowiada najnowszym normom bezpieczęstwa) ale uniwersalny bo wydatek jednorazowy i nie trzeba kupować za chwile następnego ( jak patrzyłam na ceny to z 3 tys można nawet wydac kupując co chwila inny fotelik dla nowej grupy wiekowej) ja mam od paru tygodni Graco Milestone, fotelik od urodzenia do 36 kilo czyli taki już do końca właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbezpieczniej byłoby używać pasów w samochodzie zamiast tych głupich, niewygodnych, zawodnych, fotelików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×