Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrawieRobiRoznice

brak powodzenia u kobiet

Polecane posty

Gość PrawieRobiRoznice

Chcialem was o cos zapytac, Mam kolo trzydziestki, wciaz narzekam na calkowity brak powodzenia u kobiet. Kiedys rzeczywiscie mierzylem zbyt wysoko, ale z czasem zmienilem swoje podejscie, jednak powodzenia nie mam nawet u tych, u ktorych uwazalem ze moglbym miec. Nie jestem przystojny, wydaje mi sie ze jestem bardzo przecietny, ale nie jestem tez brzydalem - nie jestem otyly (raczej jestem nadmiernie szczuply, ale tez nie sama skora i kosci) z twarzy normalnie wyglad, itp. itd. Nie mam wyrobionej 'klaty' itp. dlatego ze na silownie nie mialem nigdy czasu (poniewaz jestem chudy, to w moim przypadku musialaby to byc naprawde bardzo systematyczna praca, zeby byly z tego jakies efekty, bo sterydy odpadaja). Obserwuje, ze nie mam zadnego powodzenia u kobiet, pomimo iz zawod mam dobry, poradzilem sobie w zyciu (mieszkanie, samochod) - nie jestem 'bogaty' ale wlasna ciezka praca do czegos tam doszedlem. Powiedzcie mi, co moze byc przyczyna totalnego zlewania przez kobiety? Mowi sie, ze to my jestesmy wzrokowcami, a kobiety ponoc patrza na to, czy facet jest zaradny zyciowo... moj przyklad jednak by to troche obalał. Z roku na rok coraz bardziej zmniejszam swoje wymagania jesli chodzi o wyglad (nie myslcie sobie, ze chce wyrywac jakies modelki z opalonym cialkiem itp., potrafie ocenic realnie ze taka laska nawet na mnie nie spojrzy), moje wymagania sa w zasadzie minimalne - nie musi byc wysoka (nawet 150 cm jest dla mnie ok), wazne zeby byla zadbana (ciuchy, ale niekonieczne markowe, tylko po prostu w dobrym guscie) i nie byla otyla (lubie szczuple, ale nie musi byc bardzo szczupla), ot tyle. To wymagania dotyczace wygladu. I to jest punkt wyjscia, kolejne wymagania - dotyczace intelektu i charakteru przyjda wtedy gdy w ogole sie poznamy. Jednak do tego etapu nie dochodzi, bo kobiety mnie olewaja, nie chca sie umawiac itp. Pytanie jest w zasadzie do kobiet - jak to z wami jest? Czemu niektorzy faceci totalnie nie wzbudzaja waszego zainteresowania? Pomimo iz wygladaja przecietnie, nie sa otyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrawieRobiRoznice
zapomnialem dodac, bo nie podalem tej informacji - problem wzrostu w moim przypadku nie istnieje - mam powyzej 180 cm, wiec tylko niewielka czesc kobiet (tych wyzszych) z gory mnie nie zaakceptuje z tego wzgledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem kobieta, ale powiem Ci, ze gdybys chodzil z usmiechem od ucha do ucha to napewno by to wiele poprawilo. Daj dziewczynom okazje zakochac sie w Twoim usmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elieli.....
wyślij mi zdjęcie na maila to Ci powiem jak to jest z tym wyglądem, szczerze i bez ściemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrawieRobiRoznice
zdjecia nie wysle, bo swiat jest maly :) opisalem sie, >180 cm wzrostu, bardzo szczuply, nieumiesniony, krotkie wlosy. wyglad przecietny, bardzo przecietny. ot tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaden z Ciebie bed boj i to twój problem. Zacznij się zachowywac jak ostatni skurczybyk, to zaczną lgnąć jak ulęgałki ;) Sama bym się na to nabrała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorki_
a jak sie zachowujesz na poczatku, adorejusz kobiety, podrywasz je czy czekasz az same cos zaproponuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem uładzonym pierdołą. nie jestem jakims chamem i burakiem, ale potrafie sie zdenerwowac i postawic na swoim w zyciu, opieprzyc kogos, jesli potrzeba. bylem w jednym zwiazku 2 lata, dziewczyna na poczatku sie super starala (bylem w szoku), ale bardzo szybko sobie odpuscila, przestala dbac o siebie i nie rozwijala sie intelektualnie oraz zawodowo. zwiazek nie przetrwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adoruje, mowie ze ladnie wyglada, ze chce ją poznac, proponuje spotkanie. zwykle slysze w odpowiedzi wymowki. a jak nawet da numer telefonu to i tak zwykle nie udaje mi sie z nia umowic (nie odpowiada, albo udziela wymijajacej odpowiedzi, co jest wiadomym sygnalem ze nie chce mnie poznac).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorki_
moze zwieksz zakres poszukiwan :P? wiadomo, ze tak od razu sie nie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu jest problem, zwykle rozpoczynam poszukiwania przez internet (portale randkowe). mam malo znajomych (zw wzgledu na brak czasu - praca i nauka), wiec trudno mi zaczac poszukiwania w realnym swiecie. dlatego rozpoczynam od wirtualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslales o sportach zimowych ?:) W wiekszosci miast beda teraz otwierane lodowiska. Wybierz sie czasem. Szczegolnie wieczorami sa zapchane studentkami. Nie wiem jak bedzie w Twoim miescie, ale u mnie problemu nie ma zadnego. Szczegolnie piatkowe wieczory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOL. dobre. z tym lodowiskiem to jest jakis pomysl. ale wolalbym raczej rowiesniczke, albo cos w tym rodzaju. studentke bede musial utrzymywac... a mnie chodzi o powazny zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia po prostu kocham smigac. Wode takze kocham. :> No lodowisko to naprawde swietny sposob na kobiete :). Ja tam od zawsze chodzilem tylko zeby pojezdzic, ale od samego poczatku zaczepialy mnie dziewczyny. I nie mowie, ze tam sa tylko studentki... Jest tam tez sporo 30-sto latek i to przewaznie samych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj, ja mam prawie 30 lat i wyrobiona pozycje zawodowa, cos tam w zyciu osiagnalem, jak sobie wyobrazasz zwiazek i wspolne mieszkanie ze studentka ktora dopiero co zaczyna prace? chcialbym osobe pod 30-tke, tak jak ja jestem, z jakas juz wyrobiona pozycja zawodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iiiiii tam, piruety takie niemęskie jakieś.. Ja wole oooo, takie na przykład walki w klatkach^^ Może autor powinien coś takiego uskuteczniać, mysle ze efekt murowany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie bardzo dobrze to wyobrazic mogę, tyle że ja mówie o miłości związku i motylkach i takich tam bredniach, a Ty zdaje sie chcesz sie rozmnozyc, drzewo posadzic i takie tam przyziemności, byle zdarzyc bo ci tyka.. nie zostac samemu poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie stawiaj znaku pomiedzy miloscia a brakiem rozsadku. mozna sie zakochac, ale tez patrzec rozsadnie na sytuacje. powtorze: ja cos niecos osiagnalem w zyciu. oczekuje tego samego od drugiej strony. jesli chodzi o wyglad, oczekuje ze bedzie zadbana (czyli bedzie sie dobrze ubierac i dbac o siebie) - nie oczekuje wrodzonej urody, super figury itp., bo sam wiem ze jestem przecietny z wygladu (dbam o siebie, ale nie bede nigdy wygladal jak Brad Pitt).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia ja nie robie piruetow.. ale nie wyobrazasz sobie ile sexu jest w lyzwach :D a i w hokej pograc lubie :> A myslales moze o tancu ?:) I nie mow, ze jestes za stary. Ja na przyklad lubie c-walk. Proste i fajne :> tectonik - tez bardzo fajny. Zacznij sie bawic i nie mysl tylko o ''ciupcianiu'' to cos z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tanczyc nie umiem - dwie lewe nogi. to ciekawe, bo sluch mam (muzyki lubie sobie posluchac i ponucic) i wyczucie rytmu tez. ale ruszac sie nie umiem. probowalem - skutki marne. ale hobby tez mam - po gorach lubie połazić, popływać, długie wycieczki rowerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomix, gimnastyka artystyczna tez jest seksi - a te białe przylegające getry, opinajace męskie uda i przydatki - oooohhh^^ autorze. psa sobie kup. ja cie rozumiem ze chciałbys juz wreszcie kogos znalezc, podobne okresy mi sie zdarzały, allllllleee kobiety duzo trudniej rezygnuja z uniesien motylków i bzdurków^^ takze z twoim podejsciem to ja to cienko widze. zycze ci jak najlepiej, ale przestan gadac co ty tam osiagnales itd bo to akurat nieistotne. w kazdym razie juz sie naosiagałes, mozesz odetchnac i proponuje zmienic mikrostrukture dnia, juz nawet niech te łyzwy beda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala30001
a jak z Twoim poczuciem humoru? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×