DWA MIESIĄCE DO SYLWESTRA-OSTATNI DZWONEK-MINUS 5 KG

Planowana dietka MŻ i ruch,dużo wody i zielonej herbaty,dużo białka,zero słodyczy,cukru w herbacie i tłuszczu. Bez panikowania. Na sylwestra powalę jędze z którą jestem zmuszona go spędzić;)

175cm----->64kg-------> cel: 60kg(na początek)

Mogę się przyłączyć?Cel mam podobny - chce stracic 6 kg,oczywiscie ruch i mż.

160cm-62kg____cel 7kg mniej.

dzięki za uśmiech w poniedziałek rano. To się rzadko zdarza.

170cm___64kg____cel:58 kg

najważniejsze to mieć zdrowe podejście, nie można się głodzić. Ruch napewno pomoże, polecam basen-ujędrnia ciało, spacery-kswztałtuje mięśnie nóg. Poza tym pamiętajmy o tym że każdy zrzuca kilogramy w swoim tempie. Ja zapisałam się na aerobik i zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Basen to cos dla mnie.. mam cos nie tak ze stawami (w kolanach) a basen jest bezkontuzyjny podobno. Nie obciąza:D

Hejka dziewczyny Moge do was dołączyc?? Bardzo bym chciała schudnac tak 10 kg albo 15 i nie tylko do sylwka, mam dłużesz plany np. do sierpnia do mojegu slubu:) Treaz mam 70 kdmoj cel to max 60 kg .

ja chce zrzucic 7 kg

lwiczkaewa n pewno ci sie uda, trzymam za ciebie kciuki bo ja też ok, roku przed moim slubem zaczęłam sie odchudzać, schudłam ponad 10 kg, o do tej pory trzymam wagę, ślub miałam w sierpniu 2009 a odchudzałam sie od sierpnia 2008:) powolutku, spokojnie kg sobie znikały. Zapisałam sie na siłownie i tam ćwcziyłam areobowo, tak weszło mi to w krew, że teraz tez jak znajdę chwile ide na siłownie mimo, ze juz na diecie nie jestem, a waga nie rośnie...

ja od 2 tyg znow walcze... tzn sie nie mam obsesji . zmienilam jadlospis i wiecej sie ruszam . ubylo 2kg

No to ja oficjalnie mówię że zaczynam od jutra i koniec,miało być od dzisiaj ale spieprzyłam sprawę,no niestety jak jestem szczesliwa to jedzenie moze dla mnie nie istniec,ale ciagle mam stresy,i ten stres po prostu zajadam.Ale koniec z tym,naprawde od jutra biore sie za siebie.

ja też się przyłaczę:) tak 5 kg by się przydalo zrzucić i razem raźniej moja waga to 57 kg wzrost 157

a nie łatwiej powalić ją mocnym prawym sierpowym??? dwa miesiące to wystarczająco dużo czasu żeby dobrze wyćwiczyć cios :-)

Ja się przyłączę również mam do zgubienia min. 8kg.

Hejka! chętnie się przyłączę...

Rok temu było 60, teraz jest 71 kg...mam oponę i podejmę kolejną próbę, pomimo problemu z hormonami. Planuję mż i ćwiczenia, zaczęłam wczoraj od brzuszków i skakanki, rano powtórzyłam...mało jem, a jednak tyję, w nic nie wchodzę, musiałam kupić spodnie w rozmiarze 42! zgroza! Dziewczyny jestem z Wami

hej i ja do WAS dołączam,moja waga to 78 kg i 169 cm cel 1/ 75kg

oczywiscie dieta MŻ i więcej ruchu,stosuję już tę zasadę od ok roku na razie ubyło mi 10 kg startowałam z 88 kg w ub.roku.Z WAMI postaram się więcej BĄDZMY PIEKNE W NOWY ROK !!!!!!

172cm /71 kg chcę zrzucić chociaż 5 kg! tak 2 tracę i po kilku dniach wracają...i tak w koło od wakacji

Basia, gratuluję! :P uda się nam

Ja mierzę 160cm i ważę 65kg. do sylwestra chcę schudnąć do 57kg. będę szczęśliwa jak mi się uda. Tylko teraz akurat zachorowałam jestem na antybiotyku, miodzie, syropach i innych słodkich sokach z porzeczki i bzu ale nie dam się zaletą jest to ze mam więcej czasu na ćwiczenia :) to poćwiczę i nadmiar cukru spalę. Jakie stosujecie diety?

Basiu gratuluję ja mam 8 kg. od ubiegłego roku ale na + rok temu ważyłam 57kg. i mam nadzieję że wrócę do tej wagi

Ja zacznę ćwiczyć na orbitreku i skakać w skakankę z każdym dniem będę podwyższała sobie poprzeczkę. Natomiast jedzenie hmmmm tutaj muszę bardzo dużo pracować liczę kalorie 1500 dziennie.

Witaj Red... ja MŻ, z dietami już skończyłam, przeszłam na kasze, czarne ..dziki ryż, nasionka....dostałam zatwardzeń....wróciłam do tego ,co jadłam zawsze...słodyczy , pieczywa, wędlin, majonezów..nie jem... podobnie jak Ty brałam leki i przytyłam...

Ja również chcę wprowadzić minimalne zmiany jeżeli chodzi o wybór pożywienia, zmodyfikuję posiłki aby 60 % stanowiły warzywa. Nie chce rygorystycznych zakazów, bo co się stanie później? Jojo!

Hej hej:) To ja też się przyłączę:) Waga 56,5 kg, wzrost 165 cm... Cel 50 kg. Podobnie jak Minerwa* od wakacji zrzucam i łapię, zrzucam i łapię:) Natomiast zaczynałam juz od prawie 60 kg... więc coś tam zeszło:) Moja dieta to: przedewszystkim dobre śniadanie: jem np jajko ugotowanie plus rzodkiewki albo papryka do tego kawa sypana (mała) bez cukru. Drugie śniadanie jajko albo tuńczyk Na obiad jadam warzywa na parze plus ryba albo jako sadzone:P albo same warzywa. za kolacje dziękuję:) ale jak ssie to wtedy jabłuszko:) W miedzyczasie dużo wody mineralnej i herbatek ziołowych tudzież zielonych:) Zerro makaronów( o ja biedna:( )chlebka, sosoów, smażonego mięsa i słodyczy. Ćwiczyć moge w domu tylko, dlatego troche brzyszków, wypadów i ćwiczen na uda nie zaszkodzi:P Tyle, że w moim przypadku ćwiczenia to niestety rzadkość.... Ciekawe czy coś zejdzie:)

puchaty baranek - gratuluję, witam i życzę powodzenia. Uda nam się !!!

hej:) ja pokręcilam hula hopem 15 min i teraz zajadam aktiwie zaraz z synkiem lecę na maly spacerek na obiad mam zupkę warzywną