Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzia_kicia

kocham nie biję, kocham nie krzyczę...

Polecane posty

Gość maja_maja
no to wezmy mojego chrzesniaka :) w domku sielanka - ani brat ani bratowa nigdy nie podnosza glosu a o klapsie nawet nie było mowy!!! Ciagle za nim biegala i tlumaczyla, jak robil cos co jej sie nie podobalo odwracala uwage malego. Normalnie o takim domu moga marzyc wszystkie dzieci ale do czasu.... nie wiadomo skad maly zaczal bic po twarzy, pluc... no i co zrobilybyscie 'supermamuski'??? nic nie pomagalo ani tlumaczenie, ani zabawy ,nic, bezsilnosc. Bratowa z bezsilnosci ciagle plakala bo nawet na plac zabaw nie mozna bylo z nim wyjsc bo zachowywal sie tak w stosunku do innych dzieci.... kiedys puscily jej nerwy - ten jeden raz ale nie zaluje tego: kiedy maly ja oplul po raz setny tez go oplula a kiedy strzelil jej w twarz ona tez go strzelila (oczywiscie bardzo lekko) Potem z poczucia winy długo plakala ale maly juz nigdy sie tak nie zachowywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama roczniaka a nawet wiecej
Cieżko faktycznie czasami coś przetłumaczyc - u nas jest notoryczne wkładanie i wyjmowanie kabli z kontaktu - tłumaczenie na nic się nie zdaje w tym wieku ale z jakis czas zrozumie - teraz trzeba właśnie odwracać uwagę. Nie uderzyłam jeszcze mojego dziecka i nie mam zamiaru ale kto wie co bedzie w przyszłosci - teraz Mała jest dosć grzeczna. Ale jak zacznie się bunt i tak dalej - Pewnie będe stosować system kar i nagród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka pomaranczowa
i jeszcze cos: to, ze dziecko jest rozwydrzone, bo nie dostawalo klapsow, to jest jakis absurd! uwazacie, ze tak nalezy je wychowywac? jesli dziecko jest rozwydrzone, to znaczy, ze rodzice sobie z nim nie radza! i to nie jest wina tego, ze nie dostalo w tylek, bo tak sie spraw nie zalatwia. wezcie pod uwage, ze dziecko, to dziecko, do cholery! same sobie zaprzeczacie! dziecko w porownaniu do osoby doroslej po 1- nie rozumie!!!! po 2. jest slabsze fizycznie, a po 3. jakim prawem jedna z druga w ogole ma uzywac przemocy? rozumiem, ze jak mnie wkurwi sasiadka to tez mam prawo do niej podejsc i ja walnac w tylek, tak? no madre jestescie, naprawde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest efekt bezstresowanego wychowania owszem powiem glosniej nie wolno czy krzykne ale nie uderze!!! a jezeli kiedys mi neryw puszczą ja cos zrobi to go przeprosze bo dlaczego mialabym bić istotke tak malą i bezbronną? myślcie! to nie boli postawcie sie na miejscu dziecka! czy chcialabyscie klapsa czy wytlumaczenie co dobre a co złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mamy rocznika! nie lepiej dostosowac mieszakanie do malego dziecka? bedzie prosciej u nas kable sa wyżej polozone a w gniazdka zalozone bezpieczne wladki ze nie moze tak wlozyć rąk! trzeba pewne rzeczy przewidywac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimnazjum - bezstresowo
A nikt nie zauważył, że te bezstresowo, bez krzyku ani klapsa, wychowywane dzieci w większości nie boją się podnieść ręki na rówieśników?? Mam przykład z mojej podstawówki. Pewna paniusia, nawzijmy ją Kiniusia, miała mamę nauczycielkę. Nie dostawała klapsów, nie krzyczano na nią - zawsze się w szkole chwaliła, że rodzice i tak nic jej nie zrobią. Wiem od mojej mamy, że jej mama stosowała bezstresowe wychowanie. Potrafiła dziewczynie, która ją zdenerwowała wbijać cyrkiel w plecy na lekcji, a jak nauczycielka kazała jej przestać i przeprosić to zaczęła się śmiać. To była 4 klasa podstawówki. Nie raz pobiła jakieś dziecko. W 6 klasie podstawówki przyszła taka pijana do szkoły, że największe łobuzy z naszej klasy niosły ją z szatni do pielęgniarki. Teraz to taka zaczepna zdzira, chla, być może i ćpa i nie wiadomo co jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka pomaranczowa
aaa, jeszcze cos! wyobrazcie sobie, ze ktos cos kradnie w sklepie. i co? robi to z premedytacja, po prostu kradnie. albo gorzej: ktos kogos gwalci. to jak policja przyjezdza, to ten ktos nie zostaje pobity. tzn, moze byc, to zalezy juz od konkretnego policjanta, ale norma jest, ze kajdanki i do aresztu. i tutaj wezcie pod uwage, ze to jest osoba dorosla, ze doskonale wie, co robi! i robi cos zlego, a mimo to, chyba jest ustalone, ze ta osobe sie aresztuje, jest wyrok, bla bla, nikt tej osoby nie bije, policja nie ma prawa! a wy chcecie karac wasze maluchy za to, ze cos zbroily! za to, ze dziecko chce wejsc na parapet! do cholery, tak, jakby dziecko bylo przeciwko wam i z cala swiadomoscia robilo wam na zlosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweed
princeska a ty masz siedziec na forum ??? do dziecka idz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja_maja
ja tam dostalam 2 czy 3 razy od rodzicow (pierwszy raz w wieku 5 lat a potem 2 razy w 3 klasie podstawowki). Na te klapsy zasłużylam w 100%. Rodzice na mnie nie krzyczeli. I co? rodzicow sie nie balismy, mamy ze soba swietny kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz wpieprzyłam mojej córce jak miała chyba 6 czy 7 lat za to, że poszła na chwilę do babci 2 bloki dalej i przepadła niewiadomo gdzie na parę godzin wpierdzieliłam jej tak, że nie mogła usiąść na tyłku i nie żałuję dzisiaj ma prawie 18 lat i ja od tamtej pory już nigdy nie musiałam się martwić, gdzie ona się podziewa do dzisiaj ma nawyk mówienia mi gdzie idzie, z kim i kiedy wróci nawet jak czasem urwie się na wagary to dzwoni do mnie i mnie informuje, gdzie będzie :D i zawsze odbiera komórkę mogę powiedzieć, że przez tamto lanie ominęła mnie większość problemów wieku dojrzewania ;) wolałam, żeby się bała niż miałby ją ktoś zaciukać a ja nawet nie wiem gdzie i kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj-aj-aj
nigdy niewolno bić dzieci NIGDY- bicie jest wyrazem głupoty i prymitywizmu rodziców, poza tym dlaczego za bład w czasie pracy, nie dostajecie wpierdziel od prezesa???bo jesteście mocniejsi fizycznie niz te biedne maleństwa, to tak jak by wam wpierdzielił A.Gołota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek aurat spi! ale wiekszosc z was to nie widzi problemu w biciu dziecka mam nadzieje ze potem sie przekonacie ze to nie jest dobry sposob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nie uderzyłam
Syn ma już 11 lat i zawsze udawało mi się problem rozwiązać, ukarac za pomocą krótkich zakazów - efekt - nie bije się z dzieciakami i lubią go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nie uderzyłam
...wierzę że on nigdy nie podniesie ręki na innego człowieka - czyli za parę pokoleń wymrą Ci którzy produkują wojny i krzywdzą !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mamuśka
Princeska Twoje dziecko ma dopiero 15 miesięcy a ty już pozjadałaś wszystkie rozumy w kwestii wychowywania dzieci. Problemy twojego dziecka i w związku z tym twoje są jeszcze niczym. Obiektywnie w tej kwestii mogą się wypowiedzieć mamy kilku-, kilkunastolatków, i najlepiej jeszcze, nie jedynaków. Ktoś mądry powiedział, że małe dzieci -mały kłopot, duże dzieci - duży i wierz mi to prawda. Wtedy dopiero trzeba mieć klasę i nerwy ze stali żeby wychowywać dziecko bez stresu, krzyków, lania czy klapsów. Rozmawiać? Zedrzeć można struny głosowe i jak to mówią " grochem o ścianę". To może kary? A jakie dzisiaj mogę dać kary? Ze nie zasiądzie do internetu? telewizji? kieszonkowego nie dostanie? Wierz mi, że taki 13 latek potrafi z miną pokerzysty pokazać ci ,że ma twoje kary głęboko w d****e i wcale mu na tym nie zależy. Pocieszam się tylko przykładem starszego dziecka, gdzie było tak samo, a teraz jest dorosłą , mądrą kobietą, więc w tej głowie coś im zostaje mimo, że nam się wydaje że mówimy do ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uderzyłam swojego dziecka
czasami krzyknęłam ale ogólnie to spokojne było i grzeczne więc klapsy mnie ominęły. Natomiast ja byłam okropnym dzieckiem i czasem te klapsy otrzymywałam. Nie widzę obecnie u siebie zadnych zaburzen z tego powodu:D Więc nie wiem w jaki sposób klaps może wplynąć na przyszłośc dziecka. Oczywiście trzeba rozróżnić bicie od jednego lekkiego klapsa, ale widzę że co poniektóre to widzą świat tylko w barwach biało-czarnych. To sie nazywa ograniczenie i tego należy współczuć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MADEK
KLAPS JEDEN CZY DWA OZNACZA NASZA SLABOSC.....WIADOMO ZE CZLOWIEK WYCHODZI CZASEM SAM Z SIEBIE TLUMACZAC PO RAZ MILIONOWY ZE TAK NIE WOLNO A DZIECKO I TAK SWOJE TRZEBA POWTORZYC MILION PIERWSZY I MILION DRUGII TAK DALEJ AZ DO SKUTKU...SAMA MAM 2 LETNIE DZIECKO I CHOCIAZ PROWADZE ZAJECIA Z DZIECMI TO SAMA CZASEM WYCHODZE Z SIEBIE...CZLOWIEK JEST TYLKO CZLOWIEKIEM ALE NIE MAMY NAJMNIEJSZEGO PRAWA KARCIC DZIECKA CIELESNIE...BO BICIE TYLKO STWARZA BOL A DZIECKO PRZEZ TO NIC NIE ZROUMIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczyyyy
moj syn ma 3 latka , jestem w ciazy z kolejnym dzieckiem , nie mowie ze jestem idealna matka bo takich nie ma! bylo kilka razy tak ze nie wytrzymalam i dalam klapsa malemu , ale to nie dziala , przynajmniej na moje dziecko , nie wychowuje syna bezstresowo czasem ma kare i sedzi w pokoju i wrzeszczy w nieboglosy , ale ja wiem ze nie dzieje mu sie krzywada , nie sluchal wiec ma kare , i nikt nie mowi o bezstresowym wychowaniu , syn zrobi awanture w parku nie chce przestac zabieram wsadzam do samochdu i jedziemy do domu gdzie ma zakaz ogladania tv , i koniec ! bicie nie jest rozwiazaniem pozatym dla mnie to kompletny brak szacuknu dla dziecka a to najgorsze co moze byc !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_kicia
oj bo to sie nie da tak generalizowac przeciez dzieci sa rozne. Jak komus trafi sie spokojne dziecko to luzik ale jak jakis maly histeryk to juz tak kolorowo nie jest. My dorosli jestesmy rozni i dzieci sa rozne. Ja tam wiem jedno nigdy nie dam sie dziecku ponizac nie po to mecze sie z takimi dolegliwosciami w ciazy, pewnie przezyje pieklo podczas porodu... nie dam na siebie pluc ani bic sie dziecku po twarzy gwarantuje ze zrobi to tylko raz! nie toleruje cpania, palenia papierosow, kradziezy.... moj maz doskonale zna moje podejscie i powiem jedno jesli dziecko bedac juz pelnoletnim podniesie na mnie reke albo bedzie mi wynosilo z domu bizuterie czy jakis sprzet zeby na narkotyki miec to szybciej znajdzie sie na ulicy niz sie zorientuje ze juz tam z dupa siedzi. I mowcie sobie co chcecie ze wyrodna matka ze tacy ludzie nie powinni miec dzieci Nie dam sie nikomu krzywdzic i tyle! No i oczywiscie zrobie wszystko zeby nie krzywdzic dziecka - nie bede przeciez go katowala czy non stop wrzeszczala. Postaram sie dziecko dobrze wychowac ale co z tego wyrosnie to juz tylko Bog raczy wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostawałam czasem lania ale zawsze zasłużenie jak mi matka kazała wracać o 22 to miałam to w nosie, jak mi w końcu wpieprzyła, to przychodziłam 21.45 :D i wielu błędów w życiu nie popełniłam, bo się bałam lania pogadamy, jak wasze dzieci dorosną :) z maluchem nie problem sobie poradzić, ale z większym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczyyy
z nastolatkami jest ciazko to fakt mam siostrzenice ktora ma 11 lat , i spedza u mnie cale wakacje , 2,5 miesiaca , z nia to dopiero sa przeboje! czasem wychodze z siebie , ale tez jej nie bije ! tym bradziej ze nie jest moim dzieckiem , jak nie potrafie sobie poradzic , dastaje kare , np mialysmy jechac na statnine koni juz bylysmy w drodze mala zaczela pyskowac wiec jak nawrocilam i do domu bez slowa , ona mowila ze ma to gdzies ze wcale nie chiala tam jechac , ale tak naprawde bylo jej bardzo zal ! nastepnym razem zastanowila sie nim zaczela pyskowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zuzia
jej kobieto ty to napewno dzieci nie powinnas miec , a pozatym zobaczysz jak sie dziecko urodzi wtedy sie wypowiadaj ;) ja tez mowila ze bedzie tak czy siak , a okazalo sie byc calkiem inaczej , ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MADEK
NO WLASNIE...CZAR PRYSNAL...11-LATEK MA W DUPIE CO MATKA DO NIEGO MOZI!!BO SIE NIE UCZYLO DZIECKA SZACUNKU OD MALEGO DO SIEBIE...MALE DZIECKO JAK WIDZI MATKE WRZESZCZACA ZA ROZLANA PO RAZ SETNY WODE...TO KIEDY MAMUSIA W PRZYSZLOSCI NIE POZWOLI DZIECKU ISC NA DWOR POBAWIC SIE Z KOLEGAMI TO CO DZIECKO W TYM MOMENCIE ROBI?? TO SAMO CO AMMUSIA ZA PRZYKLAD ROZLANIE WODY!!! SAMI POKAZUJEMY DZIECKU ZE TAK MOZNA A POTEM SIE DZIWIMY DLACZEGO SMARKACZ SIE DRZE!!! MOJA TEZ CZASEM NPOKAZUJE CO POTRAFI WIEC Z GROBOWA MINA CHOCIAZ PIEKLI SIE WE MNIE MOWIE ZE MNIE TO BOLI I JEST MI SMUTNO!! DZIECKO WIE CO TO ZNACZY BYC SMUTNYM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja_maja
moi rodzice maja 3 dzieci: 28,30,32 lata mama wychowywala nas tak samo: rzadko kiedy krzyczala a lanie to tez dostalismy tylko kilka razy i co z tego? ze mna i z bratem 0 problemow a siostrzyczka??? szkoda gadac! uwazam, ze rodzice popelnili blad bo do niej nic nie docieralo i jestem przekonana ze gdyby czesciej w dupe dostala to moze bylaby madrzejsza! widzicie na nia nie krzyczano nie bito a jak ona wychowuje dzieciaka? maly byl lany od poczatku i ciagle tylko krzyk i krzyk. No przeciez nie nauczyla sie tego w domu!!!! U brata na synka nigdy nie podniesiono glosu ani reki (no ok raz ale to juz z beznadziejnej bezsilnosci) ale nigdy wiecej. wiec nie piszcie ze jak bija rodzice to potem bija dzieci i ze jak taki jeden z drugim dostanie klapsa to potem bedzie mial w zyciu problemy - moja siostrzyczka nie dostawala a ma zryta beretke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MADEK
A JA DOSTAWALAM..I WIEM ZE POTEM TAK JAK KOLEZANKA WRACAJACA O 21-45 DO DOMU BALAM SIE!! ZWYCZAJNIE BALAM SIE WROCIC DO DOMU ZEBYM NIE DOSTALA WPIERDOL ZA SPOZNIENIE!! WIEC NIE CHCE TEGO SAMEGO STOSOWAC!!!! UCZE DZIECKO SZACUNKU DO MNIE ODNASZAC SIE DO NIEJ NAJLEPIEJ JAK POTRAFIE UZYWAJAC CIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesssa
Anna Przybylska bierze udział w tej kampanii"kocham-reaguje" a kiedyś widziałam jak publiczne lała po tyłku swoje dziecko...;p...reaguje dziewczyna hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tobie lanie po prostu nie rozjaśniło w głowie ;) bo ja po laniu przestałam się spóźniać :D i to nie miało jakiegokolwiek związku z szacunkiem do rodziców, po prostu dziecko całe życie sprawdza granice na ile sobie może pozwolić, jedno ma większą potrzebę niezależności inne mniejszą, na jedno podziała ostrzeżenie, na inne kara a na inne lanie, gdy wszystkie inne sposoby zawodzą ja tam nie jestem za biciem, ale w wyjątkowych sytuacjach tak, wtedy, kiedy chce się dziecko ustrzec przed czymś bardziej groźnym, niż bolące pośladki i jest szansa, że po laniu więcej tego ze strachu nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi tu o to ile moje dziecko ma... bo dziecko 15 ms tez robi cyrki !!! podczas zapiania , jedzenia, chodzenia po sklepie itd widzialam nie raz jak wymusza ja tych problemow nie mam ! a nie boje to nie przekonacie mnie ze dziecko ktore nie jest bite bedzie potem wredne dla mnie!!! chodzi tu o sposob wychowania dzieci i poglad na to czy biciem jestes w stanie nauczyc dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×