Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość walec i kopiec

facet który zgodzi sie wychować nie swoje dziecko?

Polecane posty

Gość walec i kopiec

jest tu może taki? Wczoraj poruszony został taki wątek w serialu "na wspólnej". Igor chce wychowywać nie swoje dziecko, bo kocha Maję. Mimo wszystko. Zapytałam się mojego faceta co on by zrobił na jego miejscu. Stwierdził, ze nie zostałby z taka kobietą. Zapytałam co gdyby sie okazało, że jego nowa wybranka ma dziecko - stwierdził, że zostawiłby taka kobietę, bo nie chce wychowywać dziecka innego faceta. A jak jest u Was? dalibyście rade? czy fakt, ze dziecko nie jest wasze byłoby powodem rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi_
myślę jednak że to są dwie inne sytuację: 1. dziewczyna jest w ciąży z innym 2. dziewczyna ma dziecko z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wogóle
dlaczego nie pojawia się w serialu opcja usunięcia ciąży? Nie wierzę, że dziewczynie w takiej sytuacji nie przeszłoby to przez głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walec i kopiec
Moze taka opja sie pojawi. Ale czy ktoś byłby w stanie wychowac nie swoje dziecko? wiem, ze to jest różnica - moj nie chce ani w jednym ani w 2 przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi_
wiesz, w życiu nauczyłam się jednego - nigdy nie teoretyzować. Teoretycznie też nie chciałabym wychowywać czjegoś dziecka, nie chciałabym mieć więcej niż 100 cm w biodrach i samochodu za mniej niż 10tyś. Ale mam - i co? żyję! Też nie można odpowiedzieć teoretycznie na to pytanie - bo wiadomo, ze nikt by nie chciał, żeby mu komplikować życie, prawda? A taka sytuacja jest zasze skomplikowana. Jednak, kiedy poznaje się drugą osobę i się ją kocha to pewne skomplikowane sytuacje wyglądaj inaczej i rozwiązuje sie je inaczej niz w teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walec i kopiec
wiem, ze nie ma co zakładać z góry, że sie czegoś nie zrobi albo zrobi... ale gdyby moj facet w przerwie związku zrobił dziecko innej i potem do mnie wrocił... to kazałabym mu zając się własnym dzieckiem, bo skoro potrafił przespać się z inną to niech teraz pokaże jak bardoz jest dojrzały i odpowiedzialny. Co innego gdybym poznała faceta z kilkuletnim dzieckiem - gdybym miala jasną sytuację co do jego matki (np bylaby z innym, wyjechała, juz nic by ich nie laczyło) to ok ale nie chciałabym walczyć o miłośc dziecka z kobietą ktora nadal kocha ex faceta i nastawia dziecko przeciwko mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi_
a dlaczego miałabyś walczyć o miłość dziecka??? przecież byłabyś tylko dziewczyną ojca - no dziecko może Cię polubić, albo i nie, czasem może pokochać. Albo i nie. Ale dlaczego miałabyś walczyć o jego miłość??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela usunela dziecko dla nowego faceta.....po pol roku rozstali sie,teraz nie ma ani faceta ani dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> znam tez faceta ktory wychowuje dziecko swojej zony ktore jest efektem zdrady co za frajer.... a co do wychowywania nieswoich dziec i - przyjdzie taki wiek, kiedy gówniarz odpysknie "nie będziesz mi rozkazywał, nie jesteś moim ojcem". i co najgorsze - będzie miał rację 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bydlak uwazaj
bydlak uwazaj bo zaraz wjada mlode mamy i cie zaczna obrzucac blotem. Tylko zwykly frajer bedzie wychowywal nie swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieckooo
zawsze znajdzie powód, żeby się odszczeknąć - bo niby co? jak się wychowuje w biologicznej rodzinie tata+mama to sie dzieci nie buntują i nie pyskują? frajerem jest dla mnie facet, który kocha kobietę, ale nie jest w stanie kochac jej tak bardzo, żeby zaakceptować fakt, że ona ma dziecko. Może poprostu nie potrafi kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bydlak uwazaj
"frajerem jest dla mnie facet, który kocha kobietę, ale nie jest w stanie kochac jej tak bardzo, żeby zaakceptować fakt, że ona ma dziecko. Może poprostu nie potrafi kochać?" nikt sie nie zakochuje po pierwszym spotkaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki facet nigdy nie pokocha takiego dziecka jak swojego- no chyba że żyje w nieświadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak się wychowuje w biologicznej rodzinie tata+mama to sie dzieci nie buntują i nie pyskują? " Co z tego? Obcy bachor powinen po stopach całować, a nie pyskować. :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wi_
nikt nie mówi, że ma pokochać jak swoje (jesli je ma). pytanie zadane przez autorkę brzmi czy wogóle facet jest w stanie związać sie z kobietą w ciązy lub taką, która ma już dziecko. Ja wprawdzie nie wierzę w miłośc od pierwszego wejżenia, ale wiem, że są takie sytuacje gdy ktoś tak bardzo intryguje, że nie da sie o nim zapomnieć po pierwszym spotkaniu - i różne przeszkody nie są ważne. Gdyby tak nie było - to nie byłoby rozwodów ani zdrad, prawda? Tak samo mozna byłoby zadać pytanie "czy chciałbyś rozbić czyjąś rodzinę?" każdy odpowie, że nie! wiec jak to sie dzieje, ze ludzie pakują sie w takie związki? mimo ewidentych przeszkód i braku szans na powodzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdiczku kochany
padłam ze smiechu - rozumiem, że to prowokacja, bo przeciez nikt nie jest taki głupi, zeby tak myślec na poważnie :)) no rozbawiłeś mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury tutaj piszecie
ja jestem dzieckiem którego nie wychowywał biologiczny ojciec a drugi mąż mojej mamy. Z czasem zaczęłam mowic do niego tato i tak już zostało a jestem obecnie dorosłą kobietą. Wiem, że mnie kochał tak samo jak brata (którego już był ojcem biologicznym), nigdy nie dał mi odczuć że nie jestem jego córką. Wręcz przeciwnie, dużo mi pomagał dużo mu zawdzięczam i w życiu by mi do głowy nie przyszło by mu powiedzieć że nie jest moim ojcem więc nie ma prawa czegoś mi zabronić. To wszystko zalezy od mężczyzny jego nastawienia oraz tego jak z taką kobietą ułoży sobie życie. Moi rodzice przezyli już dużo lat ze sobą i mam z nimi świetny kontakt a dla ojca jestem naprawdę ważna i nie raz podkreśla jak bardzo jest ze mnie dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"frajerem jest dla mnie facet, który kocha kobietę, ale nie jest w stanie kochac jej tak bardzo, żeby zaakceptować fakt, że ona ma dziecko. Może poprostu nie potrafi kochać?" racja w przypadku kiedy ona zachodzi w ciaze podczas ich przerwy w zwiazku... ale malo ktory facet zakocha sie od 1 wejrzenia na 1 randce i przy okazji zakocha sie w tym dziecku. Zazwyczaj nie da takiej kobiecie szans... chyba ze o dziecku dowie się po x czasie kiedy już będzie ją kochał (ale wtedy mało ktory zniesie takie kłamstwo i odejdzie) tak wiec... tylko nieliczni zostana. ja znalam kiedys chlopaka ktory związał się z panną gdy ta wpadła - obiecał zając się nią im dzieckiem (mimo ze to byl poczatek znajomsci) mial byc slub itp ale w koncu sie rozstali. Dla wielu facetow kobieta z dzieckiem to nie jest szczyt marzeń zwłaszcza ze zawsze mogą trafić na wolną, bez dziecka, bez problemów, bez ojca dzieca, bez przekonywania do siebie dziecka, bez obiecywania takiej kobiecie ze się ja kocha, ze jest najwazniejsza (kobiety z dzieckiem nie szukaja przygodnych znajomosci tylko ojca dla swojego dziecka. Ludzie idą na łatwiznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
"kobiety z dzieckiem nie szukaja przygodnych znajomosci" a to ciekawe bo z oswiadczenia wiem, ze bardzo chetnie sie puszczaja, sam otrzymalem pare takich propozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ludzie idą na łatwiznę..." Ludzie nie są idiotami... jak ktoś chce to niech wychowa nie swoje dziecko? co w tym złego? jedni beda sie przed tym bronic nogami i rekami inni beda sie z tego cieszyc... ja bym sie tam cieszyła gdybym poznala faceta z dzieckiem - moze wtedy nie chciałby drugiego ze mna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bydlak> tylko frajer nie potrafi poradzić sobie z pyskującym gówniarzem, czy to biologiczny ojciec, czy nie, różnicy brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" bydlak> tylko frajer nie potrafi poradzić sobie z pyskującym gówniarzem, czy to biologiczny ojciec, czy nie, różnicy brak" Cudzego bachora należy regularnie tłuc. 🖐️ To w końcu obcy materiał genetyczny. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dzięki
idiotycznym wpisom bardzo interesujący wątek umrze, bo już nikomu nie będzie chciało się polemizoać z bydlakiem-idiotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorrry Byzdlak choc nie lepszs
prawiczek-idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llena25
Jestem kobieta i uwazam, ze facet ktory by sie na to zdecydowal jest frajerem. Gdybym ja sie znalazla w takiej sytuacji(a nie zlalazlabym sie, bo umiem sie zabezpieczac), to w zyciu nie pozwolilabym na to, aby facet poswiecil sie wychowywaniu dziecku, ktore ja splodzilam z innym facetem ledwo po naszym rozstaniu:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia12073
Witam wszystkich.Sama roztałam się z mężem.Mam córkę.Spotykam się z innym mężczyzną.I wiecie co to ja miałam z tym większy problem niż on sam.Nie przyjmowałam jego pomocy,np.odebranie ze szkoły,odprowadzenie na zajęcia,odrobienie lekcji.Uważałam,że to mój obowiązek a nie jego.Cały czas powtarzałam,że to moje dziecko i ja sama muszę sobie radzić.Uświadomił mnie w końcu,że kiedy mnie poznał i pokochał to wiedział o córeczce,i chce brać udział w NASZYM życiu.Mała go uwielbia,on ma z nią bardzo dobry kontakt.Nie ma sensu konplikować.Wszystko zależy od faceta,od jego dojrzałości,wychowania.W końcu nigdy nie wiadomo co nas w życiu może spotkać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest na odwrót. Bo to mój facet ma syna ;) Bardzo lubię tego małego brzdąca i gdyby los postawiłby mnie przed faktem, że miałabym go wychowywać nie miała bym żadnych przeciwskazań. Grunt to przyznać się od razu do dziecka bo często jest tak, że osoba z dzieckiem najpierw chce rozkochać w sobie ta drugą osobę a potem dopiero oznajmnia, że ma dziecko i liczy na to, że ten ktoś z nim zostanie bo już się zaangażował. A to jest STRASZNIE NIE FAIR!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×