Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzona przez interent

Przez internet rozpadło się moje małżeństwo

Polecane posty

Gość Moli_234
mysliciel999 - Ciebie chyba ponosi... ja mam swój chlewki posprzątany.... dziecko śpi, a mąż na służbie... proza życia??? zdradzanie żon z paniami z netu gdy ma się maleńkie dziecko, o które się człowiek starał pare lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oriole
a tak... narzekaniem jest stwierdzenie faktu ze facet romansuje przez internet, kompa ma zapchanego pornolami i wyznaje miłość obcej dziewczynie.. głupotą bylo milczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Pamietaj masz ukochane dziecko i ono jest teraz najwazniejsze. Jak podejmiesz decyzje o odejsciu to Twoje malenstwo doda Ci sily i wszystko przetrwasz. My matki mamy tyle sily w sobie ze 10 facetow nie dalo by nam rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moli_234
zastanawiam sie ciągle nad tym portalem i jego profilem... po co to zrobił? Czy naprawdę chciał zdradzić... czy to tylko ciekawość? Twierdził, że kliknął w reklamę tego portalu, i zarejestrował się dla jaj.... zastanawia mnie tylko jedno - dlaczego na jego poczcie są tylko meile ode mnie... nie ma innych... czyżby skrupulatnie je kasował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama odeszlam
Odeszlam bo mnie zaniedbal, kiedy urodzilo sie dziecko, internet pornuski...minely juz dwa lata od tamtej pory, teraz jak czytam tlumaczenie faceta, bo zaniedbala kobieta bo to bo sramto, to rzygac mi sie chce!Kiedy decydujemy sie na dziecko, jestesmy swiadomi ze czeka nas ogromny obowiazek, wysilek i poswiecenie.Zazwyczaj kobieta zajmuje sie tym dzieckiem, a faceci?Pierdolenie typu"Zaniedbuje mnie, nie ma czasu juz dal mnie, nie jest taka piekna jak kiedys"Powinno byc wrecz przeciwnie, maz, ojciec powinien pomagac zonie przy dziecku on nie pracuje 24h, ona poswieca sie dziecku, bo tak potrzeba a facet powinien ja wspierac a nie biadolic ze jest zaniedbany, to nie on nosi pieluszke tylko jego dziecko i to wlasnie to dziecko potrzebuje tego poswiecenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Moli tak tez moze byc. Kiedy moj maz zorientowal sie ze wiem o jego rozmowach na gg wsztsko pousuwal i zostawil tylko reklamy. Pozniej nic nowego nie dochodzilo i nawet rozmowy o których ja wiedzialam, np. z jego bratem, nie mial zapisanych w archiwum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Moli tak tez moze byc. Kiedy moj maz zorientowal sie ze wiem o jego rozmowach na gg wsztsko pousuwal i zostawil tylko reklamy. Pozniej nic nowego nie dochodzilo i nawet rozmowy o których ja wiedzialam, np. z jego bratem, nie mial zapisanych w archiwum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
U mnie było to samo. Od kiedy wiedzial ze wiem o jego romansach wszystko usuwal z archiwum gg. Znikały nawet te rozmowy o ktorych wiedzialam, np z jego bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
U mnie było to samo. Od kiedy wiedzial ze wiem o jego romansach wszystko usuwal z archiwum gg. Znikały nawet te rozmowy o ktorych wiedzialam, np z jego bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
U mnie było to samo. Od kiedy wiedzial ze wiem o jego romansach wszystko usuwal z archiwum gg. Znikały nawet te rozmowy o ktorych wiedzialam, np z jego bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oriole
eh... wie ze sprawdzasz poczte to raczej kasowal... moze szukal czegos innego, wyznan bez zobowiązań... pewnie kolejna romantyczna duszyczka która nie znajduje zrozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
Moli_234 moją żonę taka ciekawość w końcu do fizycznej zdrady doprowadziła też mówiła że to żarty itd itp a nie można powiedzieć żebym się nie starał nie dbał nie robił ale jak maiłem wypadek i mnie na parę mc uziemiło to się zaczęły czaty i wielka miłość przez internet. Ona wcześniej przeszła 3 ciąże kilka razy była w szpitalu i nigdy jej nie zdradziłem a wspierałem jak mogłem i potrafiłem między innymi do pierwszej dwójki dzieci ja zawsze wstawałem rano zabierałem żeby mogła się wyspać a jak ja wysiadłem to jeszcze obuchem w łeb dostałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oriole
eh... wie ze sprawdzasz poczte to raczej kasowal... moze szukal czegos innego, wyznan bez zobowiązań... pewnie kolejna romantyczna duszyczka która nie znajduje zrozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moli_234
jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem - nie ma bardziej kochającego ojca. Wstaje w nocy (zawsze mówi, ze chce mnie wyręczyć) gdy trzeba, przewija gdy trzeba (ja np. sprzątam czy gotuje) ... i te ich rozmowy - ona guga jak najęta do niego :) On nie ma ciągłego dostępu do netu - komputer jest w widocznym miejscu w domu. Zawsze mogę wejść i przeczytać co piszę, zobaczyć na jakiej stronie jest. Nie jest typowym "domowym komputerowcem". Do kompa siada sporadycznie. Spytałam go o tą pocztę - stwierdził, ze dostaje same śmieci, więc je kasuje... w sumie nie używa meila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moli_234
jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem - nie ma bardziej kochającego ojca. Wstaje w nocy (zawsze mówi, ze chce mnie wyręczyć) gdy trzeba, przewija gdy trzeba (ja np. sprzątam czy gotuje) ... i te ich rozmowy - ona guga jak najęta do niego :) On nie ma ciągłego dostępu do netu - komputer jest w widocznym miejscu w domu. Zawsze mogę wejść i przeczytać co piszę, zobaczyć na jakiej stronie jest. Nie jest typowym "domowym komputerowcem". Do kompa siada sporadycznie. Spytałam go o tą pocztę - stwierdził, ze dostaje same śmieci, więc je kasuje... w sumie nie używa meila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moli_234
jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem - nie ma bardziej kochającego ojca. Wstaje w nocy (zawsze mówi, ze chce mnie wyręczyć) gdy trzeba, przewija gdy trzeba (ja np. sprzątam czy gotuje) ... i te ich rozmowy - ona guga jak najęta do niego :) On nie ma ciągłego dostępu do netu - komputer jest w widocznym miejscu w domu. Zawsze mogę wejść i przeczytać co piszę, zobaczyć na jakiej stronie jest. Nie jest typowym "domowym komputerowcem". Do kompa siada sporadycznie. Spytałam go o tą pocztę - stwierdził, ze dostaje same śmieci, więc je kasuje... w sumie nie używa meila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barakuda-D
Hej. Sorry, ale nie przeczytalam wszystych postów w topiku, wiec moge powtórzyc coś, co już zostało napisane. Autorko: Sympatyzuję z Tobą, bo wyobrażam sobie, że młode mamy nie mają łatwo, a co dopiero jak facet Ci nie pomaga i jeszcze zawodzi Twoje zaufanie. Niech sobie nikt nie myśli, że kobieta powinna być wzorową matką, żoną, dziwką dla swojego męża, kucharką i sprzątaczką i robić wszysko z uśmiechem na ustach. Kobieta to też człowiek, do cholery! Nawet jeżeli ona zaniedbała tego męża to chyba lepiej zaniedbać dorosłego męża niż bezbronne niemowlę, nie? Gdyby ten mąż się angażował w opiekę nad dzieckiem to nie czuł by się odstawiony na bok, tylko zbliżyło by ich to jako rodzinę. Co do faceta: myślę, że mimo wszysko nie jest taki najgorszy, a to co zrobił to nie taki straszny grzech śmiertelny. Jeżeli tylko pisywał z panienkami w necie, nie mając zamiaru się z nimi spotykać i zdradzac swojej zony, to może trzeba na to lekko przymknąć oko. W sensie opierdolić, dać do zrozumienia, że tak być nie powinno i zapomnieć o całej sprawie. Ja czasem wchodze na czaty erotyczne i gadam z facetami za plecami mojego chlopaka, ale w życiu nie pomyślałabym, żeby się z nimi spotykać tudzież wysyłać im moje dane, nr tel czy zdjęcia. Mąż autorki może po prostu znalazł w necie ukojenie jakichś jego frustracji, których nie chciał okazywać żonie. Według mnie to, że się wyniosła do mamy to nie taki głupi pomysł, da mu trochę do myślenia i napewno przyjdzie z kwiatami i poprosi, żeby wróciła (tak mój zrobił jak się wyniosłam do mamy). A jak już pójdzie ten twój chłop do Canossy, to wybacz, pogadaj szczerze z nim, zagoń do obowiązków i po sprawie. Nie pytaj go: "Mógłbyś zająć się małym wieczorem, Kochanie?" tylko oznajmij: "Kochanie, zapuściłam sie jak nie wiem, wiec ide do fryzjera, mleko jest tu, pieluchy tam, miłego popołudnia." i pocałuj słodko przed wyjsciem. A jak wrócisz i wszysko będzie cool to pochwal go jaki z niego wspaniały tatuś i powiedz, że nie wiesz co byś bez niego zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moli_234
uciekły gdzieś posty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moli_234
oriole - jeśli czegoś szukał, to tylko sexu. W dawnych czasach chodził do burdeli (jak był jeszcze kawalerem, i nie miał w tym czasie dziewczyny). Nie wiem po co on głupi mi to mówił.... ciągle to pamiętam... czasami opowiada o kumplach, którzy tam jeżdżą, i np. pożyczają od niego kasę, żeby żona się nie zorientowała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Dziś kolejny raz powiedział że jak się wyprowadziłam to już mnie nie chce. Nie mogę się pogodzić z tym że tak łatwo z nas zrezygnował i nie walczył:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Z mojego malzenstwa nic juz nie bedzie. On stwierdzil ze juz nie chce byc ze mna i nie ma sensu o nas walczyc. Zastanawiam sie czy on nie kieruje sie opinia swojej rodziny ktora nigdy mnie nie akceptowala. Powiedzial mi ze bardzo go skrzywdzialam tym ze sie wyprowadzilam, tylko ciekawe o ja mam powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, odejdź od niego. nie ma sensu się szarpać. nawet jak on się zmieni, to będzie to na jakiś czas. potem znowu będzie grał nie fair i może posunąć się wiesz do czego. nie jesteście małżeństwem z 10 letnim stażem, więc jeśli teraz robi takie numery, to strach pomysleć co będzie za kilka lat. szkoda twoich nerwów, zawsze jest szansa ,że spotkasz tego właściwego. uciekaj od niego jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Z potwiedzonych źródeł wiem że mój mąż zaczął umawiać się na randki z innymi kobietami. Widać bardzo "ubolewa" po naszym rozstaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Żałuję tylko tego że wzięłam z nim ślub kościelny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Wczoraj odkryłam że mój mąż pisze z dziewczyna którą znał jeszcze przed naszym poznaniem. Napisał jej że nigdy o niej nie zapomniał, że wciąż myślał o niej i że ją bardzo kocha. Może dlatego nam się nie udało bo związał się ze mną kochając inną kobietę. Zastanawiam się czy to nie kolejna jego ofiara a może naprawdę ją kocha...chociaż mi też mówił że mnie kocha. Wypowiedzcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Widze ze juz nikt nie zaglada na ten post. Odeszlam od niego, dopiero teraz zobaczylam co to za czlowiek. Ostatnio rozmawialam z nim przez czata podszywajac sie pod obca osobe. Straszne rzeczy na mnie wypisywal. Musze sie jakos otrzasnac i zyc dalej bo mam dla kogo...mam synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna historia. W koncu jednak usmiechnie sie do Ciebie szczescie, trzeba tylko czasu, a nim juz nie zawracaj sobie glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Po 2 miesiącach od naszego rozstania mój mąż w Nowy Rok wysłał mi życzenia i napisał że bardzo za nami tęskni i że zawsze będzie mnie kochał ale ma żal że go opuściłam i że nie walczyłam zbyt długo o nasze małżeństwo. Nie wiem co mam o tym myśleć. Proszę o radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumię cięę
najgorsze jest to że on Cię za wszystko obarcza,zamiast próbować robić wszystko abyś do niego wróciła,Sam nie wiem czy warto dać mu szanse,może spróbuj z nim porozmawiać na poważnie.zobaczysz czy będzie mu zależało na Tobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×