Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OoTakaMałaHipokrytkaoO

Faceta ponoć należy olać, nawet jeśli jest się z nim w długim związku

Polecane posty

Gość OoTakaMałaHipokrytkaoO

... ponoć to ma bardzo pozytywne skutki :) a wy moje drogie wypróbowałyście tą metodę? Jeśli tak, to co konkretnego robiłyście i jakie są wasze opinie na ten temat? Czekam z niecierplwością na wasze odpowiedzi, liczę na miłą konwersację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja takżee
chętnie posłucham kobiet które wypróbowały tę metodę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie olac bo sie zaraz poczuje zaniedbywany i bedzie szukal szczescia u innej tylko odpowiednio dozowac zainteresowanie, nie pzresadzac z smsami to przede wszystkim bo nikt nie lubi osob narzucajacych sie.. Kiedys to ja musialam do mojego chloapak czesto pisac a teraz kiedy pisze coraz mniej to on zaczyna wypisywac :) to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjamaria
czasem wchodzenie w tyłek facetowi i pokazywanie jak bardzo nam zależy, przynosi odwrotny od planowanego skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnhhhh
baw sie baw, moze kiedys zrozumiesz, jakim dzieckiem jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i jeszcze jedno - nie dzwoniła, nie pisałam tak czesto jak kiedyś - to on potrafił się do mnie sam odezwać kilka razy dziennie, bo sie wkurzał, że ja nie pisze. Ale... jest jedno ALE... kazdy facet zareaguje inaczej. Jeden bedzie się starał 2x bardziej, inny oleje partnerke tak jak ona olewa jego. Tak wiec nigdy nie wiadomo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój się obraził kiedy się do niego 1 dzień nie odzywałam. Ale on normalny nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
traktuj innych tak jakbys sama chciala byc traktowana... takie pogrywanie z uczuciami innych ludzi nie konczy sie dobrze. Ja bym tu bardziej rozumiala to pod katem posiadania wlasnych zainteresowan,nie dzwonienia do faceta co 5 minut z byle pierdola i nie osaczanie go na kazdym kroku.I takie cos moze przyniesc pozytywne skutki.Bycie stanowczym w pewnych sprawach takze.Ale olewanie kogos celowe,przetrzymywanie i bawienie sie uczuciami nie wychodzi nigdy na dobre,a jesli koles sie domysli ze z nim pogrywasz to sie moze pieknie zemscic.Moja kolezanka tak sie 5x rozstawala z facetem.Liczyla gdzies w duchu ze on sie ogarnie i zacznie robic to co by chciala.Niby dzialalo,wracali do siebie.Ale koniec koncow tak namotali,tak sie zranili nawzajem tym rozchodzeniem ze chyba nie umieliby juz razem byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijowit
Na pewno nie olac bo sie zaraz poczuje zaniedbywany i bedzie szukal szczescia u innej- ha ha ha ha ha ha, gratuluję naiwności i braku szacunku do siebie, faceta co jakiś czas należy właśnie definitywnie olać, pokazać mu że współżycie ci w ogóle nie służy, to jest sprawdzian miłości, jeżeli go olewasz a koleś zaczyna myśleć o innych, to znaczy tylko że szukał pretekstu żeby to zrobić już dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
verdine20 Ale to jest dopry sposob na takie "sprawdzenie" bo sie wtedy okaze czy zalezy, jelsi nie bedzie pisal i oleje jeszcze bardziej to juz wtedy wiadomo co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kijowit Moze i masz racje ale ja tak odczulam z wlasnej perspektywy.. Chodzi mi tylko o to zeby nie olewac zbyt dlugo, bo pomyslalam ze jakby mnie facet olewal caly zcas to w koncu przystopowalabym i juz przestala sie starac takze wszystko ma swoje granice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdbc
" jeżeli go olewasz a koleś zaczyna myśleć o innych, to znaczy tylko że szukał pretekstu żeby to zrobić już dawno" ale pierdolisz :o a co z kobietami znajdujacymi sobie kochanka, bo maz nie wykazuje zainteresowania? To tez tylko pretekst? Nikt nie chce byc olewany, zwlaszcza przez najblizsza osobe i kazdy szuka wtedy pocieszenia gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdbc
Swoja droga, gdzie tu milosc, skoro jedna strona musi olewac druga, bo "tak trzeba"? To jakies gimazjalne zagrywki a nie milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to jest dopry sposob na takie "sprawdzenie" bo sie wtedy okaze czy zalezy, jelsi nie bedzie pisal i oleje jeszcze bardziej to juz wtedy wiadomo co i jak ale weź pod uwagę fakt, ze sa na świecie faceci ktorzy reagują na takie rzeczy jak typowa baba podczas okresu - puszczą focha, obrażą się, zaczną robić na złośc - nie dlatgo ze nie kochaja a dlatego ze taki maja charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OoTakaMałaHipokrytkaoO
Ja jestem w związku od ponad 4. lat, jeszcze rok temu należałam do "przesłodzonych" idiotek, które obwiniają się o każdą kłótnię z facetem, jak byliśmy pokłóceni lub czułam, że mój chłopak mnie olewa albo zwyczajnie był na mnie zły, nawet za coś błahego co zwyczajnie powinnam olać, wysyłałam mu setki smsów typu " Ty wiesz kochanie, jak bardzo mocno ciebie kocham " , na co dostawałam odp. w postaci jednego smsa na moich kilka i to po dość długim czasie " nom ja ciebie też kocham, co tam ". Od jakiegoś czasu skończyłam z tym, nie wydzwaniam, nie wypisuję i nie mówię na każdym kroku jak bardzo go kocham, staram się trzymać go na dystans. Miewam tygodnie zwykłej olewki - to on wtedy za mną lata, stara się, jest milutki i słodki. To naprawdę działa!!! I co najważniejsze, nabrał do mnie większego szacunku niż miał dotychczas i patrzy na mnie o wiele poważniej niż wtedy, gdy latałam za nim jak jakaś za przeproszeniem "suka za psem" ;] Trzeba im pokazać, że mocno stąpamy po ziemi, kobitki ;) Bo oni naszą słabość do nas umieją inteligentnie (niestety) wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OoTakaMałaHipokrytkaoO
naszą słabość do NICH ;) pomyłka. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoć, jak sama mówisz..... wiele było takich co próbowało, a potem przypełzają tutaj i żalą się, że facet sie do nich nie odzywa od tygodnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjamaria
To zależy od faceta ale generalnie, jesli to kobiecie zalezy więcej i to okazuje, to facet sobie odpuszcza. Faceci to wieczni myśliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picko
A mnie zastanawia, jak wy byscie zareagowaly, gdy facet Was zaczal olewac. Fajnie by bylo? Wtedy tez byscie sie bardziej staraly? Ktos wyzej dobrze napisal, traktuj innych, jak sam/a bys chcial/a byc traktowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picko
A tym kims jest malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjamaria
Traktuj innych jak sama byś chciała być tarktowana-to pięknie brzmi ale nie sprawdza się w praktyce. Faceci są dziwni i nie reaguja w większości jak kobieta. A co się mówi? Faceci wolą Zołzy choć oficjalnie się nigdy do tego nie przyznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Faceci są dziwni i nie reaguja w większości jak kobieta. może dlatego, że nie sa kobietami, myślałaś o tym? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picko
A ta swoje :o jak do sciany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjamaria
Niestety nigdy bycie za dobrą nie wyszło mi w kontaktach z facetami na dobre. Widocznie trafiamy na innych gości-wy na takich , którym trzeba nadskakiwac a ja na takich, których od czasu do czasu trzeba ustawić, żeby poczuli co mogą stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Faceta ponoć należy olać..." Kobiety okołodwudziestoletnie dochodzą do takich odkrywczych wniosków i doznają olśnienia. A wystarczy zapytać mamy albo starszej ciotki:p Bo tatusie już dawno doszli do podobnych wniosków... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjamaria
Faceci chcą tych dobrych a latają i tak za sukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
marjamaria ale lecisz po stereotypach... powiem tak, ja zawsze sie staralam byc dobra,oczywiscie w granicach rozsadku.Swego czasu majac lat nascie bywalam zbyt zaborcza ze swoimi uczuciami ale wiadomo z wiekiem czlowiek dojrzewa.Nigdy nikogo nie olewalam bo tak trzeba,bo poradniki tak radza.I nie narzekam.Nigdy mnie zaden facet nie skrzywdzil w jakis dotkliwy sposob o jakich tu nieraz czytam,a kilka zwiazkow za soba mam.Wiadomo ze zwiazki sie czasami rozpadaja ale nie moge zlego slowa powiedziec na zadnego swojego bylego.Kazdy docenial to ze jestem dobra i odwzajemnial to.Owszem czasami przydaloby sie byc zimniejsza czy bardziej stanowcza,zwazywszy ze moj obecny chlopak ma ciezki charakter i czasem potrzebuje zeby nim potrzasnac.Ale nie zamierzam udawac kogos kim nie jestem tylko po to zeby zmanipulowac faceta.Jesli facet mnie nie docenia takiej jaka jestem to jego strata.A co do tego ze faceci leca na zolzy czy na suki to nie zgodzilabym sie.Owszem takie kobiety sa bardziej dostrzegalne przez co faceci bardziej zwracaja na nie uwage,ale nie traktuja ich powaznie.Na jakis czas taka dziewczyna jest ok,ale nie na dlugi zwiazek.I to potwierdza kazdy moj kolega. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkowska __23
jasne że należy nieco "olewać" . Mężczyźni uwielbiają pogoń za króliczkiem, nie lubią mieć absolutnie nic podawanego na tacy, mają duszę zdobywcy....gdy kobieta jest nachalna, okazuje przesadnie miłość i oddanie staje się mniej atrakcyjna. Poza tym partnerzy powinni mieć oprócz wspólnego życia jeszcze osobne tylko dla siebie,, swoje pasje, zainteresowania. Pamiętam jak poznałam mojego narzeczonego...podobał mi się niesamowicie ale nigdy nie wyszłam z inicjatywa spotkania, jesli on się nie odzywał przez jakiś czas z mojej strony też było głucho...tzn robiłam milion rzeczy które mnie absorbowały, studia, praca, znajomi, wycieczki itd.a w momencie spotkania zero wyrzutów, sama słodycz. Po jakiś czasie stwierdził że żyć beze mnie nie może ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
"Pamiętam jak poznałam mojego narzeczonego...podobał mi się niesamowicie ale nigdy nie wyszłam z inicjatywa spotkania, jesli on się nie odzywał przez jakiś czas z mojej strony też było głucho...tzn robiłam milion rzeczy które mnie absorbowały, studia, praca, znajomi, wycieczki itd.a w momencie spotkania zero wyrzutów, sama słodycz. Po jakiś czasie stwierdził że żyć beze mnie nie może " twoj chlopak robi z siebie szmate dla jakies szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×