o co mu znow chodzi....

trzy lata temu mialam chlopaka znalismy sie dluzej ale chodzilismy ok 2 mies wiem krotko ale to byla moja pierwsza wielka milosc wiem ze on tez to czul jednak szybko sie skonczylo wtedy dopiero co zdal prawko stzry bali sie dawac mu auto kazl mi zerwac mowiac ze sam nie moze i ze zasluguje na wiecej ze on ma w domu duzo problemow i ze musi teraz byc sam no i coz rozstalismy sie 1 rok byl okropny ja sama ona sam

no i 1 rok taki byl potem przyszla moja studn nie mialam kogo brac wiec zaproponowalam mu powiedzial ze zobaczy potem odp mi jego kumpel ze nie moze i wyszlo ze on mi go wcisnal na moj bal....to tez jakos przegryzlam.nastepnie on wrocil do bylej chyba z tego ze jedna miejsc widywali sie codziennie ,potem ja poznalam chlopaka teraz mija 3 lata ja od ok dwoch mam chlopaka bardzo mnie kocha on podobno nie ma juz tej dziewcz przez caly ten czas ciagle sie mna interesowal pytal znajomych co u mnie ogladal na nk komentarze dodawal ale nie od siebie tylko siostry lub drugiej siostry zyczenia wysylal na swieta ten jego wzrok na kazdej imprezie gdzie bylysmy z naszymi polowkami. Nie potrafie tego zrozumiec. Ostatnio jego kumpel napisal ze on chce muj nr tel mialam opor ale dalam napisal dzwonil ze zaluje ze mnie zostawil ze wie ze kogos mam i zebym odezwala sie kiedys jak bede sama.Wiec ja bardzo ciekawa napaisalam do niego zaproponowal spotkanie. Poszlam, na poczatku szlo ciezko ten jego wzrok wolal patrzyc jak mowic mowil ze pierwszy wybór zawsze jest lepszy ze ta jego znudzila mu sie i poszla na lewizne ze juz pol roku jest sam i niechce jej znac i zeby wtedy mnie nie zostawil to teraz bylabym jego zona. ok malo wierzylam ale bardzo chchialam wierzyc ze sie zmienil on mowil ze teraz jest inaczej ma auto troche kasy. Ja to szukaj zony sobie. On mowi ze nie ma gdzie a na imprezach sa glupie dziewuchy a on juz nie chce chodzic i sie bawic i za rok chce sie juz ozenic. Naprawde mna wstrzasnelo. Potem niestety doszlo do tego ze wzial mnie za reke powiedzial ze wspomnienia wracaja mi sie slabo zrobilo i zaczal mnie calowac. w miedzy czasie zaprosil mnie na spacer za pare dni ale nie oczekuje ze sie zgodze.

no i nastep dnia pisal mile zyczenia na dzien dobry wieczorem napisal i potem stalo sie cos dziwnego zaproponowal mi wino i film u niego wkurzylam sie sobota cala cisza w niedz rano napisalam bo juz nie moglam zniesc napiecia. Odp mi ze lezy i nie moze wstac ze nawalil sie i mieszal piwo i wode ja spytalam czemu nie odp mi ja na to ze mi glupio po tym calowaniu on pytal czemu skoro jeszcze sie nie spotkalismy. No i czekalam jak ta glupia pol godz po planowanej godz pusc strzale napisal ze maja gosci i musimy to przelozyc wkur...sie kiedys tez kilka razy mnie tak olal. W poniedz siostra napisala mu czy jest zadowolony z siebie on kazal jej numer usunac i odtad cisza. Wezcie mi pomozcie zrozumiec prosze was on jest sam rozbil prawie moj zwiazek ale widac wcale sie nie zmienil choc prosil mnie zebym sie z nim widywala to pokarze ze jest innym kolesiem. Po co te starania spotkanie komenty pytanie znajomych po co to wszystko ja nie rozumiem.....:(

rzuć obecnego chłopaka, bo on nie zasługuje na takiego kurwiszcza :o

to ty jesteś sobie sama winna. Poco dałaś mu swoj numer? po co zaproponowalas spotkanie skoro masz chłopaka? i jeszcze się z nim całowałaś.... :-o sama nie wiesz czego chcesz. Nie wiesz że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi? ile ty masz lat? bo rozumujesz jak 15 latka....

nie to on zaproponowal spotkanie nie ja sory moze zle wytlumaczylam...

Chyba chciał sprawdzić, czy nadal jesteś na jego skinienie ... Test potwierdził ... :O

ale po co skoro ma mnie w du...

Bo go to tanio dowartościowało ... :O

no ok ale co z tego moj chlopak wie mowilam mu jest ciezko ja wiem ze kocham obecnego ale tamten wciaz ma to cos...bede z tym obecnym ale boje sie ze tamten dalej bedzie dawal te znaki mi...

widzisz koleś poprostu jest pojebany a Ty ciagniesz do takiego. Wogóle co to za tupet zeby koles na spotkaniu po latach odrazu Cie całował. Pomijam fakt, że 2 lata jesteś z obecnych chlopakiem calujesz sie z nim ... Wogóle jesteście obydwoje siebie warci :)

Przecież to częste ... Nawet jak nic już się nie ma do byłej, to sam fakt, że kogoś ma kłuje ... Ale po sprawdzeniu już wraca do rzeczywistości ... Pewnie jeszcze próby podejmnie ...

fakt jestem sobie winna jedyny plus to taki ze moj obecny dal mi jeszcze jedna szanse a na tamtego mam szlaban....fakt nie odp tamtemu ale on mimo to ciagle cos kombinowal mimo ze nie dawalam mu zanduch znakow..

ok ale po co szkoda czasu......ile mozna

ja powiedzialam eks ze ja juz myslalam ze on znalazl zone (chodzilo mi o ta jego juz nie obecna) on mowil ze nigdy jej nie wybaczy, tylko po co w tym wszystkim ja? mogl powiedziec spotkac sie tylko tak pogadac wyrzalic sie a nie ze teraz sie zmienil i ze zaluje.