Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mysha

Ciężarówką przez świat

Polecane posty

Tamagoci, ja tam nie wezmę niczego co nap0isałaś za przechwałki :) Po prostu cieszę się, ze są jeszcze takie mamy jak my - które próbują iść za własną intuicją, nie panikują przy jednym kichnięciu dziecka i "twardą" ręką ustalają reguły... Bo dzieci właśnie wtedy czują się bezpieczniej niż w chaotycznym niezorganizowanym świecie z wiecznie przestraszoną i bezradną mamą. A niestety pracując w przedszkolu zauważyłam, ze coraz więcej rodziców nie radzi sobie z dziećmi. I nie wynika to z winy dzieci, a z niezorganizowania rodziców i pragnienia "bycia lepszymi" od własnych rodziców. Bo przecież jako małe dziecko, 2,3 - 7 , 10-latek nienawidzili chodzić spać o 19, 20... I oni swoim dzieciom tego nie zrobią. No i nie robią, a w efekcie mają urwanie głowy, frustrację i zmęczenie. Swoje i dziecka, bo mimo, ze dziecko nie chce iść spać, to nie znaczy, ze nie potrzebuje snu... No trochę się tu rozpisałam na temat mojego światopoglądu, ale niestety właśnie coraz częściej rodzice popełniają tyle błędów wychowawczych, chcąc dobrze, że potem ciężko takie 4,5,6letnie dzieciaki "wyprostować" nam nauczycielom. A potem taki rodzic mówi "jak wy to robicie, ze w przedszkolu - anioł, w domu urwis?" Jedyne co umiem odpowiedzieć to "Rutyna... Stały plan dnia i wybieranie tego, co dla dziecka najlepsze". Myślę, ze tym się wszyscy powinni kierować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smille masz racje nie ktorym moze sie wydawac nudne codziennie przezywac to samo o danej porze ale latwiej jest zyc w swiecie poukladanym nic haotycznym umnie moze zawsze wychodzi tak bo jestem pedantka :D ale coz mam zawsze czas dla siebie moge dzieki temu poswiecic uwage na swoje zainteresowania mam czas dla meza i zawsze mam wszystko w ciagu dnia zrobione. ale dosyc przechwalania i pisania jak to bylo umnie zobaczymy co przyniosa dalsze misiace lata co wyrosnie z mojego szkraba :) u mnie wiosna pelna geba cieplo az chce sie zyc :) pozdrawiam odezwe sie moze w niedziele bo jutro robie urodzinowe przyjecie dla mojej niuni wiec pewnie w niedziele rowniez wstawie fotki na nk z przyjecia :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam to co piszecie i normalnie się podłamuję, bo ja taka strasznie niezaplanowana jestem :( planowanie to dla mnie horror, ale chyba będę musiała się po prostu przestawić, nauczyć. Dzisiaj robiłam zakupy ciążowe :) Mam zatem 2 pary spodni z gumą do roboty, jedną do łażenia teraz. Resztę ciuchów jak już ruszą wiosenne rzeczy.NO i trochę tunik i koszulek :) Są super :) i kupowałam w sklepach normalnych, ale spokojnie jak już mnie wywali z brzuchem to wejde we wszystko. Mój projekt jest skończony :) W poniedziałek ostatnie poprawki, podpisy wszystkich świętych wodzów z mojej pracy,potem do kartona, do urzędu i mogę iść na wolne. Ufffff :) Odpocznę. A potem wrócę do pracy, ale po tych 4 miesiącach ostrej jazdy ze stresem w pracy mam prawo do chwilowego luzu :) Cieszę się... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysha, nie martw się i nie podłamuj - ja z natury jestem cholernie niezorganizowana i do tego masakryczna bałaganiara. Ale mój kochany mąż lubi porządek i jakoś tak się przestawiłam, ze w ten sposób mi wygodniej ;) Z kolei sama przy dziecku zobaczysz, że prędko a) nauczysz się regularności b) będziesz sama do niej dążyć. Bo zauważysz w ciągu miesiąca, dwóch, ze kiedy robisz wszystko o stałych porach dziecko mniej płacze, jest spokojniejsze i częściej się uśmiecha (to już w 3miesiącu ;) ), zwłaszcza kiedy przyzwyczai się już do godzin i rozpoznaje przygotowania np. przed kąpielą. Warto :) U nas z kolei pogoda zmierza ku lepszemu. Teraz jeszcze deszczowo ale 14 stopni, no przede wszystkim całkowity brak śniegu :) Ale jak to mówią "srali muchy, będzie wiosna". Dzisiaj podczas śniadania jedna zafajdała nam okno balkonowe, czyli zima już raczej nie wróci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) To prawda z ta organizacja, ja jestem totalnie rozstrzepana, ciagle o czyms zapominam ale jesli chodzi o malego to pilnuje planu dnia. Co prawda moj Oskarek ma dopiero 3 tygodnie i nie wiele moge zaplanowac ale chociaz kapiel jest o stalej godzinie chocby nie wiem co. No i karmienie godzine przed kapiela, nie wczesniej ani pozniej. I to mi sie jakos udaje :) Nie wiem tylko jak malego nauczyc ze po kapieli i w nocy sie spi, bo on jest spiochem rano a wieczorem do 2 niestety nie. A ja juz padam powoli na twarz. A tak poza tym to znow bylismy u lekarza bo maly zaczał robic dziwne zielone kupki (ponoc po herbatce koperkowej) i wymiotował troche, ale to tez lekarka twierdzi nie jest powod do niepokoju chyba ze by sie powtarzało. No i cały czas ma katarek, ale to jest odśluzowywanie sie dziecka i musi przejsc samo. No i jeszcze zapytam doswiadczonych kolezanek Tamagoci, smile jak to zrobic jak dziecko placze bo chce byc noszone na rekach zeby sie uspokoilo ale tez nie bylo caly czas noszone? Bo teraz moj synek jest mały ale potem jak sie nauczy i bedzie wiekszy to nie dam rady go ciagle nosic 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec ja steralam sie nie nosic moja coreczka jak plakala albo bujalam w nosidelku samochodowym foteliku ale zaprzestalam bo balam sie ze sie przyzwyczai bylo bujanie w wozku. ale umnie skutkowalo na mala muzyka ktorej sluchalam w ciazy uspokajala sie doslownie odrazu. i pomagala mi rowniez karuzela do luzeczka oraz lezaczek FP z odglosami z dzungli. ale kazde dziecko jest inne ale jak sie czegos nauczy to ciezko oduczyc wiem jak bylo u mojej bratowej maly byl nauczony noszenia na rekach i zasypial bujany na rekach i to trzeba bylo go nosic siedzenie nie wchodzilo w gre i tak do 2 roku zycia masakra jak dlamnie teraz do tej pory nie odstepuje od noszenia przez mame na rekach a ma 3 latka tyle dobrze ze zasypia lezac w luzku ale mama musi go bujac poduszka :D :D :D wiec dobenko sprubuj karuzeli kolorowej z muzyczka i swiatelkami dzieci lubia patrzec sie na kolory oraz na lampy wiec moze maly bedzie sie uspokajac. albo glaskanie po glowce i ciche nucenie kolysanki . jesli cos mi sie jeszcze przypomni to dam ci znac . dorotka sie nie odzywa i predko sie nie odezwie ale jesli kiedys sie odezwie moze sama wam opowie dlaczego jej tak dlugo nie ma :( :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrenko, ja potwierdzę to, co napisała Tamagoci - bujanie w foteliku samochodowym (do tej pory, mała nie "domaga się tego", nie przyzwyczaiła się, a skutkuje, jak są jakieś małe humorki złe). Teraz usypiamy w wózku - jeśli twój synuś zasypia w wózku na spacerze, to wykorzystaj to do snu nocnego. Nadina po 20 zasypia w wózku, bo jak nie ma ochoty spać to ją ubujam i w końcu zaśnie maruda mała, i wtedy jak głęboko już śpi to wędrujemy do łóżeczka. Po tygodniu takich praktyk mała zasnęła wczoraj od razu po włożeniu do wózka, bez bujania :D Dobrze działał fotel bujany, tzn pół bujany - http://resources.jysk.com/getimage/pm.large/3638000/WEB/1005 - mamy dokładnie taki i jak Nadia była mniejsza dobrze ją było wziąć na ręce i usiąść z nią w fotelu. Wtedy nie bolą nogi, ręce i kręgosłup. Fotel kosztował 100zł. Dobre wyjście, bo dziecko często chce bliskości z rodzicem i usadowienie malucha "samego" w foteliku samochodowym, może nie zadziałać. Pomaga też mata edukacyjna - ale to na zwykłe marudzenia dzienne, jak się dziecku nudzi, do snu nie polecam, bo się mały rozbudzi jak zobaczy tyle kolorowych zabawek ;) Polecę tez karuzelę Fisher Price'a z odgłosami natury - np. misie takie ze skrzydełkami. My mamy i jest tam odgłos morza i dzwoneczków - Nadina do tej pory przy tym zasypia. Odradzam mnogość kolorów i jasne światła. Wieczorem miejcie w domku przytłumione światło i najlepiej wyłączony telewizor itd. To pomaga dziecku się wyciszyć. Nie daj się zwieść radom "wymęcz dziecko, to zaśnie" - nie zaśnie bo małe dzieci nie radzą sobie z nadmiarem bodźców i wtedy jeszcze trudniej im zasnąć, im trudniej zasnąć, tym bardziej marudne i przemęczone, tym bardziej płaczą i jeszcze trudniej zasnąć. Błędne koło. Dobenko, mi położna powiedziała, ze taki już los - do 2miesiaca dziecko powinno się nosić jak najwięcej, bo to okres kiedy dziecko tego baaaardzo potrzebuje. W zamierzchłych czasach matki miały dzieci non stop przy sobie, nie powinniśmy wbrew natrze przeciwdziałać temu (tu polecam chustę - sama nie stosuję, ale niektóre mamy naprawdę polecają i się zachwycają). W wieku 2m-cy odzwyczailiśmy Nadię od ciągłego noszenia przed snem i teraz jest ok. Często dzieci same dojrzewają, bo kiedy widzą więcej, są sprawniejsze, tak bardzo nie potrzebują bliskości. W końcu odkrywają świat. Ale 3tygodniowy maluch jest zdany tylko na ciebie i samotne zasypianie mu nie będzie pasowało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, no i dodam też, ze sprawdzają się "Kołysanki-utulanki" Grzegorza Turnau'a i Magdy Umer. Są tak piękne, że sama się przy nich uspokoisz i zaśniesz. Sprawdzony patent nawet na płaczącą trzydziestkę trzylatków na początku roku szkolnego w przedszkolu. Padają jak muchy ;) Również przedszkolny patent mojej mamy - głaskanie po nosku od nasady w dół. Zmęczone dziecko w końcu zamknie oczy. Jak Nadia była mała zawijałam ją w rożek (super uspokaja maluszki, Nadia do tej pory chce w nim zasypiać...ale się ledwo mieści :D ) puszczałam te kołysanki cichutko, śpiewałam wraz z nimi a małą głaskałam po nosku. Po 15minutach spała tak smacznie, ze jej zazdrościłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i się uczę ;) Kołysanki już mam hehe :) Ponoć dziecko reaguje na dźwięki których słuchało jeszcze w brzuchu, zatem muszę się na coś tam nastawić :) Zaczęłam się więcej ruszać (spacery z pracy, z psem itd), przestałam jeść słodycze i.. schudłam :( na razie prawie kg. Dziwne, bo przecież jem normalnie, a nawet więcej i nie wiem czy to nie zaszkodzi bejbiakowi. A z drugiej strony do chudzielców przed ciążą nie należałam, więc może wszystko jest w porządku? Może na razie pali się po prostu nadprogramowy tłuszcz? Jem dużo jogurtów, owoców, warzyw, ryby, mięsko... Czyli dieta jest OK. Ech zapytam lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysha ja w pierwszym trymestrze schudłam 4-5kg.... Jeśli wyniki masz w normie, to wszystko jest ok ;) A muzyczka usłyszana przez maluszka w brzuchu mamy, faktycznie potrafi malucha uspokoić po urodzeniu. Moja Nadia zasypiała, do tej pory jest zresztą w stanie zasnąć, przy stosunkowo głośno puszczonym kawałku Armin van Buuren ft Sharon den Adel - In and Out of Love, bo w ciąży w samochodzie bardzo głośno tego słuchaliśmy ;) Moja gin mówiła, ze bez obaw można w ciąży słuchać głośnej muzyki i maluszek w ten sposób uczy się wielu nowych rzeczy i lepiej rozwija ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje wam za rady ;) niektóre sposoby juz od poczatku stosuje, nie wyobrazam tez sobie zycia bez lezaczka-bujaczka :) Mysle ze po prostu musze tez oprocz tego uzbroic sie w cierpliwosc, wkoncu Oskarek sie przestawi i bedzie odroznial dzien od nocy :) mam nadzieje :) Oczywiscie kołysanki juz sobie scianełam i mam je w telefonie, takze wieczorem sobie posłuchamy i zobaczymy jak zadziałaja. Ale musze przyznac ze są naprawde fajne, posłuchałam paru i bardzo mi sie podobają :D Smile skoro udało sie Tobie od 2 miesiaca oduczyc Nadine noszenia, to ja sie juz nie martwie :) i bede nadal nosic moje malenstwo bo to widac ze uwielbia sie przytulac i byc blisko. Zycze milego wieczorku, my idziemy sie wlasnie kapac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście Dobenko, że Oskarek sie przestawi - sama zobaczysz... 9miesięcy nosiłaś go w brzuszku, bliżej już być nie mógł, a ma dopiero 3tyg - to zbyt wcześnie, żeby pozwalać mu samemu zasypiać. On bardzo jeszcze potrzebuje takiej intensywnej bliskości. A Nadina ma już 3miesiace i sama widzę, że dojrzała do tego. Coraz częściej leży sobie w łóżeczku sama nie wołając nas przez dłuższy czas. Na macie też obywa sie bez naszej obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny, chętnie się dołączam, próbowałam sama topik zalorzyć, wszystkie istniejace byly strasznie długie i trudno sie przez nie przebić... dowiedziałam się o Waszym od tamagoci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane :) podalam znajomej linka do naszego topiku wiec bedzie nas wiecej :D wiec nie obawiajcie sie ze to znowu joleczka :D :D :D moja coreczka ma juz 2 latka a zlecialo :P chem jej teraz kupic krolika lub chomika zeby miala jakies zwiezatko wiem pies lepszy ale nie mieszkam w polsce wiec pies nie przejdzie bo nigdy nie wiadomo jak to w zyciu sie ulozy :D zrewata wakacji w pl by juz nie bylo bo pisek a chomika lub krolika da sie podzucic znajomym :) na te kilka dni cos dziewczyny sie obijacie :( rozumiem dorotke ale reszta to ma kreseczke za zadkie wpisy policze sie z wami zobaczycie odzywac sie bo mi smutno :/ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, ciężko mi pisać bo spełnił się mój największy koszmar, moja maleńka córeczka jest już aniołkiem. To jest dla nas straszna tragedia. Staram się być silna, dla męża i rodziny wszyscy bardzo się o mnie martwią. Moje nadciśnienie i zatrucie ciążowe były poważniejszym problemem niż myślałam. Teraz staram się planować przyszłość, muszę doprowadzić swoje zdrowie do porządku. Za parę miesięcy mam nadzieję że znów będę mogła starać się o dziecko i będę się o nie starać aż do skutku. Odezwę się jeszcze gorąco was pozdrawiam i życzę dużo zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotko jestesmy z toba wspieramy cie duchowo zawsze mozesz z nami porozmawiac :) bardzo mi przykro z tego powodu. witam was wszystkie i pytam o zdroweczko i jaka macie pogode za oknami i jak tam szystko sie toczy wisona w pelni w pl czy nadal jeszcze snieg?? za tydzien swieta jak ja wam zazdroszcze ze mieszkacie w pl w takich momentach u nas nawet jajek nie swieca :( pozdrawiam i zycze mielgo weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotko jestesmy z toba wspieramy cie duchowo zawsze mozesz z nami porozmawiac :) bardzo mi przykro z tego powodu. witam was wszystkie i pytam o zdroweczko i jaka macie pogode za oknami i jak tam szystko sie toczy wisona w pelni w pl czy nadal jeszcze snieg?? za tydzien swieta jak ja wam zazdroszcze ze mieszkacie w pl w takich momentach u nas nawet jajek nie swieca :( pozdrawiam i zycze mielgo weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki, dorota288 bardzo mi przykro...:) Badz silna, nie poddawaj się, wszystko powoli się poukłada:) Damy Radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko przykro mi... Trzymaj się kochana i zobaczysz, doczekasz się swojego dziecka, będzie dobrze... Przytulam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko przykro mi... Trzymaj się kochana i zobaczysz, doczekasz się swojego dziecka, będzie dobrze... Przytulam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Dorotka przykro mi bardzo, wiem ze to Ci nic teraz nie pomoże ale zycze Ci wszystkiego dobrego, na pewno bedziesz jeszcze miała zdrowe maleństwo :) Zyczę Tobie tego z całego serca Anamade :) witaj, a Ty masz dzidziusia? Czy w drodze, czy sie starasz dopiero? A u nas wszystko dobrze :) Oskarek troche lepiej sypia wieczorami, puszczam mu te kołysanki, mysle ze bardziej usypiaja mnie niz jego ale na pewno cos pomagają. Codziennie kładac sie do lozka mam nadzieje na lepszą noc. Pomimo ze staram sie codziennie zdrzemnac w ciagu dnia i tak jestem zmeczona... Smile a czy Ty karmisz piersia cały czas? Ja karmie i postanowilam ze odstawie Małego od piersi jak skonczy 3 miesiace. Moze wtedy sie wkoncu wyspie, bo tatuś bedzie mogł czasem przejąć dyzur w nocy przy karmieniu :) Pozdrawiam dziewczyny,pozniej napisze troche wiecej bo naprawde jestem zmeczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Dorotka przykro mi bardzo, wiem ze to Ci nic teraz nie pomoże ale zycze Ci wszystkiego dobrego, na pewno bedziesz jeszcze miała zdrowe maleństwo :) Zyczę Tobie tego z całego serca Anamade :) witaj, a Ty masz dzidziusia? Czy w drodze, czy sie starasz dopiero? A u nas wszystko dobrze :) Oskarek troche lepiej sypia wieczorami, puszczam mu te kołysanki, mysle ze bardziej usypiaja mnie niz jego ale na pewno cos pomagają. Codziennie kładac sie do lozka mam nadzieje na lepszą noc. Pomimo ze staram sie codziennie zdrzemnac w ciagu dnia i tak jestem zmeczona... Smile a czy Ty karmisz piersia cały czas? Ja karmie i postanowilam ze odstawie Małego od piersi jak skonczy 3 miesiace. Moze wtedy sie wkoncu wyspie, bo tatuś bedzie mogł czasem przejąć dyzur w nocy przy karmieniu :) Pozdrawiam dziewczyny,pozniej napisze troche wiecej bo naprawde jestem zmeczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) ANamade - serdecznie witamy :) Zaczęłam 14 tydzień, od jutra się nie przemęczam, w pracy luuz i zwolnienie - dostanę we wtorek...ale i tak będę zaglądać do roboty, nie mogę pozwolić sobie na wakacje, za dużo się dzieje, trzeba ciągnąc kasę z ue póki się jeszcze da ;) Czyli generalnie u mnie reperowanie zdrówka tak zeby wyniki się polepszyły i przede wszystkim mam bejbiakowi stworzyć jak najlepsze warunki. Lekko widać mój brzuch :) Jestem ciekawa kiedy poczuję pierwsze ruchy i jeszcze tyle przede mną. Muszę stworzyć miejsce do mieszkania dla naszej trójki...ech :) Dużo. A dzisiaj taka piękna wiosna. Łaziłam dzisiaj ze dwie godziny, moja psica była wniebowzięta :) A jak tam wasze weekendy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekujeeeeee... u mnie weekend minal spokojnie, lekki spacerek, swiecenie palemki, ogolnie wszystko na lonie rodzinki... pogoda byla cudna :) Slodki snow... i milego nowego tygodnia :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc umnie weekend byl super spacer znajomi na kawke i ciast wpadli. poza malym ale czyli tym ze chora jest wszystko 100% ok :D mala coraz wiecej slow mowi, jest coraz bardziej inteligentna, a chomiczki zdaja egzamin dziecko jest w niebo wziete ze sa zwierzatka tylko ona mowi na nie kic kic. nic ja musze wstawac i sie ubierac i lece do dublina sprawki pozalatwiac, puzniej wroce i biore sie za sprzatanie oraz obiadek umnie pogoda dzis sie popsula pada deszcze ale za to cieplo jest. pozdrawiam i zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc umnie weekend byl super spacer znajomi na kawke i ciast wpadli. poza malym ale czyli tym ze chora jest wszystko 100% ok :D mala coraz wiecej slow mowi, jest coraz bardziej inteligentna, a chomiczki zdaja egzamin dziecko jest w niebo wziete ze sa zwierzatka tylko ona mowi na nie kic kic. nic ja musze wstawac i sie ubierac i lece do dublina sprawki pozalatwiac, puzniej wroce i biore sie za sprzatanie oraz obiadek umnie pogoda dzis sie popsula pada deszcze ale za to cieplo jest. pozdrawiam i zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc umnie weekend byl super spacer znajomi na kawke i ciast wpadli. poza malym ale czyli tym ze chora jest wszystko 100% ok :D mala coraz wiecej slow mowi, jest coraz bardziej inteligentna, a chomiczki zdaja egzamin dziecko jest w niebo wziete ze sa zwierzatka tylko ona mowi na nie kic kic. nic ja musze wstawac i sie ubierac i lece do dublina sprawki pozalatwiac, puzniej wroce i biore sie za sprzatanie oraz obiadek umnie pogoda dzis sie popsula pada deszcze ale za to cieplo jest. pozdrawiam i zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobenko nie mam jeszcze dzdziusia, zaczelam starania o moje malenstwo jakis rok temu, jak narazie nic... ale to tylko kwestia czasu :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko, jestem przy tobie myślami i przesyłam wirtualne uściski... Anamade - witam :) Dobenko karmię Nadię piersią i zamierzam do 9-m-ca, bo tak jest optymalnie i książkowo. Nie odstawiaj Oskarka...no chyba, że nie lubisz karmienia, ale dla małego to najlepsze co może być! Zobaczysz-niedługo zacznie przesypiać noce i na pewno będzie lepiej. Jest jeszcze malutki! Nie wyrokuj za wcześnie.... Po prostu jeszcze nie umie się najeść na zapas, na całą noc kochana. Niedługo podrośnie i się okaże, że woli spać , niż jeść ;) Nadia ma 3,5m-ca i przesypia praktycznie całe noce. Od 20 do 5 rano. Wtedy karmienie i dalej śpi do 8.30. Zresztą podaję cały plan dnia: 5.30Karmienie 6.00Sen 9.00 Pobudka, karmienie, toaleta 10.20Drzemka 11.20Karmienie 12.20 Zabawa 13.00 Spacer 15.00 Zabawa 18.00 Drzemka 19.30 Kąpiel 20.00 Sen Wszystko to są orientacyjne godziny (czytaj +- 30/40min), karmienia uwzględniłam tu tylko dwa, bo te dwa występują o mniej więcej stałych porach, a Nadia dostaje pierś na żądanie, więc właściwie wszędzie mogłabym karmienie wpleść ;) Dobenko, naprawdę warto, nie rezygnuj tak wcześnie. Dziecko w wieku 3m-ce traci odporność nabytą w ciąży, chroniącą dziecko właśnie do 3-m-ca. Wtedy też dziecko buduje swoją własną odporność nabytą, a wspiera to mleko matki....o wiele lepiej, niż mieszanka. Dasz radę. A dyżur tatuś może przejąć teraz! Odciągaj mleko kochanie (wieczorem). Może ono stać kilka godzin w temp. pokojowej (tj nie w lodówce) i gdy mały się obudzi, nic nie stoi na przeszkodzie by to tata karmił. Ja np. wcale nie używam laktatora, wygodniej mi ręcznie odciągać pokarm, prosto do butelki NUK'a - i potem mimo strasznych opowiadań koleżanek, Nadia nie ma problemów z ssaniem piersi. Smoczka też używam NUKowego, jest tak samo wyprofilowany jak butelka. Wielokrotnie polecałam, bo wg mnie to jedne z najlepszych smoczków, butelek itp. Nie odzywałam się, bo weekend spędziliśmy w rozjazdach... Mała śpi, zmykam na forum o szynszylach ;) Buziaki i dobranoc dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×