Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mysha

Ciężarówką przez świat

Polecane posty

czesc dziewczyny :) u nas dzisiaj piekna pogoda, zaraz idziemy na spacerek :) smile super ten Twoj plan dnia :)no i zazdroszcze przespanych nocy. Ja juz tez powoli staram sie stworzyc nasz plan dnia. I nawet nam to wychodzi w ciagu dnia, nawet karmienia o podobnej porze codziennie. Staram sie tez w dzien troszke z małym pobawic, "porozmawiac" zeby az tak duzo nie spal. Kapiel koniecznie zawsze o tej samej godzinie, jedyne co to spacery jeszcze nie sa regularne bo my dopiero zaczynamy wychodzic, wczesniej bylo dla niego za zimno. Gorzej w nocy, bo Oskarek czasem ma problemy z brzuszkiem, i nawet chociaz chcialby spac to ciagle mu cos przeszkadza i go budzi. Dzisiaj byla polozna i polecila kropelki na brzuszek, ale musze je sprowadzic z niemiec wiec jeszcze troche musimy sie pomeczyc. A co do karmienia, to zobaczymy, slyszalam ze te 3 miesiacve to takie minimum jesli chce siedac dziecku to co najlepsze. Wiem ze to moze troche egoistyczne, ale chcialabym wkoncu sobie gdzies wyjsc w weekend, wypic piwko a tak to niestety moge pomarzyc bo nie ma mowy zebym piła jak karmie. a poza tym nie wyobrazam sobie jeszcze chodzenia w tym staniku z wkładkami laktacyjnymi i cienkich letnich bluzkach 😭 no ale zobaczymy jak to sie ulozy:D zycze milego dnia, pozdrowionka dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam te kropelki w domu Dobenko, Nadia ich nie używała - jeśli to SaabSimplex to polecam, nie z własnego doświadczenia, ale znajomych. Wiem, że można kupić od kogoś, kto nie używał, a ma - jest trochę takich ogłoszeń. Ale wyjść możecie bez problemu. My przynajmniej raz w tyg wychodzimy na dwie, trzy godziny. Zdarzyło się, jak Nadia miała 1,5mies, że wyszliśmy na 6. Pojechaliśmy na Matarnię do Gdańska, na zakupy ciuchowe ;) Wystarczy, ze odciągniesz mleko i zostawisz np. mamie, teściowej. dadzą sobie radę. A i kieliszek wina, czy szklanka piwa od święta nie zaszkodzi. Też możesz odciągnąć mleko dla małego (np. na noc) i możesz sobie kieliszek wypić. Z umiarem - nie zaszkodzi. Wiadomo, że nie kufel piwa, i nie codziennie. Mi pediatra i położna pozwoliły...ale każdy wedle własnego uznania. Jak przyjdzie lato, to ci się laktacja już do tego czasu unormuje - ja noszę w ciągu dnia normalne staniki, push up'y (nienawidzę tych szmat do karmienia...niekobiecych i brzydkich...), w nocy mam swój jeden ulubiony nie usztywniany na fiszbinach i tylko wtedy używam wkładek, bo jak mała śpi całą noc, to zdarza mi się nawał i mleko na prześcieradle ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Mam dzisiaj dobry dzień, po pierwsze wyspałam się za wszystkie czasy - od dziś jestem na zwolnieniu. Potem byłam w mieście, musiałam kupić trochę bielizny, bo niestety moje staniki to rozpacz. Trafiłam do fajnego sklepu, babki nie dość, ze podpowiadały, patrzały jak leży to wybrałam naprawdę fajne i wygodne rzeczy.A potem okazało sie, że jedna z nich też jest w ciązy - 11 tydzień :) ;);Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu pusto :) święta??? :) U mnie już cięższe prace zrobione. Teraz szykowanie jedzonka :) ale na szczęście nie będzie tego dużo. W święta zobaczymy, jeden przykry obowiązek to wizyta u teściów. No cóż...Ech :( Dziewczyny, czy brzuch pobolewa jak na @ przez całą ciążę? Od kilku dni jakoś tak mnie ciągnie i lekko boli. Nie jest to jakiś straszliwy ból, ale zastanawiam się czy brykać do lekarza czy dać sobie spokój bo to normalne? No to wesołych świąt ;) Smacznego jajka , mokrego dyngusa i duuuuużo odpoczynku. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umyj jajka, upiecz babkę, Złap zająca, Kup sikawkę, Bo Wielkanoc już nadchodzi, więc się bawić nie zaszkodzi, Lecz uważaj też na kaca, bo we wtorek czeka praca wesolych swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, ja dzisiaj bylam caly dzien u mamy dlatego nie mialam czasu sie odzywac, Mysha ten bol na poczatku ciazy jest normalny a to ciagniecie to prawdopodobnie rozciąganie sie wiazadeł macicy i minie po paru tygodniach. Przynajmniej u mnie tak bylo. Nie martw sie na zapas i nie denerwuj :) ale oczywiscie jakby mocno bolalo to nic nie szkodzi zasiegnac rady lekarza. Pozdrowienia dla wzystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzam słowa dobenki, mnie też w pierwszym trym i do połowy drugiego pobolewał brzuch, czasem jak na @, czasem jakby ból jajników. Ale gin powiedziała mi, że jajników to już w tym miejscu od dawna nie było, bo macica się rozciągnęła, powiększyła i to ona ten ból wywołuje. Ja w tym roku jedynie jajka faszerowane robię, a święta ogólnie w rozjazdach. Ale sprzątania i tak troszkę było, chociaż nie narzekam na to, bo ogólnie lubię mieć czysto w domu (się mi zmieniło, jak mieszkałam z rodzicami, to byłam okropny bałaganiarz ;) ). W każdym bądź razie, sprzatanko niezbyt duże, bo nie było czego odgruzowywać, ewentualnie poukładać i z wierzchy powycierać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadinka śpi, jajka faszerowane gotowe (60 ;) ) a ja życzę wam Wesołych Świąt. Oby dla każdej z nas były pełne spokoju, miłości i śmiechu :) Życzę wam z całego serca dziewczyny, pociechy z maluszków, tych, które już są przy nas, i tych, które jeszcze rosną w brzuszkach :) Niech nam się dobrze chowają. No to Smacznego jajka i mokrego Dyngusa! :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Smile i wzajemnie :) Mam nadzieję, że te święta mijają Wam fajnie i spokojnie. U mnie było fajnie, dopóki nie poszłam do teściów. Rany, jak na nienawidzę tam chodzić. Nie lubię ich, po prostu nie trawię tego prymitywizmu... to chyba jakiś cud, że mój mąż jest normalny i sensowny... Poszłam i okazało się,że no niestety termin ewentualnego porodu im nie pasuje, przecież oni wtedy jeżdżą na grzyby.... no straszne.... Ech... Na szczęście jutro już ich nie zobaczę :) i będzie znowu świątecznie i fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysha wspolczuje tesciow :) masakra bo im termin nie pasuje lepiej dla ciebie ze nie bedzie ich oczekiwania pod sala porodowa :) ja mam tylko tesciowa ale jak dowiedziala sie o terminie slubu to tez jej nie pasowalo i zadala zmiany terminu ale maz moj naszczescie tez jest normalny i byl za mna i data slubu byla taka jaka sobie wymazylam :D normalnie czasami nie rozmumiem zkad sie tacy ludzie biora :( umnie swieta mijaja superr pogoda boska dzien spedzony na rodzinnych spacerkach i nad morzem :) jutro jade do znajomych :) bo niestety rodzinki nie mam w irl :( nic uciekam do luzka bo jestem padnieta papa i milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My spędzaliśmy Święta w rozjazdach - najpierw u rodziców mojego męża (to samo miasto, właściwie osiedle ;) ), później podróż do dziadków. Dzisiaj u moich rodziców i dziadków... Trochę kilometrów zrobiliśmy, a na Nadinie się to odbiło, bo niestety jest w tym wieku, kiedy dzieci najlepiej czują się we własnym domku, znanym terenie. A i ilosć "nowych starych" twarzy, też ją przerasta. Teraz bidula odsypia wrażenia. Nie chce spać w żadnym innym miejscu niż w domku i stąd te problemy. Jak nawet jest zmęczona, to jest tak zainteresowana nowym miejscem, że nie chce zamknąć oczu mimo moich starań. Męczarnia... Ale się cwaniara obłowiła na zająca w nowe grzechotki (ilość robiąca wrażenie - 6) i nowe ubranka. Mysha, nie ma teściów idealnych... moi są dobrzy, ale też jednak pewne swoje wady mają. Zawsze tak jest. Właściwie to cieszyłabym się z tego, że nie będzie mi teściowa na porodówce czekać i dzwonić.... ;) Myślałam, ze własną matkę zabiję jak ja się męczyłam a ona do mojego kochanego dzwoniła 2 razy.... ;) Całe szczęście, że moja teściowa rozumiała to, ze nie będę się czuć komfortowo. Tamagoci, moja siostra też spędzała Wielkanoc, a właściwie dzisiejszy dzień ze znajomymi, bo też nie ma rodziny w UK, a ja okropnie za nią tęsknię. Dopiero w sierpniu na chrzcie Nadiny się zobaczymy, bo będzie chrzestną. Ale coś oprócz nas inne dziewczyny milczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO właśnie, gdzie są dziewczątka??? :) Smile, moi teściowie są bardzo specyficzni (teść wojskowy i strasznie ograniczony) i niestety nie mam żadnych miłych wspomnień z nimi związanych,mogę na palcach dłoni policzyć w ciągu 4 lat razy kiedy było w miarę OK z nimi. Po prostu wolą %... A jak są % to są agresywni, jeszcze bardziej prymitywni i najczęściej wtedy mam z nimi do czynienia. W tym wszystkim żal mi najbardziej mojego męża... Moi rodzice już dali sobie z nimi spokój. Nie spotykają się...nie ma sensu. A ja chciałabym żebym też tak mogła, bo tylko więcej nerwów niż to warte.. Ja dzisiaj ledwo wstałam. Nie wiem czy to jakieś zmiany ciśnienia czy co, ale po prostu rano byłam nieprzytomna. Całe szczęście, że do biura nie muszę chodzić - dzisiaj nie wiem czy potrafiłabym wstać :) Pogoda prześliczna więc zrobiłam sobie spacerek - praca - centrum - dom i tak oto łaziłam ponad godzinę. Dobrze, bardzo się cieszę ;) No to gdzie jest reszta dziewczątek? Pisać, pisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po swietach :) dziewczyny ja sie nie odzywalam bo mały daje ostatnio popalic w nocy. Nie ma co prawda typowych kolek ale ma wzdecia i zaparcia. Meczy sie strasznie :( Cały czas czekam na ten lek z niemiec, niestety tak dlugo bo swieta byly, dzisiaj kupilam infacol i herbatke na trawienie i zobaczymy jak bedzie. A poza tym swieta mineły nam spokojnie i rodzinnie :) W sobote Oskarek skonczył miesiac wiec swietowalismy podwojnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobena a co to za lek? Można go bez recepty czy na receptę? Zamówiłaś czy dopiero chcesz? Pytam bo mieszkam przy granicy :) i w razie czego służę pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysha bardzo dziekuje za zaoferowanie pomocy :) Bardzo miło z Twojej strony :) Lek mam juz zamówiony, przywiezie mi znajoma ktora prowadzi sklep z niemieckimi produktami, tylko ze wzgledu na swieta wybiera sie do Niemiec dopiero w tym tygodniu. Wczoraj wieczorem dałam małemu infacol i pomoglo, troszke marudził ale pospalismy tej nocy. Dziewczyny a co do tesciów... Moi sa bardzo w porzadku, są bardzo za mną, ale wiecie co... Rozumiem ze to ich pierwszy wnuk ale tesciowa przegina. Jak tylko przychodzi do nas albo my idziemy do niej z małym to od razu podchodzi do niego i go bierze na rece. Tak bez pytania obojetnie czy lezy w wozeczku czy ja go trzymam. Mowie jej ze ma go nie nosic caly czas bo ja sobie z nim nie dam rady potem, to ona nic. Ostatnio jak go usypiałam wieczorem (w sypialni przy małej lampce i ciszy), poszłam na chwile do lazienki, wychodze a ona oczywiscie z malym na rekach w salonie przy telewizorze i gada do niego a on zamiast spac oczy wielkie. Mowie jej ze jak on ma spac to sie z nim nie idzie tam gdzie glosno i ze ja z nim nie rozmawiam a ona na to ze nie wiedziala... i jeszcze ten tekst jak go zabralam "teraz to on ci nie usnie" Masakra, myslalam ze zabije!!!! I wkurza mnie jak non stop mowi do niego jak małe dziecko. Jak on bedzie mial sie nauczyc jezyka polskiego jak bedzie umiał tylko o boziu, dobdzie i śpiać. Aaaaaa!!!!! Ale jakos przezyje :) Pozdrawiam dziewczyny, ale wiecie co no gdyby nie rodzice naszych partnerów to by było nudno, haha Choc Tobie Mysha tesciow nie zazdroszcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano Dobenko masz rację - nudno. Wczoraj mojej teściowej zmarła jej ukochana suczka jamnika, a naprawdę teściowa miała na jej punkcie totalnego kręćka. No i zaczęło się teraz szukanie jamniczki szczeniaczka, o tym samym ubarwieniu. No i oczywiście będzie mieć tak samo na imię ;) Ale to nie jest szkodliwe upodobanie, a przez to również się nie nudzę, tylko poruszam niebo i ziemię szukając teraz miotu czarnych podpalanych jamniątek na sprzedaż, oczywiście jak najszybciej ;) Dobenko, co do twojej teściowej to po prostu poproś męża, żeby z nią porozmawiał. Bo to ty jesteś matką i tak po prostu nie wolno. Mam szczęście, że i moi rodzice i teściowie, to rozumieją. No dziewczyny, uciekam bo za 30min kąpiel i o 20spać :) (to jest Nadina idzie spać, nie ja ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota czuje to samo... bratowa rodzi w maju a ja od czerwca bede pelnoetetową opiekunka :( wczoraj zamawialysmy wozek i lozeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. ja wlasnie wstalam i potrze na forum a tu nowy wpis wow ja ciagle ogladam wozki chciala bym kupic bo gdybym nie strecila baby to bym juz pewnie kupowala a tak moge tylko popatrzec i porozmyslac :) dzis pogoda super po sprzatnieciu chaty beda goscie i bedzie gril wiec ja uciekam brac sie za robote :) papa zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet742
Cześć Dziewczyny.Oglądałyście wiadomości w telewizji?Rozbił się samolot zginęło 88 osób w tym nasz Prezydent Lech Kaczyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak myślisz? Nie wiem czy gdzieś jest miejsce,gdzie o tym nie mówią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamagoci, jeszcze będziesz wybierać...Zobaczysz..Trzymam kciuki - za Ciebie i Dorotkę. Moja "inteligentna inaczej" kuzynka jest naprawdę zdziwiona, że jeszcze nie znam płci dziecka, że nie robię zakupów, a przecież termin tuż, tuż...Ona ma już sporo (miała rodzić wcześniej niż ja o kilka dni). Nie wiem czy nie doszło do jej pustej głowy, że tamtego dziecka nie ma... że to, będzie się rodziło 3 miesiące później. Nieważne. Chodzę na razie, oglądam rzeczy i jakoś mimo wszystko do mnie to nie dochodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh a mi sie okres spoznia...niedobrze mi kreci mi sie w glowie :( nie wiem czy jestem juz gotowa na dziecko...ale wieczorem pojade po test i zrobie rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grusiu, tak naprawdę to czy kiedykolwiek jest ta właściwa pora???? :) Trzymam kciuki, żeby się ułożyło tak jak tego sobie życzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak pewnie takiej nie ma :) ale martwie sie troche nie minely jeszcze cztery miesiace, niby to duzo i pewnie cialo jest gotowe..ale psychicznie chyba jeszcze za wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi rowniez miesiaczka sie spuznie 3 dzien :) zawraca mi sie w glowie bola piersi ale i kregoslup boli czy bedzie to moja dzidzia czy @ przyjdzie z opuznieniem ???? kurcze moze jak bede w miescie to kupie test ale kiedy ja bede w miescie :) napewno nie predzej niz w czwartek wiec jesli nie przyjdzie @ to w piatek wykonam test ja dzis mialam imprezke grila fajnie bylo kurcze juz dawno sie tak nie bawilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzika gruszko kochana :) ja też dzidzię planowałam, a kiedy zaczęłam odczuwać pierwsze zawroty głowy, mdłości, to przyszedł strach, czy na pewno jestem gotowa. Byłam :) to chyba te hormony rodzą w nas obawy :) Nadina zamienia się w malutką wymuszającą łobuziarę, co wiecznie wymachuje łapkami (nawet przy zasypianiu - doprowadza nas to do nerwicy, bo ciągle sobie smoka wyciąga i bez kurczowego trzymania naszych rąk nie chce zasnąć...). Przynajmniej pogoda dziś ładna, bo już się bałam, że kolejny dzień będzie taki "padający". Mysha, a ty się nie martw kuzynką, bo widocznie (przepraszam za wulgarność ;) ) głupia jest :D Ja pierwszą bluzeczkę i grzechotkę kupiłam jak byłam w 4m-cu ciąży. Wszyscy odradzali, bo zapeszę, ale ja się nie powstrzymałam. W każdym bądź razie potem do 7m-ca nic nie kupowałam, bo zaspokoiłam potrzebę posiadania tyciej bluzeczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, ja miałam mdłości, zawroty głowy itd. a test robiony w terminie spodziewanej miesiączki był negatywny. Dopiero po 10dniach był pozytywny. Jeśli nadal masz wątpliwości, to zrób testy z krwi. U nas dzisiaj była ładna pogoda, wybraliśmy się z Nadiną na zakupy. I jak zwykle też jej się pofarciło, w związku z coraz ładniejszymi dniami, wyższymi temperaturami musiałam jej kupić kurteczkę i cienką czapeczkę. Słodka jest ;) Zresztą praktycznie nie ma wyjścia do sklepów, żebym nie przywlokła ze sobą choćby pary pół-śpiochów :P A co u was dziewczyny? Znowu cisza na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jesli nie dostane okresu do czwartku zrobie test z krwi zreszta w ostatniej ciazy tez na poczatku test byl negatywny a dopiero po ok tygodniu byl pozytywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×