Pociąg WIDMO!

ale skad to nagranie? ona ma ze soba kamere?

nie ci co jechali sie nagrywali, widac to na tym nagraniu z you tube

mniej wiecej tak to wygladalo jak na tym filmie

Bauer - no albo jak siedzisz samemu w pokoju o wpol do drugiej i w kuchni cos ciagle stuka i wmawiasz sobie ze to lodowka.

pozatym znaleziono 2 ciala i jednego chlopaka ktory przezyl.. a cialo tej dziewczyny? nie ma, zniknelo..

Lady Love, przestraszylas mnie.

przepraszam :(

I własnie słyszałam Jakby ktoś sikal w kibelku taki odgłos.. Ja pierdole sama jestem i nie mieszkam w bloku jakby kto pytał ....

autorko-masz moze mlodszego brata?nie zmieszal ci w tej fajce troche gunji z tytoniem?

łebcz - też jest takie cos,ze kobieta zginęła i wsiada ludziom do samochodów

mnie ten temat rozbudził na tyle ,że będę się uczyć na egzamin do białego rana...adrenalina...

wiecie co moze my sie jednak wszyscy polozymy do lozek? ja juz chyba nie chce czytac wiecej takich histrorii.. ok lece dobranoc, spokojnej nocy Wam zycze

Ciekawe co mowil pozniej ten koles ktory przezyl :) Tam niby pisze ze to FAKE , ciekawe jak bylo....

http://gdansk.naszemiasto.pl/forum/watek/279246,675,5,fwid,fkid,fstr.html#post859668 Łebcz matko, nie zasne dzis, nie ma takiej opcji

studenciarka-naisze to co Ty mi napisalas ;) Ten link nie wchodzi :D

wchodzi. tylko nie kopiuj go, wystarczy nacisnac gorna czesc. jak chcesz zasnac, otworz go rano :)

Probowalem na rozne sposoby i nie wchodzi :) Powiedz co wpiac w goooooooooooogle ;)

ano nie wchodzi. ale moze to i lepiej :)

łebcz wypadek - to wpisz 5 strona od gory.

to ja tez mam historie , mieszkalam kiedys na Warszawskiej Pradze Płd, bylo ciepło , popołudnie , jadę sobie tramwajem koło Dworca Wielnskiego i ,jechalam przy drzwiach, zauwazylam ,że od paru minut przygląda mi sie starszy pan. Mial koło 77-80 lat , w pewnym momencie , gość zblizył sie do mnie i mówi tak : jest pani tak piekna , to ja :dziękuje ,( pąsa spaliłam i slucham dalej), ma pani takie oczy jak moja żona niebiesko-zielone , i wlosy w tym samym kolorze i nawet kształt nosa i wszystko jest tak łudząco podobne ,że nie moge od pani oderwac wzroku i widze pzred oczyma całe moje życie z moja kochaną żoną. No to myśle sobie ale goscia poniosło , ALE DO SEDNA - tramwaj zatrzymał sie na przystanku , starszy pan skonczył mówić i w ostatnim momencie wysiadając rzucił w moją strone :" ona mi umarla , umarla mi 7 MAJA" I NIC BY W TYM DZINWEGO NIE BYŁO GDYBY NIE TO ZE JA SIE 7 MAJA URODZILAM ! BRRRRRRRRRRRRRY Stałam jak wryta , aon sie rozmył w tłumie bryyyyy

to mógł być twój mąż z poprzedniego wcielenia...

Studenciarko , przeczytalem to :) Ja powiem szczerze z ewierze w takie opowiesci.

ja rowniez wierze, dlatego nie czytalam tego o tej porze :) niemniej rzucilo mi sie cos w oczy przy otwieraniu tego, niestety . teraz sie cala trzese i kazdy szelest mnie paralizuje :O boje sie

To może i ja coś opowiem. Mieszkam na wsi. koleżanka mi kiedyś opowiadała jak jej mała, gdy była mała poszła się przejść gdzies na jakąś polną drogę. straciła poczucie czasu, a miała pozno nie wracac do domu. zobaczyła starszego pana w słomianym kapeluszu przy polu kukurydzy to chciała się zapytać która godzina. podeszła, spytała, a ten mężczyzna bez słowa odwrócił się i wszedł w te pole kukurydzy :o i zniknął.. (znaczy nie było widać czy znika, rozpływa się.. tylko po prostu wlazł w tą kukurydzę ) :o Nie wiem czy to prawda, bo ja tego nie widziałam.. ale jesli ja bym cos takiego przezyla to bym chyba oszalała :o

Nie boj sie ;)

zamiast mnie pocieszac to dalej opowiadacie te straszne rzeczy :O po co ja reaktywowalam ten topik !

jej mama, nie mała* :)

;) http://www.youtube.com/watch?v=Oznj6AFeiRE

druga historia dotyczy mojego pacjenta. Na codzien zajmuje sie ludzmi z róznymi problemami natury psychologicznej, i pamietam jednego męzczyzne który mial problem z narkotykami . leczył sie przez 1,5 roku potem wyszedl z odywku i wydawaloby sie ze wszsytko jest ok do póki nie przyszla policja do mojego miejsca pracy poinformowac ze znależli go martwego gdyz przedawkował - hmmm pomyslalm ,wrocił do draów. Bylo mi strsznie źle , i przykro , bo facet byl czysty przez prawie dwa lata. Wrócilam do domu , odgrzalam sobie zupe , postawilam talerz na stole , jadłam i w myslach mialam do niego pretensje ,że "popłynąl" , ze zaczął znowu ćpać. Nie moglam mu wybaczyc , chociaż doskonale zdaje sobie sparwe ze nikły % wychodzi z nalgu. W każdym razie tak w myślach psioczyłam , siedzialm przy stole a za plecami mam szafę i nagle spadla z połki karta świąteczna pikująć wprost mi na głowe z niesamowitym impetem. Przestraszlym się , nie bylo przeciagu ani nic takiego ! Nie wiem co to było ale od jego smierci zawsze zapalam święce w kościele w jego intencji.

studenciarka - nie bój się ;) wyłącz komputer, włącz sobie jakąś spokojną muzykę i połóż się spać :D a na pewno Ci przejdzie..