Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

całkiem normalna dziewczyna 85

jestem samotna i już...są tu samotne 24 latki?

Polecane posty

Gość kupcie se wiagre hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina24 .....................
Dołączam do Was:) Też jestem sama:( Jestem dosyć ładna i mam równo pod sufitem, faceci widzą we mnie tylko ciało.....a ja tak nie chcę dlatego wciąż nie mogę trafić na kogoś kto doceni mnie jako osobę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęsliwa kobieta
ja mam tak samo nie martw sie...tylko jeden widzial we mnie taka jaką jestem.......ale niestety żonaty:(.....ale wiem ze jestem mu bardzo bliska i on mi tez.....ale tylko przyjaceiele romansu nie mielismy zeby nie bylo:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, co tam u was dzisiaj?:) Ja uwaga uwaga skończyłam pisać pracę mgr:):) oczywiście pewnie będą jakieś poprawki i cała oprawa i tak dalej, ale już jest w sumie koniec:) Poza tym czytam fajną książke Nicholasa Sparks'a i dołuje sie trochę jeśli chodzi o sylwek bo dalej niewiem nic wsprawie mojej 'wyprawy';) co to tego co pisałyście wyżej to ech.....skąd ja to znam.....w sumie powinnam się chyba cieszyć że się ogólnie im podobam,ale mam już dość spotykania facetów którzy chcą jednego tylko i to już od zaraz, natychmiast.....dlatego między innymi tez nie wychodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczku - w przeciwieństwie do niektórych jak poznaję jakiegoś faceta, to nie pytam się go na wstępie z iloma dziewczynami juz spał:) także niewiem co to znaczy zainteresować się prawiczkami, interesuję się facetami po prostu:) mam ich jakoś specjalnie wyszukiwać? a swoją drogą to gdybym miała wybierać to wolałabym kogoś kto miał już wcześniej dziewczynę, nie żeby miał niewiadomo jaki przebieg bo tacy mnie nie interesują,ale kogoś kto ma już jakieś doświadczenie w tych sprawach, chociażby z tego względu że ja też nie jestem 'nietknięta':) ale tak jak mówię nie jest to dla mnie żaden warunek numer 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ironi23
calkiem normalna a ile czasu Ci zajelo pisanie? sorry za offtop ale tak Was podczytuje i akurat temat magisreki mnie bardzo interesuje:) mam 23 lata i czytam Was z powodow wiadomych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem na mgr które trwa dwa i pół roku, w sumie piszę od początku, ale z przerwami wiadomo, więc trudno powiedzieć ile czasu, podczas jednego dnia chyba nigdy nie poświęciłam na to dłużej niż trzy godziny. w tamtym roku o tej porze mialam ledwo jeden rozdział, teraz są cztery czyli wszystkie:) ale nasze prace nie muszą być dlugie - ok 60 stron jest ok:) prawiczku - ja tam niewiem, nie interesuje mnie to czy ktoś z kimś spał czy nie, nie jest to tak jak Ci napisałam punkt number one;) w sumie to faktycznie lepiej gdy nie miał nikogo niż gdyby miał piętnaście dziewczyn......nie patrzę pod tym kontem najważniejsza cecha to żeby był: całkiem normalny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) u mnie dzisiaj w miarę ok w pracy, pogoda całkiem ładna za oknem, optymizmu nie brakuje, może wszystko się ułoży:) Normalna co to ma być za sylwester że tak Ci zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma Angielka mieszka na stałe z chłopakiem w Czechach (czechem zresztą:)) No i tak sie zgadałyśmy co do sylwka (jakiś miesiąc temu rozmawiałyśmy) i ona mówi że bedzie w tym roku robić najprawdopodobniej u siebie i że zaprosi znajomych z anglii różnych no i mnie też zaprasza. Ale że da mi znac jak wszystko bedzie potwierdzone...no i właśnie tak się nie odzywa:( Chyba za bardzo się ucieszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Cesc dziewczynki... :) Ja od dwoch dni przezywam jakiegos dola... Nie z powodow nawet damsko-meskich, ale dlatego ze brak mi zajecie-a dokladniej pracy... Strasznie mi juz doskiera brak pieniedzy i poczucia obowiazku... Ehhhh :( Chyba otworze sobie dzis jakies winko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznańska pyra - wiesz w sumie to tez miałam tak samo, brak pracy, w sumie to jest tak do tej pory, w zasadzie ciężko powiedzieć, bo niby mam kursy ale jest ich niewiele no i korepetycje, ale jakoś leci, nie ma tego złego bo udaje mi sie za to wiele innych rzeczy robić, skończyłam tą pracę mgr, chodzę codziennie na fitnes albo basen i tak dalej...pociesza mnie też myśl że widocznie mam być w uk i już, a Ty się nie martw, praca sie znajdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina24 .....................
Prawiczku teraz wszędzie jest cięzko o pracę, tzn jeszcze niewiem co chce robić poznańska pyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu gdzie ja mieszkam to chyba najgorzej o pracę:) no może nie najgorzej ale nieciekawie..... a mi się jakoś tak teraz zebrało na żale odnośnie tematu:( chciałabym do kogoś zadzwonić, albo żeby on do mnie, albo przyjechać, przytulić się, powydurniać się;) podroczyć, wycałować........boże....też tak macie czasem? ostatnio spotykam tylko takich którzy rzucają mi hasłami w stylu: - bardzo mi się podobasz, ale nie jestem gotowy na związek, - pociągasz mnie, ale to będzie za trudne, bo wiesz, odleglość itd..... ciągle to słyszę ostatnio i to w dwóch językach w dodatku, oszaleć można;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcbvc
ja mam 23 i czuje ze teraz bede samotna nastapi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Wcale nie jest tak latwo... Czasem mam wrazenie, ze moje cv pracodawca traktuje jak spam :o Mam dobrze napisane cv, oraz listy motywacyjne... Sama juz sie zaczynam zastanawiac gdzie jest problem... I zaznaczam, ze nie aplikuje tam gdzie nie spelniam wymagan... Normalna tez tak czasem mam... U mnie sytuacja obecnie jest troszke pogmatwana, ale nie chce jej tu opisywac. Za duzo tu ludzi zle zyczacych... W kazdym badz razie miewam takie chwile...Rozumiem Cie doskonale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm gdzie ich poznaję? no tu i tam...po prostu na takich trafiam ostatnio.... a ostatni jest anglikiem, straciłam dla niego głowę, moim zdaniem był przystojny, ale wcale nie był gwiazdą filmową, mojej koleżance sie nie podobał np, są różne gusta:) dużo by pisac, zgadzam się z poznańską że za dużo osób tu źle życzy więc nie ma co sprzedawać szczegółów.....ale bardzo bardzo to pogmatwana historia z nim była.......w każdym razie nie wyszło:( skończyło sie na początku września a ja dopiero od niedawna jestem z niego 'wyleczona' czas patrzeć na przód:) choć wspomnienia zostają......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalana opisujesz rzeczywistosc... dlatego burzylam sie jak ktos probowal nas obrzucic blotem, ze jestesmy zadufane w sobie... Jesli same o soebie nie zawalczymy mozemy bardzo latwo poledz... W sprawach damsko-meskich jest niestety jak na wojnie- nie ma regul... Moralnosc? Poczucie zobowiazania? Lojalnosc? Gdzies sie to zatracilo... Emancypacja kobiet i szowinistyczne podejscie mezczyzn... Tak odbieram teraz swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, teraz tak jest, świat schodzi na psy, aż strach pomyślec co będzie dalej. Dlatego tak ciężko jest wypatrzeć jakiegoś rodzynka wśród tego tłumu, który podejdzie do ciebie jak do człowieka a nie jak do obiektu gdzieś na wystawie: nie, za małe piersi, za duże coś tam i tak dalej....... ja wciąż jednak wierzę że są gdzieś te rodzynki, że jakos to tak los kieruje żeby drogi dobrych ludzi miały się wreszcie połączyć....ale z biegiem czasu widzę ze jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozostaje miec nadzieje... Ja ciagle czytam te slowa: Kochaj mężczyznę, który nazywa cię "ładną", a nie uważa za "sexy". Tego. który oddzwania, gdy odłożysz słuchawkę. Tego co nie śpi, aby zobaczyć cię śpiącą. Całuje twoje czoło. Który chce pokazać ci cały świat nawet gdy nie jesteś przyszykowana. Dla którego nie jest ważne czy stałaś się z biegiem lat grubsza czy chudsza. Który mówi: Co chciałabyś zjeść? -ja gotuję. Tego, co przed swoimi przyjaciółmi chwyta twoją dłoń. Czekaj na tego, który stale powtarza, ile dla niego znaczysz i jakim jest szczęściarzem mając ciebie. Tego, który swoim przyjaciołom przedstawia cie: To ona. Kochaj tego, który kocha ciebie i prawdopodobnie będzie kochał cię zawsze... A mimo to bladze...Ale wierze, ze jest ten gdzies jedyny w soim rodzaju...Ten MOJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki zwykły facio
aaa - to teraz rozumiem czemu moja kobietka jest taka zazdrosna i zaborcza... znaczy - jestem rodzynkiem! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez w to wierze :) Gdzies jest :P Ostatnio mam chec pojscia do wrozki, ale do konca nie jestem przekonana ;) Prawiczku to Ty zacznij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×