Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

całkiem normalna dziewczyna 85

jestem samotna i już...są tu samotne 24 latki?

Polecane posty

My sie chyba nie rozumiemy... Ty myslisz, ze taki stan jak teraz trwa u mnie od zawsze? Bylam w 4 zwiazkach, moj ostatni trwal 4,5 roku :) zapewniam Cie, ze nie mam problemow z brakiem zainteresowania ze strony plci przeciwnej. Tylko ja po prostu wiem jakich cech szukam u faceta i uwierz, nie sa to wygorowane wymagania :) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna24
prawiczek22 - ten Twój podpis, o sukcesach i porażkach jest z dr House'a ;D niemożliwe że nikt Cię nie chce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadna z nas nie napisaała, ze jestesmy nieziemsko poiekne itd, po prostu znamy Swoja wartość, albo inaczej... znam Swoja wartość, czuje wzrok mezczyzn na sobie i na codzien słyszę komplementy, nie z grzecznosci! uwazam, ze sa bardzo trafne... moze nie jestem w guscie wiekszosci mezczyzn , bo jedni wola niskie i szczupłe, lub niskie i grube :D a inne po prostu wysokie o w miare :P kobiecych kształatach... dlatego nie atakuj nas prosze, bo dokladnie jak napisales, w stadzie sila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tylko że przeważnie to...hm....nie obrażając nikogo ale straszne wieśniaki" mnie interesuje to, skąd bierzecie takie przekonanie o własnej urodzie i wyjątkowości skoro jedynym potwierdzeniem są "straszne wieśniaki". offermo bo już mnie normalnie szlag trafia na Ciebie, dlaczego się tak przyczepiasz? Wydaje mi sie po Twoich postach, że póki co to Ty się tutaj czujesz najmniej atrakcyjny i za wszelką cenę chcesz żeby pozostali czy pozostałe które tutaj piszą poczuły się tak samo. Może zacznij najpierw od siebie, domyślam się że sam tez nie masz nikogo tak? Wiesz, bez obrazy, ale jakbym miała być z facetem który uważa się za najmądrzejszego, przyczepia się do każdego słowa i zna na wszystko odpowiedź to na serio wolę być już sama.... To po pierwsze, po drugie to pisząc wieśniaki, możecie mi wierzyć albo nie, ale nie mialam tutaj akurat na myśli ani wyglądu, ani tym badziej miejsca zamieszkania. Uwielbiam wieś, a sama mieszkam na przedmieściach z czego się bardzo cieszę, to tak na marginesie. Już wytłumaczę o co chodzi z tym zachowaniem wieśniaka. Otóż, podchodzi do mnie jeden z drugim i np w rozmowie wychodzi że mówi: przyszłem, wyszłem, z urody całkiem fajny - dyskwalifikacja:( Drugi przykład: kolesiowi nie chce się iśc do żadnej pracy, bo 'na zasiłku dla bezrobotnych też dobrze' - niestety ale dyskwalifikacja. Trzeci przykład - dno i dwa metry mułu - Wychodzę do klubu z koleżanką i jej dwoma kumplami. Jeden z nich ze mną rozmawia o wszystkim i o niczym, wkoncu po dwóch kieliszkach jest już pijany że hej, od koleżanki wiem że on lipcu się żeni, tymczasem mówi mi wprost że jego dziewczyna mu jeszcze 'nie dała' i że on taki układ 'pierdoli' i mówi mi 'Agaaaa, proszę cię, spędzisz ze mną noc?' Faktycznie, bardzo wartościowi mężczyźni i powinnam zacząć od siebie:):):) ps do wyglądu akurat nic nie mam w żadnym wypadku bo mieli wszystko na miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kocha, nie kocha, w tej chwili to jest nieistotne. chodzi o to że wy tu piszecie w takim tonie:"jesteśmy piękne, jesteśmy inteligentne, jesteśmy wyjątkowe - to jakiś pech niesłychany że najpiękniejsi kawalerowie nie walczą o nas, że nie odbierają sobie życia z wielkiej miłości do nas, nie piszą do nas listów miłosnych i nie stoją w kolejce po naszą rękę"." A dlaczego mam pisac, ze jestem brzydka skoro nie jestem? Dlaczego mam robic z siebie glupia jak tak nie jest? Dlaczego mam nie wierzyc, ze jestem wyjatkowa skoro kazdy na swoj sposob jest? Na sile mam robic z siebie pokutnice? Kobiete pokrzywdzona przez los? Nie ma mowy! Mam swoje zalety, ale i mam wady jak kazdy. Moim celem nie jest podobac sie kazdemu! Chce, spogladajac codziennie rano do lustra, myslec "fajna, porzadna z Ciebie babka". Nie patrze na nikogo z gory, nie czuje sie lepsza bo natura byla dla mnie łaskawa... Wrecz przeciwnie! Wiele razy z racji atrakcyjnosci musze udowadniac innym, ze jestem osoba szczera, inteligentna, bezinteresowna,dobra, wrazliwa... To ludzie, ktorzy czuja sie przy mnie zakompleksieni uzurpuja sobie prawo do tego, zeby oceniac mnie w kategoriach ladnej, ale nie majacej nic wiecej do zaoferowania... Wielu, tak jak Ty, nie potrafi przyjac do wiadomosci, ze sa kobiety: atrakcyjne, madre, umiejace sie odnalezc w roznych sytuacjach, silne, zaradne i do tego bez partnera ... Osobiscie nie chce miec mezczyzny, ktory jest niesamowicie przystojny. Wiem z autopsji, ze najzwyczajniej w swiecie boje sie miec takiego partnera. Poza tym bardziej meski jest dla mnie NORMALNY facet... "nie ma co jednym słowem dłuzej udawać że kaszanka to czarny kawior i trzeba obniżyć cenę bo nie bardzo ktoś się na to nabiera a termin przydatności do spożycia mija." Poczucie wlasnej wartosci to niestety nie to samo co przerost formy nad trescia... Niczego nie udaje i w wieku 23 lat nie bede myslala: "moj czas mija, biore to, co sie nawinie".Nie bede jesc "kaszanki" skoro mozna znalezc "tanszy odpowiednik kawioru"-niekoniecznie gorszy. Nie chce zadawalac sie polsrodkami, ktore sprawia, ze nie bede szczesliwa. Piszac to nie mam na mysli pieknej buzi , wyrzezbionego ciala niczym Apollo... Mezczyzna musi soba cos reprezentowac. A ja naleze do kobiet, ktore nade wszystko cenia w mezczyznie inteligencje, zaradnosci i "glod zycia"... W swoim ostatnim zwiazku nie czulam sie spelniona poniewaz bylam i glowa i szyja- moj partner byl bierny... Nie mial ambicji, checi rozwoju... Czulam, ze nie nadajemy na tych samych falach. Ja chcialabym zdobywac swiat, a On wolal spedzic ten czas w domu przed TV. "nie są bo co? bo ty tak uważasz? ja też mogę uznać że "wiem czego oczekuję od kobiet i nie są to wygórowane wymagania" choćby nawet spełniały je jedynie najbardziej znane światowe modelki." Uparles sie wygladu...Powierzchownosci...A z mojego punktu widzenia nie jest to najwazniejszy wskaznik atrakcyjnego mezczyzny. Co do wymagan. Skoro studiuje, wkladam bardzo duzo wysilku w swoje wyksztalcenie dlaczego nie moge oczekiwac tego od swojego partnera? Skoro jestem kulturalna- dlaczego mam byc z kims kto nie potrafi sie zachowac? Skoro lubie dobrze sie ubrac i uwazam ubior za wizytowke czlowieka (nie chodzi o metke a o czystosc) to dlaczego mam nie zwracac na to uwagi? Chyba kazdy czlowiek kieruje sie jakimis upodobaniami... Uwazam, ze moje potrzeby nie sa wygorowane... Ale jedno jest pewne. Kazdy rozumie tak jak chce czytany tekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, nie ma sensu tutaj dyskutowac i przekonywac Offerme ze jest inaczej niz sadzi, bo on lepiej wie co my myslimy i co jest dla nas wazne :) Prawiczku, nadal w to nie moge uwierzyc :P Mimo wszystko :P Przeciez fajny chlopak jestes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 860302*****
Hej dziewczyny! Czytam was od początku i dopisuję się do grona samotnych. Od roku jestem sama i w tym czasie poznałam dużo facetów i byłam na wielu randkach. Z żadnym z nich nie chciałam spotkać się po raz drugi. I tu również nie chodzi o wygląd (chociaż wysoki i szczupły to mój typ;)). Ale przede wszystkim o intelekt i nadawanie na tych samych falach. Również nie uważam się za paszteta, wiem co sobą reprezentuje i na brak niepowodzenia nie narzekam. Narzekam na brak szczęścia w tym temacie jeśli już. Z tym co pisze Offerma nie zgadzam się zupełnie i szlag mnie trafia jak widzę te bzdury, które wypisuje. Chciałam jeszcze powiedzieć jedno. Jak rok temu się rozstawałam z chłopakiem, z którym byłam jakieś 1,5 roku cierpiałam bardzo. Teraz po roku czuję się od tego wolna i wreszcie zaczynam cieszyć się życiem. To tak jakbym odbyła roczną żałobę po śmierci kogoś bliskiego - naprawdę. I to się już skończyło. Teraz moja samotność nie jest aż tak odczuwalna i nie do wytrzymania. Myślę, że to dlatego, że organizm odzwyczaił się od tych dawek serotoniny, które mu dostarczałam przez przebywanie z R. Teraz jestem po odwyku i ta samotność, o której piszę (piszemy) zaboli dotkliwiej w taki dzień jak ostatnia środa czy przy okazji wesela w rodzinie. Na ogół jest już dobrze - nie ma tego ciągłego poczucia nieszczęścia, żalu i osamotnienia. Życie nabiera kolorów (mimo, że jesień za oknem;)) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 860302*****
hehe... na brak powodzenia nie narzekam tam mialo byc.. bo zaraz jakas offerma wykorzysta ta pomyłke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 860302*****
Offermo.. tu nie chodzi o to co ja uważam na swój temat. Chodzi o to, że uważam, że spotkanie osoby, z którą coś można stworzyć to w dużej mierze kwestia szczęścia. Bo albo spotykasz odpowiednią osobę na swojej drodze albo nie. Przecież ci mało atrakcyjni też się wiążą i płodzą potem mało atrakcyjne dzieciury. Ale ty jesteś tępy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 860302*****
Wg twojego myslenia po ulicach powinnni chodzic samotni i brzydcy i atrakcyjni zajęci (...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompletnie nie nadajemy na tych samych falach. Polemika z Toba to jak walenie grochem o sciane.Mam wrazenie jakbys w ogole nie czytal tego co napisalam. Nigdzie nie wspomnialam, ze kazdy ma mnie po stopach calowac i zachwycac sie tym jaka jestem cudowna. Kazdy ma jednak prawo do dazenia ku swoim pragnieniom i wyobrazeniom potencjalnego partnera. Nie zamierzam udawac kogos kim nie jestem i zadowalac sie kims kto mi zupelnie nie odpowiada. Z obserwacji moich wynika, ze nie interesuja sie mna "wiesniaki" a mezczyzni, z ktorymi moge sie np kolegowac a nie tworzyc zwiazek. Nie ma chemii, nie ma wspolnych tematow. Tyle. Tak jak napisala kolezanka powyzej...Jak mam na cos narzekac to na szczescie... To, ze znam swoja wartosc nie jest grzechem. Wspolczuje za to tym, ktorzy nie potrafia walczyc o swoje wlasne Ja. Piszesz, ze nigdzie nie pisales o urodzie...A porownanie do Pitt'a czy Jolie czego ma dotyczyc...? Powszechnie wiadomo, ze sa to osoby nadwyraz atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sensu polemizować z offermą bo on wie lepiej i już. 'Skoro interesują się wami same wieśniaki to może lepiej wyciągnąć z tego wnioski' - otóż nie, same wieśniaki się nie interesują, ale również tacy z którymi jak wspomniała poznańska pyra nie nadaję na tej samej fali, więc nie ma sensu tworzyć związku. Można iść na kawę, pizzą albo powygłupiać się itd, ale związku z tego nie będzie. Tak jestem ładna i mądra oraz mam poukładane w głowie i nie jest to tylko zdanie moje (i nie mam tutaj na myśli rodziny czy przyjaciółek), więc nie zamierzam obniżać lotów do poziomu kogoś kto nie odpowiada mi w pewnych podstawowych kwestiach. Współczuję podejścia offermo na serio, jak masz takie do dziewczyn w Twoim otoczeniu to wróżką wprawdzie nie jestem, ale nie wróżę nic dobrego z tego. Prawda jest taka, że dla zakochanych tak czy inaczej druga osoba jest najpiękniejsza na świecie i wszystkie angeliny jolie mogą się schować:) piękno jest w oku obserwatora, także o czym my w ogóle rozmawiamy.... ps: super mi wyszły ziemniaki zapiekane, teraz muszę gdzieś wyjść ale wieczorem zasiadamy do uczty:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie chce tyrana
z moich obserwacji wynika ,ze jestes sam , bo :dziewczyny nie chca za partnera faceta , ktory bedzie ich ponizal ,nie sugerowal swoje zdanie ale kategorycznie rzadal ,bo on wie lepiej . masz ten problem , ze nie liczysz sie ze opinia innych , twoj olbrzymi blad. jesli tak jest poza forum ,to nie licz ,ze ktoras bedzie z toba dluzej niz miesiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie chce tyrana
ty potrafisz powiedziec przepraszam ,mylilem sie ? albo tak , masz racje .przechodzi ci takie zdanie przez usta ? masz zadatki na domowego tyrana , takiego ktory bije zone w zaciszu mieszkania , bo zupa byla za slona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Offerma bylam wobec Ciebie uprzejma i to Ty wlasnie w tym momencie pokazales swoja "klase" i poziom jaki saba reprezentujesz. W zasadzie wiem dlaczego sie tak bulwersujesz... Identyfikujesz sie z tymi mezczyznami, ktorzy Nam sie w wiekszosci nie podobaja. Moze i jestes osoba inteligentna...Szkoda tylko, ze glucha na zdanie innych 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa... Jeszcze jedno :) Zaden mezczyzna, z ktorym bylam w zwiazku nie byl przeze mnie nazwany kolkiem! Masz chyba bledne wyobrazenie rzeczywistosci i stosunkow damsko meskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczku kobiety nie patrza na wyglad... Niestety ladny facet to nie mezczyzna... Sa inne rzeczy wazne dla kobiet. Jakie...? Wymienilam we wczesniejszych postach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona320
nie wiem dziewczyny co jest lepsze. bylam samotna 3 lata i tesknilam do uczucia. poznalam chlopaka bylismy 9 miesiecy i zerwal tydzien temu. dzis mam wielki kryzys, placze non stop. jest mi tak ciezko ;( moze chcialybyscie mi podoradzac na blogu... zapraszam gwiezdny-pyl blogspot com to nie jest spam, piszę tam nie dla siebie, chcialabym by ktos na to popatrzyl z boku i ocenil, wsparl ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta
ladnie piszesz w blogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaniesamotna
ona320 - właśnie o tym pisałam w moich postach na początku, lepsza szczęśliwa samotność, niż samotność i łzy w związku, albo łzy po jego zakończeniu.. z pośród wszystkich par które znam może jedna lub dwie są naprawdę zakochane i szczęśliwe, reszta tkwi w nieudanych związkach ze strachu przed samotnością właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez sie nie chce komentowac tego :) Offerma za wszelka cene chce zaistniec i zwrocic na siebie uwage kontrowersyjnymi postami, niewazne, ze to sa bzdury wyssane z palca :) Mysle, ze najgorsza rzecza bedzie dla niego nasza ignorancja 🖐️ Prawiczku, nie kokietuj, przeciez Ty przystojny chlopak jestes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×