jestem samotna i już...są tu samotne 24 latki?

czy duzo wymagam? chce czuc to "cos", chce zeby mnie do niego ciagnelo, chce czuc motylki w brzuchu...

Są, ja mam 23

czy jest sens to zmieniać? jesli znam Swoja wartośc, wiem czego chce w zyciu, dlaczego mam tracic czas z byle dupkiem, ktyóry nie ma go dla mnie ? moze przemawia przez nas materializm ? Ostatnio dosc czestwo bywam w klubach, poczatkowo z zaiarem znalezienia sobie faceta, pozniej jednak zaczelo mmnie to bawic, a na koncu przerazac... dlaczgo faceci zwracaja uwage na te panny w przykrotkich kieckach , które ledwo z pieluch wyrosły psychicznie i fizycznie... oczywiscie ładne dzieki kilkugodzinnym spedzeniu czasu przed lustrem :) co jest w takim razie ze mna czy z Wami nie tak ? przeciez jestescie ładne! tak napisałyscie, zreszta ja tez uwazam, ze niczego mi nie brakuje, wiec ... w czym tkwi problem ?

ja nie mam duzych wymagan...poza tym zeby byl normalny i przede wszystkim powaznie myslacy o przyszlosci,a nie zyjacy przeszloscia...albo jestes gotow na nowy zwiazek i zyjesz tym co jest teraz,albo tkwij sobie w przeszlosci..ale juz beze mnie,no proste jak drut:)

moze mamy parszywe charaktery? przyznaje sie ja mam okrony:P

może zacznijmy od tego: gdzie iść? i jak szukac? moze razem stworzymy jakis dobry plan :)

a moze nie szukac? zamknac sie w swoich czterach scianach i czekac na przystojnego listonosza?

podobno przeznaczony na drodze rozkraczony, czyli wszedzie...

po prostu macie za duże parcie na faceta. Po co szukać...Żyjcie normalnie, sam się trafi

juz to slyszałam... "za bardzo chcesz" ale jak nie chcciec skoro nie mialo sie faceta ho ho ho

zauważ że jak kobieta bardzo chce mieć dziecko to też się nie udaje.... Jak masz za duże parcie, chcąc nie chcąc okazujesz to i w ten sposób odstraszasz facetów

te mityczne motylki:D

a tam mityczne...;)

dobrze,ze to napisałas, bo to prawda, ale... nie moe tak po prostu powiedziec sobie ,ze jest mi dobrze samej.. bo oklamalabym sama siebie... nie szukam na sile, bo wiem, ze znalazlabym na pewno, ale byle dupka... wiec ide i po prostu czekam, jestem soba nie zachowuje sie by mnie na sile zauwazono, staram sie byc, ze niby ulatwic im tym droge do mnie ;] hihi

nie zachowuje sie jak panny w przykrotkich kieckach - tak miallo byc, ale cos mi zjadlo kilka wyrazów :D

aż kipi od estrogenu uciekam zanim coś chlapnę powodzenia;)

a motylki to nie mit :)

Po prostu bądź. Wiem, że jesień i zima nie sprzyjają byciu samemu, ale na podstawie własnego doświadczenia mogę stwierdzić że pojawi się w najmniej oczekiwanym momencie

Nie wolno za bardzo chciec bo wtedy zwykle dziala w druga strone. faceci latwo wyczuwaja desperacje. niesstawiajcie na faceta tylko na to by dobrze sie bawic i poznac znajomych a nie zaraz "przyszlego meza". wiem z doswiadczenia:))

nie uciekaj ;] masz prawo cos chlapnac, po to, to forum, nawet jesli niekoniecznie byloby to dla nas mile hihi

Zaraz wpadną tu komentatorzy, twierdzący że: - za dużo wymagacie, - jesteście brzydkie, - macie małe tzytzki, - macie krzywe zęby, - jesteście głupie, - ciągle siedzicie w domu, - non stop narzekacie, itd itp. A ja was dziewczyny rozumiem. Też nie mam nikogo, mam 22 lata i za sobą parę przelotnych związków (o ile to można nazwać związkami). Co więcej nie siedzę non stop w domu, mam przyjaciół, z którymi wychodzę na piwko do baru średnio dwa razy na tydzień. Mam kolegów, z którymi umawiam się na osobności (tak we dwójkę), ale to tylko koledzy. Czasem gadamy na tematy związków i ZAWSZE wychodzi temat: jakie to dziwne, że Ty nikogo nie masz, lub: znajdź sobie kogoś w końcu. Hm, to co? Mam zakładać każdego dnia koszulkę z napisem: SZUKAM FACETA? Tak po prostu bywa u niektórych ludzi, że mają trudność ze znalezieniem tej właściwej osoby. I nie ma tu nic do rzeczy wygląd (bo nie wmówi mi nikt, że wszystkie ładne dziewczyny są zajęte..). Staram się iść z uśmiechem przez życie, jestem optymistką, mam swoje pasje i marzenia, które realizuję, podróżuję, piszę, fotografuję. I mimo, że jestem szczęśliwa to brakuje mi cholernie fajnego mężczyzny u boku. I na to jedno w moim życiu będę narzekać.

wolw koty - twoj sposob na przeziebienie jest dobry:)) ja z tym walcze i cytryna z miodem pomagaja, jedynie alkoholu teraz nie moge jako, ze oczekuje dzidziusia:))

polipka - to patent mojego taty :D zawsze twierdzi, że to na przeziębienie, ale profilaktycznie zażywać też nie zaszkodzi :D

Czesc Laski :) dokladnie takie same mam odczucia jak wy w ten zimny ,deszczowy i samotny dzien... jakbymilo mi bylo gdybym mogla sie wlasnie teraz do kogos przytulic...a tu nikogo na horyzoncie nawet nie ma...ciezko mi kogos znalesc, wiedzialam i kazdy mi to mowil ze jestem za wybredna, ale zmienilam sie, swoje podejscie a tu dalej nikogo...mam tez pare wolnych kolezanek, ktore naprawde sa wyjatkowe, ładne, maja cos do powiedzenia...i tez bez faceta... Juz sie sama zastanawiam co sie do cholery dzieje????????

No ja wlasnie teraz zwalczam tak moje przeziebienie:)) uzywam tez wody z sola do plukania gardla, dzieki temu juz mnie nie boli. do poniedzialku musze sie wykurowac, nawet wczesniej.

dokladnie, jak sie juz jakis trafi, to zajety...ale czasami nie przeszkadza im flirtowanie i robienie nadzieji, a o ich laskach dowiaduje sie z innego zrodla, porazka.Co im w glowie siedzi??

już jestem, wow ile tu nowych wypowiedzi w temacie:) ktoś tam wyżej napisał, że właśnie nie można na siłę szukać, otóż to, ja od pewnego czasu nie szukam, bo trochę przejechałam się na facetach ostatnio, pozatym szykują sie w moim życiu wielkie zmiany, pewnie przeprowadzka za granicę gdzieś około wakacji (jak dobrze pójdzie) itd...także postanowiłam: nie szukam - co ma być to bedzie. Ale po co się oszukiwać, że jest mi z tym dobrze? Nie jest, jest mi cholernie źle, czuję się cholernie samotna mimo że sobie na to nie zasłużyłam.....W dodatku, mój wyjazd za granicę związany jest z brakiem dobrej pracy tutaj....byłabym skłonna jeszcze bardziej szukać tutaj na miejscu, ewentualnie w innym mieście, gdybym wiedziała że kogoś tutaj mam, że nie chcę go zostawiać i gdzieś tam jechać, tak nigdy bym nie zrobiła.....a tak....po prostu nic mnie tu nie trzyma.......i takie to wszystko popieprzone

to jest duże cierpienie tak na prawdę, wiem wiem wiem, że ludzie mają gorzej, że zmagają sie z chorobą, wiem że tak jest, ale jest to naturalna potrzeba ludzka.........a tu brak........

dziewczyny nie łamcie się, ten ktos gdzieś tam na was czeka:)

Ja tez nie szukam na siłę, a mimo to sytuacja się nie zmienia. Koleżanki ( już dzieciate mężatki :P ) z grupy nie wierzą mi jak mówię, że nie mam nikogo ;) W święta minie rok.