Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

całkiem normalna dziewczyna 85

jestem samotna i już...są tu samotne 24 latki?

Polecane posty

Gość psiapsiu
no tak ale trzeba miec jeszce we krwi dobra gadke, ciete riposty, urok osobisty.......kurde ja to wszystko mam i co?/dalej gów.o przyznaje jestem wybredna i malo kto mi nie pasuje:/ ale czy to cos zlego?? a jak juz znajde fajnego goscia to zajety, albo ja mu nie pasuje i kolo sie zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaniesamotna
Całkiem normalna - dla mnie związki to ograniczenia, widzę to po moich zajętych koleżankach - wychodzimy gdzieś razem, a one ciągle dostają sprawdzające smsy od swoich facetów, albo gorzej - ci faceci przychodzą na te spotkania (które z założenia miały być babskie), te koleżanki z pozoru są szczęśliwe, ale jak tylko się pokłócą z lubymi to dzwonią do mnie, albo narzekają że boją się tej wizji że już nic innego ich w życiu nie spotka i tylko ślub, ten sam facet do końca, dzieciory i nudna praca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę z punktu widzenia faceta: całkiem normalna ma rację, nie chodzi tylko o wygląd, a nawet może być i wygląd i charakter i intelekt i Bóg wie co jeszcze a dalej brak szczęścia w miłości..... to nie jest takie proste jak się wydaje, ja raczej jestem facetem całkiem atrakcyjnym;) szczerze mówiąc takiej efki z takimi odzywkami to choćby była miss california 2009 to gumiakiem na patyku bym nie tknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty chyba nie masz na myśli offermo kogos atrakcyjnego tylko ideał a takich nie ma.....a jeśli są to owszem mogą wybierać w innych ideałam, ale jeszcze raz powtarzam że takich nie ma i już, każdy ma jakieś wady..... nie zmienię zdania, można być ładnym, mądrym itp, ale można po prostu mieć pecha, trafiać na nieodpowiednie osoby, myślące o drugim człowieku intrumentalnie (zresztą im ładniejsza laska tym lepszy kąsek dla tych którzy chcą ją tylko zaliczyć) można trafiac na ludzi z problemami, z niechcącą się odczepić przeszłością, z trudnym charakterem itd i tak mógłbym jeszcze wymieniać..... gadanie że jak atrakcyjny to może wybierać jest zbyt dużym uproszczeniem....owszem wybiera wybiera i co? i ciągle nic, bo za każdym razem coś nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaniesamotna
zgadzam się z Daveyem ja jestem tego przykładem - mądra, wykształcona, atrakcyjna :) a ciągle spotykałam takich facetów że szkoda gadać!! dlatego dałam sobie spokój, nic na siłę, jak mam tkwić w beznadziejnych związkach to wolę być sama i szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma - sorry może się czepiam, ale z racji mojego zawodu znam się trochę na ludziach, wydaje mi się że jesteś bardzo nieszczęśliwy (od samego nicku począwszy) ale cóż, nie jest to moja sprawa. dalej uważam że to że ktoś kogoś zaczepia na disco i tak dalej i że jedna druga nie może się opędzić od facetów to wcale nie znaczy że ma szczęście w miłości, mowimy tu o czymś poważniejszym niż zabawki na jedną noc czy na jeden wieczór, bo z tego co się zorientowałem, dziewczynom w tym temacie właśnie chodzi o coś poważnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
Tez mam 24 lata. Z moim narzeczonym jesteśmy razem ok. 3 lata chyba. Kiedy go poznałam byliśmy przyjaciółmi tylko. Ona kochał niewyobrażalnie swoją byłą. Nie przeszkadzało mi to, by sie z nim spotykac na stopie przyjacielskiej. Z czasem on sie we mnie zakochał na zabój i zasypiając, bez swiadomości wyznał mi miłość. Tak zaczęła się nasza historia. Chcę przez to powiedzieć, że (posiłkując się moim przykładem) nie należy skreślać kogoś za to, że jeszcze ktoś jest w ich sercu. Nie znaczy to, że z czasem to wy nie zajmiecie jej miejsca. Taki facet umiał nawiązać relację z dziewczyną, to o czymś swiadczy. A koles który zawsze jest sam cale zycie - pewnie jest jakis powód - i nie koniecznie bedzie to obietnicą braku problemów. Kamil już zupełnie nie mysli o bylej i deklaruje ze kocha mnie tysiac razy mocniej. Warto dawać szansę i wycofać sie dopiero, gdy coś stworzycie, by móc się przekonać, czy to rzeczywiście słuszna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czasem on sie we mnie zakochał na zabój i zasypiając, bez swiadomości wyznał mi miłość. spodobało mi się to hehe:):) a tak w ogóle to gratuluję w takim razie i faktycznie dziewczyny nie skreślajcie czasem tak od razu tych nieszczęśników:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
Moja przyjaciółka tez ma 24 lata i jest z tego powodu mocno sfrustrowana. Bardzo mi jej żal, chciałabym, by mogła się dzielić tym światem ze swoja połówką. Ja jestem z patologicznej rodziny i mimo, ze znalazlam wspaniałego partnera, mam problem z bliskością. Nie mówiąc już o jakichkolwiek wspólnych zobowiazaniach. Nie wyobrażam sobie, by nie pracować, kiedy będę chować małe dzieci i być od niego zależna. Sama instytucja małżeństwa wywołuje u mnie kwaśną minę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaniesamotna
Offermo - ja w ogóle staram się nie narzekać, bo po co? :D ale z Tobą też się zgadzam, atrakcyjność sprawia że można wybierać do woli, problem pojawia się wtedy gdy te wybory wciąż są nietrafione..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze na momencik ;) Zgadzam sie z daveyem w 100 % :) az sie dzizwie, ze facet potrafil napisac cos takiego :) tutaj zazwyczaj problemy dziewczyn podsumowuje sie malymi tzytzkami albo ich brzydota.. :-o Tak czy siak, konkluzja jest taka, ze jesli komus pasuje samotniczy tryb zycia, to nie ma co tego zmieniac. A jesli nie? trzeba szukac :) i oczwiscie dawac szanse ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem psychologiem i tym bardziej forumowym:) tak, nie moja sprawa i nie będę się już wtrącał, choć zdania nie zmienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem offerma......wiele razy idąc na wesele np zastanawiałam się czy iść z tym czy z tamtym tylko dlatego zeby nie iść samej, a on się ucieszy, ale stwierdziłam ze jednak nie, poza tym że nie bedę robić żadnej nadziei facetowi którym nie jestem zainteresowana.....także w sumie z tym się zgadzam, możemy wybierać, ale nie trafiają się tacy którzy interesują nas z różnych względów....także co z tego wybierania, pokazanie się gdzieś w towarzystwie buraka....średnia przyjemność. ale z davem się też zgadzam:) nie wkłada wszystkich do jednego wora:) jeśli masz dziewczynę to tylko jej pozazdrościć🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie bierzesz pod uwage takiej prozaicznej rzeczy jak np. czyjas niesmialosc? Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile zachowan dziewczyn, ktore odbierales jako niechec albo inaczej, mogly byc spowodowane wlasnie niesmialoscia. Ona naprawde utrudnia zycie, uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaniesamotna
Offermo - masz rację, tyle że czasem przychodzi taki wiek, że wszyscy w okolo są zajęci.. I wtedy nawet atrakcyjna nie ma z kim iść na wesele ;p Ja jestem w takiej sytuacji, że wszyscy moi znajomi mają parę, mnie to nie przeszkadza. Za to im moja pojedynczość chyba bardziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
zgadzam sie z samaaleniesamotna. Fajnie jest to pokazane w dzienniku bridget jones. gdzie bohaterka jest szykanowana przez swoja samotność i w koncu na jakiejs imprezie mowi ze moze jest sama przez te łuski, jakie pokrywają ciała samotnych kobiet po 30-tce takie kometarze są bardzo nie miejscu i siwadcza o tym, ze osoba wchodząca publicznie w intymność czyjejś osoby jest nie na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronko :o :o mnie tez jak narkotyk :o :o :) ale zaraz idzieMY spać ;) bo rano trzeba wstać :o :o :) offermo weź się w garść :o :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaniesamotna
Ada - dokładnie!! ludzie wtrącają się w życie innych a nie mają do tego prawa! moi znajomi są taktowni, ale czasem mam wrażenie że ulżyłoby im (zwłaszcza dziewczynom) gdybym miała parę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
a jednak cos w tym jest. do fajnej laski koles nie podejdzie bo się peszy (w drugą stronę jest tak samo) To prawda stara jak swiat. A do przeciętnej (przeciętnego) ma się wiecej odwagi podejsc. Do brzydkiej to bez problemu podejdą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
a jednak jest coś takiego w ludzkiej podswiadomości. Przecież on wygląda jak z plakatu, nie zasługuję na niego. Pomyśli, że jestem jakaś nienormalna. Gdzie ja do niego! Koń by się uśmiał. Słowo honoru! Ja tak mam. I bardzo dużo ludzi, którzy nie mają sie za supermanów, supermenki. To może głupie, ale wiem po sobie. Słowo! nigdy bym nie zaczęła kombinowac z bożyszczem (w sumie raz miałam dokładnie taki przypadek, znałam go całą podstawówkę,kochałam się w nim wiele lat. W podstawówce byłam brzydka i niezadbana. Nigdy nie okazałam mu ze tak za nim szaleję. Bo on był jak bóg egipski. Posągowa twarz, wysportowany, wysoki. Model po prostu. Gdybym zakochała się do nieporzytomności w brzydalu, albo chociaż w przeciętniaku - podejrzewam, że nawet bym sie nie zastanawiała, żeby to uzewnętrznić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim!! 🌼 :D Ada, rzeczywiscie jest w tym cos :) wielu ludzi, ktorych znam tak ma, chociaz na ile to jest racjonalne podejscie to mozna dyskutowac :P Offermo, wg. Twojego podejscia wszystko jest czarne albo biale :( A przeciez sa jeszcze rozne odcienie szarnosci :D Pozdrawiam cieplutko i uciekam do pisania :( 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna__22
🖐️ widze ze topik sie rozinal:) ile ludzi tyle opinii... moze poprostu mamy o sobie zbyt duze mniemanie? idealizujemy siebie? a przez to odbierane jestesmy jako zarozumiale osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wam:) też zabieram się do pisania pracy mgr, ale od czasu do czasu będę zaglądać. Tak czytam to co piszecie, myślę że przede wszystkim atrakcyjność to jest pojęcie bardzo subiektywne. Dla jednego będą atrakcyjne kobiety wyższe, dla drugiego średnie czy niższe. Jednemu się podobają kręcone włosy, drugiemu proste itd. Z nieśmiałością jest tak samo. Są osoby, które uważają że śmiali ludzie są bardziej atrakcyjni, bo bardziej otwarci itd, a są też tacy którzy widzą atrakcyjność np w tym że kobieta jest trochę nieśmiała, skryta, przez co bardziej tajemnicza:) Także nie można przesadzać oraz wkładać wszystkich do jednego wora. Poza tym, zgadzam się z Adą85 - nie miałabym odwagi, a nawet nie chciałabym mieć kogoś kto wygląda jak z obrazka. Ja szukam całkiem normalnego faceta (popatrzcie na mój nick hehe) który ma swoje zalety, ale również i wady, bo nikt nie jest bez wad:) Nie musi wyglądać jak Ken, a nawet lepiej jak tak nie wygląda, niech będzie zadbany ale normalny:) poza tym ja też przecież nie muszę każdemu się podobać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×