ciezko mi powiedziec dowiedzenia

Chcialabym sie Was doradzic czy decyzje ktora podjelam jest sluszna. Zostawil mnie prawie 2 msc temu facet z ktorym bylam 5 lat. planowalismy ze soba zamieszkac od nowego roku. igdy tak naprawde sie nie klocilismy, o cichych dnach nie wspomne. Swoja deycyzje uzuasadnil - nie czuje juz nic do ciebie, zaniedbalas sie, nie wiem czy mnie pociagsz. Dobra, faktycznie moze ma racje. Ostatni rok mialam naprawde ciezki, ciagle tylko szkola, dom, praca, obowiazki domowe, jego sprawy. Potem stracilam prace. Siedzialam w domu i smecilam ze jest mi zle, ze boje sie ze szybko nic nie znajde. Mimo iz wiem ze po czesci ma racje, nie walcze. Dlatego ze sie zarzekal ze mnie dla nikogo nie zostawil. Klamal. Po 3 tyg spal juz u innej. Ozukuje znajomych, rodzine. Chce utrzymywac kontakt. Jak dzwoni zawsze powtarza ze moge do niego dzwonic kiedy chce i z czym chce. Nie chce juz go nawet uswiadamiac o tym, że wiem o innej. Mam zamiar po prostu nie odbierac telefonow, nie oddzwaniac, Ciezko bedzie , ale chce zaczac zyc na nowo. nie ogladajac sie za siebie. Zyc z nadzieja ze moze wroci. Ciagle sie tylko zastanawiam czy dobrze robie.. zreszta co juz mam do stracenia.?

Witam:) Masz dobre serduszko bo ja to bym nie wytrzymała,wykrzyczałabym mu to wszystko w twarz..A co niech wie co myślę.I napewno bym nie wróciła choćby błagał !!!Facet który raz zdradzi,a ty mu to wybaczysz bedzie to robił kiedy tylko nadarzy mu się okazja.To jest moje zdanie-pozdrawiam cieplutko

dzieki. nie widze sensu mu tego mowic w twarz. moze dlatego ze nie dam rady powiedziec " nie chce cie znac" wole mu pokazac ze jestem ponad to. Jest na tyle inteligentny ze bedzie wiedzial o co chodzi...