Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iki45

wypowiedzcie sie na ten temat bo juz mnie szlag trafia!!

Polecane posty

Gość iki45

wiec jest tak-facet,moj tylko przyjaciel(on podkresla tylko)jak sie poklocilismy kiedys i mial byc koniec znajomosci definitywny to on na drugi dzien dzwoni do mnie pijany i mowi ze mnie lubi ze chce zebym byla.ze teskni,ze pije z rozpaczy ze juz mnie nie ma.co ja mam myslec o tym?poza tym strasznie jest zazdrosny o wszystkich i wscieka sie jak np nie odp mu na sms.kiedys plakal jak sie poklocilismy,zawsze byl tez czlowiekiem szorstkim,a teraz umie okazac co czuje,ze teskni itp...co ja mam myslec o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezrównoważony
trzymaj się od niego z daleka, z takimi są kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
to nie ma znaczenia kiedy i gdzie sie urodzilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej wyznaczyć pewne granice tej zażyłości, bo jak znajdziesz sobie chłopaka, to ów przyjaciel gotów sie zabić. Dziwna przyjaźń powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
czasem mi sie zdaje ze on cos czuje do mnie ale tlumacze to sobie ze po prostu mam urojenia...i juz sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze,że to "tylko" przyjaciel, bo takiego faceta mieć to koszmar. Zazdrość i chore urojenia mogą rozwalić najlepszy nawet związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
sama go kocham cholernie,ale nie mowie mu tego bo on mi powiedzial ze to moze byc tylko przyjazn wiec ja nie bede naciskac,nie daje mu do zrozumienia ze go kocham.okazuje troske,to ze tez tesknie itp i tyle...jestem przyjaciolka-tylko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
ja wiem o tym,wiem czym jest chorobliwa zazdrosc ale to czemu tak sie zachowuje,czemu pije jak sie poklocimy i wogole mowi ze nie umie przestac o mnie myslec...jesli to tylko przyjazn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
już chyba lepiej żeby cię ten szlak trafił ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrożekZdupypierożek
Prawdopodobnie masz ciekawe babskie schorzenie, które powoli zakrawa na chorobę cywilizacyjną. Jesteś masochistką, bo pozwalasz żeby ktoś znęcał się nad Tobą psychiczne i traktował Cię bez szacunku. Drogie Panie czy wy macie jakieś klepki na oczach... facet, który śmie zadzwonić do was po pijanemu, powinien być z miejsca skreślony, takie jest prawo dżungli, takie są zdrowe zasady. Jesteś dla kogoś zabawką, kimś na kim można bez konsekwencji odreagować i się powyżywać za swoje życiowe niepowodzenia. Cięzko masz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze on wlasnie zdaje sobie sprawe z tego jaki jest w zwiazku i wie ze bedec z toba jako partner moze zepsuc wasza znajomosc ale nie dobrze ze w tej przyjazni tez jest mimo wszystko zaborczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnas sie powoli wycofywac z tego "zwiazku" nie za szybko,powoli i stopniowo bo chlopak moze sobie cos zrobic, zacznij miec coraz wiecej zajec itd mowie powaznie bo inaczej to sie moze zle skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
ja juz nie wiem...on zachowuje sie tak jakby mnie kochal ale...to jest wlasnie najtrudniejsze...on jest zonaty.....moze dlatego tak jest...a ja nie bede rozbijac rodziny i jestem przyjaciolka bo nie chce go stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
kilka razy obydwoje probowalismy sie zdystansowac,odejsc,zapomniec...na poczatku to ja sie zawsze pierwsza odzywalam,teraz znow on..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to macie klopot bo jesli on sie tak zachowuje majac zone to nie moge sobie wyobrazic jak sie zachowuje w stosunku co do niej i chcac nie chcac wydaje mi sie ze proces rozbijania rodziny i tak juz sie zaczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
dla zony jest normalny ona tez jest spoko babka.na poczatku to miala byc tylko przyjazn.nie myslalam o niczym wiecej...ale on zaczal sie tak zachowywac i juz teraz nie wiem co myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jezeli zona nie wie o twoim istnieniu to jest mu tym bardziej ciezko i to sie odbija na jego psychice raz ze jest z kims kogo nie kocha i nie moze tego okazac bo nie chce niszczyc rodziny a jesli ja kocha mimo wszystko to juz nie rozumiem tzn ze bedzie tak zawsze i nigdy nie bedziesz naprawde szczesliwa w tej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
ona wie o moim istnieniu ale wie tez ze on by jej nie zdradzil,on mial wiele okazji i choc ja bym nie chciala tak od razu isc do lozka to gdyby on chcial to jakos dalby znac...a on mowi mi ze jestem sexy itd ale nigdy przenigdy nie zrobil niczego co moglo by zranic zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
my rozmawiamy o sexie ale w zartach nie ze my moglibysmy to robic..on mi zawsze podkresla ze on jej nie zdradzi,ze mimo tego ze juz sie wypalilo to uczucie miedzy nimi to on ja na swoj sposob kocha i szanuje i nigdy nie dejdzie.ja to wiem,nigdy tego nie oczekiwalam ale z drugiej strony zaczelam cos czuc do niego kiedy on mi zaczal okazywac uczucie...bo kiedys byl zimny,skryty itp..teraz jest zupelnie inny...i nadal podkresla ze nie odejdzie od zony a ja nadal tego nie chce ale wiem tez ze cos czuje do niego,i czuje ze z jego strony jest podobnie,ze to platoniczne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
amant daj spokoj,mi nie jest do zartow dzis naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
sam mi powiedzial ze chyba musi jakies platoniczne uczucie byc miedzy nami bo on nie moze przestac o mnie myslec,teskni nie lubi kiedy mnie nie ma w jego zyciu...ze nie chce zebym zniknela.i kiedy sie klocimy stara sie mnie udobruchac na wszelkie sposoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystery_cat
iki, jemu na Tobie nie zależy. pogódź się z tym. jakby Cię kochał to byłby z Tobą. a tak jest w komfortowej sytuacji: ma żonkę i ewentualnie kochankę na zawołanie :P tak więc daj sobie spokój z Panem Jesteśmy "Przyjaciółmi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
ale ja nie jestem jego kochanka i nie chce z nim byc jako jego kobieta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystery_cat
to czego chcesz? masz problemy z osobowością? odpuść go sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ciezka sprawa ja wiem ze sa rozni faceci ale tej sytuacji naprawde nie rozumiem z toba sie przyjazni tylko i wylacznie dlatego bo nie chce zranic zony ale pewnie jakby zony nie mial to bylabys jego potencjalna kandydatka na zone i wydaje mi sie ze sami sie ranicie na swoje wlasne zyczenie ja bym chyba uciekala jak najdalej od tej znajomosci wiem ze nie jest latwo ale lepiej znajdz sobie faceta tzn singla bo w tego typu zwiazkach w ktorym jestes teraz zawsze jakas osoba zostaje pokrzywdzona,niedopusc do tego poki nie jest jeszcze za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki45
chce zeby powiedzial o co chodzi.nie powinnam sie z nim zadawac.kiedys dawno temu ze teraz to wszystko to sa rozmowy ale gdyby byl wolny nie odpuscil by mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystery_cat
w sumie, iki, ja mam podobną sytuację do Twojej tylko mój "przyjaciel" nie ma żony. także maltretuje mnie że chciałby żebym była jego żoną, że byłby wspaniałym mężem, że mnie uwielbia, gadki pewnie takie jak Twojego - a później nie odzywa się miesiąc. i wiesz co - mam go w dupie. nie zasłużył na mnie, skoro nie wie sam, czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×