dlaczego biedne kobiety maja dzieci?

Tak mnie zastanawia dlaczego biedne kobiety mające np z mężem na przeżycie 2 tysiące złotych decydują się na dziecko a potem narzekają jak to im się biednie żyje albo zazdroszczą zadbanym kobietom?

albo robią kolejne . . .

Bo nie maja innych hobby.

a dlaczego uwazasz ze za 2 tys nie da sie normalnie żyć i mieć dziecka??? nie każdy zarabia krocie ....ale wiele par chce mieć dziecko bo to scala ich związek i małżeństwo a w życiu jak to w życiu róznie bywa...raz na wozie raz pod wozem.... znam wiele par które mają dajmy na to te 2 tys i żyją w miarę normalnie mając dziecko,kochają się, szanują i dbają o dziecko, nie koniecznie kupując mu drogie ubrania czy zabawki....najważniejsze że są szczęśliwi:D i wychowają swoje dziecko na dobrego człowieka:)

moze milosc i jest ale kobieta za takie pieniadze nie jest w stanie zadbac o siebie należycie a potem zazdrosci innym

Do stoktotsks - jak czytam to co piszesz to, aż płakać ze śmiechu mi się chce... Nawet nie wiesz jak niektóre kobiety potrafią wyglądać i dbać o siebie mając te 2tyś.

a skad takie przekonanie że kazda taka kobieta zazdrości innym??? może ona czuje sie szczesliwa ze moze miec dziecko i inne kobiety jej tego zazdroszczą??? a znam taką któa jest z bardzo bogatej rodziny i sama z mężem prowadzi firmę po rodzicach, pieniędzy mają jak "lodu" ale dziecka nie mogą mieć:( ona to dopiero zazdrości... zresztą są kobiety które nie mają kasy a ładnie wyglądają, są zadbane i nie widać po nich braku kasy... np.moja szwagierka ;)

Zgadzam się w 100% z avero - sama mam koleżanki, które wyglądają extra, a np tylko mąż pracuje...

i zazdroscic ,bo zawsze ktos ma wiecej.

Dlaczego sprowadzacie problem do wyglądu? ;)) Myslę, że autorce chodzi o coś innego :) O zapewnienie dziecku dobrych warunków i startu życiowego.

Kazda kobieta chce miec dziecko i kazda ma nadzieje, ze jej sytuacja kiedys na tyle sie zmieni, ze bedzie mogla temu dziecku cos zapewnic. Czekac nie ma za bardzo sensu, bo zanim sie dorobi, to juz przekwitnie. A prawdziwym problemem sa tak naprawde kobiety, ktore wlasnie nie zastanawiaja sie nad swoim zyciem, tylko zyja z dnia na dzien. Te matki 10 dzieci, ktore apeluja w telewizji, ze ich nie stac na pralke czy lozko, to sa chodzace patologie i tutaj nalezaloby sie zastanowic, co one sobie mysla, rodzac 5,6,7 dziecko i zachodzac po raz kolejny w ciaze.

Dlaczego biedne kobiety maja wiecej niz jedno dziecko????? Rozumiem jedno ,jakos to bedzie ale wiecej?To szok!Tak przewaznie bywa.Brak rozumu i wyobrazni.

bogate tak czesto nie mają.

Mowcie sobie co chcecie, ale te niezaradne zyciowo chodzace patologie trzeba by bylo po prostu na sile sterylizowac. Tak, tak-... prawa czlowieka, nieludzkie itd. Ale trzeba pomyslec o dzieciach z takich zwiazkow- te dzieci powielaja te same wzorce i same, nie znajac nic innego, rodza szybko wlasne dzieci i pisza prosby do giminy, kosciola i telewizji. I w kolo macieju. O biedzie i nieludzkich warunkach nawet nie wspominajac.....

proszę Cię wypisuj sobie swoje mądrości an temat dostatku i ubóstwa, ale nie generalizuj Otóż wbrew temu co zakładasz zapewniam Cię, że NIE KAŻDA kobieta chce mieć dziecko , pozdrawiam Cię, macico :)

Ty nie chcesz miec dzieci, mala- twoja sprawa. Rowniez cie pozdrawiam- pusta macico.

mysle ze autorka to rozpieszczona księzniczka i egoistka i na swój wzór i podobienstwo wychowa swoje dzieci( niestety). Ja nie jestem bogata ( biedna tez nie) I również w takiej rodzinie sie wychowałam, nie miałam wszystkiego czego bym sobie zażyczyła ale miałam i mam do tej pory ogromna miłosć. Nie jestem zaslepiona kasą i zazdroscią, oczy mam otwrte szerzej i potrafie wiecej dostrzec

2 ty i jedno dziecko to jeszcze luksus, znam niejedną rodzinę mająca 2 tys i 3 dzieci, to jest dopiero głupota

upssss

Aga----> Obojętne ile masz pieniędzy, współczuje Twojej córce. Brak pieniędzy można zrównoważyć miłością i być szczęśliwym. Głupota taka jak Twoja skazuje Twoje dziecko na dorastanie na wyrachowaną, pustą sukę, niepotrafiącą przemyśleć swoich wypowiedzi.

Zastanawiam się autorko kim ty jesteś a właściwie za kogo się uważasz że rościsz sobie prawo do rozporządzania kto powinien a kto nie powoinien posiadać dzieci. Wyznacznikiem posiadania potomstwa w/g Ciebie jest granica 2 tys. zł- bez komentrza.Uważasz że za taka kwotę nie można się utrzymać,zadsbać o siebie, tymczasem sprawa wygląda tak że jeśli ktoś jest gospodarny i umie rozporządzać swoimi zasobami finansowymi to poradzi sobie spokojnie z tą kwotą, natomiast jeśli ktoś jest rozrzutny,szasta forsą to i 10 tys. będzie za mało. Posiadanie dziecka to nie posiadanie kota czy samochodu ! Oczywiście zaraz mne wyzwiesz od rozpłodowych krów więc wyprowadzę cię z błędu mam 34 lata i dopiero spodziewam się pierwszego dziecka, więc moje macierzyństwo jest jak najbardziej świadome i planowane, problemów finansowych nie mam- ale niedaje mi to prawa wypowiadania się kto powinien a kto nie mieć dzieci! Miłego dnia!

pinkyyy--- w jakim swiecie ty zyjesz? Jak ty chcesz miloscia nakarmic dzieci? Czy naprawde ci sie wydaje, ze ta patologia mieszkajacej w jednej izdebce z 10 dzieci i plodzaca na ich oczach nastepne potomstwo jest taka szczesliwa, spelniona i najedzona? Moze rodzicom jest juz obojetne, ale dzieci? Jak tu byc szczesliwym, jak brakuje na podstawowe potrzeby? Pewnie sie nad tym nie zastanawialas, ale wyzsze potrzeby i uczucia maja szanse sie rozwinac dopiero, jak te podtsawowe potrzeby sa spelnione. Glodne dziecko nie mysli o wartosciach wyzszych, tylko o tym, gdzie by tu skombinowac kase na bulke czy na inne zwykle rzeczy, na ktore nie stac jego rodzicow. W dziecku narasta zlosc, chce sie wyrwac z domu, jak najszybciej zarabiac pieniadze (nie wazne jak)- i tak powstaja nowe patologie- wg ciebie bardzo szczesliwe i kochajace sie. Aha- wypowiedz swoja przemyslalam i od pustych suk, to ty mnie tu nie wyzywaj. Rownie dobrze moglabym to napisac o otobi, po twojej "przemyslanej" wypowiedzi.

ale te 2 tyś to ogólnego dochodu czy już po opłaceniu rachunków? bo jak ogólnego to po rachunkach ile zostanie? 1200? to zasadnicza różnica a nie sprecyzowałyście

masz racje kobitko!~glupie baby myślą że miłością dziecko wykarmią, ubiorą, wyślą na wakacje, wykształcą...niektórzy to sa oderwani od rzeczywistości...żal:O

Ja mam dziecko i mamy z mężem trochę ponad 2 tysiące i wcale nie zazdroszczę bogatym kobietom ich pieniędzy bo na życie mamy i nie brakuje mam niczego a najważniejsze jest to że dziecko dostaje dużo miłości od nas a nie zajmuje się nim niania bo my byśmy mieli np firme i brak czasu dla dziecka. Trzeba umieć sobie radzić w życiu. Pieniądze to nie wszystko

A dlaczego wogóle sprawia Ci to problem kto ma ile pieniędzy ?? To chyba nie jest Twoja sprawa !! Kazda kobieta maży o macieżyństwie i jesli zaplnowała ciaze czy nie to jej sprawa!! Oczywiście nie mówie o tym ze nie denerwujace jest jak kobieta swiadomie zachodzi w ciaze a pozniej nazeka ze na to czy na tamto jej brakuje ! Ale bez przesady

podzielmy ludzi na biednych i bogatych, wprowadźmy zakaz rozmnażania się biednym i zamknijmy ich w getccie pozbędziemy sie problemu, a my piękni i bogaci zaczniemy się spełniać, robić kariery i interesy aż wymrzemy bo przecież bogaci nie lubią dzieci :P a jak się zorientują że pasowałoby mieć komu zostawić dorobek życia to jets za późno-gratuluje sposobu na zagładę świata posrało was wszystkie!!!

Dorobek życia możesz zostawić państwu. Zawsze je przyjmie :D albo ojcu Rydzykowi :P

Super temat - i masz racje zgadzam sie!! Ja nie wiem wogóle jak mozna ttak debilnie podchodzic do tego!!No ale widac sa tacy . . .