dla kobiet w każdym wieku.

nie wiem chyba miał jakieś przeczucie albo mnie tak zaczarował

no niektórzy w tym wieku chcą być starsi już, a mi ten czas tak szybko ucieka że chciałabym go zatrzymać na jakiś czas:)) tak mieć te 18ście 3 lata z rzędu:D a ty ile? jeśli mozna wiedziec?

to napewno przeznaczenie.ja tam wierze i w przeznaczenie i w miłosc od pierwszego wrażenia,chociaz sama nigdy takiej nie doświadczyłam.

pisałam wcześniej mam 36 lattroche ich sie nazbierało

nie wrazenia tylko wejrzenia:)ale bledziara ze mnie. do warkoczyk-ja mam troche wiecej.uf az Ci sie wstydze napisac bo wezmiesz mnie za stara baba:)zart:)tak na serio mam 27

haniu masz tyle lat co moj A.i wcale sie nie nazbieralo;)czlowiek ma tyle lat na ile sie czuje.

to nie tak dużo heh:D ja już mam plany do tego roku:D skonczone studia (o ile sie na jakies dostane) mężuś i dziecko albo najlepiej dwa:)) nie wiem czemu mi w głowie takie rzeczy siedzą, chyba powinnam myśleć o głupotach jak prawdziwa 18stka:D

chyba masz racje że to przeznaczenie boogulnie jest mi z nim ok i czuje że mnie też bardzo kocha [po tylu latach] tylko czasami mi też odbija i z byle powodu jest awantura

do warkoczyk-kazdy ma inne zainteresowania:)poprostu jeden dojrzewa szybciej a inni cale zycie sa niedojrzali:)ja jak juz pisalam wyszlam za maz majac 20 lat(tydzien przed slubem skaczylam 20)i tez wszyscy sie dziwili. do hania;no mi tez odwala czasami,ale takie zycie czasem ciezkie.

fajnie w szkole u mojego malucha w czwartek andrzejki i chyba mnie wkopały na pieczenie ciasta

a twój obecny mąż był twoim pierwszym chopakiem?

a u mnie w sobote w domu;)cala rodzinka bedzie i jeszcze znajomi.jakies 25 osob.co roku tak samo:) mojego ciasta to nawet pies by nie zjadl hahah.totalna porazka jak cos zaczne piec. za to moj maz piecze swietnie i zawsze to jego dzialka.

noooo tak i do tej pory jest ja to chyba nie stej planety co

warkoczyk jesli to pytanie bylo do mnie to odpowiadam ze nie.przerobilam kilka zwiazków przed mezem,jeden nawet bardzo powazny,ale nie wyszlo.

mój co do ciast to nie ale ugotować umnie i czasami mnie wyręcza

nie :)) właśnie zazdroszczę, że trafiłaś nna taką osobę od razu, pokochałaś z wzajemnością:)) tylko się cieszyć. ominęły cię te wszystkie przykrości zwiazane z miłością, oby tak dalej, do konca :)

a ja odpisałam czy domnie czy nie - ale gafe strzeliłam

oczywiscie te zwiazki byly takie ze nie mieszkalam z nikim wczesniej,ale z jednym planowalismy zareczyny.a potem zawiodlam sie na nim i tak bajka sie skaczyla.a ptem poznalam A i tak zostalo.

uciekam bo dziewczyny moje przyszły zaraz tu zajrze

aa ja to z moim podejsciem do życia to jeszcze poczekam sobie sporo chyba :)

wiecej optymizmu:)zobaczysz ze trafisz na swoja druga połowka:

nie będzie tak żle przeznaczony jakiś tam jest dla ciebie

no wlasnie.jeszcze masz czas.napewno kts juz czeka.

chyba już was nie maja też oddaje komp dzieciom potem zajrze

kurcze chwilke mnie nie byly a tu taki kawal zapisany.Niestety u mnie bardzo przykro.Poklocilismy sie o intymne rzeczy poslzam sobie na spacer(liczac na to ze mozesz kiedys w koncu za mna pojdzie)ale neisety.Teraz przyszlam posiedzialam w ciemnej kuchni a on zasnal.Tak mi sie chce wyc!!Czemu tak sie czasem nie uklada? odechciewa sie zyc

takie życie.nie zalamuj sie :)moze jak sie z tym przespi to przemysli i przeprosi.glowa do góry!!

czemu czasem jest tak pieknie a czasem tak beznadziejnie ze po prostu juz nie mam sil!! Pojdzie do pracy a ja sie bede zamartwiac! Kuzwa no!!!!!

xenia milam Ci powiedziec jak sie zaczernia nick.Na glownej stronie forum zaraz pod napisaem forum masz takie haselko internautko zarezerwuj swoj nick kliknij na to a dalej juz ci napisza co zrobic

dzieki.pózniej tam wejde.a moze zdazycie sie pogodzic za nim wyjdzie.a swoja droga to ciekawe dlaczego dla mezczyzn sprawy intymne sa takie wazne??ba najwazniejsze!!!nigdy nie moglam tego zrozumiec.

u nas najgorzej bo czasem sie poklocimy w trakcie.Jedmu cos sie nie spodoba albo ja czegos nie chce.I konie posprzeczamy sie kazdy sie odwroci i obrazeni idziemy spac.Chore to jakies!! Czasem sie boje ze pod tym wzgledem do siebie nie pasujemy.Ja mam bardzo male libido od jakiegos czasu,ale ze go kocham to sie staram tego tak nie pokazywac.Ale jemu i tak nic sie nie podoba.Kiedys bardzo bardzo mnie zaranil,pewnie to mial na celu i powiedzial mi ze dmuchana lalka bylaby lepsza bo przynajmniej moze z nia robic co chce a ja na nic nie pozwalam i ejstem daremna.Do dzis jak o tym pomysle to mam lzy w oczach.Staram sie mu tego nie wypominac ale pamietam o tym.staram sie bardzo.ale kiedy widze ze jemu cos nie pasuje,to mysle,ze moze serio jestem daremna. Moze to glupie tak wywlekac takie sprawy ale nie mam z kim o tym pogadac.ja tez czasem powiem cos specjalnie zeby mu dopiec,ale to co on powiedzial bardzo sie e mnie zakorzenilo.Nie dosc ze mam z tym spore problemy,wogole tak psychicznie,nie wiem czemu co sie stalo,to jeszce on mi powiedzial cos takiego. Moze z inna bylo by mu lepiej.Moze powienen znalezc sobie kogos innego....Naprawde czuje ze ejstem daremna