Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana Dziewczynaa

Wiem,ze ktos mi pomoze tu....

Polecane posty

Gość Załamana Dziewczynaa
nie moge zabrac bo tam ma kota ,.. :( a ten pies nie dogaduje sie z kotem wiec odpada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabierz ze sobą psa, bo ten kretyn ze wscieklosci, ze odeszlas zabije to biedne zwierze :( nie moglabym byc z czlowiekiem ktory nie szanuje zwierzat 😡 temu "facetowi" brak uczuc wyzszych... i do tego to jest maly facecik skoro bije slabszego od siebie.. jak jest taki twardy to niech sie napierdala z żulami na ulicy.. jak mozna bic zwierze ktore mu ufa... ale sie wkurwilam 😡 dziewczyno bierz psa i uciekaj od niego jak najdalej.. to jakis psychol, pomysl co w przyszlosci moglby robic z waszymi dziecmi............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
nie powinnaś się wtrącać w ich kłótnie (chłopaka i psa) słuchaj, jestem weterynarzem i powiem ci że jak tak dalej będzie to ten pies zacznie ze strachu atakować ludzi i zwierzęta jeśli chcesz dobrze dla psa to go oddaj gdybyś się zdecydowała, tutaj masz dobry adres: http://ogloszenia.psy.pl/new.php ewentualnie możesz napisać ogłoszenie na alegratka.pl na młodego owczarka zawsze znajdą się chętni zrób to zanim zwichrujecie zwierzakowi psychikę, wtedy jedynym wskazaniem będzie eutanazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
i jeszcze coś: czy twój facet w dzieciństwie był bity? jak zachowywał się ojciec w stosunku do jego matki? gdzieś ta agresja musiała się zrodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz mało gramatycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Dziewczynaa
ja nie potrafie go oddac sprzedac jest za bardzo mi bliski :((( kocham go!!to jest tak na prawde kochany piesek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Dziewczynaa
nie byl bity byl dobrym dzieckiem on ojca nie ma znaczy ma ale rozwiodla sie mama jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
jeśli nie chcesz oddawać psa to zrób coś z facetem nie widzę rozwiązania pewnie rozmowy między wami do niczego nie doprowadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Dziewczynaa
znaczy jak jest rozmowa to ok obiecuje ze taki nie bedzie ze to sie nie powtorzy a ciagle tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tylko jedno pytanie: jakim cudem pozwolilas na to, ze mieszkanie, na ktore dalas kase nie jest twoja wspolwlasnoscia??? nie wiem ile tej kasy dalas, ale takie rzeczy ZAWSZE należy regulowac odpowiednimi dokumentami. jesli chodzi o twojego faceta, to padlo tu juz wystarczajaco wiele prawd. nie ma co dodawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
w takim razie spróbuj wprowadzić jakieś zasady czy on jest agresywny również w stosunku do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Dziewczynaa
kiedy sie klocilismy kiedys byl agresywny potrafil szarpnac mna itp. zagrozilam ze odejde jesli bedzie sie to powtarzalo teraz sie uspokoilo .. moze tylko jak cos z psem chce zrobic to bronie jej i on mnie oddraca ale nie tak juz jak kiedys... czasem sie czuje z nim szczesliwa a czasem mam dosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
boję się, że on może zniszczyć ci życie :( nie mogę ci nic doradzić, bo uciekłabym już dawno od takiego agresora później kiedy łączą wspólne sprawy jest tylko trudniej znam kobiety, którym mężowie fundują przemoc psychiczną i fizyczną ale im nie ma czego tłumaczyć one usprawiedliwiają swoich katów a w takich sytuacjach usprawiedliwienia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Dziewczynaa
wlasnie najgorsze to jest :( nie umie sie odejsc od kogos za wiele nas laczy... a tak bardzo bym chciala bo to nie jest normalne takie ciagle klotnie zrywanie wyzywanie eh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
wymień wszystko co cię przy nim trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
mialam podobny problem..... moj piesek jest malutkim kundelkiem i ma 1,5 roku ,duzo psocil ,niszczyl rzeczy itd no i moj kochany pancio strasznie bil psa a raz nawet wyrzucil z domu przez okno(mieszkam na parterze) kupil tego psa w prezencie dla naszej corki ,a pozniej bil tak ze az w szoku bylam!oczywiscie ratowalam psa ale co z tego jak pozniej wszystko zaczynalo sie od nowa ,pewnego dnia wyszarpalam mu psa z rak ,dalam w morde mojemu lubemu i powiedzialam wypierrrda... tyranie!(to bylo dwa dni przed urodzeniem naszego drugiego dziecka)od tamtej pory przestal bic psa ,zaluje ze wczesniej nie postawilam sprawy na ostrzu noza ,ale bylam bardzo zaskoczona tym co robi ,wobec mnie i naszej corki nigdy nie byl agresywny ,a razem jestesmy 9 lat ,moze ty tez zamiast sie wyprowadzac powinnas jego pogonic,wkoncu to on robi zle ,na pewno inaczej wtedy na to spojrzy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
olllccciiia to jego mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów się nad sobą
Twierdzisz , że kochasz pieska i nie możesz oddać? Właśnie, jeśli go kochasz to go oddaj!!! Robisz mu straszną krzywdę. A ten Twój bydlak wyżywa się póki co na psie a potem dobierze się do Ciebie. Już masz zaczątki tego. Straszną głupotę zrobiłaś, że pozwoliłaś zapisać mieszkanie tylko na faceta. Jedyne wyjście jakie widzę: Psa oddać w dobre ręce (skoro nie możesz z psem odejść) a sama wyprowadź się jak najprędzej do mamy. Później możesz próbować odzyskać jakoś pieniądze. Im dłużej zostaniesz w tym chorym związku tym bardziej się uzależnisz. On będzie Cię poniewierał i jeszcze Ci wmówi, że to Twoja wina, że Cię bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
przeciez ta dziewczyna pisala ze razem na nie zbierali ,moze jest tam chociaz zameldowana ,bo jesli tak to problem z glowy,moze to da temu typkowi do myslenia ,u mnie pomoglo a w sumie to tez bym nie mogla mojego faceta wyrzucic z domu ,bo to wspolne mieszkanie ,i mysle ze latwiej jest zrezygnowac z bicia psa niz stracic dziewczyne ,co on wtedy powie ,ze dziewczyna go zostawila lub wygonila z domu bo katowal psa??kazdy normalny czlowiek powie mu ze bardzo dobrze zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
też jestem za postawieniem sprawy na ostrzu noża w innym wypadku nie dotrze do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
ale dlaczego prawie wszyscy uwazaja ,ze jesli on bije psa ,to bedzie bil ja i najprwdopodobniej dzieci?????moj facet nigdy nie uderzyl ani mnie ani naszych dzieci ,za to strasznie bil psa ,do czasu az stanowczo nie stanelam w obronie zwierzaka ,obecnie nie zdarza mu sie nawet krzyczec na psa (pies wyrosl z gryzienia rzeczy i zalatwiania sie w domu) nie usprawiedliwiam tego chlopaka ale moze wystarczy posawic sprawe na ostrzu noza i dotrze do niego jak podle sie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów się nad sobą
ollllciaaaa - przeczytaj dokładnie. On już ją nieraz szarpał i w ogóle jakiś narwany. "o juz raz byla sytuacja kiedy podniosl na mnie reke kiedy pakowal mnie i wyrzucal moje ciuchy na klatke" " ma za duze nerwy mimo wszystko mial probowac to w sobie zmienic widac nie zmienil" "bardzo czesto kiedys jak sie klocilismy mowil ze sie zabije bral noza i chcial sie zabic chcialam od niego odejsc ale ten nie pozwalal bo ciagle bral tego noza" Czy tak się zachowuje normalny człowiek? To psychol jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Dziewczynaa
co mnie przy nim trzyma? to ze mamy wspolne mieszkanie przyszlosc zaplanowana. co powie rodzina.. nie potrafilabym bez niego zyc nie potrafilabym zniesc mysli ze jest z inna.. wystarczy ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
kuuurcze ,przeoczylam ta informacje ,przepraszam ,macie racje ,niech ona ucieka jak najpredzej ,psa odda w dobre rece skoro nie moze go zatrzymac ,a ten typ to powinien sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Ty jesteś
masochistką? Olać wspólne plany i co ludzie powiedzą. Ale Ty chyba lubisz być cierpiętnicą. "nie potrafilabym bez niego zyc" Taa, niechby pił, niechby bił byleby był. Bez komentarza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie wystarczy. masz go kochac i szanowac i on ma kochac i szanowac ciebie.. wiem, co mowie- bez tego nie ma sensu planowac wspolnej przyszlosci. nie masz co sie bac zerwania. mloda jestes, masz szanse ulozyc sobie zycie z kims normalnym i wierz mi, warto sie wyrwac z toksycznego zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
dziewczyno!!!!!!!!!za jakis czas twoje uczucia do niego zbledna i co wtedy???a jesli bedziecie mieli dzieci i bedziesz z nimi uciekac od tyrana ,to co wtedy ?dalej bedziesz myslala ze go kochasz i nie wyobrazasz sobie zycia bez niego?bzdura ! jesli szanujesz sama siebie to staraj sie odzyskac pieniadze za mieszkanie ,zostaw go ,gdyby cie kochal to by sie zmienil ,a przede wszystkim pomoz sama sobie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Dziewczynaa
mimo wszystko pragne sie do niego przytulic jak wroci z pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
noooo przytul sie do niego ,powiedz ze go kochasz i ze nie chcesz sie klocic o jakies drobiazgi ,gratuluje!i wspolczuje w przyszlosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×