Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalutkaMadzia

Czy muszę przyjąć wizytę położnej srodowiskowej?

Polecane posty

Gość MalutkaMadzia

Czy bez żadnych konsekwencji moe nie zgodzić się na przyjscie położnej srodowiskowej? nie ma to np wpływu na wypłatę becikowego? albo czy są jakieś inne tego konsekwencje? czy wogóle jest możliwość niewpuszczenia takiej kobiety do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma takiej mozliwosci. dla twojej wygody i dziecka powinnas przeniesc sie do rodziców na jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bllllla bla
niestety musisz ja przyjac, jak nie wpuscisz to moze cie odwiedzic nawet policja, bedzie podejrzenie ze cos wiekszego ukrywasz lub ze jakas patologia.. itp. to jest obowiazek ja wpuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co chcesz ukryć
że ta wizyta tak cię stresuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz
cos do ukrycia przed polozna,nie rozumiem Cie..ja z checia przyjmowalam wizyty pielegniarki choc mieszkam w irlandii..ale to zawsze cos znaczy jak dziecko obejrzy i powie co i jak ..a Tobie zamiast zalezec na dziecku ...lamiesz sobie glowe czy bedziesz miec kase...Zenujace!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rawwww
musisz ,ale przyjdzie tylko kilka razy i sie od,,,ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutyska
teraz to można spodziewać się wszystkiego,lepiej nie dawać powodów żeby becikowe zabrali,tylko czekają na jakieś podknięcie.Ja z tego powodu odbębniam wizyty i wszystkie badania w poradni K,chociaż te badania gówno dają,a sprzęt jest do dupy.Potem jadę 70 km do mojego prywatnego lekarza,ale becikowego nie dam dziecku zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna wielka paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka Madzia
u jest teraz generalny remont, w wyniku którego nie mam w domu wody ani centralnego. ogrzewam 2 pokoje piecem kaflowym, pokoje są oddzielone od reszty domu zasłoną z koca. przedpokuj mam nieotynkowany, w kuchni nie mam kafelek. łazienka jest otynkowana tylko w 3/4. wode mam tylko w kuchni toretycznie bo w praktyce to odpływ nie jest zrobiony wiec nie moge jej uzywać. mieszkam na podwórku na którymstoją 2 domy. w jednym mieskzam ja z mężem w drugim moi rodzice i to u nich kompiemy się z męzem i myjemy naczynia. zwyczajnie zabrakło nam funduszy na skonczenie remontu a do porodu został mi miesiąc... strasznie się boję, że przez te warunki mieszkaniowe zabiorą mi dzidziusia.... poradzcie mi cos proszę... :( do rodziców nie mogę pujść bo mama mieszka z ojczymem który tylko szuka pretekstu zeby wszczac awanture, zawsze jej robil o mnie wyrzuty a jakbym z malutkim dzieckiem chciala do nich przyjsc mieszkac to juz sobie wyobrazam jaka byla by awantura :( boję się ze po tych wizytach stracę dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz
kutystka czyli cchesz powiedziec ze nie zalezy Ci na zdrowiu dziecka ,tylko kurwa na zasranym becikowym...To masakra..co wy dziewuchy piszecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz
Malutka Madzia...idz do osrodka Zdrowia i powiedz ze masz obecnie remont,Pielegniarka tez czlowiek..zrozumie.Nie w takich warunka sie dzieci wychowuje..znam gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka Madzia
zalerzy mi na tym zeby nie zabrali dziecka! Nie stać mnie na dokonczenie remontu i ze strachu przed ta jebana wizyta nie moge spac po nocach tak sie boje ze mi zabiora malego. przez to mam straszne prbolemy z cisnieniem i juz 4 razy bylam w szpitalu, bo nie spie po nocach, przez jebane koszmary ze odbieraja mi dziecko... nie mam skad zaczerpnac pomocy. a o becikowe pytam bo jesli je dostane to dokoncze remont,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz na chwile do rodzicow ne ma problemu zadnego!! adres podajesz jaki chcesz tam gdzie aktualnie mieszkasz przciez gro osob mieszka w wawie np a zameldowana jest u rodzicow gdzoes tam i polozna przychodzi tam gdzie sa w danej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz na chwile do rodzicow ne ma problemu zadnego!! adres podajesz jaki chcesz tam gdzie aktualnie mieszkasz przciez gro osob mieszka w wawie np a zameldowana jest u rodzicow gdzoes tam i polozna przychodzi tam gdzie sa w danej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz
to ile teraz tego becikowego jest? Jesli pielegniarka przyjdzie ..to ona glownie skupia sie na dziecku czy jest zadbane..jak wyglada jego lozeczko..poprostu jeden pokoj miej na zicher zrobiony..a co do reszty to jej to wytlumacz..przykladowo"mielismy awarie rur..itp.i robimy maly remont,a ja niestety nie mam gdzie sie na ten czas wyprowadzic"chyba to zrozumie co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta nie błądzi...
Moja siostra w ogóle nie miała pokarmu a położna środowiskowa zmuszała ją do przystawiania małej do piersi na przymus.Denerwowało to i siostrę i jej męża, więc kiedy położna miała przyjść z wizytą, teściowa siostry pracująca w ośrodku zdrowia mówiła położnej, że jej syna i synowej nie ma w domu, bo wyjechali itp. W ten sposób uniknęli niechcianych wizyt położnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka Madzia
nie moge isc do rodziców :( nie moge narazic mame na taki stes. ona jest po 2 zawalach i ma zlosliwego raka jest w trakcie walki z nim. jak ojczym zacznie jej robic awantury o mnie i o dziecko to moze sie tragicznie skonczyc :( własnie dlatego mówię że nie mam skąd uzyskać pomoć jakąkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
becikowe dostaniesz(jesli odrazu sie tym zajmiesz) po ok tygodniu dwóch, a polozna u mnie np była po chyba dwóch miesiacach od porodu spokojnie skonczysz remont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie niepojęte
Kobieto, martw się porodem, a nie wizytą jakiejś położnej! Przecież to jest normalna kobieta. Widziała juz niejedno, najbardziej ją interesuje dziecko, to czy jest zadbane. Dla was to plus, że macie własny dom, że go remontujecie a nie mieszkacie w małym pokoiku u rodziców. Przecież to robicie także dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka MadziA
1000ZL jest becikowego ale oprucz tego dostaniemy jeszcze 2000 zl z zakladu pracy męza więc wtedy uda się jakoś ten remont skończyć. udało by się wcześniej gdyby mąż nie stracił pracy w wojsku, przez to wpadliśmy w dlug bo mamy kredyt zwiety... teraz mąż pracuje w kronopolu ale wiekszosc pieniedzy idzie na wyprake dla dziecka i na kredyt, rachunki i na remont ciągle brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem nie masz obowiązku przyjmowania położnej! zawsze możesz wypisać się z przychodni w ktorej się leczysz, nie podpisać deklaracji w nowej (chociażby deklaracji odnośnie właśnie położnej) i już nikt ci do domu nie przyjdzie. tu jest tez teks o tym że taka wizyta to przywilej młodej matki a nie jej obowiązek! http://www.benc.pl/czytelnia/135/wizyta-poloznej/ nie martw się już tym więcej!!! zajmij się sobą i dzieckiem. odpoczywaj bo to ostatnie spokojne chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3słonica
Madziu,nie stresuj sie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutyska
" a masz" rusz trochę głową,zanim coś napiszesz,chyba jakby mi nie zależało na zdrowiu dziecka to nie jeździłabym prywatnie 70 km do lekarza! Czy to że chcę kasę dla dziecka wyklucza że pragnę jego zdrowia?Lekarze też kosztują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka Madzia
dziekuję za odpowiedzi. troche mniej sie teraz boję. porodu sie nie obawiam, pewnie dlatego ze mam zaufanie do lekarzy i czuję sie dobrze do niego przygotowana. mimo że to jak się pewnie domyślacie moj pierwszy dzidzius. termin mam na 26 grudnia i nie mogę sie go doczekac :) to moja mama tak mnie nastraszyła tą wizytą połoznej a ja teraz przez to dosłownie swiruję.... ale teraz troszkę mniej :) dzięki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma żadnego obowiązku przyjąć położnej środowiskowej i nie wynikną z tego żadne konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMalutka MadziA
TEZ BYM CHCIALA ZA CHWILE PRZYJEMNOSCI 3000 DOSTAC! 1000ZL jest becikowego ale oprucz tego dostaniemy jeszcze 2000 zl z zakladu pracy męza więc wtedy uda się jakoś ten remont skończyć. udało by się wcześniej gdyby mąż nie stracił pracy w wojsku, przez to wpadliśmy w dlug bo mamy kredyt zwiety... teraz mąż pracuje w kronopolu ale wiekszosc pieniedzy idzie na wyprake dla dziecka i na kredyt, rachunki i na remont ciągle brakuje te

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka Madzia
Sugerujesz ze nasze dziecko to tylko owoc "chwili przyjemności"? mylisz się, to owoc ciężkich starań, bo byłam praktycznie niepłodna i lekarz mówił że nie mam się co nastawiać na dziecko. ponad rok walczylam z nieplodnością zanim się nam w końcu udalo. wieć nie mów mi tu o "chwili przyjemności" bo tyle łez co ja wylałam za kazdym razem gdy znów pojawiał się okres to tylko ja wiem jak się wtedy czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×