Nagle zaczęła obficie lecieć mi krew z nosa. Co to mogło być ?????????????????

Jechałem autobusem. Ostatni tydzień był koszmarny. Byłem przeziębiony , nie miałem apetytu ale do pracy chodziłem. Co dzień burczało mi w brzuchu. Dziś gdy wracałem nagle w pewnej chwili zaczęła lecieć mi krew z nosa i to naprawdę bardzo obficie. Już po kilku sekundach ręce miałem całe we krwi , ubranie też ostro zachlapane nią. Szybko wysiadłem z autobusu na następnym przystanku bo mysślałem że się ze wstydu spalę gdy czułem wzrok innych ludzi na sobie. Wysiadłem , jakoś zatrzymałem po kilku minutach krew i pojechałem do domu następnym autobusem. Już nie leci ale zastanawia mnie to dlaczego tak się stało. Dodam że dwa dni wcześniej też mi trochę krwi poleciało ale się tym nie przejąłem bo stało się to po tym jak się wysmarkałem w chusteczkę. Podwyższone ciśnienie raczej bym odrzucił , zawsze miałem bardzo dobre - 120-80 ( mam ok. 20 lat )