Szukam kogos kto mógł by mi pomóc w mojej trudnej sytuacji..ehh/

Witam..nie wiem czy to jest dobre miejsce aby pytac i prosic kogos o pomoc ale zaryzykuje!!mam 24 lata jakies 3 miesiace temu wrocilam z zagranicy..i niestety strasznie ciezko znalezc prace w moim malym miescie..to juz zaczyna byc dla mnie frustrujace:(ale nie szukam tylko w moim miescie myslam o pracy w ŁODZI tam mysle ze jest łatwiej cos znalesc ale ja mieszkam jakies 30km od łodzi niestety nie mam auta..a takie podroze sa meczace;/wiem wiem ze jaksie chce to wszystko mozna zniesc itd ale ja naprawde jestem w trudnej sytuacji i dlatego mam nastepujace pytanie..CZY MOZE JEST KTOS Z ŁODZI KTO MOGLBY MI POMÓC LUB ZAOFEROWAC PRACE NAJLEPIEJ BIUROWA BO MAM DOSWIADCZENIE W TEJ DZIEDZINIEI (prosze tylko bez głupich docinek) I MOZE WYNAJOL JAKIS POKOJ NA POCZATEK ALBO JESDT KTOS W PODOBNEJ SYTUACJI KTO SZUKA MIESZKANIA W ŁODZI I OSOBY Z KTORA MOGLBY WYNAJAC ZAWSZE Z KIMS JEST RAZNIEJ..bardzo prosze o sensowne odpowiedzi bez głupich komenatrzy..i potraktowanie tego powaznie co napisalam..z gory dziekuje..pozdrawiam

rozumiem, że szukasz pracy, ale... gdybym szukała osoby do pracy w biurze, to na pewno nie zatrudniłabym Cię!! Podstawą jest tworzenie spójnych i logicznych zdań, bez błędów ortograficznych i gramatycznych!! Osoba pracująca w biurze i korespondencja przez nią tworzona są wizytówką firmy... ale mimo wszystko, powodzenia w szukaniu zyczę :)

Jeśli chodzi o mieszkanie, to nie widzę problemu. W Łodzi jest sporo studentów, którzy wynajmują mieszkania, na pewno są tacy, którzy szukają kogoś do wolnego pokoju. Wystarczy przejrzeć ogłoszenia. A jeśli chodzi o pracę, to 30 km to nie jest dużo. Nie musisz przecież już od jutra mieszkać w Łodzi, możesz przecież wysyłać cv, a na rozmowę bez problemu dojedziesz w razie czego. Jak się gdzieś zahaczysz, to zajmiesz się szukaniem chaty, przecież początki jakoś przeżyjesz. 30 km to żadna odległość, ja pracuję w tym samym mieście co mieszkam i jadę do pracy godzinę miejskimi... Myślę, że Tobie więcej to nie zajmie.

mieszkam sam, moge cie przyjac jesli jestes ładna zgrabna i otwarta, prace tez Ci moge dac, cena hmmmmm - dogadamy się :)

do adgam 2212: słuchaj jezeli na takiej podstawie oceniasz ludzi??to żal mi Cie...nie znasz mnie w ogole a odrazu krytykujesz ze nie znam ortografii i gramatyki..prosze Cie czy przekrecenie liter i nie pisanie kazdego wyrazu ą ę ze zwyklego pospiechu i nie skupiania sie na tym oznacza ze mozesz kogos w ten sposob osadzac??ja prosilam o pomoc a nie "kopanie leżacego"mowiac w przenosni..a nie krytykowanie tego czy napisalam poprawnie i wyobraz sobie jakos wczesniej sobie z tm radzilam w pracy bo 5 lat pracowalam w administracji biurowej i jakos nikt nie narzekal wiec zanim kogos osadzisz zastanow sie kilka razy bo takimi slowami mozesz kogos urazic a nie pomoc!!!!!

do samsamsamsam..:sluchaj ja nie szukam pracy jako osoba do towarzystwa kogos..nie interesuja mnie takie propozycje!!prosilam o zwykla pomoc a nie jakies zarty!!wiec jesli maktos skladac takie glupie propozycje to niech wejdzie sobie na jakies ogloszenia matrymonialne czy towarzyskie!!

Nie denerwuj się, ale Adgam ma trochę racji... Nie napisał/a, że jesteś głupia czy brzydka, tylko że nie do końca poprawnie piszesz, a to akurat można stwierdzić po tekście pisanym. Wybacz, jeśli Cię uraziłam, ale jest jeszcze taka kwestia, że pisanie bez polskich znaków, dużych liter, interpunkcji, na szybko i niechlujnie, nawet na głupim forum, bardzo łatwo wchodzi w krew i ciężko się tego pozbyć. Wiem po sobie... A trochę dbałości o prawidłowe i ładne pisanie nie boli...

ja ci nie proponuje pracy jako Pani do towarzytwa tylko pracce w mojej firmie, prace biurowa oczywiscie, no i mieszkanie no a cene za mieszkanie to napisalem ze sie dogadamy hmmmm.. mysle ze bysmy sie dogadali ale to po godzinach pracy :)

Rozumiem..po prostu zdenerwowało mnie to, że ktoś mnie osądza w taki sposób..i nie skupia się na tym w czym mam problem, tylko jeszcze krytykuje.Naprawdę jest mi ciężko i pisząc tu liczyłam na pomoc, na jakieś rady albo na zwykłe ludzkie pocieszenie..a nie na ocenianie tego jak piszę do kkkkkkkkkkk: no tak masz rację owszem może wygląda to nie chlujnie ale w danym momencie nie skupiałam sie na tym..nie myślałam, że az tak może to kogoś zirytować i obruszyć..

do samsamsamsma..:hmm no jeśli tak to przepraszam, że tak z tym wyskoczyłam, ale tak zrozumiałam..w jakiej firmie pracujesz jeśli mogę wiedzieć?

A poza tym to nie łam się. Wbrew pozorom 3 miesiące to jeszcze nie tragedia w obecnej chwili. Ja szukałam 4 miechy... Moja siostra też już jakiś czas szuka nowej pracy, bo chce zmienić... I dupa. Niestety u nas nie jest jak za granicą, że jak się zakręcisz to jakąkolwiek robotę znajdujesz z dnia na dzień i idziesz pracować. Tu się trzeba trochę namęczyć. Ale będzie dobrze, głowa do góry!!

Do kkkkkkkkkk: dziękuje za pocieszenie:)wiem, że nie ja jedna jestem w takiej sytuacji..tylko problem jest jeszcze w tym, że nie mam juz kasy i nie mam co liczyć na pomoc mojej mamy bo ona sama nie mai właśnie liczy na mnie...a tu świętą idą ehhh...:(

no i co tak wszyscy zamilkli??

firma handlwa,nie pracuje a jestem jej wlascicielem, stanwisko jak pracownik administracyjno-biurowy jeszzce jedno by sie przydalo bo prcy bardzo duzo i jak juz napisalem mieszkanie tez by sie znalazlo, poniewaz mieszkam sam w duzym domu

tylko oczywiscie musizz mi byc z to wdzieczna, moze byc miło

oj nie przesadzaj jak jest ładna zgrabna i bez wiekszych oporów to chetnie jej te prace dam, nie bawmy sie w szczegóły :)

ty jestes??

Hm to ja mogę napisać bez komentarza!!nie osądzaj ludzi nie znając ich!!i czego ty się w ogóle czepiasz??o co Wam chodzi z moja pisownią??myślę że mam jeszcze większe doświadczenie niż ty(chodzi o sunia_agunia),wiec proszę Cie daruj sobie uszczypliwe komentarze!!jeśli nie możesz pomóc to nie odzywaj sie w ogóle!!nie wiem jak aptrzę na te komentarze na większość to po prostu stwierdzam, że jakaś znieczulica panuje wśród ludzi...szukają dziury w całym zamiast człowiekowi normalnie po ludzku pomóc!!;/;/ do samsamssss: dziękuję za Twoją "niby" normalna i propozycje, ale nie skorzystam..wolę już jeść słuchy chleb i popijać wodą niż być wdzięczna, w taki sposób jaki napisałeś - za pracę od Ciebie!!łaski żadnej nie potrzebuję.. Ehhh..widzę, że jednak nie można liczyć na zwykłe ludzkie wsparcie dla Kogoś kto tego potrzebuje, chociażby zwykłe pocieszenie czy rady...