Zgadzam się z o.Tadeuszem Rydzykiem

>>Teraz zamiast krzyża możesz powiesić znaczek BMW i zrobi większe wrażenie na wszystkich "wierzących Co nie znaczy, że krzyża ma nie być obok znaczka BMW, bo ten ostatni wrażenie robi tylko na szlauchach

"Problem z takimi jak ty jest taki, że dużo gadacie, ale za gadaniem nie idą czyny. Chrzcicie swoje dzieci, posyłacie je do I komunii, bierzecie śluby kościelne, spowiadacie się, odprawiacie chrześcijańskie obyczaje jak choćby wigilia, często przyjmujecie księdza po kolędzie.... ale na forum to pierwsi ateiści ehh wy pocieszne robaczki" A widzisz. Ja ateistką nie jestem. Teoretycznie jestem katoliczką. Jak byłam mała nawet latałam ze starszym bratem do niego na religię (stare dobre czasy, kiedy lekcje te odbywały się nieobowiązkowo i w salkach przy kościele). Pisałam już - znam księży, którzy o wpieprzaniu się religii w politykę i całą nie dotyczącą ich resztę, powie Ci to samo co ja: takie praktyki nie powinny mieć miejsca.

tego krzyża i tak nikt nie zauważa, to czemu tak bardzo Ci on przeszkadza i chcesz go zdejmować? nie - nikt wy nie powinniście ja szczerze powiedziawszy widząc na ścianie buddę nie przejęłabym się specjalnie

Bydlak - przecież Wigilia, Boże Narodzenie oraz Wielkanoc, to są pradawne pogańskie "święta", które właśnie K.K. zaadoptował na swoje potrzeby, bo były tak zakorzenione w społeczności, że nie dało się ich wykorzenić! Kompromitujesz się swoją niewiedzą (i indoktrynacją). :P

tzn wizerunek buddy:D

>>(stare dobre czasy, kiedy lekcje te odbywały się nieobowiązkowo i w salkach przy kościele). też tak musiałem chodzić :( dobrze, że te czasy mieły i współczesne dzieci mogą uczyć się religii pomiędzy historią a WF :) >>to są pradawne pogańskie "święta", które właśnie K.K. zaadoptował na swoje potrzeby, Zgodnie w wielowikową tradycją chrześcijańską jest to obyczaj kościelny, który też jak każdy co roku odprawiasz. Więc po co silisz się na ateistyczne teksty, skoro w rzeczywistości jesteś potulną katoliczką? :)

Wredniaku - a Ty nie wiesz, że ci najgorliwiej wierzący najmniej wiedzą o swojej religii? ;)

Bydlak, alez ja wlasnie do tego zmierzam caly czas. Ludzie postepuja zgodnie z pewnymi tradycjami nie dlatego, ze sa wierzacy, tylko dlatego, ze tak ich wychowano, tak sie przyzwyczaili, natomiast nie traktuja tego jako czesci swojej wiary. A chrzest dziecka, to zupelnie inna kwestia. Dzieci posylane sa potem do pierwszej komunii, ale czesto nie ze wzgledu na wiare, tylko dlatego, zeby nie czuly sie gorsze od innych dzieci. Pewnie wiekszosc z Was wie jakie dzieci potrafia byc okropne dla swoich kolegow/ kolezanek jesli tylko jest cos co ich rozni. A rodzice nie chca dopuscic do tego, zeby ich dziecko czulo sie gorze. Proste. Tak samo z przyjmowaniem koledy-wielu moich sasiadow przyjmuje ksiedza tylko po to, zeby potem ich z ambony nie wyzywal (a zdarzalo sie :P ), albo zeby ludzie nie gadali...super :D Moglabym wymieniac i wymieniac....ale po co? Skoro sam dobrze wiesz jak jest...robaczku :)

Kiedy przechodzę koło kościoła lub kapliczki to się żegnam. Na szyi noszę medalik i chcę żeby w szkole wisiał krzyż. Dla mnie ten krzyż ma wymiar duchowy, dla mojej koleżanki ateistki (prawdziwej ateistki a nie pseudoateistki-antykatoliczki) jest on po prostu elementem wystroju wnętrza.

"Zgodnie w wielowikową tradycją chrześcijańską jest to obyczaj kościelny, który też jak każdy co roku odprawiasz. Więc po co silisz się na ateistyczne teksty, skoro w rzeczywistości jesteś potulną katoliczką? " Zanim stały się"wielowiekową" tradycją były "większowiekową" ;) tradycją pogańską. Więc w zasadzie wszyscy katolicy czczą pogańskie obrządki związane z przesileniami i innymi takimi ^^

I żeby nie było - niech sobie Katolicy wieszają SWOJE symbole religijne na SWOICH budynkach, a nie na cudzych (wspólnych - publicznych). Szkoła (publiczna - czyli świecka) NIE jest miejscam na wywieszanie symboli RELIGIJNYCH. A tym bardziej tylko JEDNEJ religii. Żadnej! zburzmy pomniki JPII, Popiełuszki etc. bo stoją na Naszych placach ;) jako formalista, nie powinieneś się interesować, czy krzyże wiszą w szkołach w miejscowościach, w których nie mieszkasz, bo w skrócie szkoły publiczne są własnością mieszkańców danej gminy, więc Tobie nic do tego

>>Dzieci posylane sa potem do pierwszej komunii, ale czesto nie ze wzgledu na wiare, tylko dlatego, zeby nie czuly sie gorsze od innych dzieci. No więc jesteś niekonsekwentna, bo niby bojkotujesz kościół, ale wpychasz doń swoje dziecko... i tłumacznie, że to dla świętego spokoju tylko cie pogrąża :o

"zburzmy pomniki JPII, Popiełuszki etc. bo stoją na Naszych placach" Prawie się zgodzę. "Prawie", bo kasa wywalona w błoto na kolejnego papieża na strumyku czy na innym głazie mogła być wykorzystana dużo lepiej. A słyszeliście historię sprzęd paru lat, że gdzieś postawili pomnik papieża na kamieniach spod których wybijała woda, a durni ludzie przyłazili tam z butelkami, bo to święta, uzdrawiająca woda? :D Nic to, że później choróbska ich dopadały, bo to syf jak w każdej fontannie ^^

Zołza - a Tobie nic do tego, jakie ja mam poglądy. :P ;)

Bydlak - my tu bojkotujemy Kościół poza kosćiołem, a nie religię jako taką :P

Zołza - a tak na serio, to oboje wiemy, że te pomniki JP2 czy Popiełuszki to NIE są SYMBOLE religijne, tylko pomniki wybitnych Polaków, którzy wiele dobrego zdziałali dla Kraju. Dla Kraju, a nie dla Kościoła (co nie znaczy, że dla KK też nie). :)

Skoro nie wolno umieszczać symboli religijnych w miejscach publicznych to proponuję wprowadzić zakaz noszenia chust na głowie przez muzułmanki przebywające na terenie naszego kraju i nakaz zdejmowania jarmułek i golenia pejsów Żydom przyjeżdżającym do Polski.

Bydlak, po pierwsze nikogo nigdzie nie wpycham, moje dzieci to moja sprawa i o nich tutaj pisac nie bede, mowie tylko jak sie czesto zdarza. Po drugie, komunia w dzisiejszych czasach to nie jest zaden uklon w strone wiary, tylko w strone kasy i prezentow. Zdajesz sobie sprawe z tego, co dzieci dostaja na komunie? I nie wydaje mi sie, zebym powiedziala cokolwiek co mogloby mnie pograzyc, ani tym bardziej cos co wskazywaloby na moja niekonsekwencje. :)

"Skoro nie wolno umieszczać symboli religijnych w miejscach publicznych to proponuję wprowadzić zakaz noszenia chust na głowie przez muzułmanki przebywające na terenie naszego kraju i nakaz zdejmowania jarmułek i golenia pejsów Żydom przyjeżdżającym do Polski." Ale Ci się wszystko pojebało. Chodzi o zdejmowanie krzyzży wieszanych w miejscach świeckich, a nie o to, żeby katolicy powywalali swoje medaliki i krzyżyki na łańcuszkach.

Wręcz odwrotnie właśnie - Ty możesz sobie nosić (na sobie) co chcesz, ale już wieszać w nie swoim budynku dowolnych rzeczy (symboli) nie możesz! A może ja bym chciał powiesić symbol klubu Cracovia w Sejmie? :P

"A może ja bym chciał powiesić symbol klubu Cracovia w Sejmie?" Albo ja machnę Wielką (L)egię na dworcu w Krakowie :D

"wielką" miało być z małej ;)

Przecież Cracvia to najstarszy klub piłkarski - hostoria polskiego futbolu! Ważny SYMBOL i tradycja! :P A dlaczego go nie powieszą? Bo w Sejm to NIE MIEJSCE na wieszanie takich SYMBOLI! Tylko godło narodowe, flaga państwoa i koniec. :) No i jeszcze laska marszałkowska (a nawet dwie laski marszałka :P).

to jakie macie radia internetowe...

te krzyże przeszkadzają? Jeśli 60% rodziców chciałaby, żeby te krzyże wisiały to też uważacie, ze powinno się je zdejmować? Jeśli nie jesteście chrześcijanami to te krzyże są dla was tylko zwykłymi przedmiotami. Nikt wam nie każe ich wielbić tylko tolerować. To chyba nie jest jakieś szczególne poświęcenie.

A spróbuj namalować symbol Legii w Krakowie... :P :)

Tu nie chodzi o zdejmowanie krzyży - one w ogóle nie powinny tam wisieć! :) A jak 60% uczniów zna jezyk angielski, to co? W szkkole mają być napisy po angielsku?

"A spróbuj namalować symbol Legii w Krakowie..." Ok. Mam nadzieję, że mój Krakusek mnei obroni ;)

Poza tym wiszące krzyże (katolickie) w szkole to kryptoreklama. :P

"A jak 60% uczniów zna jezyk angielski, to co? W szkkole mają być napisy po angielsku?" Nieeeee. W ogóle lekcje powinny być prowadzone w tym języku.