Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie_wiem

mój chłopak chce iść na studniówkę z obcą dziewczyną...co o tym sądzicie?

Polecane posty

Gość nowa wiadomosc
czy po miesiacu znajomosci pytasz partnera o to czy mozesz umowic sie z kolezankami na kawe? czemu taki przyklad (pewnie zarzucisz ze to co innego) proste - uznajesz to za zwykle, niegrozne spotkanie i on tak samo potraktowal ta studniowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa wiadomosc
ale nie odmowil wiec co? teraz ma wg was 2 wyjscia - zachowac sie jak dupek i odwolac cos co juz obiecal czy moze zerwac z dziewczyna? czarno-bialy swiat tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a oni się jeszcze nie spotkali, więc nie było poznania się :) A ja nie mówię tego po to, żeby udowodnić, że on jest zły, a ja biedna! A skoro jego bardziej interesuje to, żeby obca dziewczyna miała z kim iść niż to co czuje jego dziewczyna to sorry... A poza tym co do kwestii takiego iścia na studniówkę już pisałam kilka razy więc nie będę się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz
Żyjesz chyba w czasach liceum i nie wiesz co to zwiazek, w ktorym szanuje sie druga osobe i liczy z jej zdaniem. Normalnemu facetowi wystarcza koledzy , ktorymi idzie na piwo, a nie koleżanki - kobiety bywaja gorsze od facetow i bardziej dwulicowe. Osobiscie nei znam, aby ktorykolwiek facet moich kolezanek spotykal sie kiedykolwiek z kolezankami na kawe. Ja tez nie spotykałam sie z kolegami bedac z kimś w zwiazku i uwierz, ze gdyby tak bylo, facet wybiłby mi to z głowy. Zreszta nie mialabym takiej potrzeby. Od kawy i plotek mam kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jak dupek, bo nie wystawia jej w ostatniej chwili...A nawiasem mowiąc, jak mój chłopak miał swoją studniówkę(nie byliśmy jeszcze razem) zaprosił koleżankę swoją, a później niedługo przed odwołał to, bo jak stwierdził skoro ona go na swoją studniówkę nie zaprosiła to czemu on ma ją zapraszać. I ściemnił jej, że niby się zakochał i chce tamto dziewczynę wziać...(co nie było prawdą z tym zakochaniem) to wtedy nie zachował się jak dupek w stosunku do swojje koleżanki? zaznaczę dobrej koleżanki? Wiec myślę, że jakby teraz od razu to odwołal, to nie jest wystawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka80
przykro mi to pisac, wiem ze boli... chlopak ewidentnue szuka szczescia, nikt kto ma dobry zwiazek i dziewczyne na ktorej jej zalezy czegos takiego nie zrobi, chlopak sie zdecydowal - woli studniowke z obca dziewczyna kosztem waszego zwiazku i trzeba isci dalej, niech spada a Ty wez sie za siebie, wychodz do ludzi zobaczysz ze znajdziesz swoje szcescie ale na pewno nie bedzie to z twoim chlopakiem (juz bylym) Oby trzymaj sie i nie daj sie zwiezc zgdyby ze studniowkowa dziewczyna mu nie wyszlo! A co do kuzyna!! Ludzie skoro kuzyn mu proponuje taka zabawe to widocznie wiedzial ze sie zgodzi, nie jest wina kuzyna ze zapytal tylko wina chlopaka ze sie zgodzil majac dziewczyne! Kuzyn musial wedziec ze Wam sie nie uklada (prawdopodobnie zjego opowiadan) i prosz szuka dla niego, jak nie bedzie studniowkowa to znajdzie mu jeszce inna Pozdrawiam, glowa do gory, znajdziesz swoje szczescie, zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nawet ma wybór iść z obcą dziewczyną na studniówkę/czy teraz odwołać a być z osobą, której mówi "kocham" i są razem ponad rak/czy zerwać z nią to chyba to nie ciężki wybór jeśli sytuacja wygląda tak jak napisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa wiadomosc
do kogos wyzej kto mowil, ze zyje w czasach liceum - nie, troche starsza jestem ale mam kontakt z licealistami i dziewczyna tez jest w liceum, wiec staram ie dostosowac do wieku. moj przyjaciel to facet i co? czy gdy ktores z nas jest w zwiazku mamy nagle rezygnowac z siebie? dlaczego? czy osoby ktore znam maja przestac byc dla mnie wazne bo poznalam kogos? dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa wiadomosc
rok razem, mowi kocha i co? wczesniej jakies rozstanie, jakies calowanie z kims innym. kochac? czy kochac to rowniez nie znaczy zeby ufac komus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa77
Do nie przesadzasz i nie_wiem. Uwazam, że macie calkowitą racje. Chłopak powinien sznaować dziewczynę, którą się związał to oczywiste ze skoro jestesmy w zwiazku to pojawiają się pewne wyrzeczenia!... ;] Owszem rozumiem słów, których używam i uważam, że koleś jest frajerem. ;] Tak się nie robi... powinien chociaz porozmiawiac i zrozumieć, a okazął się egoistą który poswięcił dlugi zwiazek dla imprezy hm... tez mi zakochany... ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa wiadomosc
zwracam honor, jestes jakies 6 miesiecy po liceum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest rezygnacja z siebie. On wybiera imprezę z inną, może za niedługo na randki zacznie się umawiać, bo przecież trzeba poznawać ludzi.... A po pierwsze i przedewszystkim on nie liczy się z moim zdaniem, uczuciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam ze to nie wporzadku , bardzo nie aldnie sie zachowal. Ale niestey go nie przybijesz gwozdziami . Moze w ten czas studniowki dobrze by bylo gdybys i Ty zajela sie czyms , albo kims :) moze zacznij udawac ze Cie to nie intersuje, badz usmiechnieta, nie poakzuj zazdrosci :) zycz mu dobrej zabawy. Sama zacnzij sie stroic i wychodzic gdzies. Umow sie z jakims kolega :) na sok czy piwo :) wieczorem, idz gdzies i jesli cos Ci wspomni, gdy sie dowie, powiedz z usmiechem, ze to przeciez nic zlego i tak jak on am prawo isc z koelzanka , to Ty masz takjie samo prawo wyjsc z kolega :) Moze to mu da cos do myslenia. A i jesli Ty bys miala keidys jaks propozycje iscz kolega na wesele czy studnowke , to idz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa77
A odzywa się ona w ogole teraz do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa77
On * :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem taka mściwa i nie odplacę się na pewno tym samym, bo mam swoje zasady :) I nie dałabym się obcej osobie wynając na zabawę. A jesli kolega by mnie poprosił to na pewno porozmawiałabym ze swoim chłopakiem i pewnie sama od razu podjęła decyzję, że nie pójdę, bo mam chłopaka to nie wypada chodzić i bawić sie z kimś innym jako jego osoba towarzysząca. Może jeśli byłby to bardzo bliski kolega przemyślałabym czy pójść, ale na pewno rozmawiając ze swoim chłopakiem, bo to dla mnie logiczne. A myślę, że moi koledzy są na tyle intleigentni, że będą propnować takie coś osobą wolnym a nie zajętym :) bo po co niepotrzbne kłotnie zazdrości stwarzac w związku to logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie niestety, ale stety nie jestem mściwa :) Wyłączył telefon i pewnie poszedł spać:) Bo wcześniej ja nie zauważyłam, ze bateria mi padła i on dzwoniła ja miałam telefon wyłaczony i od razu mnie oskarża, że celowo to zrobiłam, więc pewnie się obraził. Ale ja napisałam ładnie, że to nie celowo, tylko bateria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa wiadomosc
czasami mam wrazenie, ze natura chyba pomylila mi cialo i dala meski umysl bo to co tu piszecie jest dla mnie... 'zajmij sie soba, moze umow sie z kolega, nie zazdrosc'. tak, uskuteczniajmy sztucznosci, gierki, kobiece zachowania. wiele osiagniemy. co do autorki - sytuacje kiedy chlopak idzie z jakas kolezanka na studniowke nie uwazam za naganne. u ciebie jest troche inaczej - kolejne wypoiwedzi, kolejne fakty: chlopak kiedy sie rozstaliscie znalazl inna, placzesz przez niego, sam wystawil kolezanke tuz przed nie liczac sie z nim, mowisz ze z toba sie nie liczy (i nie chodzi o ten eden glupi przypadek), nie ufasz mu. czy to jest zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, za ucięte wyrazy i literówki, ale oczy zmęczone i pora późna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez taka jestem, ale po 4 lat zwiasku, ostnio mnie oswiecilo i postanowilam to zmienic ... Nie warto jest wszystkiemu wierzyc ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja takich gierek nie stosuję i nigdy się ie odgrywam tym samym czy podobnym:) Bo zawsze staram się patrzeć jak ja bym się poczuła w danej sytuacji i celowo nigdy nie sprawiam drugiej osobie bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tym...a ja za bardzo ufam i wierzę...i zbyt mocno kocham i tylko przez to cierpię... A ja jestem nauczona zawsze mówić prawdę i przez to ślepo każdemu wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa77
wybaczam :P wiesz jesli ze soba rozmawiacie a nie urwaliscie nagle kontaktu to pewnie gdy opadna Wam emocje to porozmawiacie normalnie... wytlumacz grzecznie... jesli dalej bedzie chcial isc z ta dziewczyna... to pomysl czy jest sens zabiegac o takiego faceta? Czy warto byc z kims kto sie nie troszczy o zdanie drugiej osoby? no niewiem :( męska decyzja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa wiadomosc
przed pojsciem powiem jeszcze tylko, ze faceci inaczej pewne rzeczy postrzegaja - dla nich wesele/studniowka to darmowe zarcie, alkohol, impreza. im dalsza osoba tym lepiej bo z tymi ktore znasz jest gorzej - musisz sie starac trzymac fason, a gdy to ktos obcy to hulaj dusza piekla nie ma. a autorko... coz ci moge powiedziec. nie podejmuj pochopnych decyzji ale przemysl pare spraw. zastanow sie nad waszym zwiazkiem, nad nim, nad soba. i chociaz przykro mi o mowic (z gory przepraszam jesli poczujesz sie urazona) to wydaje mi sie ze juz podjelas decyzje. jestes na niego zla, placzesz ale on jutro powie kocham i zmiekniesz. i nawet jak pojdzie na ta studniowke to i tak mu wybaczysz i zostaniesz. one zawsze zostaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka80
Do NOWA WIADOMOSC Ty chyb nie czytasz tego co piszesz, jakims ufoludkiem chyba jestes, porownujesz swoja przyjazn z facetem ze Twoj chlopaknie moze Ci abronic wyjscznim na kawe czy teg ze macie dobre stosunki i sie dbrze rozumecie! masz prawo, ale ie porownuj te sytacj do swojej. Twojekomentarze sa jakies dziwne jakbys z kosmosu sie zjawila! Ciekawe jakbys zareagwala gyby Twoj facet oznajmij Ci (OZNMIJ ANIE ZAPYTAL OTO JAKIE ASZ ZDANIE I CZY NIE MAS NIC PRZECIWKO) ze wybiera sie na zabawe z kolezanka (KOLEZANKA, ktorej nawet na oczy jeszce nie widzal) co porownujesz glupio wyjcie a kawe z wyjsciem na impreze, la mnie Twje wypowiedzi sa jakie bez sensu! Sorki za literowki jesli sie pojawiaja ale klawiatura mi sie zacina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onaaa77 a co wybaczasz?:> bo się pogubiłam:D A rozmowę przedtem na spokojnie prowadziliśmy...ja mówiłam, że nie wyobrażam sobie tego, zeby poszedł z nią, że jest mi przykro, że nie liczy się z moim zdaniem...była rozmowa co zrobiłabym na jego miejscu, tzn on mnie osądził, że ja bym na niego na pewno nie patrzyła. to mu spokojnie powiedziałam swoje zdanie. Po czym po kilku minutach od rozmowy napisał mi smsa, zebym nie była zazdrosna to powiedziłam, że tu nie chodzi tylko o zazdrość, że to najmniej ważne, tylko o to, że się ze mną nie liczy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa77
literówki ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfds
ja w liceum bylam z chlopakiem... super fajnym,ale...nizszym ode mnie o 10 cm? na studniowke zaprosilam swojego dobrego kolege:O bo wstyd (?)mi bylo przed kolezankami,ze "ja taka duza,on taki maly". zapytalam sie go co o tym sadzi,nie podalam powodu...to bylo zenujace... nawet szykowalam sie u niego w domu(bo mieszkal sam)...i przyszedl po mnie do niego ten moj kolega:Oon zostal-ja wyszlam sie bawic... wtedy jakos malo rozumnie do tego podchodzilam... dzis ten facet jest moim mezem...ten nizszy...z ktorym wstydzilam sie pojsc. jest najcudowniejszym facetem na swiecie i mam gdzies innych:) no glupia bylam i nie ma co tlumaczyc:( wstyd mi...strasznie:(i do dzis nawet o tym nie wspomnielismy ani slowa.... to nie na temat...ale tak jakos mi sie .... a moze na temat?jak to gowniarze podchodza do takich spraw?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×