Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

Gość ikjthmr
oj nie-smakoszami to nas nazwac nie mozna,my nie robimy tego z checia i z wyboru damo..-nawet jesli jestes pokruszona w srodku na drobne kawaleczki a potrafisz zachowac usmiech na twarzy to juz swiadczy o Twojej ogromnej sile,ja np tego nie potrafie,jak cierpie wszyscy wkolo o tym wiedza ,a co najmniej widza. Niestety obnazanie sie ze swoim bolem przysparza czasem jeszcze wiecej problemow ,bo nie wszyscy potrafia uszanowac to ,co czujesz ,dlatego nie obnoszenie sie ze swoim cierpieniem bylo zawsze dla mnie godne podziwu,zeby pomimo wielkiego bolu,potrafic sie na pozor usmiechac i ochronic swoje emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam w tym doświadczenie.. z czasem się tego nauczyłam... ALe było i jest to dalej bardzo trudne... Doszłam do wniosku, że pokazywanie wszystkim moich uczuć i mojego smutku nie jest dobre.. A w sercu cierpię... jakby ktoś wbił mi nóż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
damo- znam to odczucie doskonale :( przytulic moze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli byś mogła.. dziękuję :) Właściwie w depresji jestem już bardzo długo.. na początku cały czas płakałam.. dosłownie cały czas.. nic mnie nie interesowało. Później ogarnęłam się trochę i zabrałam za naukę.. no i wybrałam swój przyszły zawód. Następnie poszłam na studia gdzie poznałam bardzo mądrych i wartościowych ludzi, lecz nie byłam w stanie z nikim zaprzyjaźnić się na dłużej.. Później pojawiły się znajomości z Mężczyznami i stwierdziłam ,że po moich przeżyciach nie umiem się związać i pokochać... I tak tkwię tutaj z debilnym uśmiechem na twarzy.. , a w sercu pustka , jakby dziura, która krwawi i boli.. cholernie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
co ma lepszy smak, samotnośc czy sperma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
damo-zatem przytulam ja uciekam-widze mojego bylego na gg ,w serce noz sie wbija ... dlatego wylanczam to wszystko,nie chce o tym myslec nawet :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
mam nadzieje ze wiecie,ze to u gory-to prostackie to nie ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
wiem ze boli, ale wykasowac nie potrafie,jeszcze nie umiem takich rzeczy.. grunt ,ze do niego nie pisze...to juz jest ogromny sukces jak dla mnie achhhhhhhhhhhhhhhh.......................:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się... Nie chcę wnikać w prywatne sprawy,ale dobrze jakbyś się przymusiła, zamknęła oczy i Go wykasowała.. tak jakbyś wykasowała Go ze Swojego życia.. spróbuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
jakie prywatne "notana..."( no za holere nie moge spamietac twojego nicka) jak pisze na tym forum to znaczy, ze sie nimi z wami dziele wiem ,jak powinnam ,ale jakos nie potrafie,moze jestem inna,chyba lubie sie dreczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie dzisiaj tu, tak pozytywnie i uuu. A do tego śnieg pada. Całkiem fajnie, poza drobnym szczegółem, że właśnie dzisiaj zostałem z doskoku zaangażowany jako odśnieżacz. Ale wtedy śniegu nie było :P Ale jak nie ma kto, to trudno. Damo - to z przytuleniem było tak z dużym opóźnieniem. Bo napisałem wcześniej, ale wyszedłem i dopiero wróciłem i wysłałem. Mrrr, czułe przytulenie i miłe słówka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
a sorka-to dama pisala ,juz mi sie myli z tych nerw,witam nota... i zegnam zarazem -ciebie i dame i innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ikjthmr - mój łatwiej spamiętać - otóż: not+anonymous, czyli przekornie nie anonimowy, bo mi ktoś kiedyś zarzucał, że piszę taki niezalogowany i nikt nie wie, kto ja jestem. No tak, w końcu zalogowany to nie jestem już anonimowy wcale a wcale :P Stąd notanonymous. Najłatwiej zapamiętać not + anonym (jak po polskiemu, tylko z "y") +ous. Takie proste ;) Ale może być po prostu Not ;) Choć mi się przypomniała "W księżycową jasną noc" gdzie bohater miał ksywę Want albo Won't, co wymawia się mniej więcej tak samo, ale jedno znaczy chcieć, a drugie mniej więcej odwrotnie, tak więc kumple dzielili się na grupę "apostrofową" i "bezapostrofową" - jedni uważali, że bez apostrofu, bo taki chętny do pomocy, a drudzy z apostrofem, bo wręcz przeciwnie. To taka dygresja. A książka genialna. Ale może być Not, choć bez W :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żegnam Panno M ;) Trzymaj się :) Śnieg świetna sprawa :) Taka magiczna atmosfera się tworzy gdy za oknem widać biały puch :D Mogę jeszcze pomasować plecki.. :) Delikatnie, zmysłowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinis
Damo... ja też uważam, że pokazywanie czy obnoszenie się ze swoim smutkiem nie zjednuje ludzi, co najwyżej odstrasza. I pewnie jak wielu z Was, gram swoją rolę, przyklejając usmiech do twarzy. Tylko że czasami brak mi na to sil, chce mi się krzyczeć, czy nikt nie widzi, że cierpię i mam trochę wrażenie, że gdy tak nakładam maskę, to nie jestem szczera ani ze sobą, ani ze światem. Bo jak wtedy ktoś ma zauważyć, że jest mi źle i wyciągnąć rękę? Trudno wymagać od innych, by mieli kryształową kulę. Więc może czasem warto przyznać się, że po prostu jest mi źle. Smutek to tak samo dobry kolor zycia jak radość i też potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinis
Damo... ja też uważam, że pokazywanie czy obnoszenie się ze swoim smutkiem nie zjednuje ludzi, co najwyżej odstrasza. I pewnie jak wielu z Was, gram swoją rolę, przyklejając usmiech do twarzy. Tylko że czasami brak mi na to sil, chce mi się krzyczeć, czy nikt nie widzi, że cierpię i mam trochę wrażenie, że gdy tak nakładam maskę, to nie jestem szczera ani ze sobą, ani ze światem. Bo jak wtedy ktoś ma zauważyć, że jest mi źle i wyciągnąć rękę? Trudno wymagać od innych, by mieli kryształową kulę. Więc może czasem warto przyznać się, że po prostu jest mi źle. Smutek to tak samo dobry kolor zycia jak radość i też potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :):) A ja przez 4 dni nie czułem sie w ogole samotny !!!!!Wyjechalem do mojego najlepszego przyjaciela do Poznania, na 3 imprezach bylem, w pubach troche sie rozerwalem.. a wczoraj zrobilismy sobie wycieczke do jendego cudnego miasta w niemczech ....dobrze jest jednak miec dobrych znajomych..i zcasem do nicg skoczyc mimo iz mieszkaja daleko od czlowieka.... wtedy zapomina sie o problemach..a dzis cuż..znowu jestem w moim miescie sam, nie mam tu nikogo.... kogo bym znal...wogole wiec musze do was znowu dolaczyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martinis - "Trudno wymagać od innych, by mieli kryształową kulę." Oj trudno, ale taki Adam Małysz ma nawet 4 kryształowe kule (za Puchar Świata) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaczarownica
Dzień dobry wszystkim o poranku - choć dla mnie nie będzie dobry - wczoraj tak wyglądałam znaków i otrzymałam - odezwał się ten na którego czekałam - słodko - gorzki mężczyzna; ;( i ... całą noc przepłakałam - odezwał się z ciekawości czy jeszcze żyję a może połechtać męskie ego, że ciągle jest ważny a ja nadal tęsknię; zaproponował przyjaźń - rzucił to tak jakby rozdawał resztki; chce mnie jako koleżankę - to okrutne, niby czym mam być przerywnikiem pomiędzy jedną kanapką a drugą, a może chwilą dla zabicia czasu w momencie oczekiwania przyjścia tej drugiej; kim byłabym - pocieszycielką, a może miałabym spełniać funkcję doradczą w pewnych sprawach; to taki policzek to wręcz degradacja; nie chcę łaski - nie chcę resztek; jeśli nie nie chce bym była tym kim byłam dotychczas w jego życiu nie chcę być nawet kimkolwiek; chcę odejść...co za okrutne słowa - przepraszam ale jak tu dalej żyć'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
notanonymus...-wyszlo? chyba tak :classic_cool: witam, damo-tak ,snieg jest piekny ,dopoki jest bialy i puszysty ,taki nieskazitelny,jeszcze jak lsni krysztalkami w ksiezycowa noc to juz wogole cudo,szkoda tylko ze po niedlugim czasie robi sie brudny a jego puch zmienia sie w slizgawice..boje sie jezdzic w taka pogode samochodem ,bo tamtej zimy mialam stluczke-troszke przyszalalam jak na obecne warunki drogowe,a teraz mam maly uraz, ale jezdze ,miejscami bardzo wolno,ale nie poddaje sie -wszak samochod to wspaniala rzecz ,lepiej jechac godzine dluzej w cieplutkim samochodzie ,niz przemarzac na przystanku z gilem kapiacym z nosa ,po to aby wsiasc do niewiele cieplejszego autobusu. czarowniczko-to przykre,jesli ktos nie chce lub nie moze nam dac tego ,czego pragniemy,my oddalibysmy temu komus serce i calego siebie,a ktos proponuje przyjazn ,nie jestesmy dla niego wystarczajacy..nie jestesmy jedyni ,najpiekniejsi,najwspanialsi ,najdrozsi..wiadomo,ze znajdzie sie ktos,kto bardziej bedzie spelnial oczekiwania tego kogos,wiec bycie zastepniakiem nie satysfakcjonuje...boli i zabija,wiec ,pomimo,ze to tez boli-lepiej odciac sie ,probowac zapomniec ,wymazac ze swojego zycia,nie tracic czasu na smutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×