Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

wiem ., dlaczego lekarz tak na mnie dziwnie patrzył .... i raczej nie chciał wdawać w dyskusje.... dałem mu nie swoją książeczkę zdrowia - ojciec po mojej rejestracji położył swoją po zakupie swoich lekarstw w mojej szufladzie , na mojej.... , a ja wziąłem pierwszą z góry...i lekarz zauważył, że to nie moja , ale nic nie powiedział .... pomyślał pewnie , że albo coś kombinuję , albo ze mną naprawdę nie jest dobrze ;) zauważyłem to dopiero dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyż nie powinie wypisywać lekarsw na inną książeczkę niż pacjenta i też nie chciał mnie odesłać , co powinien zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarza się. Nie ma co się tym przejmować. O kurczątko, nie miałem pojęcia, że "wywoływanie" RAW'ów daje takie możliwości. Teraz to chyba nie skończę mgr, nie obronię, nie znajdę pracy, nie pójdę na emeryturę... ;) Będę wyskakiwał cykać, a później "wywoływał" :P Choć pewnie w najbliższym czasie moje twory będą niestrawne przesadą wywoływacza. Ale to tak jest, jak dać dziecku zabawkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuję się za bardzo , ale trochę mi głupio... no to zaczęła się jazda na nikkonie , żegnaj kariero... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padme , myślałem , że dzisiaj piątek.... pierwszy raz od lat pomyliłem daty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedziela, czuję się dobrze, widzę wyraźnie, że po wielu latach męczenia się ze swoja nadwrażliwoscią, nauczyłam się spokojnie podchodzić do wielu spraw. może to zwykła dojrzałość jest. jest w każdym razie o niebo lepiej, a najważniejsze w tym wszystkim to pozałatwiać swoje sprawy i odciąć się od rzeczy, które odeszły. zrozumieć, że odeszły i nie pozwolić im zatruwać się nadal, to jak dla mnie już luksus jest :-) I dziś, w tę samotną niedzielę, ogladam Alfa, hehe, piję kawę w szlafroku i myślę, że jest naprawdę okej. boję się, że przyjdą jeszcze te straszne stany, bo przyjdą, muszę je przetrwać i powtarzać sobie wtedy, że to tylko chwilowe, bo jest dobrze w gruncie rzeczy. Jest dobrze i będzie dobrze, czego Wam wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj pobawiłem się już w lodołamacza (to taka odmiana odśnieżacza) i idę wkuwać bzdury. Plan na dzisiaj - wkuć 2 nowe na blachę i powtórzyć 3 stare. Dam radę! Dam! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I dziś, w tę samotną niedzielę, ogladam Alfa, hehe, piję kawę w szlafroku i myślę, że jest naprawdę okej." -czasami nawet w takich drobnych rzeczach mozna znalezc radosc:) ja tak mam ostatnio,staram sie byc szczesliwa(choc to za duze slowo) tu i teraz,pomimo okolicznosci,cieszyc sie z tego co mam i udaje sie :) w mysl gdzies wyczytanego motta "kazdy czlowiek w kazdej chwili ma wystarczajaca ilosc miejsca na ziemi,na ktorej stoi i wystarczajaca ilosc mozliwosci , aby byc szczesliwym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetne podejście Panno. Jednemu pyt. już dałem radę. Teraz chwilka żeby mi się obwody nie zanudziły i lecę z drugim - krótszym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeka mnie zaraz lodów łamanie ;), co już częściowo uczyniłem.... spokój ,a zarazem lekki niepokój, (ale nie związany już z przeszłością :) ), nie będzie już rozstrząsań ani analiz...., stan takiej małej radości i wiary... tego Alfa, to Dama powinna puszczać czasami swemu kotkowi , ku przestrodze.... Padme.... 😘 😘 😍.....tak miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyssany-chyba cos Ci sie pomylilo,to dama miala kotka ;) chyba,ze Padme tez ma:) mnie tez dzisiaj dosiegla reka sprawiedliwosci...;)-musialam odsniezac,no bo w koncu kto za mnie odsniezy wjazd do mojego wlasnego garazu:(,ale troche sportu nie zaszkodzi:) tylko kurde caly czas sypie i do jutra moze byc to samo :( a wiec rodacy-"lopaty (sniegowe) w dloń! i do boju!" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodaczko - ja dzisiaj miałem tak około 1 cm warstwę zlodowaciałą. Odchodziła wielkimi płatami. A odśnieżam dojścia do przychodni, więc nie ma że boli, muszę, żeby nikt się nie wygrzmocił wchodząc. Właśnie idę dalej walczyć, bo po południu też chwilę czynne. Znów pada. A jeszcze chciałem sobie "odlodzić" dalszy kawałek, bo tylko go prowizorycznie zabezpieczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm-myslisz ze tylko u Ciebie snieg jest pokryty warstwa lodu?wyobraz sobie ,ze u nas tez :( u mnie tez nie ma ze boli,chyba ze sankami bede do pracy jezdzic;) do przychodni?to Ty w przychodni pracujesz? i w niedziele jest czynna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przychodni trochę-pracuję. Takie dodatkowe zajęcie informatyczne. Odśnieżał zawsze wujek, ale nie może teraz, więc go zastępuję. No tak, sankami nie pojedziesz. Masz rację. Choć ja bym chętnie pojeździł - ale takimi z napędem "koniowym" :) Lecę na "lodowisko" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff. Odlodziłem dalszą część. Ale i tak nie wszystko. Jednak już miałem dosyć, najważniejsze z głowy. A co tu taka cisza? Wszyscy lepią bałwany? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłem z frontu .....normalnie... walka z wiatrakami :( jeszcze raz dzisiaj .... zamiast biegania trzeba będzie ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×