Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia95478

Zostawił dla mnie żonę!!!

Polecane posty

Gość gość ona1111
Witam . Facet nie zostawi zony jesli ma dzieciaki . Sama jestem w sytuacji gdzie jestem kochanka .. Sama mam męża moj kochanek ma żonę i dwójkę dzieci małych .. Najgorsze jest to ze cieżko jest z takiej sytuacji wyjść kiedy z kims spędzasz najlepsze chwile w zyciu i to nietylko seks ale wspólne wyjazdy wyjścia duzo uczucia przyjaźń i rozmowy i codziennych problemach .... I jak tu to zakończyć ??? Próbowałam pare razy ale udawało sie na dZien lub dwa... Czy ktoś z was zakończył taki romans ?? Jak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćmarina analfabetko wtórna pisz o tych naszych mężach. Może się domyślimy o co ci biega :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciala byc ta druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby tylko... ja mam pięciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa555
Do:gość ona1111 Jak zakończyć taki romans? Po prostu usiądź spokojnie i przemyśl bez emocji co ty z tego masz. Tak. Spójrz chłodnym okiem, a najlepiej się myśli(potwierdzone badania naukowe) gdy jesteś na niego zła, wtedy myślisz trzeźwo, nie chodzi o awanturowanie się a o czystą kalkulację. Zobacz siebie za kilka lat, martwy punkt, nie buduje się szczęścia na czyimś nieszczęściu, wsadź między bajki jego brednie. Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko. Jak ci będzie trudno i trudniej, to zajmij się czymś by odgonić myśli, by nie siedzieć i nie ryczeć, nie rozpamiętywać, to twoje życie, po co robić z niego toksykologię i robić z siebie kalekę emocjonalną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubie sie dzielic facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie zostawił żonę i dwójkę dzieci. To było 4 lata temu. Powiedziałam ze jak chce być ze mną to ma się z nimi nie widywać i się odciąć od nich. Na początku się opierał sle powiedziałam ze albo ja albo one. Wybrał mnie i mamy teraz rocznego synka. Nie wiem co z tamtymi dziecmi ale jak się walczy to na całego i z calej siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak walczyć to na całego, jestes bez serca, w ogole cie nie interesuje, ze inni ludzie mogą cierpieć i dzieci tej kobiety z ktora był, WSZYSTKIE KOCHANKI ŁĄCZY JEDNO SA ZATWARDZIAŁEGO SERCA, DLATEGO TAK WALCZA, O SWOJE SZCZESCIE NAWET KOSZTEM CZYJEGOŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty o mnie możesz wiedzieć durna szmato że mnie obrażasz?! Jeżeli ma być ze mną to koniec z tamta strona i tak to wygląda. Liczę się teraz ja i nasze dziecko a nie jego poprzednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Jestem żoną...nie jestem zdradzana... To ja zdradzam męża...nie umiem z tym skończyć, pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja Bo gdyby tak myslal o rodzinie i bardzo kochal dzieci to by skokow w bok nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yanoosh111
Odniosłem wrażenie, że przedmówczyni cię nie ocenia, jedynie ją przygnębia brak empatii z Twojej strony wobec porzuconych dzieci. Trzeba nie mieć serca żądać nie kontaktowania się z dziećmi... czemu one winne ? Nazywanie przedmówczyni szmatą jakoś mimowolnie Cię określa. Sam jestem w drugim małżeństwie, wcześniej zostawiony dla "lepszego modelu", ale moje córka z pierwszego małżeństwa z moja obecną żoną są przyjaciółkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@niejedna Jak dla mnie coś trzeba zakończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czegos mu brakowalo znslazl u innej proste gdyby kochal zone nie szukalby milosci u innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zakonczylam wczoraj I czuje ulge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...i Ty uważasz, że znasz facetów? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Wiem, że trzeba skończyć. Ale jak? Nie mam siły tak dalej...psychiczne wysiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tknełabym kijem faceta który dla nowej kobiety zapomniał o istnieniu dzieci, to potwór nie człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Gość W jaki sposób zakończyłaś? Opowiadaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yanoosh111
@niejedna wiem, że masz słabą "silną wolę", ale może trzeba Ci podjąć pierwszą męską decyzję w Twoim kobiecym życiu...? Zauważ, że trochę Cię rozwala taka sytuacja...Nie każdy się nadaje do takiego życia i Ty pewnie też marzysz o czymś innym. Tak na marginesie: "motyle w brzuchu" niedługo pozdychają... masz to jak w banku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poklocilismy sie oklamal mnie I przejzalam jego oblicze... Biennial za mna trzymal na sile wypisywal olalam to... Teraz lezy z zonka w lozku wiec chyba mu dobrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jestem juz ponad Nim I tym wszystkim mam dosyc czekania a wiem ze w domu udaje idealnego mezulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Fakt, zakochałam sie w nim...ale ważniejsza jest dla mnie rodzina, to już wiem -kochający mąż i dziecko... Ale wiem On jest we mnie zakochany na maxa... Nie wiem jakie kroki stawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanki najgorsze... a co zonami? ledwo po slubie a juz wygladaja jak fleje, nie dbaja o siebie i ciagle zrzedza nad uchem. potem sie dziwicie ze mezowie uciekaja....CZEGO NIE DA ZONA - DA KOCHANKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem tak samo ze mnie kocha ... Nie daje mi odejsc to juz nie pierwszy raz ale mi sie czekac nie chce .. Po prostu mi sie nie chce w tym zyc On nie jest szczesliwy z nia dzieci nie maja rozwod obi wcale przyszlym roku (ja go o rozwod nie prosilam) ale czekac I Tracic nerwy niewarto Bo wiem jak potrafi grac w domu ukochanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemysl zeby nie znalowac Cale zycie masz meza rodzine po co to rujnowac dlA wielkiej nie wiadomej.. On potrafi oklamac zone to I ze mna te same numery ja odpadam nie mam sil nawet juz nie oplakuje jego straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yanoosh111
@niejedna Zakochałaś się... Miłość to postawa... POSTAWA a nie podstawa. Ten stan o którym wspominasz może trwać do 3,5 roku - to książkowa definicja naukowa... dłużej tego stanu nikt nie wytrzyma. Moja ex tłumaczyła mi swoje odejście zakochaniem... dzisiaj płacze... Co myślisz o lojalności, gdy uczucia brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Nic nie jest łatwe... On ma żonę i dziecko, ale jest w stanie rzucić wszystko dla mnie i wyjechać... A ja? Próbowałam wielokrotnie zrywać, ale się nie da...po max tygodniu tęsknota wraca...a on zawsze czeka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yanoosh111
@niejedna Jeżeli chodzi o facetów to zwykle wydaje im się, że "...Usta cudzej żony ociekają słodyczą..." To parafraza pewnego klasyka, ale miał gość rację. Mówiąc kolokwialnie: facetom zwykle chodzi o zabawę... Jak dla mnie: gdyby gość Cię kochał, nie pozwoliłby na niczyje nieszczęście. Miłość to postawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×