Mój facet strzela fochy z byle powodu

Od rana chodzę wściekła. Mój facet znów strzelił focha. Robi to coraz częściej z byle powodu. Doszło do tego ,ze zaczynam się bać cokolwiek mu mówić, żeby go nie urazić. Mam już dość, jestem przez niego coraz bardziej nerwowa. Czuję się jakbym była szantażowana emocjonalnie :(

facet z fochami :O to jak baba

Ma 35 lat. Dupcia mówisz, że jak baba, to gorzej jak baba. Ręce mi opadają. Facet nie potrafi porozmawiać, każde moje słowo, które nie jest po jego myśli odbiera jako atak na niego.

to po co się męczyć z takim facetem znajdź lepszy model

może ma stresującą pracę i odreagowuje na tobie

to może porozmawiaj z nim na spokojnie na ten temat ....powiedz że czujesz się szantażowana emocjonalnie że boisz się wyrażać swoje myśli z obawy że znowu się obrazi ...przecież związek powinien polegać na szczerości i każdy ma prawo w nim wyrażać swoje myśli ....bo przyjdzie moment że dla świętego spokoju w ogóle przestaniesz mówić co myślisz zamkniesz się w sobie i tak na prawdę każdy z Was zacznie żyć swoim życiem nie razem a obok siebie

Latwo Ci mówić. Jestem po 30-stce, nie mam za dużych możliwości, żeby poznać kogoś nowego i wartego uwagi

No dokladnie ten sam typ... Rozmowy nic nie daja. Jego foch polega na tym, ze sie nie odzywa :P Moge prowadzic monolog, zostane olana. A jak przestaje ja mowic, bo akceptuje dany stan rzeczy i funkcjonuje jakby go nie bylo, to mu sie nagle na czulosci zbiera :O I tak za kazdym razem :O

to masz zamiar tkwić w związku w którym nie będziesz szczęśliwa ?...masz zamiar do końca życia przytakiwać żeby tylko nie urazić pana i władcy ? porozmawiaj najpierw a później decyduj

Juz tak jest , że zamykam się w sobie i wolę się nie odzywać. Ale chciałam właśnie to dzisiaj przełamać, odezwałam się i od razu foch ! sytuacja była naprawdę banalna. Powiesiłam mokry ręcznik na grzejniku, żeby wysechł. On wszedł do łazienki i od razu go zakręcił. Mówię, nie zakręcał, bo chcę, zeby mi ręcznik wysechł, to się obraził i powiedział, że nić nie wolno mu zrobić.

ja jestem szczesliwa... poza tymi momentami :O I nie wiem jak Wy - ale ja nie lubie rzucac grochem w sciane. Jak rozmawiac z kims, kto sie odwraca plecami i furczy pod nosem :P

najgorsze co może być to nie rozwiązać problemu a dla załagodzenia sytuacji iść do łóżka

Jakbym czytała o swoim, czy twój facet jest może zodiakalnym rakiem? Podobno one są takie obrażalskie.

Tez uwazam, ze najgorsze co moze byc to isc po czyms taki do lozka. Ja mam zal za takie traktowanie, jemu przeszlo i sie na czulosci wyjatkowe zebralo. A ja akurat w tym momencie zupelnie nie mam ochoty. Jest to ostatnia rzecz na jaka mam ochote. I kolko sie zamyka, bo jest kolejny foch.

a ja jestem po 30 i znalazłam super faceta w dodatku młodszego.Jak ładnie wyglądasz,to wiek nie ma znaczenia.Nie wyobrażam sobie takiego fochmana.Moja kumpela ma takiego męża,ciagle się obraza i nie posiada poczucia humoru...skutkiem tego kumpela nawiązała kontakt ze swoim byłym-chociaż pośmieją się razem

najbardziej brażalskie są ryby

Już mi kiedyś obiecał, że ograniczy fochy. Było dobrze przez jakiś czas, a teraz znów to samo. Rozmawiam z nim, ale on to najwidoczniej ma w dupie. Nawet to, ze płacze przez niego. Mam juz dość tego.

I to sa zawsze jakies glupoty. Nie pamietam, zeby kiedykolwiek to bylo cos istotnego. No przynajmniej nie dla mnie - moze dlatego tak mnie to irytuje - te fochy. No sytuacje dokladnie podobne jak z tym recznikiem :D

obrazalskie, bo mialam kiedys takiego goscia :O

Tez mi obiecywal ale to zdaje sie silniejsze od niego jest... Bardzo meczace :O

Codziennie jest coś, co wyprowadza go z równowagi. Ale juz nie będę o tym pisać, bo wstyd. Co zrobić jak rozmowa nic nie daje ?

A może gość niedobzykany i stąd nadmierne napięcie w człowieku siedzi ;)

u mnie na sczescie nie codziennie ;) Ale z drugiej strony to mam wrazenie, ze dzieki mnie, bo teraz czesto sie gryze w jezyk, czasem cos przemilcze, tylko po to zeby uniknac tych idiotycznych fochow :O

Te fochy u facetów są naprawdę niezależne od wieku. Mój facet też strzelał fochy o byle co i wiecznie miał o coś pretensje.To naprawde było nie do wytrzymania! Taki szantaż emocjonalny... Im szybciej to przerwiesz tym lepiej dla Ciebie.

Jest niedobzykany z własnej winy, bo jest chory od dłuższego czasu i nie możemy się kochać. Ja też przez to cierpię, ale nie wyżywam się na nim:(

O moim nie mozna powiedziec, ze jest niedobzykany. Wiec to chyba tez nie ma zadnego zwiazku. Chyba, ze on to traktuje jako gre wstepna, bo zawsze po fochu miziac mu sie chce :P Tylko, ze na mnie to wrecz odwrotnie dziala :O

Oczywiście, ze nie ma żadnego związku z seksem. To jest jego chore zachowanie. Wolałabym sie pokłocić, niż ciągle mieć takie ciche dni. Żeby jeszcze pierwszy przyszedł i przeprosił. Jeszcze mu się to nie zdarzyło.

Tez bym wolala od razu zalatwic sprawe niz ciche dni... Znaczy to nie sa dni, co najwyzej godziny. Ale mi tak szybko nie mija. O przeprosinach mowy nie ma, bo przeciez "poszlo o glupote", w "dodatku z mojej winy". Tylko, ze jakos ja sie winna nie czuje. I jak juz mowilam - kolko sie nakreca ;) ale to jego jedyna wada, wiec nie planuje wymiany na inny model ;)

widzisz ale ale u chlopa z seksem to bes wzgledu na to czy winny czy niewinny to brak rodzi agresje....napedzacie spirale,obydwoje...

ale jaka agresja?? Potulny jak baranek jest, z tym ze odwrocony plecami i milczacy :P