dlaczego kobiety maja mala wiedze ogólną

znudzonego bez perspektyw!!!wiedzę ogólną to masz,ale z inteligencja na bakier-jak u niektórych upośledzonych umysłowo

Tamari - chciałam tylko udowodnić, że wiedza ogólna jest zabawna, ale nie bardzo się przydaje. Panią w warzywniaku g...o obchodzi, czy Greimas pisał po francusku czy po marsjańsku, ważne, żebym miała 3,70 zł na ziemniaki... ADA miała być ułatwieniem dla mężczyzn, ale widać do niczego się nie przydała. Oczywiście, że najważniejsze mieć wiedzę z własnej dziedziny.

:) wiesz sa rzeczy, ktore warto wiedziec:) tak w ogolnym zarysie ale wkuwanie na pamiec encyklopedii nie swiadczy o madrosci:)

No to jak podłączyć żyrandol na 3 żarówki lub więcej, jak nazywają się etapy pracy silnika spalinowego, gdzie znajdują sie satelity telekomunikacyjne i jak nazywaja się przyjmniej 4 z nich, czy 0,3 luxa to dobra czułość, czy emiter łączy bazę z kolektorem, jaka utrata krwi jest zagrożeniem dla życia, jakie maksymalne przeciążenie może przeżyć człowiek, czy karaluchy przetrwają napromieniowanie, czy lot z prędkością naddźwiękową na wysokości 300m wybile szyby w domu, jakie jest ciśnienie wody w kranie, jak odnaleźć północ, czym się różni żmija od węża? Dla mnie to jest wiedza ogólna, bo wcześniej to była bardziej historyczna:P Nie licząc geografii:)

Jeśli o mnie chodzi, właśnie znajomość powierzchni jezior i ilości eksportowanych ziemniaków w Nikaragui nie warto sobie zaśmiecać głowy. Ada Lovelace Okham (swoją drogą, nazwisko po mężu też miała fajne ;) ) przydaje się choćby do odpierania idiotycznych argumentów, że kobiety są głupie i na niczym się nie znają. Np. nie umiem podać składu chemicznego proszku do prania, ale to ja chodzę w czystych skarpetkach, a nie oni... I kto ma lepiej? :D

Ano dlatego, że bardziej stąpają po ziemi, nie mają tak dobrze rozwiniętego abstrakcyjnego myślenia jak faceci. Faceci częściej interesują się innymi rzeczami niż dom, praca, dzieci - na te rzeczy kobiety w życiu się przede wszystkim nastawiają i reszta ich wogóle nie intersuje lub częściowo się czymś zainteresują.

prawda MS:) tylko z tymi karaluchami to pytaniue to futorologa:D

Tamari, sprawdzono odporność karaluchów na promieniowanie:) Ale fakt, że przydać się ta informacja może bliżej nie wiadomo kiedy...:)

i jak?:) daja rade?:D

Wołki zbożowe z muszkami owocówkami lepiej sobiew poradziły... Muszki zeszły ze starości podczas testu :O Karaluchy nie są - jak się okazuje - aż tak odporne:O Aczkolwiek nie padły natychmiast:)

Mało_stanowczy - historia magistra vitae - czyli też należy do wiedzy ogólnej. Na twoje pytania w większości bym nie odpowiedziała, bo to nie moja dziedzina. Podejrzewam, że chodzi o jakieś fazy, satelity zapewne na orbicie, etapy pracy silnika ostatnio miałam w podstawówce... (swoją drogą w "Angliku, który wszedł na wzgórze..." mamy bohatera o przezwisku Dwusuw :D ) 0,3 luksa jako czułość dobra do czego? Jeśli chodzi o utratę krwi, wiem, że musi jej być dużo, i że wystarczy 20 minut (tętnice), żeby człowiek wykrwawił się na śmierć (wiem też, że lepiej w razie czego ciąć te niżej położone :D ) Nie jestem lotnikiem, o przeciążeniach nie mam pojęcia. Karaluchy podobno przetrwają, co w pewien sposób jest pocieszające. :)

no prosze...:) kolejna mylna informacja ze karaluszyska sa nie do zdarcia:)

O, czyli jeśli jakiś idiota naciśnie zły guzik, jest szansa, że jakieś wstrętne owady przetrwają? Miło kolekcjonować optymistyczne informacje :D

"Mało_stanowczy - historia magistra vitae - czyli też należy do wiedzy ogólnej. " a matematyka jest królową nauk, wiec co, tez sie trzeba na niej znać od podszewki aż po sufit?... nie da sie byc omnibusem ze wszystkiego. ważne jest żeby wierdziec to co jest ważne i gdzie znaleźć to co mniej wazne ;) "jak nazywają się etapy pracy silnika spalinowego?" jak mówił Laskowik - "ssanie - sprężanie - PRACA! - wydech..." ;)

no niestety cos w tym jest

Frufru - podstawy matematyki każdy powinien znać, bo bez tego sprzedam 40 metrowe mieszkanie w cenie 400 metrowego. Nie wspomnę o takich drobiazgach jak kupno farby do pomalowania tego mieszkania... Przydaje się także przy obliczaniu kosztów wyjazdu na przykład... Aczkolwiek zgadzam się, że ważne jest aby znać rzeczy ważne i wiedzieć gdzie znaleźć resztę. Zupapomidorowa - wyobrażasz sobie nową rasę, która zdominuje świat?;) wołki zbożowe :O A tak na marginesiie - niektóre pytania były podchwytliwe:)

"podstawy matematyki każdy powinien znać, bo bez tego sprzedam 40metrowe mieszkanie w cenie 400 metrowego." uuuu, to bedziesz nie tyle matematyk ile biznesmen :-> podstawy tak, to oczywiste. ja sie pytam o zakres o wiele szerszy. moim zdaniem połowa rzeczy matematycznych normalnemu człowiekowi nie jest potrzebna. bo eni sądze że ktoś na co dzień okresla limesy, liczy rózniczki albo macierze czy jakies tam inne pierdoły.