20+ latki pamietacie zabawy w podchody, zbieranie karteczek z notesow itp?

Ja nie wiem co teraz jest z tymi dzieciakami.Kiedyś było się blisko z kolegami,wspólne zabawy,chodzenie do sklepu po słodycze.Teraz tylko przed komputerem siedzą.Szkoda że te czasy juz nie wrócą:(

a ja chodzilam kupowac prazony sloneczki do takiej pani do mieszkania i chyba to kosztowalo 1000zl :P tysiaczek :P

No własnie pamiętam jak tygodniówke dostawałam 5000 tys.chyba tak to było nie? 5 zł?

tez mi szkoda dzieciakow, te czasy juz nie wroca, a byly cudowne :) ciagle organizowalo sie jakies zabawy nigdy nie bylo nudno :) prawie nie siedzialo sie w domu. A zima sie lepielo balwany i robilo iglo hehe

Dzięki za założenie tego tematu...można powspominać te czasy:)Fajnie że mamy te wpomnienia.Co te dzisiejsze dzieciaki będą wpominały?Masakra

a jeszcze były takie dobre lizaki hit jakby toffi za 1000 zł dzisiejsze 10 gr mniammmmm ale pyszotka:) A dzienniczki ucznia pamiętacie:D Jak wpisywało się oceny:D I każdy zeszyt i książkę miałam w okładce takiej foliowej:D

no tak no w zime byle gzie aby byl snieg a teraz alpy bo obok domu na gorke to obciach moi koledzy mieli takiego fajnego skutera na ktorym sie zjezdzalo z gorki nie wiem jak my to robilismy ale we 4 na nim zjezdzalismy:P i jakos szlajalismy sie po sniegu deszczu gluty w nosie az nam zamarzaly i nikt nie jeczal ze chorujemy od tego

Pamiętam lizaki Hit.Były pyszne.Tylko przy koncu ten patyczek mnie denerwował bo był taki papierowy i razem z lizakiem papier odchodził.Kiedyś całą siatke tych lizaków kupiłam z siostrą i żarłyśmy jak głupie.

pamietam jeszcze ze wjakis chrupkach byly pieniadze do wygrania cgyba snaki to byly raz wygralam 5000 czy 50000 tys to chyba zielone bylo i co z tego jak poszlam i kupilam za to tylko kolejna pczke chrupek:P

hity pamietam ale to juz byla podstawowka to juz starsza bylam jakos 6-7 klasa mi bardziej smakowaly czekoladowe:P

nie wqiem czy ktos juz o tym wspoimnial bo nie mialam czasu czytac dzis calego topiku ale pamietacie Czar par??? Pamietam jak na godzinie swietlicowej w podstawowce bawilysmy sie z dziewczynami w czar par, byl czad na ten program heh Ja bylam ibiszem , pamietam jak w domu obmyslalam zadania na kolejny odcinek w swietlicy heh, nawet nosilam jednokasretowy kasprzak do szkoly ze soba zeby puszczac muzyke ( pamietam kaseta jakas disco polo cos tam cial cial italia :D) ale pani w swietlicy miala z nami przynajmniej spokoj :D ehhhhhh to byly czasy

Fajnie, że zauważyłam ten topik, przeczytałam całość, naprawdę fajnie powspominać :) karteczki mam chyba do dziś na strychu :) miałam też gry - Mario Bros, kaczki - jak byłam już starsza rodzice mi je wzięli i komuś dali, ale byłam zła jak się dowiedziałam :-p oczywiście Spice Girls, BSB, Złote Mysli, guma do skakania, Donald, Turbo... :) aż człowiek znów może poczuć się dzieckiem ;)

Tak, pamiętam Czar Par, zawsze na to czekałam :) Nie wiem z jakiego regionu jesteście, ale na mojej regionalnej trójce leciała Telefoniada :D

A państwa-miasta gra w zeszycie ? Mówiło się alfabet w myślach, ktoś zatrzymywał i od tej literki pisało się odpowiedzi - np. państwo na K., miasto na K, zwierzę..itd.

W państwa miasta do tej pory gram czasami z siostrą:)

Były jeszcze takie zeszyty, u mnie się to trele morele nazywalo;p na pierwszej stronie pisalas pytania: imie, nazwisko, wiek, nr tel, ulubiony aktor, piosenkarka, imie twojego chlopaka, kogo lubisz i takie tam inne. i to sie dawalo ludziom i sie wpisywali do tego;))

U mnie to się nazywało Złote Myśli:)

U mnie też Złote Myśli, a potem kartkę kogoś kto się wpisał zaklejalismy w trójkąt :)

o tak panstwa miasta tez pamietam jak sie zbieralismy gromada kazdy z zeszytem zalozonym specjanie, ramki to sie od linijki robilo :D czesto oszukiwalam z alfabetem hahha :D ktos powiedzial stop a ja mowilam inna literke haa , no chyba ze alfabet mowilo sie na glos a nie w myslach, wiecieco ja mam 28 lat a kilka dni temu wlaczylam sobie Misia Uszatka :) TO byly czasy szal na buty plastiki, na gumy do grania kolorowe, a ja mialam taka zwykla do majtek bo mama nie chciala mi kupic kolorowej:( na osiedlu bylo gwarno jak nie wiem, ciagle krzyki pod oknami, wolanie z takim przeciagiem kolezanki cos w stylu : Maaa-aaaa-g-daaaaaa az sasiadka zwracala uwage zeby sie nie drzec :D

Zeby inne osoby nie czytały:)Ja zawsze chciałam sprawdzic co ktos inny napisał.Bo bałam sie że osobą której nie lubi będe ja;)

panstwa i miasta tez pamietam najsmieszniej bylo jak sie zaczynalismy klucic jak bylo np jakies panstwo na o nikt nie wiedzial i sie klocilismy bo kazdy co innego wymyslal:P heh to dyla gra i sie myslalo i pamietalo rozne panstwa itd a teraz sie spytac dziecko to nie wi gdzie jest łotwa:)

U mnie też było to wołanie.My wołałysmy koleżanke:Maaaaa-ryyyyyy-siaaaaaaaa.Ale jaja:)

o teraz mi sie przypomnialo jak z dziewczynami robilysmy wybory miss hahah, prawie codziennie:D albo gra w dziesiatki ale w pilke a nie w gume, o sciane bloku albo klatki sie pilka odbijalo w kolejnosci az do skuchy :D

Dalej wspominacie ? :) Oby pokolenie od 95' do xx roku roku też miało tyle wspomnien co my :) Do jutra :)

reksio bolek i lolek baltazar gabka cherbu zielona pietruszka:P

trochę za późno może to piszę, ale ja byłam mel c, bo ona była wysportowana i chodziła w dresikach i adidaskach. A ja miałam 6 z wfu:) hahaha

Idę spać,bo jutro praca:( Trzeba wrócić do teraźniejszości:( Do jutra:)

" Zeby inne osoby nie czytały Ja zawsze chciałam sprawdzic co ktos inny napisał.Bo bałam sie że osobą której nie lubi będe ja" hehe miałam tak samo :) zresztą jak wiekszość chyba :-p a w statki grałam całkiem niedawno :)

No ja tez muszę iść bo rano będę nieprzytomna :-/ może jutro się znów coś nasunie w temacie :)

JEJU kochalam lizaki hity,bartka wrone,zbieranie papierkow po slodyczach z trawy na osiedlu i sprzedawanie ich w "sklepie"za takie "babki,-chwasty co rosły u mnie pod balkonem hehe,pegazusa,ze zawsze musialam byc kenem jak sie bawilam z kolezanka na kocu w krzakach,jak zbieralysmy slimaki w sloiki,jak sie balam strasznie buki z muminkow i bawilam z bratem w jatamana ,wspomnienia zostana w sercu na zawsze;)