Rodzice namawiaja mnie bym oddala swoje dziecko do adopcji!

Mam 23 lata i wychowuje 10miesiecznego synka Sama go wychowuje bo ojciec mojego dziecka mnie zostawil , mieszkam teraz u rodzicow, pracuje place rachunki , dziecko w czasie mojego pobytu w pracy jest w zlobku. Jakos sobie radze , zarabiam 2100 zl miesiecznie. Gorzej jest z rodzicami , nie moge mnie wyrzucic bo prawo im na to nie pozwala , jestem tam zameldowana . Rodzice nie akceptuja mojego dziecka , twierdza ze powinnam oddac malego. Ja staram sie jak moge , izoluje nawet dziecko od dziadkow bo zaraz po pracy to ja odbieram dziecko i to ja sie nim zajmuje. Jeszcze jak moge to pomagam w domu , a rodzice dalej twierdza ze to dziecko wlasnie zmarnowalo mi zycie. Na szczescie to nie oni decyduja. Ale co ja mam zrobic? Nie mam juz sil do klotni z nimi. Twierdza ze najlepiej byloby gdybym usunela ciaze.

smutne

Gorsze jest to ze ja mieszkam z rodzicami i oni do tej pory nie akceptuja mojego dziecka , twierdza ze najlepszym rozwiazaniem dla mnie bedzie oddanie dziecka. Od kat mieszkam z dzieckiem w domu ciagle dochodzi miedzy mna a rodzicami do klotni. Dla mnie to jest bardzo przykre , ja juz nie chce zadnego faceta w swoim zyciu.

Czekaj aż rodzice zmienią zdanie :) To dobrze że Ciebie przynajmniej nie wyrzucili :) Może przekonają się do wnuka i z czasem go pokochają :)

ciekawe co będzie gdy oni beda potrzebowali pomocy od wnuka,wnuk też powie wtedy wypierdalać mi stąd? :(

Ja bym tylko chciala zeby oni zaakceptowali mojego syna , ale oni jedyne okreslenie jakie na niego maja to bekart , twierdza ze przynioslam im wstyd tym dzieckiem . Ja jedyne co moge robic to wysluchiwac tego jak bardzo ich zawiodlam , twierdza ze wyrzadzilam im wielka krzywde.

czy zgadzają się na dziecko jak się gziłaś? to nie miej teraz do nich pretensji!

facetowi co trzeba

"Najlepiej gdybym usunela ciaze"???? To urodzilas juz ma to dziecko 10 miesiecy, czy jestes w 10miesiacy ciazy, przeterminowanej?:)

w ostateczności niech to będzie dom samotnej matki,ale nie zarabiasz aż tak źle jak na polskie warunki więc jakiś pokoik powinno Ci się udać wynająć.

Dziecko ma juz 10 miesiecy a rodzice dalej twierdzac ze go rodzac to popelnilam najwiekszy blad w swoim zyciu , nie mam zamiaru go oddac. Najbardziej niszcza mnie moi rodzice , ja moge dla nich to dziecko nawet do bidula oddac byleby tylko nie mieszkalo z nimi. Powiedzieli mi ze ja moge sobie z nimi mieszkac jak chce , ale mojego dziecka nie chca u siebie w domu. Jedyne co to mam pewnosc ze mnie nie wyrzuca bo prawo jest takie ze nie wolno wyrzucac kobiet z dziecmi, i to ich wkurza najbardziej.

Wspolczuje takich Rodzicow, a synkowi takich dziadkow. Wyprowadz sie , jesli masz taka mozliwosc. Usunac dziecko, dla mnie to nie ludzie, oddac je do adopcji, to juz bardziej ludzka rzecz(niby kobieta po oddaniu bedzie bardziej cierpiala niz po aborcji)przeciez wywalenie dziecka do smieci jest bardziej Wygodne!:)Kobieta bedzie miala pewnosc, ze juz nigdy nie zobaczy owego "problemu" Jesli kochasz to dziecko, masz rozum, wiesz co powinnas zrobic:)

Niestety nie mam możliwości wynajęcia mieszkania , tutaj mam o tyle dobrze ze place rachunki na wspolke z rodzicami. Mimo to oni przy kazdej okazji urzadzaja mi awantury i wypominaja ze mam bekarta.

nie no, wierzyć się nie chce:O:O słów mi brakuje:o

Masz mozliwosci, tylko Ci sie nie chce, przyznaj sie:) Mozesz zmienic wasze zycie, jesli faktycznie tak Ci zle z rodzicami:) Jesli sie czegos pragnie, wszystko mozna, potwierdzone...;):)

Mieszkania w Warszawie sa bardzo drogie , boje sie tego zebym sobie nie poradzila , jedyne rozsadne wyjscie z tej sytuacji to tylko dom samotnej matki bo nie znam innego rozwiazana.

To nie czułe kreatury! Wyprowadź się i powiedz synkowi że jak dorośnie a dziadkowie beda potrzebowali pomocy to żeby się od nich odwrócił, naucz go tego.

Mają się może poświęcać dla wnuka bo córunia pożałowała na gumke?

ale pokój we wspólnym mieszkaniu już tańszy - akurat w Warszawie jest mnóstwo takich ofert, podobnie jak domów samotnej matki - gorzej by było jakbyś mieszkała na jakiejś wsi, a w dużym mieście zawsze jakiś kąt się znajdzie.

a słuchaj poszukaj może pokoju w prywatnym akademiku. W państwowych żeby mieszkać trzeba być studentem ale w takich prywatnych przyjmują również pracowników sezonowych, uczniów szkół i inne takie, jeśli tylko mają miejsca, a cena jest całkiem niska w porównaniu z mieszkaniem, tym bardziej że są w nią wliczone np. prąd woda, czasem można korzystać także ze sprzętu agd lub internetu.

Najwyrazniej pozostaje mi juz tylko wyprowadzka bo dluzej juz nie wytrzymam z rodzicami. Mnie jest przykro tylko z jednego powodu , nie z tego ze urzadzaja mi awantury , nawet nie z tego ze maja do mnie zal , ale z tego ze tak bardzo nienawidza mojego dziecka.

Jest chyba jeszcze jedno rozwiazanie , wynajac z kims mieszkanie na wspolke , o ile ktos zaakceptuje to ze wynajmuje mieszkanie z samotna matka.

POTWORY !!!

no pewnie że tak, zresztą wyprowadzić się i tak pewnie prędzej czy później być chciała. Poszukaj jakichś ofert dla studentów - są najtańsze albo stancji u jakiejś staruszki która chce dorobić do emerytury.

jak można namawiac córke do usuniecia ciazy, przeicez ty nei masz 13 lat!!!!!!!! A wnuk już sięnarodziłi normalnym ludzkim odruchem powinna byc milosc z ich strony! w głowie sie nie mieści. Moja matka by mi pomagała i wspierała, przykro mi, że masz takich rodziców..

Mam corcie 18-miesiecy.Jestem z nia w domu na wychowawczym.To przykre,ze musisz 10-miesieczne malenstwo oddawac do zlobka.Nie placze ? Ojciec dziecka placi alimenty.???

Ojca dziecka bede raczej musiala podac do sadu o placenie alimentow bo on tego dziecka nie chcial. Jesli chodzi o zlobek to to akurat nie jest dla mnie tragedia , tragedia jest to ze moje dziecko od urodzenia jest juz znienawidzone przez najblizsza mu rodzine.

jak oddasz dziecko za kilka lat znienawidzisz ich i siebie. Ich bardziej obchodzi co ludzie pomyślą niż twoje szczęście i spokój. To dziecko to twoja jedyna szansa na normalne zycie, wychowaj je najlepiej jak potrafisz. A rodzicom powiedz, że jak nie akceptują twojego syna to znaczy, że nie akceptują również ciebie i nie chcesz mieć z nimi żadnych kontaktów!

na co czekasz ??? PODAJ GO RAZ DWA !!!

oni są chorzy i podli. Jak można wlasnego wnuka nie kochac i nazywac go bękartem. Surwysyny